Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :)

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/23 19:57 #50838

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11848
  • Otrzymane podziękowania: 22620
Monisiu flower może jak wiosna wreszcie i do mnie zawita to i fotki będą :fotka pomocników masz niesamowitych teraz to prace pójdą jak z płatka 2smiech oznaki wiosny już u Ciebie coraz ładniejsze ja dalej ze śniegiem walczę ale może powoli i u mnie cały zniknie i woda zacznie wsiąkać.Rabatkę będe oglądac na bieżąco bo plany są widzę wielkie :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/23 20:41 #50852

  • chester633
  • chester633 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1225
  • Otrzymane podziękowania: 3232
Monika-Sz napisał:
Wy już jakieś prace rozpoczęłyście?

Jestem zawiedziony i walę focha :angry: ,dlaczego pytanie jest skierowane tylko i wyłącznie do pięknej ,,pci'' gwizdac ,
na razie sprzątam nawozy po burkach (na bieżąco) i zbieram walające się wszędzie liście z miskantów a mega śmieciuchem jest Giganteus....ale mu wybaczam za robotę jaką robi od lipca :kocham .Z cięciem ,,sucharów'' czekam do marca, w sobotę jakieś ochłodzenie zapowiadają w naszej części świata.... :omg
Kochana uparłaś się na grujecznika hmmmm dereń Kousa był by lepszym wyborem jak dla mnie ...ale to Twój kawałek świata i zrobisz co zechcesz zdziwko .Mój grujecznik od trzech sezonów traci liście jeszcze w ,,fazie'' zielonej....zostają usmażone na drzewie przez te chore letnie temperatury ,jak jeszcze lata były ,,normalne '' było ok, doczekałem się przebarwień i cudownego zapachu liści....waty cukrowej z wanilią (jak dla mnie), teraz to mogę tylko wąchać sierpniowy susz..... :burza

myślę że bardzo pomogłem w podjęciu tak ważnej decyzji..... wink-3 2smiech :diabelek :blink: :oops: :woohoo:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz


--=reklama=--

 

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/23 22:33 #50883

  • majek2106
  • majek2106 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 547
  • Otrzymane podziękowania: 1276
Do obsadzanie slupów polecam Milin Amerykański - to silne pnącze i kwitnie pod koniec lata jak większość roślin ma przestój.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/24 01:36 #50899

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Danusiu- u Ciebie serio tyle śniegu :blink: U nas tylko błoto- dziś znowu padało krecigl

Pawełku- Ty jesteś zawiedziony..a z ręką na sercu przyznaj, kiedy się ostatni raz tu odzywałeś... 037

Pomocny w sprawie grujecznika jesteś niezwykle.. krecigl ..wiesz co- a kysz z takimi radami :patel
Się uparłam i koniec- chcę drzewo, a nie krzew. Poza tym zamiana grujecznika na derenia to trochę jak z deszczu pod rynnę- albo straci liście latem (grujecznik) albo wymarznie na wygwizdowie zimą (dereń)
Najważniejsza dla mnie sprawa- dereń mi się zawsze podobał, ale nie na tyle,żeby posadzić go w roli solitera przy tarasie,..a grujecznik o wiele bardziej mnie kusi w tej roli!
Nie wiem, co zrobię, jeśli faktycznie będzie tak sie palic na słońcu think: ale nie byłabym soba, gdybym chociaż nie spróbowała :silly:

Nawet jeśli pomysł się nie sprawdzi- nie będę żałować. Chcę zrobić po swojemu i ewentualne pretensje miec do siebie ..a może mój okaz będzie słońcolubny :silly:

Też właśnie sądzę, że się nie będę wyrywać z cięciem wczesnowiosennym.. W weekend prognozy zapowiadają niewielki przymrozek, więc jak pociacham w połowie marca to też nic się nie stanie.
W sumie krzewom to nie zrobi żadnej różnicy, rozplenice i miskanty też poczekają bo i tak późno startują..zastanawiam się tylko nad moliniami- czy ich teraz nie powinnam ciachnąć- czy one przypadkiem wcześniej nie startują i usunięcie snopków powinnam zrobić już?
Generalnie cięcie wszystkiego planuje na połowę marca- w weekend za 2 tygodnie, jeśli pogoda będzie współpracować.. Jedynie z wrzosami poczekam do początku kwietnia.

W ogóle powinnam dobrze sobie w kolejne weekendy rozplanować, bo poza cięciem traw i krzewów, czeka mnie też wertykulacja trawnika z grabieniem, ewentualne dosiewki- pewno zejdzie sie na to jeden dzień.. Zamierzałąm w kwietniu dosadzić kilka szmaragdów i ciachnąc muszę wszystkie na równo- kolejny dzień, może od razu uda się wyrównać żywopłot z cisów.
Może nie wygląda to imponująco- tu dzień, tam dzień..ale mi na cięższe prace zostają weekendy i to tez nie całe, bo trzeba dom ogarnąc, obiadami się zając..i jeszcze odpocząc fizycznie przed kolejnym tygodniem pracy..
Grafik marcowo-kwietniowy robi się napięty- a przeciez jeden weekend wypada na Święta...

Cieszę się jednak ogromnie, bo wreszcie się sezon powoli zacznie..i nie mogę się doczekać- nawet tego grabienia zwyc

Majku- aż chyba będe trochę żałować, że nie mam słupa do obsadzenia- milin jest prześliczny!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/24 08:48 #50912

  • majek2106
  • majek2106 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 547
  • Otrzymane podziękowania: 1276
Moniko jeśli chcesz przewietrzyć trawnik to doskonałym terminem jest teraz dolomitowanie - będzie mniej mchu w sezonie i zieleń bardziej soczysta.
A jeśli masz jeszcze miejsce gdzieś to jest wyjście dla milinu, jest już odmiana karłowa, szczepiona i prowadzona jak drzewko, sam chcę taką posadzić.
To świetne rozwiązanie dla małych ogrodów albo braku miejsca dla dużej rośliny.
Przynajmniej ja nie wspominałem o jednej wadzie grujecznika - wcześnie startuje wiosną i często pierwsze liście uszkadzane są przez przymrozki, odmiana płacząca przez kilkanaście lat u mnie nie kwitła.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/24 09:41 #50922

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11848
  • Otrzymane podziękowania: 22620
Monisiu już coraz mniej bo trochę mu łopatą pomogłam i jak tak dalej będzie padało i wiało to i u mnie pewnie po weekendzie śnieg zniknie co mnie bardzo cieszy hu_rra przycinać jeszcze nic nie przycinałam ale powolutku od początku marca się będę zabierać,tyle że ja jestem w domu więc byle kiedy mogę do ogródka wyskoczyć i przede wszystkim ogródek niewielki to i szybciej pójdzie :) Milina mam posadzonego z drugiej strony jest oparty o pień który został po kasztanie który musieliśmy kilka lat temu wyciąć bo był coraz większym zagrożeniem przy takich wiatrach jakie mamy ostatnio a jeszcze na dodatek chorował.
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/24 20:32 #51041

  • chester633
  • chester633 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1225
  • Otrzymane podziękowania: 3232
Moniś ze strzyżeniem poczekam do marca na jakąś dwu cyfrową temperaturę i słonko...no ewentualnie samo słonko :diabelek . Wiesz że mam w ogrodzie 2 szt. derenia Kousa Milky Way i co roku obsypany jest białą chmurką...zabezpieczałem je tylko w dwie pierwsze zimy... :P a grujecznik ..wiesz już wszystko wink-3
gdybyś nie miała czasu na swój trawnik to oferuję usługę wertykulacji z grabieniem i nawożeniem i oczywiście podlaniem... :woohoo: PA... :spacerek
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/25 17:26 #51130

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Majku. wady grujecznika znam..niestety- w tym i to, że młode listki potrafią przemarzać. Dwa lata temu w czasie ZImne Zośki straciłam kwiaty jednej z azalii wielkokwiatowej- rozwinięte pąki w jedną noc zmieniły si,e w bure ściereczki :unsure: tylko te w pąkach przetrwały.
Brałam pod uwagę w pierwszych latach uprawy osłanianie na zimę miejsca szczepienia i zarzucanie kapturka na czuprynę wczesną wiosną- w razie zapowiadanych przymrozków.
Myślę, że z czasem, jak drzewo okrzepnie, to nawet strata młodych liści nie będzie groźna- wyrosną nowe. Raczej planuje dbać o to na początku, żeby drzewa, króre pracuje nad ukorzenieniem się, nie osłabiac dodatkowo dwukrotną produkcją liści think:

Danusiu- u nas wczoraj trochę śniegu spadło :blink: w połączeniu z dzisiejszym słońcem było nawet malowniczo :lol: Nie zmartwiłam się zbytnio na ten widok, bo zapowiadane sa porządnie plusowe temperatury w najbliższych dniach, więc szybko się roztopi- już teraz niewiele zostało.

Ahh, kasztany.. Marzył mi się kasztanowiec, ale po przemyśleniu zrezygnowałam. U nas na mazowszu ten motyl niszczący grasuje, więc odpuściłam..


Paweł, coś Ty sie tak uparł na tego derenia i przeciw grujecznikowi :mur

Ja już zdecydowałam i gadanie żadne mnie nie przekona ani straszenie 037 . Sama sobie wybrałam i w razie czego znam adres do robienia pretensji :silly:

Za ofertę dziękuję, ale chyba aż tak dobrze nie jestem usytowana, żeby firme zlecać prace porządkowe..a czasem, gdy się szczególnie naszarpię, to żałuję, że nie mam takiej alternatywy.. krecigl

Najbardziej mi się marzy, żeby ktoś przyjechał i zrobił kompleksowo system nawadniania w pełni automatyczny. Wyceniałam to nawet rok czy dwa lata temu- cena zaporowa. :angry:
Nie wiem, skąd te firmy wpadają na pomysły, żeby to tyle kosztowało krecigl Kilka rurek i trochę pomachania szpadlem..
Kiedyś interesowałam się samym osprzętem i pewno wyszłoby coś ok 2tyś.. (znajomi zrobili sobie sami i kosztowało ich wszystko niecałe 2 tyś)no niech będzie 2.5 z zapasem i to pewno sporym.. a rozmowa o systemie nawadniania zaczynała się od 5tyś.. No masakra jakaś- minimum 3 tyś za 2 dni roboty i to nie jakiejś specjalistycznej, tylko kopanie rowów i wrzucanie do nich szlauchu.. :blink:
Może jakbym opływała w majątek to uznałabym, że co mi szkodzi, zapłacę i nic mnie nie interesuje..jednak mnie ta cena dobiła.
Niestety nie jestem jeszcze na takim etapie życia, żeby stać mnie było na zatrudnianie firm w takich kosztach :unsure:

***********
u nas tak się wczoraj porobiło...




słońce pracowicie to wszystko topi


trzmieliny pod pierzynką


młode przyrosty, zapewne ubiegłoroczne, szczęsliwie przetrwały. Fajnie, że są- planuję moje sadzonki skracać, żeby sie rozkrzewiły w dywanik/plamkę na rabacie


próba ukorzenienia bukszpanowych gałązek- nie wiem, po co.. ale dla zasady posadziłąm. Jak widać niezbyt sie o nie zatroszczyłam..a mimo to przezimowały. Skrócę je sobie wiosna niech się krzewią..i zobaczymy, co z nimi zrobię..kiedyś :nie_wiem


czujne spojrzenie, czy porządek na osiedlu panuje :P


Weekendowe pozdrowionka :witaj
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Amarant, chester633

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/25 17:46 #51136

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Cześć :witaj Do obsadzenia słupów polecam Ci dławisz ,albo miesięcznik .Szybko rosną i nic ich nie rusza .A jeśli chodzi o drzewko ,to cudna i odporna jest ażurowa kruszyna pospolita Asplenifolia .Prześliczne drzewko :kocham U mnie dziś śniegu napadało ,a w przyszłym tygodniu przyjedzie do mnie pierwsza roślina .Nie wiem co ja z nią zrobię think: Ale z drugiej strony już nie mogę się doczekać :tup sama wiesz ,jak to jest :na_ucho
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/25 18:00 #51144

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8348
Z bukszpaników zrobisz sobie mały żywopłotek :P , albo będziesz hodować na kulki - zamiast cisowych rotfl .
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/26 18:20 #51324

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11848
  • Otrzymane podziękowania: 22620
Monisiu u mnie też zasypało ale dzisiaj już coraz mnie tak że jutro też nastawiam się na prace w ogródku pierwsze pójdą tuje do cięcia :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/26 19:02 #51336

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 6038
  • Otrzymane podziękowania: 16787
Trochę świeżego puchu i słonko to fajne połączenie... ale miejmy nadzieje, że to już ostatnie podrygi zimy, bo strasznie mnie już ciągnie do ogródka... zwyc dziś wyszłam z kawą szukać kolejnych zwiastunów i... hiacyntowe czubeczki wychyliły się już 3 a ponadto jakieś inne szczypiorki także nieśmiało ruszyły do góry... z podkreśleniem na nieśmiało ;)

Pooglądałam, pokafowałam i tak jakoś chwyciłam za grabie i dalejże czesać trawnik... :silly: w efekcie zgrabiłam cały worek mchu i jodłowego badziewia sypiącego się od sąsiada i naturalnie - jak co roku - trawnik mam w zaniku... gwizdac czy jakiś fachowiec coś mi w tym względzie poradzi? Mówicie, że teraz czas na dolomitowanie... a ile tego trza na +- 30 m nader rzadkich ździebeł trawy?

I jeszcze jeden zgryz to 'Peter Alan'... :placz brązowe kropki na jesieni a teraz jeszcze pojawiły się jaśniejsze plamy i zwinięte co poniektóre liście w rurkę... niby nie za wiele, bo patrząc z tarasu tego nie dostrzegłam, ale... aż się boję pomyśleć, co to... bo naturalnie większość liści już napojonych i wyprostowanych... wkleję w wątku problemowym i zapytam... ech... co też mnie pokusiło z tym intensywnym podlewaniem po przesadzeniu :glupek

Monia... a Ciebie też wciągnęło do ogródka czy jeszczek nie?
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/26 22:59 #51398

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Ewciu- obsadzenie słupa to nie moja rozterka- na wieśc o milinie nawet wspomniałam, że szkoda, że słupa nie mam 2smiech

Kruszyna, o której wspominasz, wygląda bardzo ciekawie- jakie egzotyczne listki. :woohoo: Poczytałam trochę o niej, ale niestety za mała z niej nomen omen- kruszyna :silly:

Martuśka- taaaak, jeszcze mi bukszpanowej obwódki brakuje 037 ale się zapierać nie będę- pamiętam, jak jeszcze 2-3 lata temu byłam przeciwna strzyżonym roślinom u siebie, a teraz- nie wiem, skąd mi się to wzięło- obsadzam się czymś do strzyżenia i formowania zdziwko
Nigdy nie umiałam nazwać stylu ogrodu, jaki mam..żaden z katalogowych mi nie pasuje (bo to mój styl- czyli zbieranina tego, co mi sie podoba ;) ), ale wychodzi na to, że za chwilę zacznę się doszukiwać elementów ogrodu japońskiego- azalki i rodki, klony palmowe, żwir i element wodny.
Wiem..wiem..to naciągane :lol:

Danusiu- u nas dziś dzień ponury i deszczowy, a złosliwie od poniedziałku obiecują słońce :angry:
Może to już przedwiośnie się zbliża..chociaż wczoraj z przerażeniem przeczytałam, że niektóre prognozy strasza kiepską temperatura aż do maja.
Zerkałam w prognozy..faktycznie nocami upału nie będzie krecigl więc pewno efekt będzie taki, że do maja wszystko baaardzo leniwie się będzie rozkręcać- co z tego, że w ciągu dnia ciepło i słonecznie, skoro nocami raczej niskie temperatury wróżą..
Może im się nie sprawdzi- jak zwykle 2smiech

Ja cięcie, jeśli pogoda pozwoli, rozpocznę za 2 tyg w weekend..chyba, że w nastepną niedzielę będę mieć fantazje i siły, to może ruszę z wycinaniem suchych bylin..i może bukietówki oblecę.
najgorsza dla mnie praca to przycinanie derenia- robię to sekatorem, po czym tym samym małym sekatorem szatkuję gałęzie na drobne kawałki i wrzucam na kompost- naszarpię się zawsze przy tym i ręka boli krecigl
Planuje kupic nożyce do zywopłotu- może nimi potnę drobniejsze gałązki i pójdzie szybciej i z mniejszym wysiłkiem.

Już tuje tniesz- szybko :blink: To nie robi sie tego w kwietniu think: Ja w kwietniu planuję dokupic kilka sztuk i dopiero po ich posadzeniu chciałam wyrównać wszystkie górą..

Moniśka- czy liczy się wyjście na ogródek w roli psiej babci klozetowej :silly:

Słowo daje- podziwiam Cię..z kawą w ogródku, poszukując wiosny..
u nas było paskudnie- wiatr, mżawka.. Wyszłam z kurtce zimowej, w czapce i narzuconym jeszcze kapturze- wróciłam z katarem krecigl

Zbierając psie to i owo :P też kucnęłam i palcami poszarpałam trawę, sprawdzając, co się pod suchymi źdźbłami kryje..i jest zielono :woohoo:
W ogóle stwierdzam, że w porównaniu z ubiegłym rokiem, trawa przezimowała doskonale!
jedno miejsce- przy garażu, wygląda mizernie..ale nic dziwnego. Rzuciliśmy tam śnieg raz zgarnięty z podjazdu i wydeptujemy tu ściezke do śmietnika i po drewno kominkowe. Poza tym w sezonie zauważyłam, że piaszczysty tam teren a że tam daliśmy "lepszą" ziemię to już jesieni wiedziałam, że będzie mnie czekac tam wymiana i podsypanie tej bagiennej ziemi- u nas sprawdza się o wiele lepiej.
Teraz rozważam, czy zamiast dosypywać ziemię i siać trawę- nie zrobie przypadkiem przeszczepów.
Rok temu przeszczepy przy tarasie świetnie mi się przyjęły i szybko zarosły- nie widać łączenia..a że pod rabate przytarasową będziemy trawe zdzierac- ładnie wyrośniętą i zakłądaną na bagiennej ziemi- to chyba usuniętą murawę spod tarasu przeniosę na trawnik przy garażu.. tym bardziej, że i tak planowałam tam nie dośc, że wymiane ziemi, to jeszcze podniesienie nieco poziomu przy samej opasce.
To będzie o tyle dobre rozwiązanie, że trawe przeniose lepszą, przerastającą lepszą ziemię..i nie będzie gołej ziemi z wysianą trawą, w której psy by się babrały, tylko od razu w miarę zrobiony trawnik.

Zajrzałam z Rozanki- martwię się, że jeszcze życia w nich nie widać. Boję się o nie..oj, żeby mi znowu nie zdechły.. Nie powinny tym razem- przecież bodziszki powinny byc łątwe w uprawie- posadziłam je w sporym dodatku ziemi workowane, w sezonie dogadzałam im kompostem.. :dry:

Zasmuciłaś mnie wieściami o Peter Alanie.. Może w sezonie wypuści nowe piętro i wystarczy oberwac chore listki, prysnąc czyms na grzyba..i jakos sie pozbiera :przytulam

Ja siedzę i rozmyślam o ogródku. Dziś robiłam obchód planując prace..i się doczekac nie moge, chociaż chwilami świta myśl pt "jak ja sobie z tym poradzę, co sobie wymyśliłam" :mlotek
Poprosiłam Siostrę o przesłanie fotki tego kamienia "mini koła młyńskiego"..i chyba nada się idealnie1 Martwiłam sie, czy nie jest czerwony..ale szczęśliwie jest buro-szary, więc nie będzie tak razić zwyc Musze go obmierzyć w najbliższym czasie, sprawdziłąm już wymiary kastry..
Chcę zrobić nie tylko ciurkadełko z wodą spływającą po kamieniu, ale też żeby sie robiła kałuża.

Nie wiem jeszcze, jak technicznie to zrobię- na czym położe kamień.. think: Pewno jakieś rusztowanie będzie potrzebne metalowe.. i musze rozpracować temat, czym wyłożyć brzegi..tzn jaką folią i jak to ułożyć, żeby robiła się kałuża- ale przyjdzie czas, to się tym mocniej zainteresuję.
Domyślam się, że kastrę trzeba wkopac poniżej poziomu gruntu, a ewentualną kałużę ułożyć z folii i wysypać wszystko żwirkiem do zamaskowania.
Trochę juz o tym czytałam..i ciekawa jestem, ile błędów popełnie i ile razy będę musiała to poprawiać 2smiech

Cieszę sie, że wykorzystam ten kamień. Jako nastolatka miałam wizję oczka wodnego u Rodziców w ogrodzie, Tata zwoził mi rózne kamienie, które leżą teraz na stercie u Mamy, a ja podbieram to, co mogę uradzić.
Oczka nigdy nie zrobiłam, za to układałam z kamieni obrzeża, rabatkę podniesioną przy altance zrobiłam..a kamienie wciąż się nie kończą wink-3
Myślę, że Tata by sie ucieszył na wieść o tym, że kiedyś znaleziony przez Niego kamień będzie ozdobą kącika przy tarasie.

Muszę go do siebie przytargać i zacząć robic przymiarki, jaki fason chcę zrobić, bo chyba ten kamien uzupełnię może trzema mniejszymi, żeby maskowały otwór w tym kole młyńskim, z któego wystawać będzie rurka.
Ciekawe jak to wyjdzie- nie mogę się doczekać, żeby zacząc kombinować!

Kamien umownie nazywam kołem młyńskim, ale to raczej żarno.. think:
Takie mam zdjęcie od Siostry


Myślę, że ten otwór przymaskuję jakimis kamieniami i woda będzie spływać, a rurka przechodząca przez otwór nie będzie zbytnio się rzucać w oczy.
Cos tam mgliście kombinuję...i dobrze, bo czas dzięki temu przyjemniej płynie.. zwyc

Jest tam też piękny ogromny kamień, ale zupełnie nie wiem, jak go zabrać..chyba się nie da :placz Nie wiem, czy 2 facetów dałoby radę go ruszyć- nie wspominając, jakim samochodem trzeba byłoby go przetransportować- co na niego zerkam, to mnie serce boli, że nie mam go jak przetransportować krecigl

Tak oto uprzyjemniam sobie czas w deszczowe dni i wieczory :P
.
Ostatnio zmieniany: 2017/02/26 23:03 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): inag1, chester633, Nowinka

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/27 12:59 #51434

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13888
  • Otrzymane podziękowania: 33632
Moniu, tak czytam, czytam i zastanawiam się, czy masz jakiś sposób na czyszczenie kamyczków na tarasie z opadniętych lub podciętych liści, igieł i tym podobnych maleństw? Bo ponoć to bardzo trudna praca jest... Nie, żebym Cię zniechęcała, ale czytałam już o tych problemach i dlatego pytam.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/27 13:32 #51441

  • Pani Wiosna
  • Pani Wiosna Avatar
  • Wylogowany
  • Świeżak
  • Posty: 10
  • Otrzymane podziękowania: 2
Ale super mąż :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/27 15:01 #51449

  • majek2106
  • majek2106 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 547
  • Otrzymane podziękowania: 1276
Mam jedno pytanie bo już sam się pogubiłem - o jakiego słupa obsadzanie chodzi ?
czy to ma rosnąc po słupie ?
A może teren wokół słupa ?
Treny żwirowe pięknie wyglądają a jak się ma jeszcze siły robocze bez ograniczeń polewkamax
Ostatnio zmieniany: 2017/02/27 15:03 przez majek2106.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/27 19:13 #51490

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11848
  • Otrzymane podziękowania: 22620
Monisiu u mnie wreszcie dzisiaj było pięknie słonecznie,pograbiłam trochę liści co nieco poprzycinałam ale do tui dotrę jutro ,zawsze tak wcześnie tnę bo potem ptaszki zakładają tam gniazdka a ja uwielbiam je z tarasu obserwować :) tnę dwie w kule koło tarasu i żywopłot i odpukać jeszcze nigdy nic im nie zaszkodziło a jak zostawię na później to dogadać się z nimi nie idzie bo szybko przyrastają :)
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/27 19:53 #51512

  • chester633
  • chester633 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1225
  • Otrzymane podziękowania: 3232
Psze Paniom :buziak ale zazdroszczę tego ,,żarna'' mega towar, mega fachowiec go wykonał...ręcznie recourse , jak chcesz go wyrzucić to chętnie go zabiorę :diabelek .
Kamień możesz przewieźć dostawczakiem think: a jak chcesz mieć wiedzę dot. cen kamienia jedź do najbliższego składu tylko nie zapomnij opaski uciskowej na głowę...kamień zabieraj z Ursusa bo to samo ,,złoto'' tata tam na górze będzie zadowolony a u ciebie odzyska dawny blask :slonko . Ja duże kamienie woziłem od teściów ciężarówką z windą , 3 kamyczki takie z 50-70 cm wysokości.
Na pewno wiesz że kamienie naturalne są surowcami bardzo gęstymi - średnio 2,65 – 2,75 g/cm3 zdziwko

:spacerek
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/27 21:14 #51536

  • Roma
  • Roma Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2470
  • Otrzymane podziękowania: 2420
Monia, długo mnie u Ciebie nie było i zaległości mam okrutne a więc zaraz cofam się kilka stron nazad i zabieram się za lekturę.Super kamienie, zabieraj je do domu puki jeszcze nikt ich jeszcze nie zwinął.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2017/02/27 22:52 #51560

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Ewciu..szczerze mówiąc na razie mam postawę, jak dozorca w dowcipie- "w prognozach zapowiadali zawieje i zamiecie" i właśnie na to liczę 2smiech
Tak na serio, to nie rozmyslam nad tym zbytnio- się będę martwić, jak przyjdzie czas..chociaż po cichu liczę, że odkurzacz do liści da sobie radę..a czy będzie wciągał kamyczki- nie wiem.. think:

Słuszna uwaga..ale metodę sprzątania będę pewno opracowywać w tzw praniu..

Pani Wiosno- nie bardzo wiem, skąd ta pochwała dla męża- ale jakby to przeczytał, na pewno bardzo by się ucieszył zwyc

Majku- ale wszyscy naplątaliście z tym słupem polewkamax

Danusia wspomniała, że ma słup i wstawiła go na zdjęćiu, ja zagadnęłam, czym go obsadza i napisałam, jak obsadzone widzę w okolicy. Ty na to wspomniałeś o milinie- co ja skomentowałam, że "aż chciałoby się mieć słup, żeby go czyms obsadzić"..
i chyba stąd wzięło się przekonanie, że ja jakiś słup mam do obsadzenia :blink:

Ciekawe, czemu nikt nie sypie radami nt zbudowania ciurkadełka z kastry, a wszyscy się zainteresowali nieistniejącym słupem :P

Danusiu- uwaga o gniazdujących ptakach bardzo słuszna!

Zastrzeliłaś mnie tym terminem.. ja muszę do kwietnia poczekać- to będzie zły termin..?
No sama teraz nie wiem, co zrobić..
Mam do przycięcia szmaragdy, ale częśc pojawi się dopiero w kwietniu i chciałam wszystkie skrócić na równo, jak już wszystkie posadzę.
Chyba nie będę się przejmować- ptakom nie przeszkodzę, bo to młode szmaragdy, więc nikt jeszcze gniazd tam nie założył, a ja ściąc planuję jedynie górę, wyrównując je odrobinę. Bokami nie będe ruszać.

Cholercia, muszę dobrze doczytać o terminach cięćia tuj..tak samo mam zagwozdkę z cisami..i bukszpanami. Przez zimę pozapominałam wszystko :blink:

Dobrze, że o Promanalu pamiętam- co i jak..
Niepocieszona jestem, że u mnie wciąż zimne noce i oprysk nie ma sensu, czekac muszę na ocieplenie- oprysk, gdy nocą jest 1-2 stopnie mija się z celem

Paweł- przypomnij mi proszę.. w którym miejscu napisałam, że chcę się żarna pozbyć..? think: :diabelek

Dziś przywiozłam kilka kamieni i żarno- mogę wozić tylko to, co jestem w stanie uradzić.. W zasadzie to wszystkie tam leżące mogę podnieśc- sama lub z pomocą..z wyjątkiem tego ogromniastego głazu, dookoła którego kręce się już 3ci rok.
Pytałam dziś Mamy, jak Tata go przywiózł- okazało sie, że wykopany został na naszej ulicy i Tata się dogadał, żeby łycha koparki wrzuciła go do nas :P

Żarno mamy z Mazur- Tata kupił je od zaprzyjaźnionego mieszkańca wsi, w której mieszkalismy co lato.

Tata w ogóle lubił, ku mojej uciesze, zbierać różne stare rzeczy. Cały pokój stołowy u Mamy obwieszony starymi zegarami. Na moja prośbe, jak byłam kilkulatką, kupił "mi" na pchlim targu zegar stojący, który teraz ozdabia nasz salon :kocham
Kolejny zegar został kupiony z okazji mojego urodzenia, więc od zawsze było wiadomo, że jest "mój"- też u nas wisi. Inny zegar, wiszący u nas w salonie, który bardzo mi sie podoba, to podobno zegar, który wisiał kiedyś w stajni- trudno mi w to uwierzyć, bo jest przepiękny i wświetnym stanie!
U Mamy wisi też zegar, we wnętrzu krórego zegarmistrz, regulując wnętrzności, znalazł niemiecką gazetę z czasu wojny, która spełniała rolę podtrzymywania jakiejś części.
Zegary u nas nie "chodzą".. ale lubię się nimi otaczać- chyba przyzwyczajenie wyniesione z domu, gdzie wszędzie wiszą zegary.
Nasza ekipa od wykończeniówki znała tą moją pasję zegarową- na koniec prac dostałam od szefa ekipy zegar w prezencie- tzn zegar holenderski.

Jakbym dobrze poszukała, to i kołowrotek też się znajdzie- był mi koniecznie potrzebny jakieś 20 lat temu, więc Tata gdzieś zdobył wink-3 ..i od tego czasu stoi u Mamy i czeka..może go kiedyś odnowię. tzn na pewno- ale kiedy.. think:

Załuję, że nie zorganizowaliśmy nigdy starej skrzyni z metalowymi okuciami, bo też swojego czasu mi się marzyła..i nie mogę Mamie darować, że sprzedając dom po Babci zostawiła w piwnicy nogi do Singera :mur

Od kilku dni główkowałam, jak to urocze żarno wykorzystać.. Świetna sprawa, bo mam otwór do przeprowadzenia wężyka z wodą, ale kombinowałam, jak to zrobić, żeby nie raziło zbytnio.. Rozważałam też położenie go na spód i obłożenie kamieniami z góry- ale cały jego urok by został stracony.
Dziś wpadłam na chyba ciekawy pomysł, ale jeszcze muszę kiedyś w wolnej chwili to sobie poukładać i poprzymierzać- może jutro słońce mnie uskrzydli i porobię przymiarki.
Chciałabym wyeksponować ten kamień, a jednocześnie nie chcę, żeby wężyk z wodą był zbyt nachalnie widoczny :mur
Będe chyba potrzebować na końcu węzyka przejściówki/łącznika, w kształcie litery L

Ceny ze skłądu kamienia znam doskonale- tzn rząd wartości.. zdziwko w składzie kamienia bywam często- co prawda po korę :silly: ale zawsze kamienie oglądam i o ceny pytam.
Myślisz, że dlaczego piaskowca na murki ściągałam kilka lat temu z kamieniołomu z Szydłowca, zamiast kupić w lokalnym składzie.. gwizdac

ROmciu- przez jakiś czas się nie odzywałam, z różnych względów czdziura ale usilnie próbowałam wrzucić się na optymistyczne, wiosenne tory- i jestem obecnie na fali :lol:

O kamienie się nie martwię- Tata, znając moje zamiłowanie do kamieni, zbierał je przez wiele lat dla mnie. Leżą sobie u Mamy na ogródku już kilkanaście lat, a ja tylko przebieram, wybieram, przenoszę w różne miejsca.
Pół ogródka u Mamy wyłożyłam kamieniami- tzn obrzeża rabat. Potrzebowałam też opaski dla kół kosiarki, więc zaczęłam rozbierac podjazd do garażu i podkradałam żwir stamtąd 2smiech

U mnie kamieni też trochę leży- niektóre usiłują odwrócić psów uwagę od krzewów :P inne ułożyłam w kurchanik, na którym stoi poidełko dla ptaków. Kolejne leża w kącie i czekają na zastosowanie- a dziś przytargałam kolejne :lol:

Stertę kamieni oglądam, wybrzydam- a to kolor nie ten, a to kształt nieciekawy. Szkoda, że to zwykłe kamienie, a nie jakieś łupki gwizdac

W ubiegłym roku nawet jeden kamień wyłudziłam od Sąsiadki- tzn sama zaoferowała, że jak mam ochotę, to mogę sobie jakiś wybrać- natychmiast po Męża pobiegłam, żeby przyjechał taczką 2smiech

Uwielbiam kamienie! Kiedyś jechalismy do Zakopanego i przeglądając oferty pensionatów trafiłam na taki, w którym było sporo kamienia i nawet łazienki były kamieniami wyłożone dla ozdoby- oczywiście tam pojechaliśmy zwyc

Bardzo byłam nieszczęśliwa, że tyle pięknych kamieni musiałam zostawić w Irlandii ale linie lotnicze mają za niski limit bagażu wink-3
Ostatnio zmieniany: 2017/02/27 23:10 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): chester633
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.186 s.