Miłko, domek bardzo prosty w wykonaniu i wykorzystany zalegający materiał a że zapotrzebowanie duże to zażyczę sobie jeszcze kilka
A kwękam sobie i ja ale działam dalej
I jeszcze trochę kwiecia

Wiesiu zdjęcie z makiem cuuudne
Gdybyś kiedyś dzieliła białą firletkę, jestem pierwsza w kolejce.
Miłego dnia.

Elu, podaj adres na PW a będzie Twoja

Jestem pod wrażeniem lipcowego ogrodu
U mnie zaczyna robić się nudno, bo większośc przekwitła,a u Ciebie prawdziwe szaleństwo
mam nadzieję, że kiedyś będzie mi dane zobaczyć to na własne oczy

Gosiu, lipcowy ogród jest chyba u mnie najbardziej ukwiecony , zapraszam więc w lipcu . o inne miesiące muszę jeszcze zadbać
Tymczasem więc jeszcze lipcowo

Przepięknie!!! Wiesiu cóż to jest na 3 zdjęciu - żółte, kłosowe? śliczne... udało Ci się, łany kwiecia wtapiają się w krajobraz nie wyobrażam sobie tego miejsca inaczej

Bardzo się cieszę Aniu, że widok moich wypocin robi dobre wrażenie . A roślina o którą pytasz to dziewanna pospolita (Verbascum nigrum). Nasza rodzima rosnąca na suchych łąkach lub poboczach dróg . Podobna do niej dziewanna austriacka jest w kolorze białym . Może pozbieram nasiona to sypniesz sobie na łące

I jeszcze trochę kwiecia







A to moje nowe pupilki
krwiściąg



i głowaczek


mam nadzieję że spodoba im się u mnie

Wiesiu! To była uczta dla moich oczu!
Cudowne trytomy! Próbowałam kilka razy, ale odchodziły na wieczne łąki...
A maki! - Czad!!!

Widzisz jak ciągnie mnie do tych naszych roślin? Od jakiegoś czasu oglądam głowaczki- są super i będzie im dobrze u Ciebie

Wiesiu piękne widoczki pokazałaś lubię takie sielskie widoki. Domek dla murarek fajny, prosty i szybki w wykonaniu już pokazałam mojemu M zapewne też będzie takie robił, bo spodobały mu się takie "robótki", w zimie zrobił mi dwa hoteliki dla owadów i też większość miejsc zajęta ciekawa jestem czy jakieś inne owady na zimę się tam wprowadzą.

Miłko, próbowałam z różnymi trytomami i tylko te najstarsze dają radę więc się ich trzymam .A cudowna to ona była w początkach kwitnienia ja załapałam się jedynie na końcówkę

Aniu, bo jak już nam wiadomo rośliny rodzime i pospolite najlepiej wpisują się w krajobraz . O głowaczka się martwię bo on lubi sucho a moja glina długo trzyma wilgoć

Iwonko, ja również myślę nad kolejnymi domkami, tylko mój M mniej chętny do takich prac

A dla odmiany hortensjowo

Wiesiu ,
Nie można przejść obojętnie , przepiękny ogród , krajobraz cudeńko, patrząc aż się chce żyć ,niejednego marudera podniesie na duchu .PRZEPIĘKNIE
POZDRAWIENIA Z KRAKOWA

Wiesiu to ja sobie tutaj chwilę pospaceruję wśró tych przepięknych kwitnących łanów cudnie - cudnie a maki przepiekne

Wiesiu, kilka lat temu dostałam głowaczek, posadziłam w słońcu, nogi też w słońcu więc sucho jak diabli, w ogóle nie chciał rosnąć, o kwitnieniu mowy nie było, ubiegłej wiosny przesadziłam go na druga stronę, bo nie chciałam, żeby zanikł kompletnie, jest taki śliczny w dołek dałam wiadro gliny, ma słońce dalej ale nogi cieniuja prosa....i co po roku rosłina duża, kwitnąca wieloma kwiatami i jeszcze coś tam sie wysiało....także nie przesądzaj, poczekaj....

Olu, miło mi czytać takie słowa

Danusiu, lubię maki i chciałabym ich dużo więcej

Ewo, nie przesądzam tylko tak sobie gdybam z nadzieją że ładnie się u mnie rozrośnie , a Twoje słowa dodają mi otuchy

Moje skromne powojniki





i kielichowiec

Wiesiu powilniki wcale nie marne jen biały drobniutki mam posadzony przy tui zobaczymy jak to będzie wyglądać jeśli bys chciała to jednego maczka -bo tyle mam mogę Ci podesłać on się sam ładnie rozrasta i sieje i bardzo długo kwitnie tylko to taki zwykły pusty pomarańczowy nie znalazłam nigdzie zbliżenia tutaj go trochę widać

Danusiu piszę że powojniki skromne bo wolę takie skromniejsze kwiaty niż wielkokwiatowe a maczki takie mam nawet w kilku kolorach i faktycznie ładnie się sieją a ja bardzo je lubię

Czyli u mnie tez tylko te skromne zostały bo z wielkokwiatowych ostał się jeden one mnie coś nie lubią -albo mojej ziemi

U Ciebie ,jak w raju ,a foteczki paluszki lizać A u mnie ostatnio ciągle pada ,jak w tej piosence Czerwonych Gitar ale ja bynajmniej nie narzekam ,bo pomimo tego ,trochę głębiej kopiąc ,nadal mam Sacharę .Jeśli chodzi o białą firletkę ,to i ja ustawiam się w kolejce po nasionka jeśli oczywiście to możliwe

Wiesiu, zaległości nadrobiłam i przepadłam w Twoim podkarpackim ogrodzie Cudownie skomponowane rabaty. Ja mam jedną taką lipcowo-sierpniową i bardzo ją lubię. Ale jeszcze wiele roślin u Ciebie podglądnęłam. Miejsca ma trochę, więc zawsze można rabatkę wydłużyć