Miłko -zadbam o nie jak najlepiej potrafię ...
Piękne ,ale w ogrodzie ciągnie chłodem dzisiejsza noc ma być z zerem .....za to wczoraj późnym wieczorem ładnie mi podlało ,więc dzisiaj wszystko zieleniutkie ,świeżutkie wiosnę....

Dzisiaj znowu było -1.......listki grujecznika znowu zmrożone,ale większych strat nie widać i+15całkiem przyjemny dzień choć ciągle zimny wiaterek zawiewa




-Jens Jorgen sorensen
-Buketta
-Frosthexe

Nastał rodkowy czas będzie co podziwiać

Majeczko -zapowiada się dobrze a co będzie zobaczymy.....dzisiaj noc znowu była na zerze,teraz i zimny wiatr-nieprzyjemnie
-Loreley



-jak piwonie
-słońce w cieniu

uFFF chyba nie było tak źle bo o godz. 4 było +0,1 to nawet jak spadło poniżej zera to nie na długo -oczywiście wczoraj latałam okrywać hortensje .....Dzisiaj słoneczko ,ale ranek bardzo rześki czuć zimną noc chociaż na termometrze 13 stopni -dzisiaj w planach posadzenie dalii i może coś popielę,jeszcze pomidory czekają na pikowanie ,posiałam odmianowe kosmosy ładnie wzeszły trzymałam je w mini szklarence a dzisiaj nie ma śladu -ślimaki miały ucztę bo kilka złapałam na gorącym uczynku

Nas też poranki nadal bardzo zimne, ale w plusie. Ale ładnie jest i można popracować w ogrodzie. Ja niestety dziś pracuję w pracy.
Kosmosy u mnie najlepiej wychodzą samosiejki, bo jakby nieco póżniej i ślimaki już coś innego mają do jedzenia. bardziej martwię się o rozsady w szklarni.

Żanetko u nas przymrozki są jeszcze co chwilę więc roslinki na razie nie zdążyły się rozszaleć u Ciebie coraz piękniej ale moje oczy zachwyciły te dekoracje gdzie kupiłaś??

Miłko-samosiew kosmosu u mnie w zaniku tak samo werbena patagońska ,więc chciałam coś dosadzić......niestety nie będzie co
Danusiu -napisałam Ci na priv
Dzisiaj bardzo zimny dzień i pochmurno, zdjęcia zrobione wieczorową porą





-Gilbert Mullie
-Sorensen

Gęba mi się dzisiaj śmieje bo taki piękny roduś przyjechał ze mną z Obi i jeszcze mały Lord Roberts......no i pada deszcz także podleje bo już sucho było tylko dlaczego tak zimno zaledwie+7
--Scyphocalix

świeciło, ale ciaglę chłód w powietrzu......przez te zimne noce nic się nie rozwija

-maluchy a cieszą oczy ,posadzę jesienią więcej
-R.Loreley

Chyba się upiekło z mrozem o 5godz było-0,2 na termometrze, jeszcze tylko dzisiaj przeżyć od jutra noce cieplejsze.....a ja się bo obudziłam się znowu z bólem gardła
-Percy Wisemann
-red jack
-cudnie pachnie

Pracowity dzień za mną, najgorsze ,że niewiele widać tego zrobionego.......ale powolutku zrobi się.Dzisiaj pierwsze porządne podlewanie cały dzień trochę wiatr przeszkadzał 18stopni jeszcze teraz
-zero miejsc na rabatach
posadzony

-babcine cudownie pachnące
-Percy Wiseman
-a.j.Herbert
-red Jack
-Gartendirector glocker
-Flava

Żanetko ja tez dzisiaj trochę popracowałam ale inaczej sie nie dało bo wreszcie było słonko

Ja też dzisiaj nie odmówiłam sobie tyrania w ogrodzie... a najgorsze, że nie mogę odpuścić, bo ostatnio przyszły 3 paczki z roślinami i muszę to wszystko posadzić, a miejsca nie gotowe
A wiesz, że ja też jakoś nie widzę, że tyle tyram ?

Pięknie Ci wszystko kwitnie, ja w domu, M.myje dom(a jest co)nie mogę jechać na działkę i zobaczyć co tam u mnie, kalina już pewnie rozkwitła cała a piwonie drzewiaste miały spore pąki ale może zdążę jeszcze je zobaczyć. U Ciebie chyba sporo cieplej moje Rh jeszcze w mocno ściśniętych pąkach były jak opuszczałam działkę, ciekawa jestem czy już zakwitły w ogóle i czy nie nie zmarzły, przeżyłam już taki rok gdzie z płaczem zdejmowałam zmarznięte pąki ponad 300 z jednego, to była całkowita załamka, nowe przyrosty też zmarzły ale przyszedł lipiec i się odbudowały.

Pięknie już kwiną u Ciebie azalie czy rododrendrony, nie znam się Też dzisiaj podziałałam w ogrodzie bo pogoda sprzyja Ale też nie bardzo widać

U nas też różnice temperatur za dnia w nocy spore, raz W. samochód skrobał. Kolekcja rodków wspaniała, kolory energetyczne! No i te narcyzy, które zawsze mi sie będą z dzieciństwem kojarzyć.

Dziewczyny-no robota na wiosnę jest nie do przerobienia ... a jak jeszcze trzeba coś wsadzić to kilka kolejnych roślin trzeba wysadzić i potem dla nich trzeba szukać miejsca i tak w koło ,dzisiaj wyszukiwałam miejsca dla liliowców ,które zimowały zadołowane w warzywniku
Danusiu -Ty masz taki porządeczek ,że nie wiem co jeszcze sprzątałaś....
Ave -widziałam zakupy zacne jest co robić
Elu -też mam rodki ,którym jeszcze daleko do kwitnienia ....a co do piwonii to śpiesz się bo one tak krótko kwitną.....to ja takiego pogromu w rodkowych pączkach jeszcze nie przeżyłam też bym pewnie ryczała
Marysiu -w końcu z przyjemnością grzebie się w ziemi ....chociaż w południe było nawet za gorąco - uciekłam do domu akurat na przygotowanie szybkiego obiadu ,kwitną i rodki i azalie japońskie ,dzisiaj rozkwitła pierwsza azalia wielkokwiatowa.
Zuzanno-tak mi też kojarzą się z ogródkiem ukochanej babci w którym za dużo kwiecia nie było ,ale narcyzy i owszem, czekam z utęsknieniem na wpisy w blogu
-pierwszy czosnek
-pierwszy irysek

To jeszcze hosty bo teraz najładniejsze

Muszę sprawdzić swoje hosty, ale chyba jeszcze takie rozwinięte jak u Ciebie nie są
Poszybowała Twoja wiosna do przodu że hej !!!