Ewuś nie wiadomo co podziwiać róże ,powojnika czy nowe klony bo wszystko przepiękne u mnie wczoraj i wnocy fajnie podlało a dzisiaj tez cały dzień chłodny i wietrzny.

Wszystko bardzo pięknie wygląda, różaneczniki pierwsza klasa, podziwiam różę, jak pionowo wypuściła pędy kwiatowe z poziomej łodygi. U mnie też bardzo dobrze zapowiadają się róże. Mają trzy razy więcej pąków kwiatowych niż zwykle, jak nie więcej, a większość odbijała od ziemi. Wbrew ciężkiej zimie i chłodnej wiośnie to dobry rok dla róż.

Rozbawiłaś mnie tym opisem wizyty w sklepie ogrodniczym
Kloników pożądam, ale ciągle nie jestem przekonana czy sobie u mnie by poradziły. A twoje Efciu, zachwycające.

No, ja ślimaki zdejmuję już z kaktusów...
A co do Bartzelli też muszę odszczekać moje marudzenie. 5 pąków jest! i juz kwitnie z jednego.

A ja się tam rozglądam za Tobą. Blondynka w szafirowych okularach to ja. Po drodze nie mam, bo pracuję pod 25 a mieszkam na północy Krakowa ale tak ze 2 razy w miesiącu mnie znosi te dwa przystanki dalej, bo jeśli chodzi o rośliny są chyba najciekawszym punktem w Krakowie. Na Marchołta parę lat temu był spory wybór róznych dziwnych;) roślin ale odkąd 90% terenu sprzedali pod bloki mają szybko schodzącą masówkę. Podobnie, jeśli chodzi o wybór, Urbanikowie. Perełki zdarzają się czasami w Ogród Łobzów ale jeśli chodzi o wybór klonów to Wielicka imo zdecydowanie rządzi!

Kloniki są piękne, sama się skusiłam tej wiosny na dwa .
Ślimaki zawsze były, np. w sałacie, ale to tylko taka drobnica psująca liście.
Od dwóch lat mam te gorsze golasy. Na warzywa rzucają się w pierwszej kolejności.
Wyjadają skiełkowane, np, ogórki, cukinię.
Żeby je przechytrzyć wysiewam warzywa w małe doniczki,
zanim trochę podrosną trzymam je na roboczym stole.
Wczoraj wysadziłam spore sadzonki fasoli szparagowej niskiej i tycznej,
dziś zamierzam wysiać koper i fasolę na kolejny zbiór. Na razie to się sprawdza.

Ja na klonika skusiłem w zeszłym roku.
Własnie go wywaliłem.
Nigdy wiecej.

Wiesiu, Ewuniu/Ave, na kloniki namawiam, są urocze i wcale nie takie trudne w uprawie. Ja mam co prawda już dość osłoniętą działkę, ale przecież, Wy też w szczerym polu byście ich nie sadziły Na początek najlepiej spróbować z jakims nie drogim....




Majko, Zuziu... po kolcach też łażą??? To co im w takim razie przeszkodzi? Chyba tylko sekator - na amen. Ale po kilkudziesięciu ślimakach nie mogę doczyścić sekatora ze śluzu, który się przylepia do ostrza. U mnie, póki co, po różach nie buszują




Danusiu, teraz zaczyna się najpiękniejszy czas w ogrodach. A przynajmniej ja najbardziej lubię ogrodowe lato. Rośliny bujnie kwitną, widać je, nie trzeba się schylać jak nad wiosenną drobnicą, żeby je zobaczyć na przykład taka Bartzella, kiat ma jak moja głowa




Kasiu, róże w tym roku dają popis od samego początku kwitnienia. Róża, która puszcza takie krótkopędy pionowe jest specjalnie prowadzona pionowo. Jak się kulkuje długopędy, wtedy właśnie wypuszczają krótkopędy na całej długości długiego pędu.
Kulkowanie, to znaczy - przyginanie długich pędów tak by rosły poziomo, lub przytwierdzanie je końcem pędu do ziemi, żeby utworzyły łuk. Kulkować najlepiej jest przed zimą.

Janko, to już wiem, za kim mam się rozglądać, blond włosy i szafirowe okulary Ja nie mam jakichś charakterystycznych cech... no chyba że. czerwona torebka. I na pewno będzie czerwona, bo nie mam innych torebek, wszystkie czerwone Podzielam Twoje zdanie na temat sklepów ogrodniczych w Krakowie i też najbardziej lubię Centrum na Wielickiej W Ogrodzie Łobzów nie byłam lata...



Elu/Elsi, u mnie zjadły nawet sporo podrośniętą sałatę, przesadzoną z doniczek. Teraz zobaczyłam, że dobrały się do pomidorów i papryki pod domem... znalazłam jednego, ukatrupiłam. Nadzieja w tych zapowiadanych upałach, może przystopują. A kloniki, to bardzo dobra decyzja... ciekawa jestem czy wsiąkniesz




Jurku... ale że klonika??? Wywaliłeś??? A co on Ci złego zrobił???

Efkaraj napisał:
Usechł.

Jurku, to może jakiś felerny był? Jak się odgniewasz, to spróbuj jeszcze raz

A w ogrodzie zaczyna się czas, który najbardziej lubię; upalne, kolorowe, bujne lato
Wszędzie roztacza się zapach piwonii. Pachną nawet z dużej odległości





Bartzella pachnie słabo, trzeba wadzić nos do środka, żeby coś poczuć, ale urody nie można jej odmówić... i te olbrzymie kwiaty




Bardzo mnie cieszy klematis 'Taiga; ponieważ zapowiada się na obficie kwitnącego. Teraz muszę tylko cierpliwie poczekać na obfitość wzrostu



Pod lasem śpią koty





Muszę zrobić więcej sadzonek hokonechloe. Już jest z czego, bo od kilku sezonów bardzo ładnie się rozrasta. A na rabacie trawiastej zagościł klon palmowy bez nazwy. Kupiony w krakowskim Ogrodzie Botanicznym, rośnie na całkiem duże drzewo, więc wiosną przesadziłam go na sam przód działki. Rośnie w miejscu, którym wzgardził ostatecznie miskant 'Gracillimus'



Gracillimus zrobił ładną kępę w drugim roku po posadzeniu, po czym w ubiegłym roku wyszedł tylko w połowie, a w tym sterczą ze starej kępy tylko dwa źdźbła. Nic to, jak mawiał Pan Wołodyjowski, są rośliny zastępcze

.

Przepiekne masz te klony
Mnie też na nie wzięło i chętnie bym kupiła jeszcze ze 2, ale jeden musiałby być szczepiony.
Tylko, że u mnie wyboru nie ma i ceny jakby mało korzystne.
Musze polować

Małgosiu, moje klony też z polowania Nie lubię przepłacać, więc tak chodzę i szukam jak grzebak jakiś. Ale się opłaca, bo czasem trafi się na okazję

Róże coraz piękniejsze... jak ja kocham czerwiec...

Ocalona bezimienna








i sesja z żabami w paprociach (do konkursu próbowałam)

Była sobie żabka mała re-re kum-kum,re-re kum-kum
wziąć w konkursie udział chciała re-re kum-kum bęc

Liść paproci przyodziała re-re kum-kum, re-re kum-kum
żeby ładnie wyglądała, re-re kum-kum, bęc











.

Pięknie masz! I wygląda na to, że się nieźle zaklonikowałaś . Wcale się Tobie nie dziwię, bo klony cudne są, a poprzez swoją ażurowość dodają ogrodowi takiej zwiewności. I dodatkowo (chyba?) nie zżerają ich ślimaki .
Czytałam, że nie okryłaś swoich róż Rosarium U. - ja się nie odważyłam na to tej zimy, może dlatego, że sporo róż w ten sposób straciłam.
Róże rzeczywiście w tym sezonie dają pokaz, nawet nie widzę tyle robactwa,w tym niszczylistki, którą kiedyś tłukłam całymi dniami .

Moja Bartzella też zakwitła a wiosną nie zapowiadała się tak ładnie.
Pięknie wyglądają te róże na patykach, czy to Rosarium Uetersen?
Tego klonu na trawiastej nie umiałam wypatrzeć a on ma takie drobne listeczki.

Pięknie wyglądają róże ! Rosarium Uetersen obserwuję u Ciebie bacznie, bo moja niedługo też da popis sądząc z ilości pąków. Sesja z żabkami rewelacja! Gdzieś na drugim końcu Polski, w świecie równoległym w tym samym czasie żabki się bardzo ośmieliły i przyszły do mnie nad jeziorem. Głosuję na Ciebie!

Piękna ta różowa bezimienna. Pachnie?
Tak! Czerwiec jest cudowny, ale w tym roku trochę spóźniony, przynajmniej u mnie.
Sesja z żabka świetna
Piwonie też piękne, uwielbiam ich zapach. A że mam posadzone trochę daleko od ścieżki, to ścinam i wsadzam do wazonów. Pachnie w domu

Halszko, zaryzykowałam i nie okryłam róż na patykach. A zaryzykowałam dlatego, że parę lat temu miałam róże sztamowe i pomimo iż owijałam je na zimę, nie przetrwały. Rosarium Uetersen nie okryta zdała egzamin
A kloników ślimnaki nie jedzą



Majeczko, tak To Rosarium Uetersen i codziennie wyglądają piękniej. Zresztą sama wiesz, z dnia na dzień zmieniają się i pięknieją nasze królowe
Klonik na trawiastej co nie może się zebrać. Pewnie dlatego ma aż tak małe listeczki. Może jednak da radę. Musi odbudować bryłę korzeniową, bo gdy go przesadzałam dość mocno uszkodziłam mu korzenie.
O Bartzelli też wiosną myślałam, że marnie będzie kwitnąć



Kasiu... no to masz szczęście. Moje żabki ogrodowe na mój widok uciekają... Żabka z jeziora urocza



Miłko, niestety, ale różowa bezimienna róża nie pachnie. Tylko wygląda
Piwonie z powodu upałów kończą spektakl... trochę szkoda, ale nic na to nie poradzimy.

To prawda piwonie zakwitły i przekwitły co niektóre ,że nawet fotek nie zdążyłam zrobić..... ,róże u Ciebie boskie

U mnie tez juz po piwoniach, te upały za bardzo im dokuczyły.
Sesja żabkowo-paprociowa cudna