Miłeczko fotki dali cudo a gąsieniczka
Mam pytanie czy tak kuper w dół wystarczy ???tylko nie mów że nie bo wiesz ile fotek tej lilii w kuckach zrobiłam żeby jedno wybrać

Danusiu kochana! Już dobrze! Sama musisz decydować, czy kuper jest dość na dole! Fajnie wyszło. Można jeszcze zdziebko rozmyć tło, żeby nie przysłaniało urody lilii, ale to trzeba nastawić w aparacie.

I kilka dalii na dziś:

Lake Michigan

Bishop of Llandaff

Lake Carey

i miało być Lake Ontario, ale coś nie wyszło...

Wchodzę tu często popatrzeć na Twoje zdjęcia, przepiękne . Już wiem co chcę dostać od Św. Mikołaja - dobry aparat fotograficzny Wiem, że mistrzymi nie dorównam ale co tam będą dla mnie.

Miłeczko kochana no już tak wysoko poprzeczki mi nie ustawiaj jak będę mieć bardziej tło rozmazane znaczy że była mocna imprezka
Sąsiedzi na mnie patrzą z uśmiechem jak znów widzą z aparatem i na pewno się zastanawiają ile razy można te same kwiatki pstrykać-nie wiedzą ile zostaje dobrych

Danusiu! To sobie wyobraź, co myślą sąsiedzi o mnie, kiedy potrafię biegać z aparatem w szlafroku, bo właśnie złota godzina przyszła!!!

Krysiu! Cieszę się, że Ci się podobają moje zdjęcia! Aparat koniecznie sobie zamów! A czy nie dorównasz? A czemu nie!!! Polecam dział fotograficzny: zielonozakreceni.pl/forum/dobre-rady-na-poczatek , zresztą zdjęcia masz ładne, przyzwoite więc pozostanie nauka obsługi aparatu i nieco eksperymentów

Już siły nie mam. W kółko to samo - sikam i sikam! Nie mam nawet siły zachwycać się kwiatami. Jedynym pozytywem upałów i suszy jest brak zarazy ziemniaczanej na pomidorach i może wreszcie się ich najem!

Wiesiu! To te wilczomlecze od Ciebie:

Różowiec zwariował i kwitnie drugi raz:

A na innych gałązkach owoce

Werbena cudownie kwietnie! Fotogeniczna! Dziekuję Wiesiu za nasionka!

Miłko , dodam jeszcze < na + upałom < komarów nie ma !!!

Kurczaki! Niedobrze jest tak zajrzeć do Ciebie po dłuższej nieobecności... człowiek tylko dziób rozdziawia z zachwytu i nic sensownego nie może wydukać.
Mnie jakoś tak upały obezwładniły, ze nawet zdjęć mi się nie bardzo chce robić. lato w mieście to średnia przyjemność.
Fotki przyrodnicze niesamowite! Bardzo lubię takie zdjęcia z mgłami snującymi się nad ziemią. Może też kiedyś takie zrobię.

Zuza! To tylko pozory! Fotografia manipuluje rzeczywistością! U mnie też były straszne upały i susza, dalie nie chcą ładnie kwitnąć ,a niebawem daliowe spotkanie u mnie . Dziś padał deszcz więc może wreszcie zbiorą się a sobie i otworzą spektakularnie wszystkie pąki które istnieją!
Cieszę się,z e zdjęcia Ci się podobają. Robię je, zeby poprawić sobie humor, bo ryczeć mi się chce, jzk patrzę na mójnogród. Na szczęście są rudbekie i dzielżany - one są niezawodne i malownicze:

Olu! Ano są! Jestem cała pożarta! A w domu musiałam taki dynks na prąd zainstalować, bo zjadały mnie nocą!

I osobliwości:
zakwitł mi rododendron:

Dostałam prawdziwą dziewannę od koleżanki! i zakwitła

I zakwitł mi wrotycz przyniesiony z ugorów, to była chyba dziesiąta próba!

Róże takie mi kwitną, ale w tych upałach to jakaś parodia:

I kilka dalii na dziś:
Golden Scepter

nn od Romki

Honka Roze

Tutti Frutti

Rawhide

Honka Roze

Ginger Snap

Double Jill

Z tym zapychaniem ogrodu to powinnam skończyć
ja tu u Ciebie chciałm wyżebrać kolejne dalie, a dzisiaj miałam ogromny kłopot z upchnięciem irysów, na które się skusiłam
W końcu upchnełam, ale ile ja się nagłówkowałam
To już kolejnych dalii nie będę miała chyba gdziewsadzić.
Normalnie dramat
Ja miałam taki stan spokoju zimą i wiosną. Nic mnie nie kusiło
Coś się ze mną porobiło teraz. Znowu mam żądze

Żądzom należy od czasu do czasu pofolgować Gosiu! Zwłaszcza daliowym! Dalie się wsadza wszędzie i pomiędzy. Zawsze miejsce się znajdzie!
Ja również miewam nadal żądze, choć już obiecałam sobie, że z tym kończę. Już mam kilka chciejstw i gotowe pomysły. Muszę 2-3 sztuki wymienić, bo mają mozaikę.
I kilka sobie upatrzyłam do kompletu mojej kolekcji, będę żebrać wiosna od Gabriela, Mirki, Kondzia, Dagusi, zresztą zobaczymy, może rozsądek zwycięży!

Kochani! Dzień daliowy u mnie pod wielkim znakiem zapytania!!! Chyba przeniesiemy go na wrzesień, bo dalie po prostu nie kwitną z powodu suszy. Nie ma szans, by było co oglądać za tydzień. Ryczeć mi się chce, ale nic na to nie poradzę!!!

Na dziś:

Miłko, nic się nie martw wrzesień też dobry na spotkanie daliowe, może przynajmniej nie będzie tak gorąco . A z wrotyczem to mnie zaskoczyłaś bo u mnie sieje się gdzie popadnie a Ty sadzisz i z niecierpliwością czekasz na kwitnienie

Przepraszam za milczenie, ale właśnie wróciłam z wakacji, bardzo krótkich, ale miłych.
Do wątków ogrodowych i merytorycznych zajrzę jutro, bo na wakacjach nie było zasięgu.

Wiesiu! Miałam prawdziwego pecha z wrotyczem, ale już chyba będę go miała, bo przeżył!

Spotkanie daliowe przekładam na WRZESIEŃ! Piszcie, jak komu pasuje, żeby termin wybrać dogodny!

I sprzed wyjazdu, reszta potem!

Wczoraj całe popołudnie z wężem, a wieczór spędziłam na przygotowywaniu zdjęć na Dzień Paproci. Wolę to od węża

I jeszcze sprzed wyjazdu:
dalia Pink Surprise. co roku rośnie na ponad 180, a w tym roku ledwie metr osiągnęła.

Tylko rudbekie szorstkie nie zawodzą!

Coriallo Furioso. Kwitnie chyba najlepiej ze wszystkich. Czyli dobra i wdzięczna.

Róża Othello - jedna z tych dobrych, co rosną, kwitną i łachy nie robią.

Kwitną ostatnie hosty, jeszcze zostały plantaginea, ale już też zaczynają.

Heidi Klum - kwitnie niezbyt bujnie co roku od wielu lat. Może źle posadzona?

B-Man

To ja zapytam W. czy we wrześniu będzie jechał po sort mundurowy do Grubego.

Zuza! Na pewno musi jechać! Bo przecież jak pracować bez mundurów, a Gruby pewnie czeka. Czekają też u mnie 2 kępy floksów. Będę też usuwać/redukować tawuły wierzbolistne i van Houtte’a , może też będziecie reflektować?

Ech, to trochę skomplikowane w tym roku, bo od najbliższego poniedziałku na 5 tygodni W. idzie na jakieś idiotyczne szkolenie w Legionowie, bo komuś w ministerstwie zachciało się z panów 50+ robić komandosów. Ale może uda się wyrwać z koszar...

Zdjęcia jak zwykle mistrzowskie . A te konary przeglądające się w wodzie , mogłyby wisieć jako plakat na ścianie.

Ach te zdjęcia Miłko na mnie to już sąsiad patrzyć nie może Ty sąsiadów tez masz ja z rana ino oczy otworzę to biegnę do dali z a jak zachodzi słońce to na skarpę do hortensji przez dzień w plener też z i oszaleć można,no nie żebym nic innego do roboty nie miala,we wszystkim się wyrabiam
nie ma dnia żeby kilkadziesiąt zdjęć nie zrobić,zastanawiam się po co mi tyle przecież ich wszystkich nie przeglądnę,niby podpisuję foldery a jak przyjdzie coś wstecz znaleźć to jestem w ciemnej do tego tysiące zdjęć z krajobrazu po prostu paranoja.
Dalie kwitną ale upał im nie służy,liście zaraziło nigdy tak w sierpniu nie wyglądały,ale to te które juz w czerwcu zakwitły,kwiaty już mają mizerne,pięknie te wyglądają które w czerwcu były mizerne,ale na niektóre to do października będę czekać na kwiaty,albo nie zdążą zakwitnąć