Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :)

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/25 19:04 #26056

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8349
Zaglądam cały czas, rano też już byłam ;) , tylko miałam gości i nie było czasu pisać. No więc o ile dobrze zrozumiałam co chcesz zrobić, to jeszcze bardziej upewniłam się, że szpaler kulek powinien zostać. Nie wiem co chcesz od żółtych tujek (ja nie lubię żółtych kwiatków ;) , żółte liście i igły uwielbiam :woohoo: ), ale skoro mogą zostać tylko pod warunkiem wymiany na zielone, to niech będą zielone, ale w szpalerze, jak teraz. Tylko czy jest taka kompaktowa zielona odmiana think:

A skoro tak lubisz trójkąty 2smiech , to mam propozycję do kącika japońskiego - trzy grupy kamieni po 3 sztuki :P , podobne do pierwszej grupki za klonem :silly:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/25 19:27 #26063

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
markita napisał:
Zaglądam cały czas, rano też już byłam ;)
:przytulam


markita napisał:
o ile dobrze zrozumiałam co chcesz zrobić, to jeszcze bardziej upewniłam się, że szpaler kulek powinien zostać.
:angry: nie pomagasz.. :mur ( ;) )


markita napisał:
Nie wiem co chcesz od żółtych tujek (ja nie lubię żółtych kwiatków ;) , żółte liście i igły uwielbiam :woohoo: ), ale skoro mogą zostać tylko pod warunkiem wymiany na zielone, to niech będą zielone, ale w szpalerze, jak teraz.
Serio uważasz, że ten szpaler obustronny asymetryczny to dobry wybór?
No sama nie wiem- tak się już do niego zniechęciłam krecigl
Na oku wstepnie mam inne zielone kulki i wydawało mi się, że grupkami będzie ciekawiej- ale skoro mówisz, że tak lepiej think:
Na pewno część kulek z prawej strony jest do usunięcia- kolidować będa z lampką i jest ich za dużo, za gęsto rosną.


markita napisał:
A skoro tak lubisz trójkąty 2smiech , t
tu staram sie nie doszukiwać drugiego dna w wypowiedzi :silly:


markita napisał:
to mam propozycję do kącika japońskiego - trzy grupy kamieni po 3 sztuki :P , podobne do pierwszej grupki za klonem :silly:
jutro jadę do Mamy i zrobię przegląd kamieni, bo wiem nawet, gdzie nosiłam takie, które były dla mnie najciekawsze.. Robiłam z nich kilka lat temu kamienny płotek, bo psiak Siostry podsikiwał i niszczył bukszpany. PSiaka już nie ma.. bukszpany kamienie przerosły i nawet ich nie widać, ale przypomniałam sobie, że tam coś interesującego może być..
Na razie ustawiam to co mam pod ręką u siebie i ten jeden sprezentowany przed sąsiadkę.

P.S. się tu z mojego układania trójkątami nie śmiej. Ja albo ustawiam rośliny na mijankę w trójkątach albo w szpalerach. Jestem dość mocno uwięziona w symetrii :blink: To jakaś nerwica natręctw jest chyba, bo M&m'sy jem parami, w tych samych kolorach :silly:
Teraz już z tego prawie wyrosłam, ale jeszcze kilka lat temu układałam garść cukierków na stole i jadłam w kolejności 2smiech
Ostatnio zmieniany: 2016/09/25 19:28 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/25 20:48 #26087

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8349
Rozłożyłaś moją odpowiedź na czynniki pierwsze 2smiech

Serio uważam, że ten szpaler po obu stronach - z konieczności asymetryczny - to dobry wybór :lol: . Już Ci pisałam, że bardzo fajnie podkreśla reprezentacyjny charakter frontu i wprowadza pewien porządek. Myślałam, że lubisz porządek :blink:
A te zielone upatrzone kulki to z czego? Może się nadadzą polewkamax
Grupki może i ciekawe, ale moim zdaniem nie w tym miejscu ;)

Z trójkątów wcale się śmieję :silly: , przypomnij sobie po ile hakonek zamawiałam 2smiech
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/25 21:00 #26095

  • Siberia
  • Siberia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3128
  • Otrzymane podziękowania: 6573
Jak to dobrze, kiedy człowiek ma wokół siebie tylu życzliwych i na dodatek kompetentnych ludzi :kocham

Porady psie i kulkowe popieram! Żadnego przesadzania... z czymkolwiek :diabelek
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/25 21:05 #26097

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
markita napisał:
Z trójkątów wcale się śmieję :silly: , przypomnij sobie po ile hakonek zamawiałam 2smiech
Fakt..po 3 :P


markita napisał:
Myślałam, że lubisz porządek :blink:
Ja jestem bałaganiarz z umiłowaniem porządku :silly:
Porządek bardzo lubię, ale mam czasem trudności techniczne w jego utrzymaniu 2smiech


markita napisał:
A te zielone upatrzone kulki to z czego? Może się nadadzą polewkamax
cisowe :oops:


markita napisał:
Grupki może i ciekawe, ale moim zdaniem nie w tym miejscu ;)
jestem skłonna się Ciebie posłuchać..ale Martuś, no za żółto mi tutaj chyba jest.. :mlotek ...czy nie :nie_wiem



No nie.. krecigl i Ty Siberko przeciwko mnie krecigl

Serio- odczepić się od tych kulek?! To może sobie chociaż wymienię na zielone, żeby było kulturalniej wink-3


***********
Zapomniałam Moniśce th odpisać nt nawozu. Tak wychwalany nawóz, to naturalny z guano od p Królika. Można zamówic przez Allegro.

A skoro już wpis, to może jakaś foteczka wink-3




Ostatnio zmieniany: 2016/09/25 21:09 przez Monika-Sz. Powód: uzupełnienie postu
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/25 21:23 #26101

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8349
Cisowe :woohoo: , śmiało wywalaj tuje 2smiech

Edit: ale szpalery zostają :P
Ostatnio zmieniany: 2016/09/25 21:24 przez markita.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/25 22:51 #26121

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
polewkamax polewkamax 2smiech

Uwielbiam z Tobą negocjować 2smiech



P.S. na pewno nie udzwignę 15 sztuk zdziwko Na bank szpaler po prawej będzie luźniejszy- widzę zresztą, że jest zbyt gęsto, więc i tak musiałabym rozsadzić to, co jest.

Na razie się nie napalam zbytnio, bo nie wiem, na ile uformowane kulki już są :oops: Jestem po rozmowach telefonicznych i wiem, że są formowane od 2 lat, więc kulki to może trzeba będzie sobie dopiero wyobrazić wink-3

Jak sobie przypomnę, jakie piękne baccaty kiedyś z plantacji przywiozła Kasia Robaczek, to najchętniej od razu wskoczyłabym w samochód do Poznania wink-3
Pamiętam, że już wtedy wierciłam Jej dziurę w brzuchu, ale plantacja mieściła się, o ile pamiętam, gdzies w okolicach Gniezna, więc odpuściłam.
W ogrodniczym naszym najlepszym (najdroższym) widywałam kule cisowe, ale ogromne..po 300ln :blink:
Nie ustaję jednak w poszukiwaniach już od 2 lat zwyc
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/25 23:26 #26127

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8349
W Końskowoli, w drodze do Majewskich widziałam pole cisowych kulek :lol: , Iwonka mi zwróciła na nie uwagę, niestety spieszyliśmy się i nie wiem po ile były :silly: , ale kiedyś muszę tam wstąpić i wszystkiego się dowiedzieć ;)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/25 23:45 #26128

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
I teraz mi to mówisz, tak przed snem... :patel :woohoo:

Kiedy będziesz tamtędy przejeżdżać..? Czy ja dobrze pamiętam, że w październiku szkółking w sprawie gołych róż sie odbywa :silly: ? Czy to oznacza, że będziesz tamtędy jechać :woohoo: ?- jestem w stanie się poświęcić i rano Cię obudzić, żebyś wyjechała w drogę te 5 minut wcześniej 2smiech

Martuśka, teraz na serio- ja Cię bardzo proszę, jak będziesz tam kiedyś przejazdem, to pliiiiz-dowiedz sie wszystkiego i daj mi cynk! :przytulam recourse
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/26 00:58 #26129

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 6038
  • Otrzymane podziękowania: 16792
Boshhh... dopchać się w tej rodzinie do kompa nie sposób krecigl

Zatem godniejszy następca żółtych tujek już jest wybrany i cis się zowie... :P to kiedy metamorfoza... wiosną czy jeszcze teraz? :silly: A wydawałoby się, że to już taki ułożony ogródek gwizdac

Dziękuję za:
- widok Rozanek w kompozycji z białymi jeżówkami... cudowny :kocham
- uświadomienie, że jeżówki potrafią się położyć... :unsure: dotąd byłam przekonana, że to bardzo sztywniackie roślinki a tu upsss
- podanie namiaru na nawóz

Kącik z klonem zaaranżowany na japoński podoba mi się wielce... jednak odejście od ogrodzenia dało tej kompozycji oddech... no i teraz to klon nadaje rabacie ton... się mi rymnęło... ;) a te kamulce... piękności... :kocham to mówię ja, tachająca z różnych stron Polski... tudzież świata... gwizdac jak nie kamienie, to korzenie, gałęzie... w ostateczności szyszki... 2smiech więc wiem, co mówię B)

W temacie mojego ogródka... po przespaniu się z pomysłem... zrezygnowałam z postanowionej korekty... :P postanowiając dać rabacie odrobinę czasu na spodobanie mi się... taa... za to wypadłam na pomysł zaproszenie na nową rabatę paprotnika... i teraz dumam, jak tu go pogodzić z Rozankami i jeżówkami... chyba za dużo tego dobra 2smiech

W międzyczasie zasadziłam jeszcze paprotny prezent ze zlotu i przesadziłam tawułkę... generalnie tawułki zaliczyły u mnie w tym sezonie prawie że zgon, więc przesadzam karpy... to już trzecia... licząc na reaktywacje w przyszłym roku... zobaczymy... i jeszcze wbiłam pręt, by deko naprostować borówkę... w efekcie coś tam naprostowałam, coś połamałam... polewkamax ale wizualnie nie mam pojęcia, jak to wygląda, bo dopadł mnie zmrok

Przebarwiona azalka to Schneegold? Boska jest w tej czerwieni! To może do wąteczku ją? B)
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/26 09:05 #26144

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8543
  • Otrzymane podziękowania: 25847
Za Cyguśka trzymam kciuki by szybko wrócił do formy, bo to przecież udręka brak ruchu dla takiego żywiołowego psiaka. A tak przyszłościowo to może nauczyć psiaki że po meblach skakać nie wolno, samo bieganie tak nie szkodzi przecież kręgosłupom. Ale pewnie moja rada niewykonalna ;) Choć Twoje psiak młode i pewnie jeszcze dałoby radę, mój jako pięciolatek przyjął to tabu z godnością :)
Co do żółtych kulek to chyba żal je unicestwiać, może dosadzenie czegoś żółtego pomogło by wtopić w całość ten kolor think: . No cóż ale ja lubię żółte więc nieco inne spojrzenie mam :)
Asterkowi wkrótce zrobię zdjęcie to sama ocenisz czy ten kolor Ci odpowiada :) a wiosną chętnie podzielę :)
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Ostatnio zmieniany: 2016/09/26 09:06 przez piku.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/26 10:52 #26149

  • markita
  • markita Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4441
  • Otrzymane podziękowania: 8349
Oczywiście, że zbadam temat i nie omieszkam powiadomić Cię o wynikach :P
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/26 12:17 #26155

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Odpowiedzi wieczorem, bo trochę czas mnie goni..

Tylko słowko wspomnę, że dziś z Cygusiem byłam znowu u weta, a Marviś został w domu i pilnował porządku.. :blink:




lamkpa nie była podłączona, bo w nocy tel ładowałam krecigl

Byliśmy rano u weta, bo wczoraj wieczorem było baaardzo nieciekawie. Przy próbie zmiany pozycji leżenia- ogromny skowyt.. Podałam porcję syropu p/zapalnego, bo i tak już była pora..a 2 godziny później, w trakcie wyjśćia na nocny spacer- na ganku kolejne rozpaczliwe skowyczenie, rozdzierające serce.
Wyniosłam psiaka na ogródek- ale usiadł skulony- wzięłam więc na ręce dygoczącego psiaka, ugłaskałam, utuliłam i poszliśmy spać.
Psiak- pewno z bólu i strachu cały się trząsł, na szczęście głaskanie spokojne go wyciszyło, zrelaksował się i zasnął na mojej nodze.
Stwierdziłam- trudno, najwyżej w nocy nabrudzi w sypialni. (nic takiego się nie stało)

Z samego rana pojechałąm na RTG, żeby sprawdzić, co się w pleckach dzieje. Nie muszę Wam mówić, że od wczoraj serce mi waliło i żołądek bolał ze strachu.
Cygusiątko- wbrew obawom, że taki wulkan energii nie da się uspokoić i konieczna będzie do prześwietlenia płytka narkoza- pięknie dał się ułożyć.
Na szczęście od początku jego obecności u nas uczyłam go spokojnego leżenia. Wyczytałam kiedyś, że psi język i uspokajanie się, to ziewanie i spokojne przymykanie oczu.
Tak więc już małego szczeniaczka układałam na pleckach, brzuszkiem do góry, nie pozwalałam się szarpać- ziewałam i przymykałam oczy spokojnie mówiąc, a po chwili psina się relaksowała- czułam się jak Kaszpirowski 2smiech
Cygusio pięknie się do zdjęć ułożył- i na boczku i na żabę- aż doktor była zdziwiona, że taki tajfun dał się tak szybko uspokoić i tak bez ruchu leżał. Ja go trzymałam, mrużyłam oczy, a on się po chwili spokojnie układał i też oczka przymykał. Nie było żądnego szarpania i trzymania na siłę- zwyczajnie leżał. Dowiedziałam się, że mam na niego bardzo dobry wpływ :kocham

Przewidując, że kiedyś będą jakieś badania- od małego uczony był takiego spokojnego leżenia, dotykam często uszu, zaglądając do nich, do pyszczka też. Bardzo spokojnie psiak znosi wpuszczanie kropli do oczu, bo też od małego zakraplałam od czasu do czasu świetlikiem.
Tak sie rozgadałam..ale jeśli macie psiaki, to warto tak uczyć.. Nam się, ku mojej ogromnej radości, udało dziś uniknąć płytkiej narkozy do prześwietlenia hu_rra

Co wyszło na rtg- nic.. Tzn, nie mażadnego zwyrodnienia, zwapnienia. Nie stwierdzono dysplazji, ani problemów z dyskiem.
W badaniu nadal pokazuje ból w jednym miejscu w kręgosłupie, ale badania obrazowe nie wykazują żadnych zmian niepokojących. SPrawdzone zostały wszystkie odruchy neurologiczne, też wszystko ok.
Podtrzymana jest diagnoza z piątku- przeciążenie, jakieś naciągnięcie mięśnia :nie_wiem
Mamy pilnować sprawy ograniczenia ruchu, co w weekend kiepsko nam wychodziło.. Teraz po ogródku przechadzamy się spokojnym krokiem na smyczy :lol:
Chodzić wolno spokojnie i nie za dużo. Szlaban na schody i wszelkie skoki po meblach.



Ufffff, jestem o wiele spokojniejsza wiedząc, że nie ma żadnych zmian w budowie ani uszkodzeń. Doktor podtrzymała to, że psiak szczuplutki o długich pleckach, więc oszczędzać się powinien troszkę jak jamniczek..
Biorąc pod uwagę miejsce, w którym wyraźnie sygnalizuje ból można stwierdzić, że łupie go w krzyżu ;)

Uśmiałam się dziś zdrowo, bo badanie dziś prowadziło dwoje lekarzy. Pani doktor z piątku- bardzo miła młoda osoba..i równie sympatyczny pan doktor, który wyraźnie nie wzbudził w Cygusiu zaufania :lol:
W czasie badania przez panią doktor merdał do niej nieśmiało ogonkiem..a jak przyszedł pan i zaczął macać, to Cygusiątko stał ze zwieszonym ogonem i niskim groźnym głosem warczał, w czasie całego badania :silly:

Powoli zmykam do pracy :witaj
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, aguniada, piku, edulkot, VERA, Gosia1704, chester633

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/26 19:53 #26187

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Bardzo dobre wiadomości. Jako była właścicielka czterech psów , już wcześniej napisałam że wygląda to na naciągnięty mięsień. Wszystkie zwyrodnienia nie przebiegają tak gwałtownie i objawy są trochę inne.
Ze schodami to ci się nie uda. ;) Piesio zawsze pobiegnie za Tobą a jak nie pozwolisz ,to będzie baaardzo nieszczęśliwy. Jeden z moich ON-ków miał dysplazję i pamiętam jak każde nasze chodzenie po schodach było przemyślane, żeby psiak jak najmniej chodził po nich ,idąc za nami.
W ogrodzie chyba nie musi być na smyczy, bo biegać po prostym pewnie może a ból i tak go ograniczy.
Liczę na to że kochany Łabądek szybko wyzdrowieje i będzie Was cieszył swoimi niesamowitymi pomysłami. :)
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Ostatnio zmieniany: 2016/09/26 19:55 przez inag1.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/26 22:38 #26215

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1975
Inuś, wiesz na pewno z własnego doświadczenia, jak ja się denerwuję.. Jak patrzę na CYgusia, to żołądek mam ściśnięty z nerwów w supeł krecigl

Masz rację, że to ani zwyrodnienie ani dysplazja. Na zwyrodnienia od razu mówili, że psiak za młody.. Ale dysplazja stawów biodrowych czy wypadanie dysku, to pewno już nie kłopot, nawet w tak młodym wieku.
Mnie bardzo nastraszyli sąsiedzi historią swojego psiaka, który w wieku 5 lat zmarł, a wcześniej był sparaliżowany "od pasa w dół" całkowicie..
W sumie mówią, że mimo biegania po wielu lekarzach nigdy nie dowiedzieli się, co się naprawdę psiakowi stało. Podejrzewali m.in jakąs wrodzoną chorobę neuroligoczną, bo podobno cały miot nie żył zbyt długo. Sąsiadka wspomniała mi też o tym, że wcześniej psiak wyratowany został z cięzkiej babeszjozy- to zapewne też mogło mieć wpływ długoczasowy..tak sądzę.

W każdym razie ja się z jednej strony ogromnie uspokoiłam po zrobieniu zdjęć- że nic nie wyszło, żadna wada ani uszkodzenie..ale z drugiej, jak aptrzę na Cyguśka, to mnie z nerwów ściska :unsure:

Zalecenia mamy takie, żeby ruch ograniczać, a wolno nam tylko spokojnie chodzić. Zakaz skakania, biegania- i po płaskim i po schodach.
Na ogródku Cyguś musi być na smyczy- pamiętaj, że ja mam 2 murki, które w najwyższym miejscu mają ok 50cm, a Cyguś z rozbiegu wskakuje w najwyższym miejscu oczywiście.. po wskoczeniu na jeden zaczyna szaleńczo uganiać się z tym młodym nowym psiakiem.po czym zeskakuje i pędem biegnie do drugiego murka, gdzie obszczekuje ptaki siedzące na drzewach. Niech tylko zaszczeka suczka u sąsiadów, albo jakis pies przebiegnie ulicą- to pędzi w drugi róg działki i tam ujada, skacząc na ogrodzenie.. On nie umie chodzić normalnie- wszęzie biegnie albo wręcz leci- znasz te wszystkie moje fotki fruwającego psa ;) Sama widzisz, że musi być na smyczy.
Spacerowałam dziś z nim kilka razy- bez problemu załatwia toaletowe sprawy ;) chodzi w miare spokojnie, merdając ogonem. Posunęłam się nawet do tego, że wsadzam go na murek i spaceruję z nim między roślinami tak, jak zazwyczaj robił to sam.

Co do chodzenia po schodach- jako właścicielka ON nie bierzesz pod uwagę oczywistego rozwiązania :silly: Jak idę na piętro, to Cygusia niosę na rękach wink-3

On ma zrywy i próbuje brykać, wdrapuje mi się po nogach, skacze na mnie z radością- niestety małe pieski mają wiele złych nawyków, na które większym się zazwyczaj nie pozwala krecigl
Dużo też śpi.. w ogóle aniołek z niego a prawdziwy zadymiarz, to Marviś- Owieczka..
Dziś jak poszłam do pracy, to psiaki siedziały u Mamy, zamknięte w transporterze, a Mama obserwowała, jak to tolerują. Cyguś grzecznie ułożył się do spania i "psa nie było" przez 5 godzin..za to Marviś co chwilę piszczał i szczekał.
Jak wróciłam z pracy, to oczywiście awanturę o otwarcie klatki zrobił Marviś :mlotek ale jak zostaje poza klatką, to usilnie chce się do Cygusia dostać- mały utrapieniec :silly:
On jest tak komicznie radosny- wciąż chodzi i merda..jakby mówił "tu jestem..TUUU- gdybyś mnie szukała to zobacz- jestem" Podskakuje w emocjach i rozbawieniu, zaczepia Cygusia, kręci młynki z podskokiem jednocześnie.. Mówię na niego Owieczka..ale z zachowania to Koza jest :lol:
Dziś jak za bardzo Cyguśka zaczepiał i skakał na niego, to już ze złością na niego huknęłam- nawet się nie stropił..on w ogóle moresu nie ma przed moją groźną miną 2smiech


Moniśka, cisowe kulki marzą mi sie od dawna, ale poza zasięgiem finansowym były..i są krecigl te które spotykam w sklepach. 2 lata temu wyszukałam plantację, ale na końcu świata.. Teraz doszukałam się innej- bliżej, ale jeszcze z zaciekawieniem i napięciem czekam na info od Markity :woohoo:

Jeżówki leżą oczywiście- Marta i Hania częśto się na to skarżą. U mnie ładnie stoją moje odmiany- rosną w pełnym słońcu, ziemia dość piaszczysta, więc też i niższe są nieco w porównaniu z tym, co obiecują foldery- może mniejszy wzrost to część sukcesu?
ZObaczymy, jak Mozzarella będzie się zachowywac za rok u mnie. Kupiłam już leżące pędy i tylko jeden wyrósł u mnie- ten stoi.

Cieszę się, że zestawienie tej jeżówki z fioletem Rozanki przypadło Tobie do gustu- mi się bardzo podoba..i nawet leżące jeżówki nie denerwują ;)

haha.. tak prostowałaś krzaki, że od razu zrobiłaś jesienny lifting 2smiech Może borówki będą zadowolone...?
Rabacie zostawiłaś czas, żeby się spodobała- masz rację, niech się stara :silly:

Masz rację, przebarwiona to Schneegold- fotkę wstawię, pewno jutro :przytulam

Wracając do nawozu- jest nie tylko do trawnika, ale też do iglaków, kwasolubów gwizdac Ja co roku stosowałam ocmocote, ale mocno się zastanawiam, czy nie sprawdzić za rok, jak kwasoluby polubią ptasie kupy :silly:


Wiesiu, niezbyt widzę szanse na oduczenie psów skakania po fotelach i kanapach- to cała słodycz, że leżą obok i sie tulą- to kwintesencja tej rasy wink-3 że pod pupcią miękko i ciałko wtulone w panią :kocham
Jeszcze Cyguś po meblach skakac nie potrafił, a ja sama go na ręce brałam i sadzałam obok siebie- to jak to tak..przyznać sie teraz do błędów wychowawczych 2smiech

Serdecznie CI dziękuję, że pamiętasz o tym asterku dla mnie :buziak Wiosną, jak się łądnie rozrosną, to chętnie jakiś pędzik wyłudzę :buziak

Martuś..dzięki :przytulam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/26 23:34 #26223

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5125
  • Otrzymane podziękowania: 9989
No to oba nasze psy mają jakies bóle.
Ja tez osttanio pędziłam do weta. Ale mój pokazywał na nogę, ale też na kręgosłup. Chciał się rzucic na trawę do tarzania i nagle zaskomlał. Wstał wygięty. Ale już u weta było wszystko w porządku tylko łapa dała znac o sobie.
A wczoraj zobaczyliśmy, że ma problemy z pazurami. Może to było praprzyczyna bóli?
Jak chodził to go bolało więc xle stawiał łapy?
Na razie jest spokój
Chyba kupiłyśmy te same klony, ale ja mam swojego już od wiosny. Jetsem bardzo ciekawa co z niego wyrośnie i też zamierzam zabezpieczyć, bo mój rosnie na wywiejewie
Z zaproszenia nie omieszkam skorzystać :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/27 07:57 #26236

  • aguniada
  • aguniada Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1182
  • Otrzymane podziękowania: 1628
Moniko, ze smutkiem poczytałam o dolegliwościach Cygusia... współczuję mu bólu, a Tobie stresu z tym związanego :buziak
Sara miała kilkukrotnie podobne epizody i zawsze wychodziła na prostą po mocnym ograniczeniu ruchu... zresztą, ona sama sobie ten ruch regulowała, przestając wskakiwać gdziekolwiek...
Zwykle to mija po kilku dniach, jednak na co dzień, nasze psiska nie powinny szaleć nadmiernie.
Budowa ich ciałek nie jest stworzona do zbyt dużego przeciążania mięśni wokół kręgosłupa.
Życzę Cygusiowi szybkiego powrotu do formy!
W ogrodzie szalejesz... kulki do eksmisji?? No, nie pomyślałabym - mnie one w tym miejscu pasują, porządkując przestrzeń przedogródka...
Ale to Ty tu urządzisz ;-)
Pozdrawiam!
W doskonałej fotografii chodzi o głębię uczucia, nie głębię ostrości - Peter Adams.
Zapraszam: Ogród w cieniu brzóz oraz AD Photography
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/27 08:08 #26241

  • chester633
  • chester633 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1225
  • Otrzymane podziękowania: 3232
Kochana Monisiu..... B) kłopotów z Cygusiem współczuję...może faktycznie klatka dla ograniczenia ruchu byłaby lekiem na całe zło... think: ....ja wiem....to tak jak miałbym zamknąć Kokosa w klatce-kontenerze.... 2smiech :diabelek gwizdac 037 ale mniejsze zło chyba lepsze think: .
Rozumiem że ,,pałasz'' większą miłością do cisów niż do żywotników tylko nie zapomnij o corocznym min.2-krotnym cięciu cisów by wyglądały jak...kulki... 2smiech ...żartowałem :buziak .
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/27 08:39 #26246

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8543
  • Otrzymane podziękowania: 25847
Monika-Sz napisał:
Serdecznie CI dziękuję, że pamiętasz o tym asterku dla mnie :buziak Wiosną, jak się łądnie rozrosną, to chętnie jakiś pędzik wyłudzę :buziak

Jeżeli odpowiada Ci taki kolor to zaraz zapisuję do wiosennego podziału :)

pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/09/27 08:42 #26247

  • Asia2
  • Asia2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1206
  • Otrzymane podziękowania: 3817
Codziennie z niepokojem śledzę doniesienia na temat cygusiowego zdrowia. Smutno, że psina wciąż cierpi, ale szczęście w nieszczęściu, że nic poważnego się nie dzieje. Jeżeli konsekwentnie ograniczysz mu ruch - wkrótce będzie dobrze :buziak ! Na marginesie - paraliż to jeszcze nie wyrok (oczywiście Cygusia to nie spotka!). Miałam kiedyś jamniczkę, to był mój pierwszy pies. Towarzyszył mi od przedszkola do końca studiów. Kiedy miała 18 lat, przy próbie wskoczenia na kanapę coś jej przeskoczyło w kręgosłupie i runęła bezwładnie na podłogę. Nie będę się wdawać w szczegóły, ale vet postawił na niej krzyżyk. Jednak psina, poza tym, że była sparaliżowana od pasa w dół (łącznie z niekontrolowaniem potrzeb fizjologicznych), wykazywała dużą chęć i radość życia. Nawet nie pomyśleliśmy o uśpieniu. Usunęliśmy dywany w całym domu i Etna poruszała się po nim jeżdżąc po podłodze pupą odzianą w pampersa. Taki stan rzeczy trwał jakieś pół roku, po czym pies stanął na nogi! Pojechaliśmy z nią na wakacje, gdzie był też młody piesek i Etna najpierw zaczęła skakać trochę jak królik, a potem stopniowo zaczęła znowu chodzić! Jednak co to znaczy młody facet ;) , każdą kobietę zmobilizuje do lepszej prezencji! Ten młodzik dokonał tego, co nie udało się ani vetom ani rehabilitantowi 2smiech ! Etna żyła potem jeszcze kilka lat... poruszając się oczywiście na wszystkich łapach.

Widzę, że Marviś ma naturę kolekcjonera :P . Nieźle... Ale przynajmniej, jak coś Wam w domu zginie, będzie wiadomo gdzie szukać 2smiech . My tak mieliśmy z Tosią (starym yorkiem). Miała swoją budę, a w niej istny skarbiec. Jej szczytowym osiągnięciem było zwędzenie z brytfanny dwukilowej pieczeni wołowej. Jak to małe psisko przetargało ją niepostrzeżenie przez całe mieszkanie, nie pozostawiając przy tym żadnych śladów, do dziś pozostaje zagadką... krecigl

Zupełnie nie rozumiem co Ty chcesz od tych kulek. Jak już przedmówczynie zwróciły uwagę, obecny ich układ doskonale podkreśla formalność przedogródka, ponadto porządkuje przestrzeń i jakby zaprasza do wejścia w głąb ogrodu. Co do koloru może jestem nieobiektywna, bo lubię żółte iglaki, ale uważam, że jest OK. Cisy też lubię, a kulki cisowe, to również moje marzenie, więc z drugiej strony rozumiem Twoją chęć podmiany, tylko czy wtedy te rabaty nie staną się zbyt monotonne...? Ciemne cisy masz w tle. Ciemne kulki chcesz z przodu... Poczekaj. Przyjrzyj się tej rabacie zimą. Podstaw w wyobraźni w miejsce żywego koloru tujek, ciemną zieleń cisów. Czy tak ma to wyglądać? Tego oczekujesz? Jeśli tak, wiosną zmieniaj.
A propos, a żółte hakonki opodal też zamienisz na zielone :P polewkamax !

Buziaki dla Cygusia :heart !
Ostatnio zmieniany: 2016/09/27 08:47 przez Asia2.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): nowababka
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.193 s.