Ewuniu, mam taką nadzieję odnośnie wnusi

Danusiu, z tymi genami coś jest na rzeczy

Efka, strelicja rozwija nowe skrzydełka.



Ale największą niespodziankę sprawił mi kolejny pąk kwiatowy. Z doświadczenia wiem, że będzie się gramolił kilka tygodni zanim zakwitnie - za to będą kwiaty jeszcze w zimie

Czego to natura nie wymyśli!
Tylko u Ciebie Vero mógł taki zakwitnąć

Vero witaj w domu
Wnusie masz przecudnej urody a tymi czarnymi oczkami umie czarować

Szybko przybiegłam, żeby podziwiać rozkwitniętego "żurawia" na pewno będzie długo kwitł.
Też, bym chciała taki ogród zimowy nawet synowa mówi ,żebym sobie zrobiła ale to chyba ponad moje siły.

Oto prosty przykład, jak życie zmienia nasze poglądy i upodobania. Piszę to ja, zagorzały przeciwnik tujowych żywopłotów , z góry przepraszając posiadaczy takowych nie chcąc mym stwierdzeniem zrobić nikomu przykrości...................................
Jak wiecie posadziłam żywopłot z mieszanych liściastych, łudząc się, że szybko wyrosną i osłonią ten mój wygwizdów O naiwności...........

Po powrocie z Anglii zastałam taki oto widok...........................................moja całkiem ładnie wyrośnięta katalpa została rozdarta na pół





Odpiłowałam uszkodzony konar, opatrzyłam zewnętrzne rany i założyłam solidny opatrunek z nadzieją, że uda się uratować to co zostało. Może się zrośnie


No i co zrobiłam ?????? Wściekłam się po prostu, pojechałam wczoraj z M do szkółki, zamówiłam 120 szmaragdów - miły właściciel dzisiaj dostarczył towar i....................................



jutro zaczynamy sadzić żywopłot TUJOWY !!!!!! Nie będzie mi wietrzysko rządzić w ogrodzie

Wypada więc odszczekać wszystko, co dotychczas powiedziałam i napisałam na ten temat. Od jutra polubię tujowe żywopłoty a jak jeszcze wyrosną i będą osłoną przed wiatrem, będę je nawet kochać

Nelu, dziękuję Kochana

Majeczko, koniecznie posłuchaj synowej - mądra z Niej dziewczyna Dasz radę -

Vero tak to jest "Nigdy nie mów nigdy" ale wszystko dobre, co się dobrze kończy.
Tuje też nie tak szybko urosną ale u Ciebie to wszystko rośnie po prostu w oczach, to może wiosną już je pokochasz

Verciu, ależ piękna ta strelicja. Chyba nigdy nie widziałam jej kwitnienia na żywo. A jak lotos w dziurce wodnej?

Majeczko

Poluś no to masz okazję zobaczyć ją na żywo, zapraszam serdecznie Lotosowi przybywa nowych liści, do kwitnienia się nie kwapi

Oby tylko zdały egzamin, tuje znaczy, ja mam z nimi złe doświadczenia, no ale mój ogródek to dwie piędzie ziemi, nie takie 'hektary' jak u Ciebie...

Katalpy szkoda ale myślę że ładnie się zrośnie i będzie jeszcze piękna . Tuje szybko urosną i będziesz miała osłonę a także niezłe tło dla innych roślin i z pewnością je polubisz. u mnie katalpa ma podobną formę i teraz cierpnę by jej nie rozerwało

Verciu ja mam tujowy od strony wujka i jestem zadowolona ,sadziłam bo miał z tamtej strony kuuuupę gnoju a teraz kiedy nasz zywopłot wyrósł u nich nie mam ani jednej sztuki bydła-czyli gnój zniknął ale chociaż z jednej strony mam osłonięty dom

Z takimi genami nie ma wyboru - musi być ogrodniczką .
A co do domku dla jeży, to powinen mieć wejście o średnicy 10 cm i najlepiej dłuższy korytarz tej samej wielkości a dopiero potem większą komorę główną. Jak się kiedyś zbiorę to wstawię instruktarz budowy . Tymczasem możecie podejrzeć na stronie Polskiego Stowarzyszenia Ochrony Jeży .VERA napisał:

Vero, nie jest pierwsza Twoja katalpa, która tak pękła niemal na pół. U mojej kuzynki również, rozrośnięta korona przełamała katalpę na pół. One chyba maja za słabe pnie na tak ciężką, rozbudowaną koronę.

Strelicja-cudo , , ,też mi się kiedyś marzyła...a katalpy żal , żywopłot pożyteczny będzie.....dla Twoich cudności

Nelu, myślę że nie będzie tak źle

Wiesiu, mam trzy katalpy. Dwie nie palikowane rosną swobodnie, też mają rozłożyste korony i tym nic. Ta była dość mocno podwiązana do palika i...............bęc. Stało się to co się stało

Danusiu, też liczę na osłonę przed wiatrem

Edytko, ależ domek dla jeży ma wejście i korytarz o średnicy 10 cm, dalej z boku pomieszczenie mieszkalne. Kot na szczęście zamieszkał pod wiatą, domek został zdezynfekowany i zamaskowany gałęziami....................................


Ewuniu, czytałam że katalpy z natury są kruche i łatwo się łamią

Żanetko, kwiat strelicji zmienia wygląd z dnia na dzień

Jesiennie.............................................................

Strelicja ciągle zmienia wygląd -piękna i niezwykła oślina
Vero jesień zapoczątkowałaś niezwykłymi roślinami
Cyklameny kwitną tak obficie a ja ciągle czekam na swoje niby coś wychodzi z ziemi ale do kwiatów im dlaeko.
Zimowity też odmiany bardzo ciekawe a co to takie chudziutkie, czyżby to szafirki jesienne..
Zawsze u Ciebie można zobaczyć ciekawe rośliny .
Zobaczyłam ,że kupiłaś mahonie ja ją kilka lat temu miałam na zimę okrywałam. W pierwszym roku podmarzła a następnym już się nie pokazała.
Było to na początku zakładania ogrodu rośliny były małe nie było zacisznych miejsc i wcale sie nie dziwię, że niewytrzymała.
Teraz zobaczyłam ją w jednym z zacisznych ogrodów pięknie rośnie i kwitnie a ja myślałam ,że u nas jest jej za zimno.

To ja nie wiem jak ten kot tam wszedł . Musiał być strasznie wychudzony .

A wiesz, że ja mam żywopłot również ze 120 sztuk tui Smaragd ?

Majeczko, to muscari parviflorum. Mahonię posadziłam w donicy, zimę spędzi w garażu. Do gruntu wysadzę ją wiosną, przez sezon okrzepnie i mam nadzieję utrzymać ją przy życiu..................

Edytko




Muszę zajrzeć do Ciebie, mam ogromne zaległości - ciekawi mnie ten żywopłot ze Szmaragdów

Verciu jak ja uwielbiam te Twoje rarytaski maleńkie jeszcze prosze powiedzieć Danusi co to takie różowe w tych niby trawiastych listkach bo wcale nie znam??