Cześć, czy u Was też tak wieje? Wiatr jest lodowaty! Staram się nie zwracać uwagi na to świństwo i działam w ogrodzie
Wczoraj ponad 3 godziny zdejmowałam okrycia z roślin, ależ tego było, to nawet nie zdawałam sobie sprawy. Kilometry kwadratowe włókniny, wiadra doniczki, miednice, pojemniki na gnojówki... Wszystko zagospodarowałam
Niestety nie udało się bez podmrożeń; najbardzoej mi szkoda hortensji aspery, nie wiem, czy jeszcze odbije, ale przesadziłam ją w zaciszne, półcieniste miejsce, może się jakoś pozbiera bidulka. Moja hosta Liberty ma przemrożony jeden kieł, a ponieważ wyprodukowała całe dwa, to straty rzędu 50% są katastrofą dla ogrodnika
Nie zauważyłam, że zsunęły się z niej igły, może wiatr, może ptaki, nie wiadomo
Dzisiaj walczę z ostatnimi w tym sezonie zakupami lilii, domówiłam w Lilypolu kilka odmian. Teraz moczę w Topsinie, suszę i szukam miejsca w ogrodzie. Gratisek to różowa OT Corinthe, dlaczego różowa?????? Poprzednie gratiski były nieżle trafione, a tu taka przykrość
Posadziłam i zobaczymy czy mi wygryzie oko
Pikutku, jak pisałam wszystkie okrycia zdjęte i bardzo dobrze, że się zmobilizowałam: w nocy było ciepło a rano pięknie padało. W ogóle nie biorę pod uwagę jakichkolwiek przymrozków przed póżną jesienią tego roku. Już wystarczy atrakcji pogodowych. Jak u Ciebie? Czy poza kwiatami magnolii
, jeszcze coś ucierpiało?
Aspera
Makinoi - tego mi bardzo szkoda, zrobiłam nieszczelny kapelusz i widać skutki
Tu też coś mi nie wyszło, albo przymroziło pierwszej nocy, kiedy jeszcze w ogóle nie była okryta
Serduszka wygląda nieżle
Wzorek na Tsintauense bardzo delikatny, ale coś widać
I mój najmilszy pomocnik-chuligan
Życzę Wszystkim pięknej pogody, słońca, ciepła i wypoczynku, oczywiście aktywnego, w ogrodzie