Danusiu,Nell,Małgosiu witajcie zawsze jak przychodzą upały biję się z myślami dlaczego nie mam w ogrodzie nawodnienia kropelkowego
ten rok jest zdecydowanie najcieplejszy - zmiany klimatyczne następują w zastraszającym tempie i to na ,,naszych oczach'' ....czy już bać się
Małgosiu co do emerytury to czas przyszły - tak na marginesie to wczoraj dostałem powiadomienie z ZUS ile dostanę emerytury
na szczęście strój Robin Hooda mam w szafie - tylko nie będę oddawał biednym
Czytam na Forum że tu pada ,tam pada,temu podlało a na mojej wsi figa.... o co kaman....w Licheniu byłem , w Częstochowie też i nic .....zero deszczu
kilka fotek z ogrodu i znikam do pracy ....

Pawełku, a Ty do Lichenia i do Częstochowy pojechałeś żeby sobie do wiaderek wody nałapać czy co? Bo tam chyba tez nie padało...
To już lepiej do mnie przyjedź, mam dwie wanny deszczówki, podzielę się z Tobą.


Obfitości na rabatach masz takie, że wcale braku wody nie widać. Szacun za podlewanie

Efcia ...byłem wyprosić deszcz ale chyba za słabo się modliłem .... co do odwiedzin Krakowskich stron to właśnie zmieniłem moto i planuję weckendowy wyjazd w twoje strony......jakby co to odwzwę się na PW...papapapa

Oki, to daj znać, żebym choć przed chałupą ogarnęła trochę... bo kosić to i tak raczej w ten upał nie będę

Efkaraj napisał: U mnie przy tej pogodzie to za chwilę nie będzie co kosić . Trawa zmienia kolor na moich oczach . Nie wiem, ile godzin musisz stać z wężem, ale efekty zaskakujące . Pięknie wszystko kwitnie . Polecam kropelkowe, to jedna z najlepszych inwestycji w moim ogrodzie .
Gdybyś zapędził się w moje strony, to też oczywiście zapraszam .

Oj Paweł, u mnie bez kropelkowego ogród dawno by przekształcił się w pustynio-step. Ja do podlewania z węża nie mam cierpliwości. Dolewam tylko pod drzewami, gdzie każda kropla wody ginie błyskawicznie.
ZUS też mnie poniósł na duchu. Ale może emigracja do wiejskiego, jedna żarówka 40-tka nad stołem, kartofle i cebula w warzywniaku i cichcem wynoszona z lasu gałęziówka pozwolą jakoś dożyć kresu...
Jeśli temperatury takie jak tego lata będą stałym elementem programu, to z brzozami będziemy mogli się pożegnać.
Twoje kolory lata przecudne.

zuzanna2418 napisał: W tej kwestii to się nawet nie wypowiadam, bo nawet prognozy z pełnego wieku emerytalnego rozkładają mnie na łopatki . Zastanawiam się tylko, jak to jest, że prognozują mi nawet niższą emeryturę niż bierze moja mama. Przecież moje oskładkowane dochody zawsze były wyższe niż jej pensja .

I tak nikt mnie nie przebije, jesli chodzi o prognozy ZUSu , 200zł, kto da więcej ?
Tak to jest przez większość zawodowego życia prowadzić działalność
Chyba dołączę do bandy Robin Hooda

Pawełku ale dałeś po oczach te lilie i róża a pysznogłówka cudna kępa

Dziewczynki witajcie (chyba nikogo nie obraziłem tymi ,,dziewczynkami"), Marta ......zakładamy rajtuzy...
Wiadomo że zawsze robimy fotki by pokazać ogród z jak najlepszej strony ...piękne rośliny ,zielony i skoszony trawnik , ja swoje zdjęcia wstawiam z opóźnieniem dlatego jest tak ,,żywo''.
Edyta chyba prędzej trafię do twojego ogrodu niż do Ewy, oczywiście wcześniej się zapowiem...
to dzisiaj będą cienioluby

No i masz rozwiązanie na upały
Sadzić tak gęsto, żeby nawet jedna kropelka nie wyparowała
Super
Oni nas wszystkich straszą tymi emeryturami, żebyśmy tylko na nią nie szli

U mnie nawet jak jest deszcz, to języczki mi usychają wiec już nie próbuje ich sadzić A tak je lubię!!!
No tak, ale u Ciebie pod rynną wiec jak spadnie deszcz mają cudownie!

takasobie napisał:
Pod warunkiem, że deszcz spadnie, u mnie w tym roku pod rynną języczka i świecznica uschły, choć nie czekałam na deszcz i ręcznie podlewałam.

Paweł, masz pięknie, wcale nie widać efektów suszy, więc nie wydziwiaj, że u innych ładniej. Śliczne są tu ogrody, to prawda, ale Twój dla wielu też jest obiektem westchnień, ja sobie powzdycham : och, ach.... .

Piękny ogród, pospacerowałam po nim, zostawiam achy i echy oraz fotkę moich Azjatów (co prawda nie adoptowane) ale doły kopią pewnie tak samo

Witaj przyjacielu, po długiej przerwie. Ogród jak zawsze piękny a jak tam psiaki? u mnie ostał się tylko jeden, Neska

Gosia,Miłka ,Krzysia witajcie - raptem dwa miesiące obsuwy
Edyta B - kudłate słodziaki , środkowy ma spojrzenie jak mój Kokos

Romcia Kochana Ty już wszystko wiesz pogadaliśmy Se, bardzo się cieszę że cię widać i słychać , różne kudłate myśli chodzą po głowie gdy brak kontaktu...... .......mam cichą nadzieję że wkrótce się zobaczymy .

Zdjęcia ogrodowe mam jakieś stare i zaległe do marca chyba się ogarnę



hortensja Silver Dollar w tym sezonie pokazała na co ją stać



powojnik bylinowy Cassandra - słabo wygląda przez upalną pogodę



jabłoń ozdobna Red Sentinel





jakiś Muzykant ?





Romka dla ciebie Azja (tak śpi azjata, jedno oko otwarte ) i Kokos

Pawełku pierwsza fotka cuuuudo więc mam nadzieję że do marca wszystkie fotki nam pokażesz i nadrobimy

Masz dobrze Paweł, chociaż pozachwycałeś się urodą kwitnących hortensji. Moje rozkwitły i owszem, ale kwiaty natychmiast zostały żywcem upieczone przez tropiki......................................................
U mnie Cassandra dopiero w październiku pokazała na co ją stać. Wcześniej tylko udawała kwitnienie pojedynczymi kwiatkami.
Wszystko w przyrodzie ostatnio jakoś poplątane. Tęsknię za normalnymi porami roku.......................

Danusiu witaj , powiem tak będę się starał,teraz jestem w pracy i pogoda jest moim sprzymierzeńcem (mgła) to i w necie mogę ,,podłubać''
Vera ta hortensja z fotki miała więcej cienia (Giganteusy i żywotniki) od południa i podłoże w tym miejscu jest wymieszane z przywiezioną gliną . Rośliny sadzę dość gęsto (za gęsto) więc wilgoci jest ociupinkę więcej , chociaż ostatnio znów wycinam i utylizuję - przyznam się szczerze - jest za gęsto jak to powiedziała Jessica z Rolnika ,, z buszem nie będę chodzić '' więc M. ma radochę i mówi że mam busz w ogrodzie - ma rację piła i sekatory w ruch

o taki busz

Busz Bushem ale jaki piękny. Dobrze, że wyszedłeś z i nadrabiasz z fotkami. Pokazuj, pokazuj bo okrutnie stęskniliśmy się za Twoim ogrodem.