Juleczko! Nie przejmuj się! Ja co roku mam kilka paczuszek niewysianych nasion. O kosmosie marzyłam od wielu lat, ale nie miałam dla niego miejsca. Kiedys posiałam i nie wzeszedł. Teraz zrobiłam rozsadę w doniczce i urósł wzorcowo. Nie masz pojęcia jak się cieszę! jak dziecko!

Dagusiu! A u mnie chyba eukomisy nie smakują ślimakom, bo są nieruszone! Te moje słoneczniki lekko dziwne, bo od początku takie obwisłe były. Ptaki sobie zasiały zimą ziarno z karmnika i teraz sobie te ziarno jedzą - słoneczniki oblegane są przez sikorki. Mam nadzieję, że szybko je opróżnia, bo słoneczniki dają mi cień na dalie

Byliśmy kilka dni w Słońsku. Strasznie gorąco, choć były momenty ochłodzenia, kiedy przeszedł deszcz. Ogrodowi mojemu nie zdążyłam się wczoraj po powrocie dokładnie przyjrzeć, tyle tylko, że zauważyłam, że zakwitło kilka kolejnych dalii. Podlałam tylko wszystko co było w donicach i uciekłam do domu.
Dziś wracam powoli do rzeczywistości.

Sprzed wyjazdu:

O, widzę że jabłka dopisały i cydru będzie dostatek

Co to za szczoteczki na ostatnim zdjęciu ???

Przyszłam pooglądać piękne zdjęcia i jak zwykle się nie zawiodłam
Mam nadzieję, że ja chociaż trochę poduczę się robić zdjęcia od kolegów i koleżanek forumowych

A tak w ogóle to mnie też zaraziłaś hamakiem. Chodzę i oglądam taki jeden w Castro. I coś czuję, że na ogladaniu się nie skończy ...
A może kupię mężowi na urodziny ? Były by dwie sroki za ogon schwytane

Aga! Dzięki! Cieszę się, że zdjęcia Ci się podobają. Mnie to zawsze motywuje! Naśladownictwo i poduczanie bardzo pożądane
Z hamakiem bardzo dobry pomysł. pamiętaj tylko, żeby kupić z poprzeczką, są wygodniejsze. Ja mam dwa hamaki więc nie ma problemu, nie kłócimy się o miejsce i możemy podyndać razem i omówić swoje sprawy dzienne w pełnym relaksie!

Vera! To szczeć! Dobrze byłoby jej u Ciebie! Co prawda to roślina dwuletnia, ale niezwykle malownicza i warto ją mieć w ogrodzie.

Wiesiu! Cydru sporo będzie. Już bulgocze ok 35 litrów. A jeszcze to nie koniec! Codziennie wyciskamy sok z dwóch takich skrzynek. Wszystko bulgoce w altanie, bo w domu by się nie zmieściło. A zresztą z bulgotaniem związany jest bałagan i obecność muszek, które wabi zapach. Mam nadzieję, że będziesz mogła skosztować Może inni goście też się skuszą

Wczoraj sprzątałam warzywnik. Pomidorki Red Cherry powariowały kompletnie i są ciężkie od dojrzewających owoców. Mam nadzieję, że się najem porządnie w tym roku. Podwiązałam porządnie potwory, wypieliłam, podlałam. Przy okazji na koprze włoskim znalazłam trzy gąsienice pazia królowej. Nie wiem, gdzie potem zawiążą kokony, muszę poczytać, co z nimi dalej. zależy mi na szczęśliwym zakończeniu. Oczywiście nie wzięłam do ręki aparatu, bo miałam zabłocone ręce. Do nocy podlewałam i sprzątałam w ogrodzie. Może dziś uda mi się zrobić kilka fotek kolejnym daliom, które pięknie mi rozkwitły.

Na dziś:

dzielżany już u Ciebie kwitną? u mnie pączki ,pędzi to lato ...jak szalone już niewiele roślin do rozkwitnięcia zostało..

Cydru skosztuję z wielką przyjemnością i dalie popodziwiam . Moje coś nie dopisują w tym roku , jeszcze żaden wiatraczek mi nie zakwitł

Miłeczko fotki śliczne a już ta z werbeną

Danusiu! Dziekuję! Werbena jest urocza w swej prostocie!

Oj nie wiem Wiesiu, czy calvados się nie zrobi! Jabłka nasze maja niewiele cukru więc trochę dosypujemy. Niestety mężowi się "sypło" pewnie będzie o wiele mocniejszy! Dla dalii jest nieciekawy sezon. Ale bywa i tak. Y mnie też wiele spóźnionych. O tej porze przeważnie kwitły wszystkie, a teraz nawet połowa nie zakwitła Miejmy nadzieję, że jesienią długo pociągną

Żanetko! Dzielżany kwitną co najmniej od dwóch tygodni. A kwiatów jeszcze sporo będzie, bo i nasturcje szaleją i dalie, kanny i rudbekie, róże niektóre powtórzą! Będzie pięknie!

W ogrodzie niczego nie robię tylko jabłka zbieram i podlewam . Siedzę zamknięta w domu, bo nie idzie wytrzymać. Wczoraj było 35stC. Wieczorem spadło do 29

Jestem Wam jeszcze winna zdjęcia z wypadu do Słońska:

Poranek dzień pierwszy:

W pobliskiej wiosce mieszka pójdżka

Po jednej stronie pójdźka, a po drugiej szpaczki

Taki piękny był wschód wśród mgieł

I to, co lubię najbardziej - łąka!!!

Kobieto spać nie możesz?
Ale wschód uchwyciłaś bajkowy, taki nierzeczywisty.
Nie mogę się napatrzeć na Twojego pięciornika
Ja swojego wywaliłam U mnie praktycznie nie kwitł i wyglądał okropnie
Ja raczej kolekcjonerką dalii nie będę bo miejsca brak, a na dokładkę raczej sadzę te różowe, białe lub bordowe.
Jakbyś się jeszcze pozbywała

Gosia! Kilka razy do roku tak wcześnie wstaję. Nie robię tego pasjami. Ale dla tych widoków warto wcześniej wstać.
Pięciornik chyba lubi patelnię, bo nic nie robi sobie z upałów. teraz przekwitł, ale go zetnę i będzie kwitł pewnie kolejny raz.
Daliami chętnie się dzielę. Na pewno coś się znajdzie.
W tym roku jestem na kompletnym luzie. Nie szukam odmian, nie zastanawiam się, co już zakwitło, co nie. Nawet nie pamiętam, co gdzie sadziłam. Oczywiście mam oznaczenia i notatki, ale niewiele one mnie teraz obchodzą. Wolę ten stan od nerwówki czy wszystko zakwitnie i kiedy. Ale mam jeszcze marzenia, że jakąś tam dalię sobie sprawię w przyszłym roku, nawet to notuje i wiem kto ja ma, żeby wyżebrać kawałek

Ciąg dalszy z weekendu:

wschód słońca w sobote

Stadko nurogęsi

ach ......jakie cudne fotki,dawno wschodu nie widziałam.....

słów mi brakuje

Po prostu miód na moje serce , uwielbiam takie zdjęcia o wschodzie słońca a łąkowe zdjęcia też urocze

Miłko-artystko, wschód słońca bajeczny.

Ależ Ty zdolna jesteś dziewczyno, zdjęcia mistrzowskie

Miłeczko, ależ piękne ujęcia. Patrząc jednak na nie, mam wrażenie, że stoimy juz u progu jesieni.

Masz rację Polu! Kwitną jesienne kwiaty, a letnie dają już nasiona. Nawłoć się żółci, rudbekie. Ale piękne jest późne lato! Szkoda tylko, że taki upał!

Vera! Dziękuję! Staram się! Lubię to robić! Jesteście moją inspiracją i motywacją!

Ina! Dziękuję w imieniu słońca i natury - matki!

Wiesiu! Miło że to spod Twoich palców takie słowa! Możesz sobie wyobrazić, co czułam, jak to widziałam.

Danusiu! No to nie mów! Ciesze się, ze Ci się podoba!

Żanetko! Teraz było pięknie, ale w maju o wschodzie jeszcze dźwięk jest niepowtarzalny, jak ptaki się budzą. Teraz było spokojnie, choć równie pięknie!

Kochani! Upał nadal, choć po nocnym deszczyku zelżało, jest poniżej 30. Na tarasie altany małżonek zainstalował dziecięcy basenik o średnicy 150cm i w nim się moczymy. Jak się nie ma co się lubi, to się lubi, co się ma! Czeka mnie wieczorne podlewanie, bo na deszcz kolejny się nie zanosi. Trochę pobuszowałam, powyrywam najwyższe chwasty, zaskorupiała ziemia mocno trzyma!
Sikorki kończą jeść słoneczniki, które sobie same zasiały. Coś nie chcą w poidełku zagościć, tak jakoś nieśmiało. Chyba muszę jednak ozdobne ptaszki wyrzucić.

Jeszcze kilka ze Słońska:

Oraz z ogrodu:

Miłeczko fotki śliczne jak zwykle łączeń baldaszkowy maiłam ale gdzieś wsiąkł za to strzałka i rozpław dały radę

Danusiu! Usiłowałam łączeń do mojego kociołka wsadzić, niestety też nie przeżył zimy. W tym roku to już nie brałam sadzonek.

Dziś lepsza temperatura, idzie oddychać. Już wczoraj po południu trochę popracowałam w ogrodzie. Jeszcze miałam siły iśc na kije. Miły spacer w zachodzącym słońcu.
Dalie kiepsko kwitną, o czym chyba już wspomniałam. Jak nadal będzie taki upał, czarno to widzę. Niby paków dośc, ale kwiaty bardzo krótko trzymają. Rozkwitły oczywiście kolejne. Mam zdjęcia, ale dopiero wieczorem je wrzucę. Tym razem sprzed kilku dni:

gąsienica pazia królowej na koprze włoskim:

druga glorioza kwitnie: