Efko, nie samymi kwiatkami żyjemy, szczurzy przerywnik mile widziany
Gratulacje
O matko, do tej pory bałam się, że to Pchełka pogoni koty, a może być zupełnie odwrotnie
Biedna moja psinka
Mireczko, czyli kot w ogrodzie to same plusy? Bo u mnie sąsiedzki raz okrutnie narozrabiał. Zrobił sobie drapak z mojej winorośli. Nie dość, że wyłamał jej większość młodych pędów, to poraniony krzew nie wiadomo skąd zaatakowały tarczniki/miseczniki (nie rozróżniam)...
Markito, może dojść do tego, że na głowie będę miała 2 koty i będę osobiście polować na krety
Ryśki pewnie nie dostałaś od jakiegoś Ryśka, więc kotka musiała mieć w sobie coś z dzikiego rysia
Polu, ja w ogrodzie muszę mieć wszystko, co pożyteczne i wartościowe, więc i koty były oczywistą oczywistością
Poza tym jestem podatna na kuszenie, a lobby kocie nie odpuszcza...