Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Ogród takisobie

Ogród takisobie 2019/08/10 10:11 #173300

  • Semper
  • Semper Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2420
  • Otrzymane podziękowania: 6031
Spotkanie z borsukiem wspaniałe.
Ja całe życie szwendam się po okolicznych lasach i nigdy tego jegomościa nie spotkałem.
Piękne zwierze i dziwi Mnie, ze w Polsce nie jest gatunkiem chronionym.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród takisobie 2019/08/12 08:44 #173457

  • Katarzyna
  • Katarzyna Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 249
  • Otrzymane podziękowania: 740
Jurku,
borsuk nie jest w Polsce gatunkiem zagrożonym ze względu na liczebność bądź obszar występowania. Jest powszechny, licznie się rozmnaża i nie musi być objęty ochroną gatunkową, nawet częściową. Należy pamiętać, że to drapieżnik, który żywi się zwierzętami i roślinami, niestety w jego diecie znajdziemy wiele gatunków chronionych i dla nas pożytecznych jak dżdżownice, biegaczowate, żaby, traszki, jaszczurki, węże a także młode króliki i ptaki gniazdujące na ziemi oraz ku uciesze ogrodników i sadowników także gryzonie (niestety też chronione jak ryjówki czy jeże).
Osobiście od wielu lat używam sadła z borsuka rozgrzewająco przy przeziębieniach i nieżytach górnych dróg oddechowych. Podobno na Podchalu to towar deficytowy, za który płaci się w dolarach i euro.
Ostatnio zmieniany: 2019/08/12 08:45 przez Katarzyna.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.


--=reklama=--

 

Ogród takisobie 2019/08/12 09:16 #173460

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15617
  • Otrzymane podziękowania: 48285
Kasiu! Nigdy nie użyłabym sadła borsuka do czegokolwiek! Nie sądzę, żeby było lepsze od jakiegokolwiek sadła, a już tym bardziej, żeby działało jakoś na gardło. wink-3 Medycyna naturalna jest ok, ale w większości przypadków działa raczej na naszą psychikę niż faktycznie leczy.
Nie wiem ile jest borsuków, ale ja również (jak Jurek) szwendając się po lasach i ugorach naprawdę wiele, nie spotykałam go. Dopiero ten pierwszy raz. I się cieszę hu_rra
A jeśli chodzi o drapieżniki, to spore spustoszenie robią np bociany, które jedzą wszystko, co im pod dziób wejdzie, łącznie z pisklętami rzadkich ptaków, a tak kochamy i chronimy bociany! wink-3

Jurek! Jeśli nie jest chroniony, to znaczy, że na niego polują? Po co? Przeca niezjadliwy jest think: No chyba, ze no to sadło, o którym Kasia wspomniała 2smiech Muszę się przyznać, że jak widzę dzikie zwierzę, to serce mocniej bije! :fotka

Ewka! Też mam taka nadzieję! Zrobię sporo zdjęć na pewno. Fotografie dalii też będą na wystawie.
Zazdraszczam Ci bliskości borsuków. Jakbym miała je tak blisko - pewnie bym im zrobiła mnóstwo zdjęć - czatownię bym pewnie w pobliżu postawiła.

Wiesiu! Kaczki na Topile rządzą. Zawsze, jak przechodziliśmy przez mostek, zatrzymywałam się, zeby na nie popatrzeć. Specyfika stawku sprawiła, ze wyglądały bardzo malowniczo.

Żanetko! Nie na darmo się mówi, że podróże kształcą. Zawsze jak coś zobaczymy na wyjeździe nowego - poszukujemy informacji. Ja za dużo nie wyjeżdżam, ale jak jadę do lasu i na ugory, znajduję wiele specjalnych miejsc.
Wystawa mnie trochę stresuje, ale najważniejsze, zeby dalie były. Chociaż z 20 odmian, to jakoś będzie. think: Będę fotografie i inne kwiaty więc powinno być ok.

Majeczko! Topmixy mają po 30-40cm góra. Malutkie są. Mam w skrzynkach i donicach, do gruntu nie sadzę.
Dalie muszą się rozwinąć, bo codziennie im tłumaczę, ze maja ważną rolę do spełnienia i może to wreszcie zrozumieją! wink-3

Danusiu! Wspaniałe przeżycie będzie, jak się uda i ktoś przyjdzie to obejrzeć! 2smiech Dobrze, że to święto i ludzie po mszach może zajrzą :P

Dagusiu! Widzisz! Wychodzi na moje! Niby go wiele, ale niewielu go widziało. Może i dobrze, bo niefajnie by było, jakby go nie było :( Mówisz, że to taka romantyczna bestia? :kocham
U nas pada ostatnio regularnie co 2-3 dni. Deszcze nie są długie, ale dość obfite. Potem jest ciepło i słonecznie więc mam nadzieję, że dalie do środy rozkwitną pięknie, bo pąków mnóstwo.


Gruszki zerwałam. Muszę zrobić kompoty, a wiśnie postanowiłam po prostu zjeść prosto z drzewa, a resztę zostawić ptakom. Nie za bardzo wiem, co zrobić z tych wiśni, bo wszystkie mi w sporej ilości zostało z zeszłego roku.
W ogrodzie niczego nie robiłam, bo albo byli goscie, albo ja gdzieś wychodziłam w weekend. Zaliczyłam ognisko, grilla kawki wszelakie, były dzieci i ich dziewczyny. Pełen relaks, a to mi się przydało.

Na dziś:










Ostatnio zmieniany: 2019/08/12 09:19 przez takasobie.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, edulkot, Pani Bestia, nowababka, zanetatacz, Danusia, Zawszewiosna, Katarzyna, a.nia, Maggie

Ogród takisobie 2019/08/12 09:59 #173462

  • Katarzyna
  • Katarzyna Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 249
  • Otrzymane podziękowania: 740
Miłko,
nie spotkałaś borsuka do tej pory, bo w dzień trudno go spotkać Borsuk prowadzi skryty tryb życia i wychodzi z nory nocą, a nocą pewnie nie chadzasz po lasach. Jak już wygramoli się z nory to robi bardzo dużo hałasu i często słysząc ten harmider można oczekiwać, że nadchodzi jakieś ogromne zwierzę - a tu borsuk. Przy bezpośrednim kontakcie z borsukiem trzeba bardzo uważać na jego długie i mocne pazury i oczywiście zęby. Sadło z borsuka ma silne właściwości rozgrzewające. Natarte borsuczym sadłem gardło, klatka piersiowa i plecy, okryte póżniej terową pieluchą i wełnianą kamizelką stawia na nogi w mig. Gęsie sadło jest niezłe, ale nie rozgrzewa tak silnie jak borsucze. W mojej rodzinie sadło borsucze stosuje się od kilkudziesięciu lat. Mały słoiczek starcza na baaaardzo długo. Skoro borsuk jest na liście zwierząt łownych i legalnie można go pozyskiwać, to jestem zwolenniczką wykorzystywania wszystkiego co tylko można ze zwierząt łownych wykorzystać. Tak więc nie tylko sierść na pędzle do golenia, skóry na torby ale i sadło. Miłko, mnie też ciągle serce bije na widok dzikiego zwierzęcia mimo, że można powiedzieć "mam je na co dzień". Jak to napisałaś na borsuka się poluje. Tak, bo też szkodnik, .... a taki milutki z wyglądu :)
Ostatnio zmieniany: 2019/08/12 10:12 przez Katarzyna.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród takisobie 2019/08/12 10:24 #173463

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15617
  • Otrzymane podziękowania: 48285
Kasiu! Znam te fakty o życiu borsuków, o których napisałaś. Zdarza mi się również nocą czatować na zwierzęta, bo od wielu lat fotografuję przyrodę. Niestety ludzie interpretują zachowania dzikich zwierząt jako szkody. Mamy jakieś dziwne mniemanie o sobie, że powinno być tak jak my chcemy: tyle a tyle dzików w lasach, tyle a tyle saren, czy jeleni, tyle a tyle kruków, tyle wilków, tyle lisów. Wszystkie te zwierzęta baaaardzo szkodzą ludziom i powinno ich być mniej! Porządek musi być! W Ameryce było za dużo bizonów, w Afryce słoni! A na Wyspach Owczych jest za dużo grindwali. Każde polowanie czymś sobie tak tłumaczymy... Nie jestem całkowitą przeciwniczką polowań, ale uważam, że współczesny człowiek ich nie potrzebuje, a interpretacja, że zwierzęta są szkodnikami jest często przesadzona i jest wykorzystywana przeciwko zwierzętom. Tyle!
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Efkaraj, Pani Bestia, Semper, Katarzyna, Maggie

Ogród takisobie 2019/08/12 11:03 #173467

  • Katarzyna
  • Katarzyna Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 249
  • Otrzymane podziękowania: 740
Miłko,
ja podchodzę do tego inaczej i nie kategoryzuję zwierząt w roli szkodników. Potrafię jednak wczuć się w skórę rolnika, któremu dziki zbuchtowały pole ziemniaków, jelenie połamały kukurydzę czy sarny obgryzły plantację borówki. Rolnik z tego żyje. Ale... TAK, to też jest wina nas ludzi. Zabieramy zwierzetom tereny pod urbanizację. Działki budowlane na wsiach i "pod lasem" (bo tam ładnie) rosną jak grzyby po deszczu - sypialnie dla dużych miast.
A ten zwierz też coś musi zjeść nie tylko w lesie. Przykładowo zając do swojej prawidłowej diety potrzebuje kilkudziesięciu gatunków roślin. Wielkoobszarowe gospodarstwa rolne, brak miedz, kukurydza na polu do grudnia jako baza żerowa dostępna m.in. dla dzików, które nie dość, że szybciej osiagają dojrzałość płciową, to jeszcze proszą się kilka razy w roku, itd. itd. przykłady można mnożyć.
Skoro antropopresja jest tak silna, to nie możemy być na nią obojętni i udawać, że nic się nie stało .... bo sami ją spowodowaliśmy.
Tak jak piszesz - porządek musi być!
A nikt za nas ludzi popoulacji nie ustabilizuje na odpowiednim tj. gospodarczoznośnym poziomie. To prawda, że wilki są już w całym kraju. Ale szacuje się, że nawet w 70 - 80 % nie są to wilki, tylko hybrydy. Dlaczego media nie publikują informacji o wszystkich wypadkach ataków "wilków" na ludzi, jakie miały miejsca w ostatnim czasie? Wilk, czy też jego hybryda albo wałęsajace się psy zredukują lokalnie populację gatunków, polując na sztuki, które upolować najprościej czyli sarny, warchlaki dzików czy cielęta jelenia szlachetnego i pójdą sobie dalej, a po jakimś czasie polulacje tych gatunków wracają do poprzedniego poziomu. Czy wiesz jak duże pieniądze płacą myśliwi z własnej kieszeni rolnikom za szkody wyrządzone w uprawach rolnych przez zwierzęta łowne i jak duże szkody wyrządzają przegęszczone populacje zwierząt łownych w lasach, co wiąże się z ogronmymi kosztami sadzonek, sadzenia, grodzeń, zabezpieczaniem upraw i młodników przed zgryzaniem, spałowaniem itd, itd....
Podobnie jak Ty, nie jestem przeciwniczką polowań, ponieważ moja kuchnia oparta jest głównie na dziczyźnie (dzik, jeleń, daniel, sarna, dzika kaczka, gęś, zając, kuropatwa, bażant) i trochę na mięsie ze zwierząt z własnego chowu (owce, króliki) oraz na owocach i warzywach z własnej uprawy. Nie kupuję mięsa w sklepie. Wyjątek stanowi czasem surowy wędzony boczek wieprzowy z zaprzyjaźnionej wiejskiej masarni. A każdą dziczyznę, zanim kupię dla siebie oglądam przy patroszeniu. Patrzę jak wygląda wątroba, serce, płuca, śledziona, nerki, sierść, skóra i pod skórą np. u kaczek, czy nie mają sarkocystozy. Obowiązkowo daję mięso do badania metodą wytrawiania.
Lubię wiedzieć, co daję jeść swojej rodzinie.

Gorąco polecam książkę Andrzeja G. Kruszewicza pt. "Hipokryzja. Nasze relacje ze zwierzętami".

Mam nadzieję, że przyjdzie nam kiedyś porozmawiać o tym przy nalewce :zdrowko
Pozdrawiam,
Ostatnio zmieniany: 2019/08/12 12:10 przez Katarzyna.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród takisobie 2019/08/12 12:16 #173476

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15617
  • Otrzymane podziękowania: 48285
Kasiu! Jak masz dostęp do dziczyzny, to chyba dobrze rozumiem, ktoś z Twoich bliskich lub znajomych poluje. Skoro masz swoje zwierzęta - oznacza, że masz gospodarstwo i pewnie zwierzęta dzikie poczyniły w nim jakieś szkody. Twoja opinia jest zatem słuszna i wynikająca z Twoich doświadczeń. Ale ja nie potrzebuję borsuczego sadła, a dziczyznę jem od wielkiego dzwonu. Nie potrzebuje tłumaczyć szkodami dzikich zwierząt swoich potrzeb wink-3 Trudno mi z Tobą dyskutować, mieszkam na skraju miasta, jem kurczaki, a na gardło stosuję strepsils . A w sumie powinnam powystrzelać wszystkie dziki w okolicy, bo nie mam płotu i kiedyś mi zeżarły cebulki hiacyntów 2smiech
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, Efkaraj, Pani Bestia, Semper, Katarzyna, Maggie, janka.p

Ogród takisobie 2019/08/12 12:19 #173477

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15617
  • Otrzymane podziękowania: 48285
I z Białowieskiej:






Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edulkot, inag1, zanetatacz, a.nia, Maggie

Ogród takisobie 2019/08/12 12:31 #173478

  • Katarzyna
  • Katarzyna Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 249
  • Otrzymane podziękowania: 740
Miłko,
napisłam w poprzednim poście, że nie kategoryzuję zwierząt w roli szkodników.
Nie mam też gospodarstwa i zwierzęta łowne nie poczyniły mi żadnych szkód i w żadnym przypadku mi nie przeszkadzają. Jak już pisałam wcześniej: "mnie też ciągle serce bije na widok dzikiego zwierzęcia" i to wcale nie z powodów łowieckich. Częściej robię zdjęcia zwierzętom na polowaniu, niż do nich oddaję strzał. Owce trzymam jako kosiarki do trawy i od czasu do czasu, któraś zamienia się w barbecue (osobiście nie lubię baraniny), króliki hodowałam ze względu na dzieci, ponieważ ich mięso jest jaśniejsze od dziczyzny, a nie będę kupowała antybiotykowych kurczaków w sklepie. Ja sama jestem myśliwą i to ja decyduję czy pociągnąć za spust, czy nie. A poluję głównie ze względu na to, o czym napisałam wcześniej: lubię wiedzieć co daję jeść swojej rodzinie. Można powiedzieć, że poluję ze względów kulinarnych, a nie dla przyjemności. Nie każde wyjście na polowanie kończy sie strzałem, ba nie każde wyjście na polowanie kończy się nawet zobaczeniam zwierza. A gdy ten zwierz się pojawi to trzeba jeszcze uwzględnić gatunek, płeć, okres ochronny, wiek, kondycję i wiele innych czynników biotycznych i abiotycznych. Ale samo obcowanie z przyrodą, chwila wyciszenia, książka jak jest jeszcze jasno albo jest już jasno i aparat na podorędziu sprawiają, że jest to sposób na oderwanie od codzienności. A jak jeszcze wracając do domu nazbieram potrzebnych mi ziół, to już pełnia szczęścia hu_rra
A tak przy okazji, urodziłam się, wychowałam i dorosłam w mieszkaniu w bloku, w dużym mieście, w samym sercu Górnego Śląska, w otoczeniu hut, kopalń węgla kamiennego i koksowni. Na wsi nie miałam żadnej babci czy cioci. W miejscu, w którym teraz mieszkam, mam najbliższych, ogród i zwierzęta. Sąsiedzi mieszkają ponad 600 metrów ode mnie. Znalazlam się tu z powodu pracy zawodowej i bardzo się cieszę z tego powodu. Tu urodziły się i wychowały moje dzieci. Tu też zaczęła się moja przygoda z łowiectwem, własnym ogrodem, sadem, zielarstwem i herbarium na swoje potrzeby. Zaczęłam doceniać to, co daje matka natura i czerpię z tego garściami.

Pozdrawiam Cię serdecznie i mam nadzieję, że nie masz nic przeciwko, że czasem zaglądam do Twojego ogrodu,
Ostatnio zmieniany: 2019/08/12 16:53 przez Katarzyna.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, Semper, nowababka, zanetatacz

Ogród takisobie 2019/08/12 15:51 #173481

  • Dagusia
  • Dagusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1729
  • Otrzymane podziękowania: 7063
Kazdy robi w życiu co lubi,ja nie poluję ale jadłam mięso,z dzika,koziołka a polędwiczki najlepsze,drobiu nie kupuję bo mam własny ale też dbam i chodzę koło tego,nie wszyscy to potrafią,a potem mąż to uśmierca taka kolej życia,moja rodzina uwielbia do mnie przyjeżdżać na obiad :mniam
Idąc nocą rozglądam się wzrokiem za tymi najmniejszymi stworzonkami pod nogami, i nie zdarzyło mi się abym coś rozdeptała na szlaku,ślimaka lub żuczka,a inni idą i nie patrzą potrafią unicestwić ślimaka,lub salamandrę think:
A z wiśni proponuję dżem dużo roboty ale dobry,chętnie bym takie owoce z drzewka zjadła w tym roku nawet nie kupiłam wiśni bo były drogie.
Dawniej nie było ambon do polowania w moich stronach,a teraz ludzie przestali gospodarzyć i jest ich zatrzęsienie.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród takisobie 2019/08/12 18:17 #173487

  • Pani Bestia
  • Pani Bestia Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Ekspert niezależny
  • Posty: 126
  • Otrzymane podziękowania: 139
Miłko! Kruche z wiśniami, tortowe z wiśniami albo drożdżówki z wiśniami... :mniam Trzeba wydrylować i zamrozić. Zimą pomysły same przyjdą do głowy. cook Trzymam kciuki za wystawę! :przytulam
"Na początku był Smok..."

Renia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): takasobie

Ogród takisobie 2019/08/13 08:30 #173534

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15617
  • Otrzymane podziękowania: 48285
Reniu! Na ciasta na pewno się przyda, zwłaszcza do drożdżowego, ale problem polega na tym, ze nie mam kiedy tego zrobić, bo zrywanie i drylowanie trwa w czasie. A ja mam gruszeczki do przerobienia (dojrzewają w skrzynce). Dziekuję, ze trzymasz kciuki! Musze przygotować jeszcze mnóstwo rzeczy. Mam spisane czynności, tylko, czy je czegoś nie zapomniałam spisać? think:

Dagusiu! Twój rosołek ze swojskiego drobiu do dziś pamiętam! :mniam Ja też tak trochę mam, że drobiazgi omijam na łące i wokół. Lubię patrzeć na przyrodę z boku, nie przeszkadzając specjalnie. Niedługo nas nie będzie na tej ziemi, więc niech cokolwiek z życia pozostanie. :)
A dżemiki z wiśni mam jeszcze z zeszłego roku. Maciej narzeka, bo zdarza się pestka. Wiec jak narzeka, to szkoda mojej roboty ;)
U nas nad jeziorem też jest ambona, tyle, ze ludzie chodzą na nią ... fotografować. Pomimo, że tam chodzą sarny, lisy, gęsi, od wielu lat nie słychać wystrzałów - bo zrobili obszar Natura 2000 hu_rra

Kasiu! Super, że znalazłaś swoje miejsce na ziemi i masz pasję. Tylko to tak nie jest do końca... Niemożliwe jest, żeby nagle kilka milionów ludzi wyszło z flintami o poranku, żeby ustrzelić sarnę. Ja kurczęta kupuję z gospodarstwa więc nie daję rodzinie byle czego. Na króliki i baraninę też miałam źródło. Dzieci się już wyprowadziły, a teraz niewiele mięsa jemy. Możemy tak gawędzić bez końca, ale mam pomysł! Zasil proszę wątki fotograficzne, jak coś ustrzelisz oczywiście aparatem w kniei : zielonozakreceni.pl/forum/ssaki. Skoro łazisz po lesie, na pewno coś przyłapiesz od czasu do czasu... wink-3

Kochani! Nadal proszę o trzymanie kciuków. Dziś i jutro muszę wszystko poszykować. Może syn jutro po południu mi pomoże przestawiać meble w sali. Mam pomysł, żeby również wystawić trochę literatury, ale będę musiała tego pilnować, żeby ktoś nie zajumał.
Kupiłam tez cukiereczki do poczęstowania i dziś mi się śniło, że syn mi te cukierki przed wystawą zjadł! :mur

Gruszki czekają na obróbkę:


Dalia Holly - najstarsza w moim ogrodzie i najstarsza odmiana:


Mam nowa paprotkę na oknie! hu_rra Ale nie wiem, czy powinnam je uprawiać, bo coś mi nie teges rosną. think:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, edulkot, Dagusia, zanetatacz, Katarzyna, Maggie

Ogród takisobie 2019/08/13 09:10 #173537

  • Katarzyna
  • Katarzyna Avatar
  • Wylogowany
  • Złoty forowicz
  • Posty: 249
  • Otrzymane podziękowania: 740
Miłko,
ja nikogo nie namawiam żeby został myśliwym. Zresztą łowiectwo to nie tylko polowanie. To także szeroko pojęta kultura łowiecka. Strój, biżuteria i ozdoby, kuchnia myśliwska, muzyka myśliwska i sygnalistyka, strzelectwo sportowe, bibliofilstwo, falerystyka, filumenistyka, fotografia, oologia, gwara łowiecka, kynologia, kult Św. Huberta, malarstwo, muzealnictwo, kartografia, literatura i wiele innych dziedzin, w których my myśliwi się realizujemy zachowując tradycje łowieckie i promując kulturę łowiecką. Łowiectwo towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów, historycznie jest wpisane w naszą kulturę. Liczne przykłady w naszej literaturze i malarstwie tylko to potwierdzają. Ogrom wiedzy, jaki trzeba przyswoić, żeby zostać myśliwym i nadal się uczyć, choćby biologii i behawioru poszczególnych gatunków zwierząt jest w moim mniemaniu swego rodzaju nobilitacją, a nie wstydem. I bardzo dobrze, że jak to piszesz "Niemożliwe jest, żeby nagle kilka milionów ludzi wyszło z flintami o poranku, żeby ustrzelić sarnę." Nie każdy też, to pozwolenie na broń myśliwską może otrzymać, nie wszyscy bowiem przechodzą pozytywnie badania psychologiczne, psychiatryczne, okulistyczne i inne. Tak naprawdę moje wpisy w Twoim wątku zapoczątkował wpis kierowany do Jurka odnośnie objęcia ochroną gatunkową borsuka. Nawet z punktu widzenia ekologii jako nauki, niemożliwym jest objecie wszystkich (lub zdecydowanej większości) gatunków ochroną. Sama celnie spostrzegłaś spustoszenia jakie robią bociany zjadając pisklęta chronionych gatunków ptaków, bociany zabijają też ogromne ilości młodych zajęcy, dzikich królików no i oczywiście płazów, gadów i bezkręgowców. Dlatego też we wszystkim (i w ochronie gatunkowej również) powinniśmy się kierować zdrowym rozsądkiem i dobrem środowiska.
Co do zasilenia wątków merytorycznych w fotografie, to cały czas odnoszę wrażenie, że moje zdjęcia są za słabe jakościowo i nie mam się czym chwalić. Podobne odczucia mam co do mojego ogrodu, że nie jest w żadnym wypadku pokazowy i dlatego nie zakładam swojego wątku. Swoimi zdjęciami opatruję jedynie wpisy merytoryczne, kiedy wprowadzam gatunki roślin, których nie ma jeszcze na forum.

Pozdrawiam serdecznie i życzę udanej wystawy,
Ostatnio zmieniany: 2019/08/13 09:39 przez Katarzyna.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród takisobie 2019/08/13 11:13 #173556

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15617
  • Otrzymane podziękowania: 48285
Kasiu! Może niepotrzebnie masz kompleksy co do jakości zdjęć. To nie jest forum fotografów przyrody! Zachęcam gorąco. Do pokazania ogrodu również!

I jeszcze chciałam plakacik pokazać:



sorry, nie mogę paskudztwa obrócić! PS - obróciło się! hu_rra
Ostatnio zmieniany: 2019/08/13 11:41 przez takasobie.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): piku, edulkot, Dagusia, zanetatacz, Danusia, Katarzyna

Ogród takisobie 2019/08/13 11:31 #173558

  • Dagusia
  • Dagusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1729
  • Otrzymane podziękowania: 7063
Też trzymam kciuki za wystawę a na widok tak cudownych gruszek cieknie mi ślinka a oczy wyszły z orbit,bo u nas ten rok jest nieudany pod względem jakikolwiek owoców think: drzewa odpoczywają a ja uwielbiam śliwy,gruszki ,jabłka :mniam
Jak sobie wspomnę miniony rok,ile owoców ususzyłam w wędzarni i wszystko to zjadłam sama do grudnia polewkamax
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród takisobie 2019/08/13 17:32 #173585

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 10363
  • Otrzymane podziękowania: 23453
Trzymam kciuki cały czas -będzie dobrze ,mam nadzieję no fotoreportaż :hejka
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród takisobie 2019/08/13 20:29 #173600

  • Danusia
  • Danusia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 11886
  • Otrzymane podziękowania: 22699
Miłeczko na pewno przyjdą a ja też czekam na fotki tutaj :buziak
Danusia

Człowiek jest kowalem swego losu.Może dlatego znajdujemy się tak często miedzy młotem a kowadłem. HORACY
Moje małe szczęścia i porażki
WIZYTÓWKA
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Ogród takisobie 2019/08/14 10:18 #173642

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 15617
  • Otrzymane podziękowania: 48285
Dzięki Wam wszystkim za wsparcie! Dziś po południu idziemy ustawiać i tnę kwiaty.

Danusiu!
Przyjdą oglądać ludzie po mszy i pewnie jacyś nasi krewni i znajomi też się pojawią. Nie spodziewam się jakiegoś entuzjazmu, ale ludzie lubią obejrzeć coś nowego, a u nas takiego czegoś jeszcze nie było. :P

Żanetko! Trzymaj, trzymaj i nie puszczaj! :buziak Zdjęcia będą, muszę wszystko udokumentować.

Dagusiu! ja też lubię podjadać suszone owoce, ale suszę w suszarce, bo Maciej nie lubi wędzonych. Z gruszek zrobiłam wczoraj wieczorem kompoty.

A na dziś to, co jutro między innymi znajdzie się na wystawie:
Nie są to super okazy. Ze względu na to, że dalie się jeszcze nie rozhulały, poucinam po prostu to, co kwitnie gwizdac
A z kwiatów będą hortensje, dzielżany słoneczniki i takie tam...










Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): th, piku, edulkot, inag1, Semper, Dagusia, nowababka, Danusia, Zawszewiosna, Katarzyna ten użytkownik otrzymał 2 podziękowań od innych

Ogród takisobie 2019/08/14 18:25 #173662

  • Nowinka
  • Nowinka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 3266
  • Otrzymane podziękowania: 5600
Coraz piękniejsze dalie pokazujesz Miłciu ,a ja coraz bardziej nabieram chęci na kolejne . Teraz czuję się jak sułtanka ,bo mi trochę miejsca przybyło ,ale z tego co widzę to nie na długo mi wystarczy :diabelek Tak się zastanawiałam ,czy napisać coś w temacie polowań i jednak napiszę .Jestem całkowicie przeciwko zabijaniu żywych istot ! całkowicie ! Człowiek jest zdolny dla rozrywki zniszczyć zagrożone gatunki roślin i zwierząt .Mam znajomego myśliwego i słyszę różne historie .To jest mordercza kasta ,która teraz ma pozwolenie na zabijanie . Ja się zastanawiam ,jak normalny człowiek może zabijać i czerpać z tego przyjemność :nie A człowiek przecież nie jest zbudowany do jedzenia mięsa ,ono mu szkodzi ! powinniśmy przynajmniej ograniczyć :na_ucho
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Pani Bestia

Ogród takisobie 2019/08/15 11:42 #173739

  • piku
  • piku Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • "Zielono mi..."
  • Posty: 8561
  • Otrzymane podziękowania: 25891
Myślę że wystawa jest udana a i kciuki trzymam licząc na relację :zielony
pozdrawiam z ziemi przodków
Wiesia
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.197 s.