Faktycznie idziesz w bodziszki
Będziesz chciała sadzić pojedyncze, czy w grupach
U Ciebie jest dosyć miejsca na to drugie rozwiązanie
Zdjęcia jak zwykle powalają
Czy ja kiedykolwiek zrobię choć podobne?

Ja też poczułam miętę do bodziszków, poszukam tych niskich, bo u mnie mało miejsca.

Wiesiu mój agrest na pniu i musiałam dzisiaj do dwóch tyczek przywiązac tak nim wywijało a jeżyna u mnie kwitnie ale nie tak ładnie jak u Ciebie,trochę u mnie w nocy popadało więc na chwilę z podlewaniem spokój ale nie na długo bo dalej upały

Wiesiu! Co tam? Gdzie zdjęcia? Wakacje masz?

Wiesiu, chciałam się pochwalić, że zakwitła dalia od Ciebie!
To moja pierwsza dalia w życiu! Czerwona, z kołnierzykiem, śliczniutka!

A gdzie to przepadłaś?

Puk, puk Wisienko.

Wiesia pewnie na fcasach

Wiesiu, maruna jest wspaniała. Też ją mam na każdej rabatce, ale zostawiam. Rozświetla moje pstrokacizny A agrestu to będę miała malutko, porzeczki wiatr otrzepał, a co wiatr nie dał rady, grad dokończył.

Urlopujesz?

Zakwitł liliowiec, jestem już pewna, że posłałam Ci właściwy Ciekawe czy też doczekałaś się już kwiatów ...

Gosia1704 napisał:
Niskie bodziszki rozrastają się w ogromne poduchy i dopiero te wymagają miejsca a wysokie zajmują miejsce w górę

Wiesiu, skąpisz zdjęć, ale za to co jedno to piękniejsze

Trochę pracowitego urlopu bez internetu ale już jestem i pomalutku zbieram się do kupy. Zbyt wiele czasu na fotki nie miałam ale obiecuję nieco
Miło mi że zaglądacie i pozdrawiam Wszystkich serdecznie

Aniu, agrest bardzo lubię i polecam, w tym roku oprócz zajadania na surowo planuję nalewkę

Miłko to lilia 'Annemarie's Dream' , a zdjęcia tuż tuż

Margosiu, ja raczej nie przepadam za dużymi grupami wolę taki misz masz typu łąkowego

Gosiu, chyba Siberka ma rację

Danusiu, mój też na pniu i właśnie kombinuję mu jakąś podporę

Nelu, bardzo się cieszę i już jestem

Elu, już jestem

Betinko, no powiedzmy że to były fcasy

Efko, lubię marunę mimo tego że nieźle się sieje

Marysiu, właśnie ma pąki i czekam z niecierpliwością

Siberko, masz rację a zdjęcia wkrótce będą, ana razie kilka

Wiesiu cieszę się że juz jesteś w dodatku ze Swoimi cudnymi fotkami z piękna przestrzenią

Jak pięknie! Brakowało mi tego! Wiesz, że jestem pies na takie fotki!

Witaj po ciężkim urlopie
Widoczki jak zwykle cudne

Wiesiu, tęskniłam już za podkarpackimi widokami.
Porównując dwa pierwsze i trzecie zdjęcie widać, że nie spędzaliście urlopu na leżaczkach.

Danusiu, urlop jak zwykle szybko mija

Miłko, pomalutku się ogarnę i trochę fotek będzie

Majko, pracy było sporo a co najgorsze wcale nie ogrodowej

Elu, leżaczki na Podkarpaciu nie wchodzą w grę , co najwyżej leżenie na deskach w celu wyprostowania kręgosłupa

No to troszkę widoczków





na Podkarpaciu też marunowo choć nieco inne odmiany

Wiesiu,obraz malowany roslinami i w takich ramach zapiera dech, po prostu mistrzostwo, włożyłaś nie tylko pracę, nie tylko czas i umiejętności ale serce. To widać, takich efektów nie osiąga się samymi chęciami.
Dom z daleka od sąsiadów i szos w takim otoczeniu, cóż więcej chcieć, tylko zdrowia......żyć nie umierać

Wiesiu- och jakie piękne widoczki bliższe i dalsze nam pokazałaś

Ewo,masz rację to tylko obrazki w ramkach a rzeczywistość pozostawia jeszcze wiele do życzenia, zwłaszcza że ja jeszcze do końca nie wiem jak mój ogród powinien wyglądać bym się w nim dobrze czuła i dala radę swoje pomysły ogarnąć . A w tym wszystkim najważniejsze jest zdrowie a ja już to widzę że sił ubywa a nie odwrotnie

Żaneto, jeszcze trochę tego będzie

Więc kolejne obrazki
Coś mi się tak żółto biało porobiło











I moja wielka radość. Powieszony przy tarasie domek dla owadów ma prawie wszystkie miejsca zagospodarowane

Domek dla owadów cudowny i użyteczny! Musze mężowi pokazać, ze takiego chcę! W tym roku nie dodałam trzciny i chyba mało miejsca mają moje pszczółki. A wokół trzcinek niezły ruch!
Kwieciste łany cudowne! Słyszysz, jak głośno wzdycham?

A z siłami to rożnie! Tez kwękam a to na kolano, a to na stopy, ale wtedy myślę o dziewczynach starszych o 10 i więcej lat, które wywijają widłami i się nie poddają! Grzebiąc w ziemi ładuje akumulatory, nie wyobrażam sobie, żeby miało być inaczej!