Nelu, witaj . Chciałabym zajrzeć do Ciebie, ale wątku w stopce nie widzę .

Paweł, Memory chyba najpiękniejszy jest, kiedy przekwita. Masz rację, że te białe pióropusze fajnie wyszły na tle czerwieni klona .

Moniczko, czekać, aż Zebrinus zmężnieje ? Ale on u mnie rośnie od 2008 roku . A tak całkiem serio, to 2 lata temu przesadziłam go i wyraźnie nie poszło mu na dobre .

Edytko, jestem pod wielkim wrażeniem Twojego ogrodu i tylko tyle na razie mogę z siebie wydusić. I jeden z moich piesełków jest podobny do Twojego images71.fotosik.pl/785/089f8f460e7b83a3med.jpg

Edyto,
mój krótki wątek został tam
Na razie nowego nie widać, zbieram się w sobie, pewnie trochę to potrwa.
Równie długo zbierałam się aby założyć tamten, a jak już się odważyłam
otworzyć furtkę (i bez mała duszę) to ...

Jesień...
Przedwczoraj jechałam na działkę, piękna droga przez sosnowy las, a w lesie mimo mżawki
jakby ktoś światło zapalił jakoś jasno się zrobiło od pożółkłych listków
rzadkich brzóz i jakichś krzaków, aż przystanęłam zachwycona.

Nelciu nie zastanawiaj się za długo .Ogród otwieraj ,bo się dużo u Ciebie dzieje .Szkoda nie pokazać tego nam
Edyciu wygląda na to że sezon nam się kończy .Ja z jednej strony się cieszę ,ale z drugiej wiem ,jak to wszystko się będzie dłużyć .
Wszystko kupione i wsadzone ? Ja już pomału mogę zapadać w sen zimowy

Mój Zebrinus też się zastanawia, ale on ma tak każdego roku
Memory

Rośliny jesieni są przepiękne tylko dlaczego po nich jest pół roku zimna....?

Edyto nie powinnam do Ciebie zaglądać, nie powinnam, nie powinnam.... chyba sobie przyczepię taką kartkę przy ekranie coś mi się jednak wydaje, że lista zakazanych ogrodów byłaby długa i wcale nie dlatego, że mi światopogląd nie pozwala ich oglądać , tylko zachwyt roślinami, moja słaba wola, natychmiastowa chęć nabycia tego wszystkiego co widzę. Na szczęście mam pewne ograniczenia, które ograniczają zakupy .

Niemniej jednak jakieś miskanty o srebrzystych pióropuszach muszę nabyć .

Edyto, co to za rozchodnik o bordowych kwiatach rośnie u Ciebie przy dojazdowej drodze?

Edytko, Twoje Memory powaliły mnie na kolana Masz się czym pochwalić

Iwonko, faktycznie, mamy psiaki - bliźniaki .

Nelu, życie przynosi różne zmiany. Czasem zmieniamy domy, czasem pracę a czasem... forum .

Ewo, wygląda na to, że zima znowu zaskoczy mnie jak drogowców . Miałam kupić więcej cebul, czyhałam na większe paki, ale coś słabe zaopatrzenie było w mojej mieścinie . To, co kupiłam, tez nadal nie posadzone . Nie mam czasu, nie mam siły, że o ochocie już nawet nie wspomnę .

Maju, 2 nocy temu mieliśmy nieco większy przymrozek, to chyba zatrzyma wegetację. Jeszcze pare dni temu widziałam młode kłosy na trawach.

Ewo - Sieriko, mogę podpisać się nie tylko rękami, ale i nogami pod tym co napisałaś. Nie lubię zimy . Dlatego jesień jest u mnie taka ozdobna. Lepiej mieć depresję od października niż od września .

Krzysiu, te srebrzyste pióropusze pasują do każdego ogrodu .

Izko - Tamaryszku, niestety nie znam nazwy odmianowej tego rozchodnika .

Romciu, czy Ty w końcu masz ten Memory ?

---

Jak pisałam powyżej, cebulowe prawie nie kupione, nic nie posadzone. Nie mam czasu na ogród, a nawet jak już znajdę chwilkę, to pogoda skutecznie zniechęca mnie to wyściubienia nosa . Nie pamiętam jesieni, żebym tak mało spędzała czasu w ogrodzie.
a cóż, dosyć narzekania. Wstawię trochę fotek sprzed kilku dni:

Jeśli już depresja, to dopiero od listopada , przecież cały październik był kolorowy i kwitnący, dużych przymrozków nie było . U Ciebie chyba w ogóle żadnych przymrozków , róże, jeżówki, hortensje i hosty absolutnie nie wyglądają na prawie listopad
Ja cebule wsadziłam w tym tygodniu, był taki jeden dzień cieplutki, że nie wiem , no grzech było nie skorzystać
A dziś przejechałam przez OBI, że może jakaś przecena, czy cóś , a tam nic, takie ceny jak dwa miesiące temu

Martuś u mnie też był taki dzień . Tylko, że ja musiałam wyjechać z domu 8.30 a wróciłam 20.30 . A dzień wcześniej byłam w domu do 15-tej i .

Czy ta roślinka nad floksem to gaura?

Zgadza się Jurku, to gaura .

Edytko ,takie chwile jak Twoje ,to chyba każdego dopadają .Mnie też zaczyna dopadać jesienna beznadzieja .Ale to po jakimś czasie minie .Człowiek skonstruowany jest jednak do ładniejszych momentów .Może sobie jeszcze spraw jakiś zakup ,albo co
Ja jeszcze czekam na sadzenie ,więc stanowczo się nie poddaję .Wyczytałam ostatnio ,że zima ma być ostra .Mam nadzieję ,że chociaż ze śniegiem

A ja czytałam, że zimy ma znowu nie być, a wiosna zacznie się już w marcu, a w kwietniu to nawet 20 stopni ma być.
Zobaczymy która prognoza się spełni.
Ja, zazwyczaj niepoprawna optymistka, po ostatnich opadach mam już serdecznie dosyć takiej jesieni.
Ja tez nie pamiętam kiedy praktycznie nic nie robiłam w październiku.
Zanosi się że listopad też będzie taki.
Chciałam odpoczynku, ale jeszcze nie teraz, a przede wszystkim chciałam jeszcze załapać się na trochę słonka przed zimą.

Małgosiu, zdecydowanie bardziej wolę Twoją prognozę . Już się zaczęłam stresować, że tak jestem do tyłu z pracami i że nie będę miała czasu na zabezpieczanie roślin . Prognoza na 25 dni na razie spoko .

Ewo, po przeczytaniu Twojego wpisu zaczęłam przeglądać strony z cebulami .

Edytko, kamień z serca mi spadł. Nie ja jedna jestem w . Może miesiąc mi wystarczy .

Nie stresujcie się dziewczyny zimą, bo jak na nią czekam to ona nie przychodzi i odwrotnie

Dla mnie to już jest zima, do pięciu stopni to jest już regularna zima, i znowu -byle do wiosny-.
A ta listopadowa pogoda to na razie jakaś tragedia , jak żyć...
Zazdroszczę tym co zimę kochają.