No takie cudności pokazałaś Aniu że aż cieplej na sercu, dzięki.
Ale dlaczego one jeszcze nie zawędrowały do liliowego działu?

Jureczku u mnie w 2016 było ponad 100, a po pogromie w 2018 zostało duuuuużo mniej.
Co do rojników, to rozmnożyły się, ale mogło być lepiej. Kilka "z pewnego" żródła wypadło niestety.
Historia skalniaczka z rojnikami zaczęła sie tak:
pozostałości po starym skalniaczku.







Nowe nabytki 21-04-2016











Przygotowania nowej (starej) miejscówki - 06-07-2016




Od kwietnia rojniczki się rozrosły, tak że wystarczy na zaplanowane wzorki.








13-07-2016 - już prawie po ciemku, ale gotowe




wiosna 2017, dobrze przezimowały i ładnie przyrastają.








Zawsze coś się dokupuje,


a czasem dostaje......

Widzę pełen profesjonalizm Aniu , gratuluję zapowiada się pięknie

Elu -ależ pięknie wyszła rojnikowa rabatka

Eluniu jesteś, po prostu artystką
Skalniaczek wyszedł bar.......dzo pomysłowo
A jego powstawanie krok, po kroku pokazuje poglądowo jak można taki skalniaczek przenieść do swojego ogrodu

Wiesiu dzięki rojnikom w tym sezonie muszę poświęcić więcej uwagi.

Majeczko, nie wstawiałam do bazy, bo nie mam pewności co do nazw moich lilii. Te pierwsze kupowane w 2015
mają takie dziwne nazwy, a co gorsza lilie na zdjęciach w folderze producenta ( dostałam razem z zamówieniem )
są zupełnie inne niż moje.
Grzebałam w necie żeby porównać i upewnić się, ale to nie takie proste. Światło, przekłamanie aparatu, inne ujęcie i tp.
nie dają pewności.

Na razie przeglądam swoje liliowe foty, a przy okazji sprawdzam co da się wstawić do bazy.



LA Paris Heart








Lilia Henriego

Aniu niestety tak bywa i to coraz częściej, dlatego trzeba kupować u sprawdzonych sprzedawców.
Choć wydaje mi się że sporo się pokrywa z nazwami
A pierwsze z tego postu to lilia św. Józefa, moja ale u mnie wyginęła co do jednej z tych co dostałam od Mamy

LA Pearl Jennifer











Lilia trąbkowa Orange Planet


lilia trąbkowa Pink Perfection




Lilia LA Courier




Lilia Orienpet Beijing Moon




Orienpet Passion Moon

Żanetko, Majeczko Franusiowa, dziekuję i cieszę się, że się podoba. To mój ulubiony "pokoik" na działce, nawet jeżeli
nic by nie kwitło, tu zawsze coś ciekawego można wypatrzeć.

Edulkotku, nie płacz za lilią, przywiozę Ci na majowy zlot, albo wyślę jeszcze w marcu.
Jesli chodzi o zakupy, to masz rację, nie warto kupować gdzie popadnie, ale ja na początku rzucałam się na wszystko
co wpadło mi w ręce.

Jeszcze kilka lilii zostało do pokazania.
LA Pearl Stacey


Orienpet Passion Moon









LA Landini


Lilium lankongense



Orienpet Friso


Orienpet Scheherezade


Orienpet Baruta


Orienpet Nymph


Orienpet Yellow Space


Orienpet Robert Swanson

Orienpet Big Brother



Lilia orientalna Medusa


Orienpet Honeymoon


Lilia trąbkowa Bellsong






Orienpet Robert Swanson




Orienpet Flaschpoint


Orienpet Beverly Dream


Orienpet Baruta




Lilia Orientalna pełna Polar Star



LO pełna Exotic Sun

Lilia orientalna Casablanca


Orienpet Leslie Woodriff




Orienpet Fraulein Cornelia

Widać, że kochasz lilie! Sama nie wiem, które mi się podobają najbardziej. Miałam kiedyś sporo, bo od pewnego hodowcy nakupiłam kilkadziesiąt sztuk. Posadziłam w różnych miejscach. Były to przeważnie tygryski. Nie wiem, co się stało, ale pewnie to normalne , ale nie kwitną od kilku lat i cofnęły się. Pewnie za mało o nie dbam,albo coś im nie odpowiada w tych miejscach.
Skalniak też pięknie zaplanowany i wykonany. Podziwiam Cię!

Aniu-Elu Skalniak wygląda pięknie, zaplanowany z ołówkiem w ręku, wzorki jak od cyrkla A do lilii nie mam słów Ależ masz ich ogrom i wyobrażam sobie zapach w ogrodzie jak kwitną.
Aniu i Do siego roku życzę, zdrówka i siły na kolejne projekty ogrodowe.

Ależ się Elciu zaliliowałaś Oczy pogubiłam z podziwu .Ja kiedyś tez miałam dużo ,ale teraz już nie kupuję ,bo robale litości nie mają .A i myszowate zagustowały w cebulach ciężko jest się pozbyć tego towarzystwa ,jak już się raz zagnieździ w ogrodzie .Co do propozycji rojniczkowej ,to jestem ,jak najbardziej na tak ! jeśli jakieś kuleczki będą na zbyciu ,to chętnie przygarnę

Elzbieta napisał:Aniu ja nie pisałam tego żeby coś wysępić
Tych lilii od Mamy miałam cały łan i wtedy chyba norniki mi je wyżarły. Potem kupowałam parę razy i zawsze kończyło się fiaskiem. U mnie ziemia jest zbyt kwaśna, pewnie poprzez wszechobecne liście dębowe, a ta lilia musi mieć zasadową ziemię. U Mamy na marglach rosły i kwitły przepięknie.
Płakałabym jeszcze bardziej jakbym zabiła cebulki od Ciebie więc raczej nie mam sumienia przyjąć Twojego daru ale bardzo Ci dziękuję

Kolekcję liliową masz cudną

Miłeczko, to prawda - kocham lilie, a jeszcze bardziej ich zapach roznoszący się wieczorem po ogrodzie.
Pewnie dlatego największym sentymentem darzę te pachnące.
Moim liliom ziemia chyba odpowiada, tylko ten lokalny klimat ( wcześnie ciepło i w maju mróz ) wyrządza dotkliwe szkody.
Tak myślę o Twoich liliach, może posadziłabyś je w donicach, wtedy łatwiej by można zadbać o odpowiednią ziemię.
Na podziw nie zasługuję, ale dziękuję.

Aniu w czasie kwitnienia lilii, to jest jedyny czas, kiedy z czystym sumieniem siadam na huśtawce, wsłuchuję się w różne
wieczorne odgłosy i upajam się cudnym zapachem.
Skalniak w moich papierowych przymiarkach miał różne wersje, ale ostateczny pomysł " podsunął " mi korzeń, który leży
na środku udając - według mojej wyobrażni - głowę pająka.
Za trafne życzenia bardzo dziękuję i Tobie Aniu też życzę tego samego.

Ewuś, ja z kolei dostaję oczopląsów z zachwytu, kiedy oglądam Twoje rododendrony.
U mnie dotychczas myszowatych nie było, bo koty wyłapywały, teraz kotów nie ma i obawiam się, że sytuacja może się
zmienić.
Na zimę chyba nie mamy co liczyć, więc myślę, że na początku marca rojniki będę mogła wysłać. Adres mam.

Majeczko żadne sępienie nawet nie przeszło mi przez myśl ! Po prostu lubię się dzielić roślinami, a tym bardziej
kiedy wiem, że trafiają w odpowiednie ręce.
Miejscówkę pod te lilie na pewno przygotujesz odpowiednio.
Z tego co widzę w wątkach liliowych, moja kolekcja to pikuś w porównaniu z Twoją.

Przypomniałam sobie jeszcze o jednej lilii, która mnie zachwyciła, zdjęcie nie oddaje prawdziwej jej urody.
Nazwa adekwatna do koloru LA Salmon Star, rozkwita w drugiej połowie lipca.

20 lipiec

Elżbietko, żeby coś napisać, musiałam zebrać gałki oczne z monitora, bo mi wypadły Cudownie liliowo. Ale dla mnie tą naj, naj jest Gwiazda Polarna. Ja nie mam lilii w ogrodzie... znaczy miałam do tej pory takie tygrysie, kilka sztuk, gdzieś głęboko pomiędzy bylinami. Jesienią dostałam od Moni całe wory cebul, wsadziłam je póki co w jedno, nowe miejsce i mam nadzieję, że mi ich nic nie wyżre, ani nie zgniją. Bardzo mam mokro w ogrodzie. Ziemia cały czas się lepi.
Ale dobry pomysł z tymi doniczkami. Tylko czy one muszą być głębokie?

Na razie dziękuję, a za te cudne lilie będę się zabierać niedługo żeby zrobić im wątki, zasługująvna to żeby je podziwiano.

Ewuniu, wszystkim liliom trudno odmówić urody, ale gdybym na bezludną wyspę miała zabrać tylko jedną, to
byłaby właśnie Polar Star.
Mało tego, że jest prześliczna, to niesamowicie pachnie, najpiękniej ze wszystkich moich lilii.
Bardzo Ci zazdroszczę mokrego ogrodu, przynajmniej paprocie , hosty i różaneczniki mają wspaniałe warunki.
Taka Kraina Deszczowców, to skarb w dobie ocieplaniu klimatu.
Lilie, czy inne cebulowe można, jak zauważyłaś posadzić w donicach albo skrzynkach.
Czy muszą być głębokie ? Z mojego skromnego doświadczenia wynika, że niektóre lilie mają dość długie korzonki.
Takie dzrzewiaste potrafią wyrastać do 2 m, więc muszą mieć stabilne podłoże, tym samym donica musi być odpowiednio duża.
Lilie azjatyckie mogą mieć mniejsze.
Trzeba wziąć też pod uwagę wielkość cebul, ja cebulowe sadzę na głębokość trzykrotną wielkości cebuli.

Specjalnie dla Ciebie znalazłam jeszcze nocne ujęcie Polar Star.



Majeczko w miarę jak będziesz tworzyć wątki chętnie będę je uzupełniać, a dziś specjalnie dla Ciebie też nocne ujęcie.

Jeszcze jej nie pokazywałam, lilia orientalna Tom Pouse

Ania! truskawki dla Ciebie, można powiedzieć, są w połowie drogi, czyli gotowe do podroży w moim biurze. Muszę przez najbliższe 2 dni znaleźć kuriera.

A te pachnące lilie to nawet mi nieźle wychodziły. Mam jedną pod jodłą i pięknie kwitła i pachniała na cały ogród. Wiesz, chyba muszę więcej serca włożyć w ich uprawę i przed posadzeniem przygotować dobrze podłoże.