Danusiu -ja już musiałam bo miały za małe doniczki i bm musiała znowu przesadzać-także już rosną fakt ,że nigdy jeszcze tak szybko nie wsadzałam -zobaczymy,dzisiaj nawet fotek nie zdążyłam zrobić a rozkwitło kilka rodków no i Franceska -która na etykiecie powinna być ciemnoczerwona a mi zakwitła na fioletowo i fryzowane płatki ma muszę sprawdzić jak wygląda w naszej bazie-jakby co to i tak ładny rodek jest

Ja mam takie "dzwony" plastikowe z netto i jak będą zapowiadać przymrozki - okryje te pomidory i dynie w gruncie. Można też użyć butelek 5l po wodzie z odciętym dnem. Jak wszystko posadziłam do gruntu, to rośliny z dnia na dzień zrobiły się silniejsze.

pomidory posadzone,pory i selery też ,dziś kupiłam roślinki do koszy ....



-kwiat Franceski ,ale to chyba nie ona wszędzie pisze,że jest ciemnoczerwona,więc ciekawe co to jest?Moniko ratuj
-
-CannonsDouble jeden kwiatek ,ale uroczy

Ślicznie kwitną Ci azalie i rododendrony, Canons Double kupiłam w tym roku , ładna jest.

Iwonko -moja też kupiona w tym roku,kiedyś miałam ale padła....
Dzisiaj upał....uff można tylko leżeć i tak też zrobiłam po pracy........trochę rybki poobserwowałam





moje małe iglaczki

Żaneciu Twój rodek ,to na bank nie jest Franczeska .Chciałam sobie ją nawet sprawić ,ale zawsze w międzyczasie coś innego wpadło mi w łapy . Sama wiesz ,jak to jest .Jeden impuls ,a roślin pół bagażnika Idzie burza ,może na coś się zalapie ten mój bidul ogród ,ale nic nie mówię ,bo zapeszę

Ewciu -trzymam kciuki za deszcz u Ciebie- choć i u mnie dzisiaj będzie podlewanie bo też sucho się zrobiło...no właśnie -jest ładny jak dla mnie podobny do Alfreda -porównam jak Alfred zakwitnie...ale co to? bym musiała zapytać u Rudnickich

Żanetko cudnie te dwie pomarańczowe rybki wyglądają ja kupiłam dzisiaj rozsady sałat bo moje sieweczki slimaki wszamały

Wysadzasz już jednoroczne do koszy? Dzisiaj kupiłam balkonowe do donic i zastanawiam się, czy nie uszkodzi ich zimna Zośka?

Witaj Żanetko wiosennie. Przepiękne te azalie i rodki. Kolorowo u Ciebie i tak przytulnie. Kocham wszelkie oczka wodne i życie jakie w nich się toczy. U mnie na razie tylko kapielisko dla ptaszorkow z opony i pokrywki po kompostowniku ale ile mam radosci jak patrzę na kapiace się ptaki. Przesympatyczne te Twoje iglaczki. Ciekawe jakie duże urosną.
Pozdrawiam serdecznie i na pewno będę często zaglądać.

Danusiu -dlatego u mnie nie rośnie sałata ,bo te ślimory ja oblepiają brrrr
Marysiu -wczoraj nadarzyła sięokazja pojechać do ogrodniczego i kupiłam trochę roślinek ,zośki ani ogrodnikow u mnie nie ma w planach ani prognozach ,dziś był ukrop........
Agnieszko po długim czasie -miło ,że zajrzałaś ,iglaki mają rosnąć do 3 m ,ale to się okaże bo Tuje przed domem mialy być kuliste i rosnąć w doniczkach a dziś mają po 2m

Ach ten romantyczny mosteczek!
Ryby masz? Do mojej siostry przyleciała zima czapla i wszystkie jej zeżarła!

Miłko -rybki są maleńkie i dwie większe przybyły ostatnio -fotki na początku strony ,fajne zajęcie gapienie się jak brykają a szybkie są..
kolejny dzień upału ,dobrze ,że wiaterek powiewa chociaż z drugiej strony jeszcze bardziej przesusza ziemię ,rodki zmęczone gorączką ,ale jakoś się trzymają .......no i ogólnie jest cudnie
poranny widok z piętra -kalina szaleje i w tym roku nie ma mszycy

Ostatnie zdjęcie cudnie pokazuje Twój ogród

Żanetko wrócę jeszcze do Twojej wycieczki. Po pierwsze dziekuję za piękne zdjęcia
Przyznam, że ogród Keukenhof jest moim (jeszcze) niezrealizowanym marzeniem. Tym bardziej cieszę się, że pokazałaś relację z Waszego wyjazdu.
Napisz mi proszę czy byliście tam samochodem indywidualnie czy korzystaliście z jakiegoś wyjazdu zorganizowanego ?
Pytam bo jednak do Holandii jest kawałek.

Żanetko cudnie u mnie na razie fajnie podlane ale gorąc dzisiaj był i wiatr też wiał.

Agnieszko -byłam z wycieczką i z córką, wycieczka szalona bo jedziesz nocą i dzień na miejscu tzn ogrody i Amsterdam ,bieganie od 7 rano do 19,30 wieczorem i nocą powrót ,miałam obawy czy dam radę bo ja nie śpię w autokarze ,ale dałam i nie było tragedii....choć jak dojechałam do domu to spałam 6 godzin jak zabita ,wyjazd był z Poznania a z dojazdem do Torunia płaciłyśmy po 347 zł +25 euro na wejście do ogrodu ,jedzenie w swoim zakresie...myślę ,że kiedyś jeszcze tam wrócę bo jest cudownie

Bardzo Ci dziękuję za odpowiedź
Ja myślę, żeby w przyszłym roku zrobić sobie taki prezent na okrągłą rocznicę urodzin A co, niech mam
I chciałabym zabrać moja mamę , która też kocha rosliny. Dlatego tak wypytywałam

Żanetko, no powiem Ci, że wszystko piękne w Twoim ogrodzie, ale obecnie, to mnie kalina z butów wyrwała . Moja jednak nigdy taka nie będzie (chyba), bo mieszka sobie w cieniu pod lasem i to dość skutecznie ogranicza jej wzrost, choć kwitnieniu nie przeszkadza wcale
A proszę, powiedz mi jeszcze, co rośnie w donicy po prawej stronie mostka (zdjęcie pod rododendronem). Wygląda na coś mocarnego

Kalina rzeczywiście szaleje, dorodna dominująca! Musi pięknie pachnieć... Ja pod bzami dostaję bólu głowy!

Żaneto ja też byłam z wycieczką w ogrodzie Keukenhof a za wejście płaciliśmy 18 euro .
Byłam na wycieczce 5 dni ale w ogrodzie byliśmy tylko 6 godzin myślę, .że w przyszłości wybiorę wycieczkę jednodniową.
Po nocy w autokarze i zwiedzaniu ogrodu jest sie na tyle zmęczonym, że druga noc okaże mniej uciążliwa a wręcz zbawienna .

Podczytuję wasze wpisy i przepiękne zdjęcia z ogrodów. U mnie jeszcze wiosna i nawet nie nie mam co pokazywać,
bo zawsze jestem jak kulawy ze zdrowym nie mogę nadążyć .