Elu -ja niby wiedziałam ,że ziemia zasadowa i sypnęłam dolomitem ,ale pewnie za mało .....a może i za mokro bo wtedy było mokre lato u mnie.....piękny sezon ogrodowy miałaś i goście fajni ,

Aniu całe szczęście,że udało się odzyskać fotki. Szkoda by było takich widoków. Hortensje boskie o liliach nie wspomnę niesamowite są ... fajnie u Ciebie taraz, pachnie latem...

Wojtuś, dziękuję za tyyyle miodku.

Twoją prośbę wzięłam sobie do serca - tym bardziej, że już wcześniej Ci obiecałam, dziś zamiast zaplanowanego
pieczenia ciasteczek wertowałam mój działkowy folder w poszukiwaniu stosownych zdjęć do odpowiednich wątków. Fakt, idzie mi to trochę opornie, bo przy okazji robię porządek wyrzucając mnóstwo
niepotrzebnych zdjęć, które tylko zabierają miejsce na dysku.

Miłeczko , wiesz jak to bywa z roślinami, czasami dwa miejsca im nie pasują, a w trzecim
rosną jak na drożdżach. Może swoje martagony spróbuj przenieść, albo je postrasz eksmisją.
Ja często, a właściwie zawsze z roślinami gadam.

Żanetko , coś im nie podpasowało, a rozgrzebywałaś ziemię żeby sprawdzić ?
Kiedyś lilię lankongense posadziłam do góry nogami.
Najpierw myślałam, że nie wyrosła, bo była bardzo malutka, wielkości dwuzłotówki.
Na następny rok z ciekawości rozgrzebałam ziemię wkół znacznika i okazało się, że lilia ma długi
biały pęd, który nie ma szansy wydostać sie na powierzchnię. Delikatnie ją odwróciłam, choć krzywa
i rachityczna , jeszcze dała radę zakwitnąć. Śliczna była, ale w kolejnym sezonie przymrozek
ją zniszczył.

Maggie baaaardzo dziękuję.

Aniu,, bardzo się cieszę. Dziś, kiedy dokładnie przeglądałam folder, dzień po dniu,
w sposób szczególny doceniłam ten fakt. Lubię wracać do poprzednich lat, porównywać
i patrzeć jak ogród się zmienia.

Mój tegoroczny nabytek - karagana.

Z karagany będziesz z pewnością zadowolona Aniu. Jak już się zadomowi i obsypie kwieciem, to nawet wycinanie odrostów korzeniowych nie będzie uciążliwe
Piękne, kolorowe wspominki
Buziaczki

Veruś, już jestem zadowolona. Cieszę się, że udało mi się ją dostać.
Szkoda, że karagany nie kwitną na niebiesko.

Aniu no same śliczności pokazujesz a gości miałaś wspaniałych u mnie jaszczurki raczej pojedynczo się wylegują nie takimi stadami jak u Ciebie

Aniu w tym roku pokazałaś zaczarowany ogród oglądałam, go z otwarta
Trawy, przepiękne lilie i piękne kwiaty - wielkie pokłony jakoś kojarzyłam ogród jako skalniaczek
Chyba zakodowałam pobyt u Jureczka a potem widziałam pięknie wkomponowane rojniki w skalniaku i taki Twój ogród zapamiętałam.
Miło spaceruje się u Ciebie, bo ciągle zaskakujesz nas niespodziankami
Pozdrawiam

Elzbieta napisał:
Żółte też ładne a jak na niebiesko to posadź barbule

Danusiu, w gościnę przychodzą jeszcze bażanty i jeże, gdyby nie płot, to sarny też ,
bo u sąsiadki bywają.
Jaszczurek mam mnóstwo, co mnie bardzo cieszy, uwielbiam je obserwować.
Dużo jest maluszków.


Kiedy na działce mieszkała bardzo łowna kotka, często jaszczurki miały skracane ogonki.





Majeczko, miło, że się podoba.
Skalniaczki też są, jeden z roślinkami typowo skalnymi, drugi z rojnikami.
Pierwszy w odsłonie wiosennej,


drugi z rojnikami



Nie wiem, czy nie trzeba będzie wszystkich rabatek zamienić w rojnikowisko, jeżeli dalej będą
takie problemy z wodą.

Wiesiaczku, kochany, barbule miałam trzy, teraz nie licząc 5 siewek, mam dwie.
Jedna variegata ubiegłej wiosny uznała, że jej sie u mnie nie podoba.

Tu z jeżówką, dobrze widoczne liście:


Tu już przekwitające wszystkie trzy, nie było mnie w czasie pełnego kwitnienia,
zdjęcia sprzed 2 lat, ale dobre do porównania.
Pierwsza miała najładniejsze liście i pokrój, ostatnia najpóżniej i najładniej kwitnie,
a do tego sieje się.

Aniu jak ja lubię ten Twój kwitnący floksami skalniak chyba dlatego że floksy też

Rojnikowisko rośnie w siłę
Ja tez sie zastanawiam na powiększeniu poletka rojnikowego.

Aniu, właśnie takie piękne skalniaki zapamiętałam w Twoim ogrodzie
tak ukwiecony u mnie nie wychodzi nie chcą kwitnąć floksy coś im nie pasuje
I zawsze podziwiam takie "poduchy" u innych nie mogąc sie nadziwić.

Danusiu, też go lubię, mało tego, żeby nic mi go nie zasłaniało, zdecydowałam się na radykalne zmiany w jego okolicy.
Kiedyś miałam taki pomysł, żeby wyrażnie oddzielić skalniak od części warzywnej. Posadziłam wzdłuż sklniaka krzewy:
krzewuszkę, ognik, wierzbę Hakuro, kalinę japońską , tawlinę jarzębolistną, budleję , różę, żarnowiec.
Między nimi wysokie byliny : kichawiec, przymiotno, penstemony, pysznogłówki, floksy, firletki, irysy,
dyptamy, liliowce i inne, oraz trochę cebulowych.
Po dwóch sezonach stwierdziłam, że to nie był dobry pomysł. Krzewy szybko urosły, zrobił się śmietnik,
który przede wszystkim zasłaniał, ale też zacieniał skalniak.
Jesienią wykopałam wszystko i zamieniłam to miejsce w rabatę liliowcową.
Materiał na całą rabatę dostałam od Wojtka



Było tak,
08.05.2019



Jest tak
06.11.2019

Między liliowcami wetknęłam trochę cebulowych, z przodu od strony skalniaka, dużo floksów szydlastych, macierzankę,gożdziki, tak żeby rozrastały sie na ścieżkę...
Czy ten pomysł będzie trafiony ? - okaże się.

Jurek, rojnikowisko trochę zaniedbałam, a właściwie za bardzo uwierzyłam w żywotność rojników i popełniłam kilka błędów, wiele odmian niestety straciło żywot.
Skoro tu już jesteś, to będzie floksowo.












Majeczko, u mnie narazie szydlaste dają radę, mam chyba 6 odmian i chciałabym jeszcze jakieś
nowe zdobyć, muszę się porozglądać.
Jeszcze raz floksowe poduszeczki.




Rojniczki.

Ten skalniaczek z rojnikami - cudo (inne fragmenty działki również) - nigdy by tak u mnie nie wyglądał. Cały czas mi zarastał aż w końcu się pozbyłam i teraz już wiem o co chodziło - miałam tam zbyt żyzną glebę! U kolegi jest taki piach na działce, ze doskonale rosną tam floksy szydlaste i rojniki i nic nie zarasta, no czasami jakaś kostrzewa się pojawi.

Aniu ślicznie będzie na pewno co prawda jestem trochę nieobiektywna bo uwielbiam wszystkie skalniakowe i liliowce

Piękne masz rojniczki Eluś .Mnie tez ostatnio na nie wzięło ,zamówiłam 7 sztuk ,ale to wszystko malizną pachnie ,bo planuje cala swoja piwniczkę wyrojnikować .No ale z czasem plan wykonam .Rabaty takie kolorowe ,aż się chce już do ogrodu i do ciepełka .Ale mamy już z górki .Elciu wszelkiego powodzenia i dużo zdrówka w nowym roku

Miłeczko, też miałam różne doświadczenia z rojnikami i zauważyłam, że dla nich czym gorzej, tym lepiej.
Miło, że skalniaczek z rojnikami się podoba, ja też go lubię.

Danusiu, z tą nadzieją, że będzie co najmniej ładnie, zrobiłam te zmiany. Tak jak Ty uwielbiam floksy szydlaste, a liliowce .......chyba
zaczynam lubieć, na razie to taki mały eksperyment. Wszystko się okaże w tym sezonie, czy tak zostanie, czy znów bedą zmiany.

Ewuniu,, miło, że zaglądasz.
Dziekuję za życzenia i wzajemnie, szczególnie zdrówka życzę.
Piwniczka obsadzona rojniczkami - będzie cudnie. Żebyś mogła szybciej zrealizować swój plan, w marcu chętnie Ci podeślę trochę
moich egzemplarzy.

Ostatnio przeglądałam fotki z liliami, więc będą lilie.

Najwcześniej kwitnąca u mnie Lollypop


Lilia LA Courier


Lilia NN



Lilia orientalna Casa Blanca



Lilia orientalma Stargazer


Lilia orientalna Muscadet - pachnąca


Lilia orientalna Medusa - pachnąca

Medusa i Flavia


Lilia Tango Pup Art



Flavia

Lilia LA Arbatax






















Lilia Samur ?

- LA Mapira

Kolekcja lilii u koleżanki bogata.
U Mnie skromnie tylko 4, ale .......
Czyżby rojniki z pewnego żródła az tak się rozmnożyły?