Margo2 Choroba różana, to tak jak inne choroby na forum.
Każdy, kto upodobał sobie jakieś wybrane rośliny -zapada na tę chorobę.
Ja z całych sił staram się panować,żeby nie zaglądać na strony sprzedających.
I można powiedzieć ,że tej zimy zamówiłam tylko trzy róże, myślę ,że to sukces.
Więcej nie zaglądam na oferty, bo pokus jest tak dużo.
beatrix+
Twoje poczucie humoru, pewnie nieźle rozbawiło Ewę ja też się uśmiałam
reakcja jest błyskawiczna
Nowinka Ewuś musisz wierzyć,że w tym roku doczekasz się upragnionego zegara.
Pytasz co rośnie po szafirkach, coś tam kwitnie sama nie wiem ciągle się zmieniam
a w czerwcu już rabata jest bardzo "zapchana"
edyta
Przy wyborze róż, też sprawdzam odporność na choroby a co do mrozoodporności,
to nie zwracam na to uwagi Klimat u mnie jest łagodny więc nie jest to dla mnie żadnym priorytetem.
Najbardziej wiosną jestem przytłoczona przycinaniem róż
zawsze obawiam się,że nie zdążę.
Teraz trochę wiosennie na ten pochmurny i deszczowy dzień
-zimą kupowałam ciemierniki i trzymałam je w nieocieplanym garażu z oknem.
Wczoraj znalazły już miejsca w ogrodzie.