Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wśród starych sosen

Wśród starych sosen 2017/04/19 12:58 #60072

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1252
Ciągle sobie powtarzam, że ogród ma sobie radzić sam, ale w końcu to nie ogród nasadził lilii, czosnków, serduszek, nazamawiał host i paproci :diabelek Szkoda mi tego wszystkiego, dlatego robię, co mogę.

Na pewno się uda zabezpieczyć lilie, potem człowiek żałuje, że się nie postarał. Spróbuj Kalmio, może je trochę okręcić gazetami, tak ratowałam kiedyś paprocie, nie miałam włókniny; jest to dość kłopotliwe, ale skuteczne. Z hostami to sama nie wiem, okrywam wszystkie, nawet najmniejsze kły, wystarczy przysypać igłami sosen. Wszystko, co możliwe, zabezpieczam, bo już parę razy byłam na siebie taka zła :mlotek :mlotek

Pikutku, na pewno jest jeszcze co ratować; szkoda się poddać, potem wielki żal i rok czekania. Byłam trochę poodkrywać, po południu znowu nałożę kołderki i kapelusze :) Słyszałam prognozę: jutro najgorsza noc, w piątek lepiej, sobota i niedziela do bani. Od poniedziałku wchodzimy na prostą, ładniej, cieplej, słoneczniej .... W każdym razie, nie zdejmuję zabezpieczeń do niedzieli, a potem zobaczymy wink-3
Ostatnio zmieniany: 2017/04/19 13:03 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Wśród starych sosen 2017/04/19 13:03 #60075

  • Kalmia
  • Kalmia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1633
  • Otrzymane podziękowania: 5312
Haniu, u mnie to trudniejsza sprawa z tymi okryciami, bo nie jestem na miejscu, niestety. Następny wypad do ogrodu w sobotę ... Też wyznaję zasadę, że ogród ma radzić sam, ale i tak czasami rugam siebie, że nie zdołałam pomóc ...
Temat został zablokowany.


--=reklama=--

 

Wśród starych sosen 2017/04/19 13:06 #60076

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1252
Skądś mi się wzięło, że mieszkamy i ogrodujemy prawie po sąsiedzku think: To faktycznie inna sprawa, może nie będzie tak żle, jak straszą. Często jeżdzisz do ogrodu?
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/04/19 13:09 #60079

  • Kalmia
  • Kalmia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1633
  • Otrzymane podziękowania: 5312
Haniu, no po sąsiedzku, masz racje, Warszawa i okolice :) Tylko ja mam ten mój "główny" ogród niedaleko Góry Kalwarii :)
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/04/19 13:10 #60081

  • Kalmia
  • Kalmia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1633
  • Otrzymane podziękowania: 5312
Raz w tygodniu jeździmy, w sezonie staram sie częściej. Latem to nawet można i zanocować :)
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/04/19 13:12 #60083

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1252
Czyli jednak niezupełnie pokręciłam. Jeżeli jesteś zalesiona /mimo ostatniej masakry drzew!/, to może nie będzie tak żle. Piszemy u mnie i u Ciebie, fajnie wychodzi!
Raz w tygodniu, to już coś; przy dobrej organizacji ogrodu wystarczy nawet w czasie suszy, nie to, co u mnie krecigl
Ostatnio zmieniany: 2017/04/19 13:14 przez hanya.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/04/19 13:23 #60089

  • Kalmia
  • Kalmia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1633
  • Otrzymane podziękowania: 5312
:przytulam

Haniu, no niestety, ja niezalesiona jestem ... :( Ogród powstawał na polu ... no nic, trudno, i tak już co nieco urosło w przeciągu tych 12 lat ...

A masakra drzew po drodzę na działkę się odbyła, a jakże ... :( :( :(
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/04/19 13:46 #60098

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1252
Trzymam kciuki, żeby Twoje roślinki dzielnie przetrwały! Widok ściętych drzew, piękne sosny normalnie zamordowane, pobojowisko gałęzi, puste miejsca po tym wszystkim, co kiedyś było fragmentem żyjącego lasu, pełnym zapachów, ptaków, kolorów - dobija mnie i wścieka niemożliwie.
Ludzie są beznadziejni, ktoś dał pozwolenie, ale czy trzeba z tego korzystać, każdy decyduje sam.
To jest temat, który mi żle robi na duszę :angry:

Wracam do ogrodu i przepięknych w nim widoczków 2smiech






Małe parzydełko opatulone po uszy! Nie odwróciłam zdjęcia, może ktoś z admiralicji się ulituje....







Ostatnio zmieniany: 2017/04/20 14:00 przez Gosia1704.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Kalmia, Krzysia, edulkot, Gosia1704, chester633, zanetatacz

Wśród starych sosen 2017/04/19 14:03 #60109

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8504
  • Otrzymane podziękowania: 25690
Ale zakwitło u Ciebie doniczkami :woohoo: , dobrze że mam zapas to zrobię podobnie :lol: , może jeszcze co nieco uratuję :)
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/04/19 14:28 #60120

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1252
Cudownie. prawda? :diabelek Pikutku, wyobraż sobie, że kilka ciemierników żyje, takie malutkie od Ciebie jakoś przetrwały, nie kwitną, ale może w przyszłym sezonie. Jestem zachwycona ich liśćmi i jeżeli będą ładnie rosły w tym roku, to chyba jeszcze dosadzę.

Z tegorocznych obserwacji mi wychodzi, że muszę zrobić kilka żywopłotów bukszpanowych i jakichś iglastych. Nie napiszę, że cisowych, bo nie jestem pewna, czy się uda, ale muszę koniecznie. Mam kilka miejsc, gdzie wieje, jak diabli i wszystkie siły piekielne. Jeden taki korytarz leci prosto w rodkowisko, zupełnie niechcący osłoniłam włókniną, tak jakoś po drodze... i chyba dlatego przeżyła nawet onoklea wrażliwa.
Żeby już było niedziela i koniec zimy :slonko

Lankonki startują, jeszcze są malutkie, ale i tak okrywam włókniną

Cesarska korona podniosła się po podmrożeniu :) Dwie są ok, jedna się zastanawia i chyba już w tym roku nic z niej nie będzie think:
Ostatnio zmieniany: 2017/04/20 14:06 przez hanya.
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): Krzysia, edulkot, zanetatacz

Wśród starych sosen 2017/04/19 14:37 #60122

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8504
  • Otrzymane podziękowania: 25690
Haniu, jak ciemierniki będą się dobrze spisywały to podeślę Ci jeszcze trochę siewek :)
A żywopłot jak u Ciebie sosnowo to może z kosodrzewiny think: . Mam taki i jestem zadowolona, tylko żałuję że nie formowałam go nieco wcześniej i trochę mi z dołu wyłysiał :unsure:
Z cesarskimi koronami dałam sobie spokój, choć bardzo mi się podobają, jednak u mnie nie chcą kwitnąc nie wiedzieć czemu think:
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/04/19 14:59 #60124

  • edulkot
  • edulkot Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 10241
  • Otrzymane podziękowania: 23890
Hanuś masz piękną doniczkolandię wink-3 najważniejsze żeby spełniła swoją rolę.
U mnie białe g...o spadło i dobrze, że lilie poprzykrywałam, omiegi wschodnie powyginane pod ciężarem były, ale teraz uwolnione od niego śmiało dźwignęły łepki ku niebu. Właściwie ogród wcale nie jest niezadowolony z nagłego powrotu zimy, spokojnie czeka na cieplejsze dni, w przeciwieństwie do mnie :tup

Dobre osłony przeciwwietrzne dużo dają w przetrwaniu zimnych dni, a na dodatek przyśpieszają kwitnienie więc zrób jakieś zimozielone bo warto.
Majka - "Pamiętajcie o ogrodach"
Domek pod Dębami w różanym ogrodzie część II
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Wśród starych sosen 2017/04/19 16:40 #60142

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 10270
  • Otrzymane podziękowania: 23187
Haniu -ale pracuś z Ciebie już teraz to na pewno roślinki Ci się odwdzięczą pięknym kwitnieniem , ja tez muszę boki poobsadzać bo wiatrzysko szaleje.....
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/04/19 17:47 #60162

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11697
  • Otrzymane podziękowania: 22084
Haniu :witaj jeszcze chyba u Ciebie nie byłam ale będe zaglądać w Twoje cudne zielone progi jeśli pozwolisz flower u mnie mały ogródek a u Ciebie przestrzeń i różne odcienie zieleni a u mnie szaleństwo kolorów wink-3
Te doniczki wyglądają jakbyś wszystko zielonym na dół posadziła rotfl każde zabezpieczenie dobre :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/04/19 18:39 #60170

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2806
  • Otrzymane podziękowania: 7554
U mnie ogród wygląda podobnie, tylko rano wstaję 20 minut wcześniej i zbieram doniczki przed wyjściem do młodego. Boję się żeby słońce nie przygrzało za bardzo, jeszcze klony nie rozwinęły liści, więc cienia mniej niż latem.

Właśnie biegnę znowu je rozstawić nad hostami.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/04/19 19:11 #60173

  • sierika
  • sierika Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2480
  • Otrzymane podziękowania: 3631
Zapierałam się, że nie przykrywam, ale po lekturze poleciałam z doniczkami i wiadrami..... 2smiech u mnie między świętami było -2 ale nie było pogromu, gorzej ma być dopiero, -4 wieszczą......
przykryłam tylko lilie, o dziwo uchowały sie przed nornikami więc niechże zakwitną... :mur
Ostatnio zmieniany: 2017/04/19 19:12 przez sierika.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/04/19 19:22 #60175

  • Maciejka
  • Maciejka Avatar
  • Wylogowany
  • Świeżak
  • Posty: 5
U mnie w ogrodzie główną rolę grają doniczki ,wiaderka i pudełka .Poprzykrywałam ,bo najbardziej było by mi szkoda róż i lilii.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/04/19 20:00 #60192

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4429
  • Otrzymane podziękowania: 8292
Ja też szychtę zaliczyłam :diabelek , wszystko nakryte, a jutro ma być spore zachmurzenie, więc chyba nie będe nawet zdejmować okryć w ciągu dnia.
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/04/20 13:16 #60373

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
To białe , co przykryło ostatnio Twój ogród, to bleeeee :angry: . Mam nadzieję, że wszystkie osłonki spełniły swoje zadanie i uratowałaś rośliny. Ja to chyba w jakiś tropikach mieszkam, bo moje roślinki żyją a nic nie okrywałam. M mówił, że u nas nie było przymrozków. hu_rra
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Temat został zablokowany.

Wśród starych sosen 2017/04/20 15:07 #60391

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1252
Dzień dobry, o pogodzie nie mogę pisać, bo cisną mi się na klawiaturę wyrazy powszechnie uznane za obrażliwe :patel
Krótko mówiąc: nic się nie zmieniło. Chwile bez wiatru i z odrobiną słońca są na wagę złota :slonko :slonko

Witaj Inuś , tropików zazdroszczę o tej porze roku, zwłaszcza symbolicznych. Czy osłonki spełniły zadanie okaże się, kiedy wreszcie skończy się ta zimnica. Pocieszam się, że to białe, zimne i ponure podlało ogród wink-3

Martuś, ja nie zdejmuję wszystkiego codziennie, wszystko w miejscach częściowo ocienionych, chwila ze słońcem chyba nie zaszkodzi :oops: na zmianę odkrywam po kawałku, żeby się przewietrzyły, boję się grzybska :woohoo:

Witaj Maciejko pod sosnami i na forum welcome , mnie też byłoby bardzo szkoda lilii, dużo rośnie w donicach, te najłatwiej zabezpieczyć. Pokażesz swój ogród?

Ewa-Sierika, czy to lektura m.in. mojego wątku tak Cię zdopingowała? :diabelek Nawet jeżeli niepotrzebnie to robimy, to nie chcę ryzykować. Czekam na lilie z wielkim utęsknieniem, dostałam na ich punkcie lekkiego /chyba jednak nie bardzo lekkiego :oops: / fikołka, nic mnie nie powstrzyma :)

Krzysiu, nasze wiosenne ogrody wyglądają niezwykle oryginalnie, nie uważasz? Nie odkrywam wszystkiego, tak, jak pisałam Marcie. Nie chodzi nawet o moje lenistwo /w tym przypadku wyjątkowo!/, ale bardzo trudne dojście do roślin; skaczę przez psie płotki i pomykam między roślinami, których za bardzo jeszcze nie widać. Nie wiem, czy nie zniszczyłam jakichś maluchów, bo jesienią coś wtykałam w różne miejsca i uważałam, że zapamiętam 2smiech Wielu nie oznaczyłam, bo nie zakładałam wśród nich tak intensywnych spacerów, myślałam, że sobie spokojnie wyrosną i dopiero wtedy podpiszę. Wcale nie jestem pewna, czy nie rozdeptałam Rhino Hide i Stand by Me Posadziłam je ' w szpitalu' i, co tu dużo mówić, zapomniałam!

Cześć Danusiu welcome , ja znam Twój kolorowy ogród flower , rzeczywiście, chyba wszystkie barwy świata roślin masz u siebie. Pięknie podcinasz jałowce, podziwiam konsekwencję w utrzymaniu kształtu. Te moje wielkie przed domem, też tak kiedyś podcięłam, ale rosły sobie i rosły, a ja stwierdziłam, że niech sobie idą w górę i zaczęłam podcinać od dołu. Tym sposobem mam wielkie parasole i niezbędny mi do szczęścia cień :)
Zapraszam pod sosny, kiedy tylko zatęsknisz za miejscem zielonym i cienistym, albo po prostu w odwiedziny welcome
A sadzenie zielonym w dół, bardzo mi się podoba 2smiech 2smiech

Żanetko, pracuś, jak pracuś; już kilka razy płakałam ze złości, teraz mam nadzieję, że będzie ok. Chyba się zdecyduję na bukszpany, dosadzę irg, mam cały sezon na kombinowanie, baaaardzo to lubię :kocham

Majeczko, zrobię osłony, bo wiem już którędy lodowata paskuda sobie łazi: widzę to znakomicie po biednych roślinkach, zwłaszcza serduszkach :( Gdyby śnieg przykrył rośliny, to niechby sobie te kilka stopni poniżej zera straszyło, ale niestety nie spadło go wystarczająco dużo, zresztą przy roślinach wysokich na 50-60 cm, musiałby być jakiś klimatyczny kataklizm, taka ilość śniegu :woohoo: Już wolę okrywać :)

Pikutku, nie zapomnę o ofercie ciemiernikowej, bardzo dziękuję :buziak Kocham kosodrzewinę, ale miejsca, o które mi chodzi są zbyt mało słoneczne niestety; dlatego myślę o bukszpanach, cisach, jeszcze choina kanadyjska, ale dla niej jest tam za mało miejsca, a podcinać choinę byłoby mi szkoda think:
Temat został zablokowany.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.202 s.