Gosiu, pogoda wyraźnie zmierza ku prawdziwej wiośnie, wczoraj słonecznie choć chłodnawo. Dzisiaj na przemian , ale dało się podziałać w ogrodzie

Danusiu, dwa dni względnego ciepła i trochę słońca, a rośliny jakby zapomniały o całym tym wiosenno - zimowym ambarasie.
Po prostu zaszalały ............................................................................

Żanetko, u mnie i dzisiaj pomimo przelotnych opadów pojawiło się słońce no i to ciepełko - całe 16 stopni w


Wiosna buchnęła całą siłą

Dalszy ciąg dzisiejszej wiosny

Prześlicznie można oglądać bez końca kilka razy
A psizęby w takiej ilości po prostu BOMBA.

wypatrzyłam iryski w pełnym rozkwicie u mnie jeszcze chwila,dzień spędzony ogrodowo -to wspaniały dzień

Napiszę krótko - znowu dałaś po oczach

Vero, wypatrzyłam jakieś ciekawe bergenie. Co to za odmiany i co im robisz, że tak obficie kwitną ?

Verciu normalnie u Ciebie mowę mi odbiera uwielbiam te Twoje cudne rarytaski nomalnie zostaję tutaj pospaceruję i popodziwiam bo ile tutaj śliczności a pełne pierwiosnki to moje marzenie ale powoli może kiedyś je dokupię

Dzień dobry ! Obiecałam sobie ,że nie będę Cię nadmiernie chwalić ,ale co z tego jak muszę .Wiesz co ,podziwiam u Ciebie konsekwencję w sadzeniu .Ja tak nie potrafię ,podoba mi się coś ,nie przemyślę ,szast prast i już rośnie w ogrodzie .Nie to co u Ciebie .Nasze ogrody przedstawiają symbolicznie nasze charaktery .Mówi się pokaż mi swój ogród ,a ja ci powiem ,jaki jesteś .I chyba jest coś na rzeczy

Podpisuję się pod tym co napisała Ewa . Zdaję sobie sprawę, że ten ogród planowałaś, wybierałaś rośliny, wiedziałaś jakie błędy popełniłaś w poprzednim, ale mimo to też podziwiam konsekwencję .

Vero pięknie jest teraz czekam na irysy za płotem, ale będzie widok kiedy zakwitną .
Na każdą inną roślinkę też czekam, zawsze masz jakieś rarytaski .

Jak zwykle przy oglądaniu twego ogrodu, robię to ze szczęką na klawiaturze .
Tym razem bardzo mnie urzekła ta roślinka:
VERA napisał:
Co to jest Verciu?
Bardzo, ale to bardzo mi się podoba.
O pierwiosnkach to nawet nie będę wspominać ani o innych cebulowych .
Pozdrawiam

Majeczko dziękuję za bardzo miłe słowa


Żanetko to iryski attica, SDB zaczynają sponiewierane przez wichury, przymrozki i grad







Jurku, dziękuję Łaskawco


Edytko ta jasno różowa to begonia orzęsiona, druga to Pink Dragonity. Co im robię ? Przeniosłam je z półcienia na słoneczne miejsce na skalniaku - ot i to wszystko


Danusiu, dziękuję serdecznie


Ewuś, oj gdybyś Ty wiedziała jaki ja mam "charakterek"


Krzysiu, irysy sadziłam w nieprzyzwoitym wręcz dla nich terminie - przed zimą
Szału więc nie będzie, zważywszy liczne podtopienia i to późne sadzenie, ale coś tam już zaczyna się pojawiać.....................................

Gosiu[/b to Fritillaria meleagris "Alba Plena"
Przepraszam przeoczyłam Twój wpis

Jeszcze kilka dzisiejszych irysków.................................

Veruś w jakim klimacie Ty mieszkasz te zdjęcia sugerują, że chyba gdzieś w ciepłych krajach
U nas było dzisiaj zimno a słoneczka niewiele, liczę że jednak dojdzie i do nas troszkę prawdziwej wiosenki

Majeczko, zgłupieć już można od tej "wiosny" Jedne rośliny jakby z innego świata, nie ruszone przez mróz - a magnolie, krzewuszki, grujeczniki, nawet przyrosty świerkowe pomarzły. Tarczownica leży , tulipany odmianowe poskręcane a botaniczne kwitną w najlepsze - długo by jeszcze wymieniać - zupełnie nie rozumiem tego zjawiska
Dzisiaj i ja podgoniłam trochę w ogrodzie, wprawdzie było chłodno ale pokazywało się chwilami słońce no i wreszcie jeden dzień bez deszczu

VERA napisał:
W tym roku wiosnę najlepiej oglądać przez okno W domu ciepełko a z daleka straty tak nie rzucają się w oczy Też już mam tego dość, nawet trawy nie można skosić, bo ciągle mokro

Verciu -masz tych cudowności ,ja mam też kilka irysów, ale u mnie jeszcze trochę do kwitnienia...

Verciu powiem Ci że ja normalnie palpitacji serca u Ciebie dostanę normalnie nie dosyć że kilka już mam ,kolejne mają dojść to Ty mi tutaj jeszcze tyle cudeniek serwujesz że ręce opadają uwielbiam cały Twój ogród już a jak się rozrośnie to chyba przyjadę nawet obejrzeć

O jak ja dawno u Ciebie nie byłam ale za to nacieszyłam oczy taką ilością zdjęć, że może i dobrze zrobić sobie dłuższą przerwę. Serwujesz nie lada widoki! Mnie też przymroziło krzewuszki czym się zdumiałam a np. ambrowca - nie... życzę i pozdrawiam