Martuśka, a to ci niespodzianka.. Ogród u Moniki..a w ogrodzie- Dorcia
Wątpliwości rozwiałaś bardzo dużo i cieszę się ogromnie, że razem z Dorcią dodałyście mi skrzydeł do realizacji tego, co tam się nieśmiało i mgliście w głowie kluło..
Z realizacją to tak szybko nie pójdzie- ach, jak chciałabym taras mieć za rok..
Mówisz, że to Scanlon.. No patrz, a byłam pewna że ten zdechlak to Scanlon był, a przeżył jakiś NN..ale to byłoby bardzo dobrze, bo Scanlony mają w sprzedaży
Rabaty pod oknem się doczekać nie mogę..a zobacz, tak zupełnie nie wiedziałam, jak to rozwiązać, co ewentualnie tam dać, żeby nie było od czapy. Pomysł świetny i już chciałabym sadzić
Dzięki Martuś za wszystko
Edytko, jeszcze dziś na wspomnienie tego wspólnego wesołego dnia się uśmiecham
Lucynko, psiaki mają bardzo dużo zajęć.
Marviś niby taka wystraszona owieczka..ale Cygusia zaczepia.
Jak bawię się psiakami maskotką, to Cyguś goni maskotkę, a Marviś Cygusia..i gryzie go w pupę, albo łapie za ogon
Nie wiem, czy to kwestia zgodności czy raczej tego, że Marviś koniecznie chce to, co akurat ma Cyguś..ciągle tak jest.
tu dałam im królicze uszy..każdy dostał swoje ucho..i zobacz
z patykami za każdym razem to samo. Marviś ugania się za patyczkiem Cygusia, daję mu inny patyk, ale nieeee
razem obserwują okolicę
to już jest tupet! Zamiast ominąć, przechodzi dołem
Musisz zorganizować Burej towarzystwo
Udanego spotkania..i pogoda niech dopisze
****
Wrzosowisko nabiera kolorków
Nie mogę się doczekać terminu przesadzania iglaków- żeby juz były zielone plecy. A jak się wreszcie wszystko rozrośnie i zrobi zielone tło..ale bęzie fajnie..kiedyś
Vanille Fraise
szałwia Sensation White
mój prawdopodobnie Scanlon
urocza Little Lime
bez tematu przewodniego..
Green Eyes
nie mogę się na wrzosy napatrzeć.. uwielbiam je! Jak kupiliśmy działkę, to od razu wiedziałam, że będzie usypany pagórek a na nim wrzosowisko u stóp brzóz.. To była pierwsza myśl, jaka do głowy wpadła przy próbie wyobrażenia sobie mojego przyszłego ogrodu
ściema, że trawnika jest dużo
rzut oka na front
i powoli będę zmykać. Nie jestem w stanie wymówić godziny, o której muszę jutro wstać