Skoro poszło już zamówienie - to zdrówko żwawo powraca

Jestem na momencik
Wiesiu swjego cyprysnika nie formuje, tylko poprzycinalam go dołem. Verciu ze zdrówkiem ni ma lepiej jutro ide do lekarza.

Aniu, jak zdrówko szwankuje , to szybciutko do lekarza. Nie ma co żartować z dłużej trwającą chorobą. Musisz być zdrowa bo za chwilę święta a po nich wiosna.

Aniu, to faktycznie może być Werner Neuflies . Bardzo ładny.
Zaintrygował mnie Twój cypryśnik. Szczerze mówiąc nie znałam w ogóle takiego drzewa . Muszę sobie poczytać . Długo utrzymuje kolor w ogrodzie .

Aniu, zdrówka życzę

Inuś, Veruś, Edytko bardzo miło mi, że wpadłyście i dzięki w sprawie mojego zdrówka, byłam u lekarza i są zalecenia: zastrzyki, pigułki, rtg i wizyta u neurologa mam nadzieję, że na prace przedświąteczne się wykuruję
Do ogrodu popracować na pewno już nie pójdę w tym roku, tylko będę zmuszona jeszcze zabezpieczyć trawę pampasówkę i lasecznicę bo bez tego to zimy nie przetrwają.

Edytko, cypryśnik już nie wygląda bajecznie, bo już wiatr otrzepał mu wszystkie piórka

Czy to skalniak? może nie ale coś tam trochę przypomina skalniaczek tarasowy














i roślinki co znalazły tu swoje miejsce

Aniu pięknie wygląda Twój ....czy to skalniak .....bardzo dobry pomysł .A jak się nazywają te cudnej urody floksiki z niebieskim oczkiem .Cudeńka Dobrze ,że troszkę już z Tobą lepiej

Ewuniu, floksik to 'Bavaria'

dokończę co dalej na tarasach

Ewo, śliczny jest ten floksik z niebieskim oczkiem .

Aniu, bardzo fajny skalniaczek ja też mam w planach coś podobnego o trochę o mniejszych rozmiarach.
A co, to za roślina z tak wyginającymi się pędami ?
zielonozakreceni.pl/forum/attachment/45845
Rojniki też masz ciekawe -rozeta rozrasta się na około rośliny matecznej -ładnie to wygląda.

Edytko popieram, że floksik z oczkiem jest zachwycający, od pierwszego spojrzenia zauroczył mnie swoją urodą

Majko ja też od dawna marzyłam o małym skalniaczku bo na większy to tak za bardzo nie mam miejsca, myślę że co roku będzie roślinek przybywać albo się rozrosną te co już są i nie będzie widać czarnych placów
a roślinka o którą pytasz to 'janowiec'

tu jest kwitnący

Jak podałaś nazwę, to sobie przypomniałam ,miałam go kiedyś .
Pytałam, bo podobne miał gałązki jak Jaśmin nagokwiatowy.
Mam go i jest bardzo dużym krzaczyskiem.
Ani u siebie pokazałam mój mini skalniak

U mnie ten janowiec to jest jako drugi bo pierwszy to mi przemarzł albo co innego go uśmierciło, tak samo miałam jaśmin nagokwiatowy o różowych kwiatkach i tak samo po zimie już nie dał znaku żywota
idę skalniaczek zobaczyć.

Mnie też wpadł w oko cypryśnik, ale jak przeczytałam drugi człon nazwy od razu mina mi zrzedła
Ja błota nie mam, a wręcz odwrotnie.

Gosiu mój cypryśnik nie rośnie na mokradłach, tylko na lekkiej ziemi, wody ma tyle co z opadów i co sama mu dostarczam. Nie zauważyłam, żeby ubolewał na tym że stópek nie ma w wodzie, tylko myślę że przez to nie ujrzę jego korzeni powietrznych

Aniu - jaśmin nagokwiatowy o różowych kwiatkach nawet nie słyszałam dobrze,że na forum można się trochę podszkolić.
Ja, mam jaśmin nagokwiatowy o żółtych kwiatach i to duży krzew ale w tym roku jeszcze nie kwitnie,
może na dniach- pączki już się zaczynają otwierać
Rojnik ten o żółtych kwiatach też niezwykły
A skalniak już ładnie wygląda jeszcze chwila i będziesz za tłoczno.

Tak sobie myślę Aniu,że skoro już jesteśmy znajomymi na FB to czas przełamać jesienno-zimowym marazm i zdobyć się na coś więcej ,niż tylko wciśnięcie lajka,zwłaszcza , że śledzę twój wątek od początku powstania
To po twojej rekomendacji w wątku peoniowym znalazłam w necie panią Monikę i jej Peonymax Piwoni mam w sumie niewiele ,coś mi tam rosło po poprzednich właścicielach działki ,ale od pierwszeg o kwitnienia Red Charm marzy mi się więcej i więcej a doświadczenie uczy że jak już kupować to tylko od pasjonatów,którzy wiedzą co mają
W tym roku nie poszalałam ,bo plany ogrodowe mi się posypały i miejsce nie gotowe ale plany są rozległe kilka odmian mocno za mną chodzi tylko czy portfel wytrzyma kolejną zieloną miłość

Majka masz racje, że dzięki forum poznajemy wiele roślin o których nie słyszeliśmy i przez forum nasze ogrody są bardziej zapchane mój jaśmin rósł na przewiewnym miejscu i to była przyczyna, że nie wytrzymał zimy a tak mi się marzył duży krzaczek

Beatko widząc Twoje iryski na fb od razu pomyślałam, że te iryski już gdzieś widziałam tu nick a tam nazwisko, nieraz ciężko skojarzyć osoby ale się cieszę że wpadasz tu od początku Mam nadzieję, że piwonie od Moniki będą zgodne z odmianami, wcześniej dużo kupiłam piwoni co są teraz pomyłką. Obecnie już wiem, że na all. nie warto robić zakupów ale i pomyłki zdarzają się u sprzedawców internetowych a i ceny mają wysokie

Dół na oczko miałam już wykopane '97 roku, wyłożyłam go zwykłą folią ale na niedługo wytrzymała, dziura....woda uciekła, przyszło znowu wymienić na nową i znów wyłożyłam zwykłą .... i tym razem dziura nieoczekiwana, dzieci znalazły zabawę wrzucając do wody co popadło, tym razem się wnerwiłam i zainwestowałam w grubą folię /PCW/ do wykładania stawów i to dobry był wybór bo do dzisiaj nie mam problemu z dziurami tylko co trzy lata czyszczę oczko i zmieniam na nowo wodę

pokażę z ostatnich sześciu lat roślinki, krzaczki jakie rosły i rosną w około i co się zmieniało....




tu jeszcze górka z wykopanej ziemi, cała porośnięta bluszczem







pół oczka zawładnął tatarak




i miejsce znalazła lilia



i Hakuro w formie krzaczka






na jesieni otoczenie w około zaczęłam demolować