Majko taki mróz miałam tylko przez dwie noce, obecnie jest o dużo mniejszy idzie wytrzymać, oby nie było gorzej
a zagadka to cebula begoni potraktowana przez opuchlaki, doszczętnie ją zniszczyli

Ależ masz wyrywne ciemierniki Aniu , moje nawet jeszcze nie myślą o kwitnieniu. Ale śniegi właśnie topnieją to chyba jutro pójdę do nich pozaglądać .
A te opuchlaki to paskudy

Wiesiu nazwy ciemiernika nie znam, ale widocznie należy do tych co tak wcześnie zakwitają, bo to nie pierwszy rok ta ich wyrywność, bo od kiedy u mnie są /5 szt/ to zawsze tak wcześnie zakwitają

Aniu z zagadką byłam blisko ale nie pomyślałabym ,że opuchlaki mogą narobić tyle szkody.
Dzisiaj u mnie w tej chwili jest +1 stopień ale na szczęście śnieg się utrzymuję.
Ciemierniki masz pięknie już ukwiecone , to zapowiedz nadchodzącej wiosny.
Zaraz pokażą swoje żółte główki ranniki,już nie mogę się doczekać.

Majka opuchlaki nie tylko tą cebule mi zdewastowały ale jeszcze podgryzły z 20 krzaczków żurawek, cebulę musiałam wyrzucić a z żurawek narobiłam kilkadziesiąt sadzonek. U mnie też jeszcze jest śnieg, nawet teraz sypie, będzie co rano odśnieżać
Oj ja też nie mogę się doczekać pierwszych kolorów w ogrodzie, nie oczekuję masy kwitnących ranników bo tylko mam parę cebulek ale pierwsza zakwitnie mi cebulica tubergniana i miłek amurski a potem to już będzie wszędzie kolorowo.

A to dranie, te opuchlaki -obawiam się ,żeby u mnie nie narobiły szkody,
jak usuwałam część trawnika, to kilka znalazłam w murawie .
Aniu u mnie ranników jest pod dostatkiem ale nie mam miłka muszę sobie kupić,bo bardzo mi się podoba.
Widziałam w jednej szkółce pomarańczowe, /chyba kolekcjonerskie/, bo ceny są zawrotne.
Czy cebulicę tubergniana trzymasz w gruncie ja swoja zmarnowałam- jak kupiłam cebulkę wsadziłam do gruntu, już jesienią wypuściła liście.
Z obawy ,że mi zmarznie wsadziłam ja do donicy i nie wiem czemu zgniła.
Śnieg padał u mnie tylko w godzinach rannych i tak w normie nie za dużo.

Majko, rzeczywiście ceny miłków są zawrotne, ja za swoje dawałam ponad 30 złociszy,
cebulica jest wytrzymała na mrozy, szkoda że nie zostawiłaś jej w gruncie na pewno przetrwała by zimę, mam propozycję - zamieńmy się, dasz mi ranników a ja podeślę Ci cebulicę tubergniana

Aniu bardzo chętnie -machniom
A czy cebulice sadzisz tak pojedynczo, że tak rosną, po jednym kwiatku.
Widok jest niesamowity, bo mają piękną przestrzeń w głębi już rozkwitają krokusy.
U mnie ranniki rozsiewają się same jakoś upodobały sobie moją przepuszczalną glebę.
W zeszłym roku wysłałam jednej koleżance z forum ranniki w liście priorytetem i wyobraź sobie ,że zginął.
W tym roku będę wysyłała listem priorytetem poleconym, wtedy taki list można śledzić.
A te miłki pomarańczowe, to wyobraź sobie były po 180zł -widocznie, są na nie nabywcy.

Tak jak widać tu posadziłam ją pojedynczo, żeby miała swobodę na rozrastanie się, tworzeniu nowych cebulek
no a na tego miłka za tą cenę to bym się nie skusiła, chociaż bardzo mi się podoba, ja mam amurskiego w żółtym kolorze i wiosennego co zakwitnie pod koniec kwietnia

amurski



i wiosenny

Piękne zwłaszcza w pierwszych dniach wiosny, są
To, ja zaraz zamówię sobie miłka amurskiego w "Byliny ogrodowe" jeszcze inny jak te Twoje.

Cześć Aneczko śliczne słoneczka przyznam ,że u mnie takie maluchy są bardzo krótko .Zawsze gdzieś giną ,albo przekopię .Potem szukam ,nie ma diabeł ogonem nakrył .No ale w takim tłoku ,to nie dziwne Jak Twoje zdrowie ?
Czy troszkę się poprawiło ? chyba tak ,bo coś mówisz o nowych roślinkach

Ewuniu z tym moim zdrówkiem to różnie, ale na razie idzie wytrzymać co nawet pozwala posiedzieć tu z Wami i powęszyć za nowymi roślinkami w sieci muszę też dodać, że dzisiaj dokonałam siewu w skrzyneczkach na parapecie pory i sałatkowej cebuli

No to szybko się uwinęłaś Ja mam dosyć ciemno na parapetach ,więc staram się siać trochę później .W przeciwnym wypadku wszystko się wyciąga i pada .Ja planuje tylko trochę jednorocznych kwiatków posiać w doniczki .Wiem ,że nawet tego nie powinnam ale nie mogę się oprzeć

Parapetówę robię tylko dla selera, pory i cebuli do momentu jak już ładnie powschodzą bo potem skrzyneczki idą do ogrzewanego tunelu i wówczas zaczynam wysiewy różnorodnych kwiatów i warzyw i sadzonkowanie wszelkiej zieleni.

Nie za wcześnie?
Ja chyba wysieje tylko pomidory.
Czy zamierzasz walczyc z opuchlakami?
Ja się przymierzam co roku, ale szkoda mi kasy na preparaty
Może jednak trzeba spróbować, bo opuchlaków raczej nie ubędzie, a przybędzie

Por siany dziś, więc to fotka z poprzedniego roku

Ania, jak widać, jest ekspertem od siewów

Najwyższa pora wątki w ZZ Warzywniku zakładać

Dziewczyny, Gosiu, walczcie z opuchlakami bo to straszliwa plaga Kochają rodki, żurawki i trzmielinę ale jak tego nie mają to lezą w inne rośliny.

Franusiowa napisał:
Aniu, przepraszam, że w Twoim wątku napiszę do Majki, to co znalazłaś pod murawą to nie opuchlaki tylko pędraki, różnią się przede wszystkim takimi malutkimi nóżkami, opuchlaki ich nie mają.
Na tym forum(i na innych) wiele razy była o nich mowa, na pierwszy rzut oka wyglądają podobnie, ale w trawniku opuchlaki nie żerują, tam znajdujemy larwy chrabąszcza majowego czyli pędraki.


Aniu, też mi się wydaje, że to ubiegłoroczne siewki, aksamitka, pelargonia..., ale na tak duże uprawy trzeba mieć warunki, bo to już nie parapetówki, prawda ?

U mnie jest dość ciemno i mało ciepłych parapetów, dlatego trochę zazdroszczę jednak coś tam spróbuję wysiać, najwcześniej zaczynam z kobeą, od kiedy sieję ją 1 lutego mam ładne, kwitnące pnącza.

Krzysiu ,masz rację w rozpędzie pomyliłam "robaki"

Aniu, miło popatrzeć na tak dorodne siewki,masz dobra rękę do roślin.
Aniu, musisz szybko zdrowieć, bo jak mróz puści musisz być sprawna .