Epimedium wyjątkowej urody, ale mnie niezmiennie zachwyca Twój trawnik taki gęsty i czyściutki.

już zapomniałam jak u Ciebie pięknie i elegancko

Gosiu ja bardzo lubię Twój gąszcz u siebie też mam gęsto i trochę za dużo mi sie podoba ale jakoś muszę dać radę ogród cały piękny ale najbardziej cieszę się z ulubionej ścieżki

Piękne masz rabatki, trawnik extra a zestawienie kuklika z niezabudką

Pięknie i buszowato czyli to co lubię
Czytam że projektujesz innym ogródki czyli idziesz w kierunku ogrodniczym

Witam w mroźny wieczór.
A taką miałam nadzieje, że już zimy nie będzie. Byłam na tyle pewna siebie, że nawet nie zabezpieczyłam roślin. Wczoraj prawie po ciemku biegałam z okryciami
Zostały mi jeszcze róże,ale najpierw musze kupić ziemię, bo kompost zamarzł.


Asiu, nie znam nazwy, bo kupowała mi go Iza Tamaryszek. Może ona pamięta. Zapytam.

Elu, jak miło, że w końcu się znalazłaś
Trawnik tak wyglądał wiosną. Potem trochę zmizerniał. Teraz wygląda makabrycznie.
Mam nadzieje, że wiosenne zabiegi trochę go zreanimują.

Żanetko, ale mi komplement zasunęłaś. Nigdy w życiu nie pomyślałabym, że u mnie jest elegancko

Danusiu, uwielbiam gąszcz. Może niektórym się to nie podobać, bo jest lekki bałagan, ale ja to właśnie lubię. Podobają mi się ogrody skrojine na miarę, gdzie jest duża ilość roślin jednej odmiany, ale dla mnie taki ogród jest zbyt formalny. Ja u siebie chcę czuć swobodę.
Zresztą jest tyle roslin, jak ich nie mieć?

Ewo, mam nadzieje, że kiedyś odwiedzisz mnie i zobaczysz to na żywo. Może akurat nie to zestawienie, ale tez będziesz chciała ocenić jak wyglądają inne.

Maju, projektowaniem tego nazwać nie można. Udzieliłam kilku porad.
Zaczynam własnie kurs projektowania ogrodów, ale raczej w tym nie czuję sie dobrze,
Oglądasz może program na Domo Pokochaj swój ogród?
Tam w ekipie są 3 osoby, jedna od projektowania krajobrazu, druga od małej architektury, a trzecia od roślin
Ja się bardziej widzę w tej trzeciej roli. Ktoś wymyśla ogólna koncepcje ogrodu, kształt rabat, inna osoba prowadzi ścieżki, buduje tarasy, altany, a ja dobierałabym rośliny. W tym jestem chyba najlepsza. Boję się, że nie dam rady zaprojektować ogród od a do z.


Dla ocieplenia atmosfery wspomnień ciąg dalszy


Oto moja jedyna piwonia drzewiasta uratowana z obiego. W zeszłym roku zakwitła po raz pierwszy. W tym widzę, że ma już więcej pąków. Tylko, żeby przetrwała

Gosiu ja też lubie za dużo rodzajów dlatego trawnika wiecznie ubywa irysek śliczniusi i klematis piękny a floksowe poduchy uwielbiam i wiecznie dziele i sadzę w różnych miejscach

Coraz ładniejsze fotki wstawiasz myslisz, że wybiorę się tak daleko ochota jest ale gorzej z innymi sprawami

Przypomnisz mi jaki gatunek/odmianę tamaryszka posiadasz? Ile lat u Ciebie rośnie? Jak oceniasz go globalnie - atrakcyjny, czy raczej kłopotliwy?

Wspaniale się ogląda ogrodowe wspominki o tej porze roku . Od zawsze zachwyca mnie Twoja kamienna ścieżka i schodki , może kiedyś zabiorę się za takie prace u siebie . Piwonie drzewiaste też próbowałam ratować z przeceny ale nie udało się , Gratuluję więc tobie sukcesu

Piwonia ..... Boszzzzzzzzzzzz !!! ... ale cudo. Kolorki ma takie jakie lubię.
Twoje ścieżki i schodki też podobają mi się niezmiennie , więc tylko podpiszę się pod słowami Piku.
Chyba jakieś nowe zdjęcia wygrzebałaś ze swojego archiwum, bo ich nie pamiętam. Pokaż nam więcej takich cudnych zdjęć . Od razu cieplej w te mroźne dni.

No, Twoje fotki potwierdzają moją teorię, że niezapominajki pasują w zasadzie do wszystkiego Ponieważ siały mi się wszędzie, zdecydowałam:polubić! Nawet w nadmiarze.
Powojnik przepiękny.

Niby zima, powinnam mieć czas, a tu chyba jeszcze nigdy go tak mało nie miałam.
Nie wyrabiam się ani w domu, ani w pracy. Szczególnie, że znowu wracam koło 19-20. Dobra zmiana robi swoje
Najgorsze, że zima zaśmiała się nam w nos i na koniec dołożyła mrozu w nadmiarze.
Biedne roślinki
Najpierw tyle ciepła, a potem to
Trzeba się uzbroić w cierpliwość i czekać na efekty

Danusiu, czyli mamy tak samo. Ja jestem zbieracz, acz umiarkowany. Można powiedzieć, że tester gatunków
Irysek to Whydidi, a powojnik Omoshiro

Ewo, zaproszenie otwarte. Możesz też zahaczyć o Tamaryszka

Martuś, mój tamaryszek jest wiosenny, czyli nie francuski.
Rośnie u mnie już ładnych parę lat. Czy kłopotliwy? To zależy co kto uważa za kłopot. Przede wszystkim nadaje się do dużych ogrodów. Rośnie naprawdę imponujący.
Ja musze nawet 2 razy do roku korygować jego wzrost. Zrobiłam go na drzewko, ale od korzenia ciągle odrastają nowe przyrosty, więc trzeba je regularnie wycinać.
Za to uwielbiam go wiosną, kiedy obsypuje się różowymi kwiatkami.

Wiesiu, sama jestem zdziwiona, że udało mi się ją uratować. Zazwyczaj wszystkie takie bidy u mnie padały. Jestem przeszczęsliwa, że za grosze mam tak piękną roślinę.
U Ciebie to wcale nie trzeba takich ścieżek. Wszystko tak naturalnie wygląda. No chyba, że czegoś nie widzimy
Każdy sam wie najlepiej co mu pasuje

Ino, jestem dumną posiadaczką pięknej piwonii
Zdjęcia są stare, no może niektóre są nowe.
Dlatego właśnie lubię oglądac teraz wspominki, bo w sezonie nie pamięta się wszystkiego.

Zuziu, ja mam niezapominajki tylko na tylnej rabacie
Jakoś tam nie przeszkadza mi ten bałagan. Natomiast z przodu jakoś by mi to przeszkadzało.


No to jeszcze kilka rozgrzewaczy

Gosiu, cudne zdjęcie zrobiłaś iryskowi.
Białą kamasję chyba sobie dokupię dla towarzystwa dla niebieskiej.
Ścieżka pokazywana w różnych ujęciach nigdy się nie znudzi, za każdym razem coś nowego się wypatrzy.

Margo2 napisał:
No cóż cenzura musi być , a mam takie miejsca gdzie po długich opadach jeździ się po glinie i ścieżki są konieczne

Gosiu jak my bardzo jesteśmy do siebie podobne ogrodowo

"Ja jestem zbieracz, acz umiarkowany. Można powiedzieć, że tester gatunków" ja mam bardzo podobnie

Elu, będziesz na zlocie?
Może przywiozę Ci, po co kupować?

Wiesiu, czy wiesz, że ta ścieżka to wynik braku materiału, który bardziej mi pasował do charakteru mojego ogrodu?
Chciałam mieć schody i ścieżkę z bali. Niestety nigdzie w okolicy u mnie nie ma, a przywożenie z daleka to niestety nie na moją kieszeń
I tak powstały najpierw schody, a potem ścieżka z tego co było na miejscu
Podział wynikał też z kwestii finansowych.

Fabi, dlaczego nadal nie można oglądac Twojego ogrodu
Tak bym chciał zobaczyć Twój nowy ogród.
Dasz się namówić?

Małgoś na razie można oglądać moje fragmenty ogrodu , najczęściej w dziale host Na wątek przyjdzie jeszcze czas

Gosiu oczywiście, że będę i już się cieszę na samą myśl, że znowu się spotkamy.
Kamasją może się wymienimy. Ja mam niebieską.

Dobrze, że nie zrobiłaś szczególnie schodów z bali. Wiesz , że ja mam ścieżki z krążków drewnianych i one są bardzo śliskie po deszczu a jesienią , to już trzeba szczególnie uważać. A po drugie, drewno nie jest wieczne i po paru latach trzeba wymieniać. Jak tak porównuję moje drewniane ścieżki z Twoimi kamiennymi, to Twoje są zdecydowanie ładniejsze.