Miłka Twoje zdjęcia niezmiennie mnie zachwycają .I są dla mnie niebywałą inspiracją do nauki fotografii.
Zdjęcie pająka - REWELACJA
Słoneczka życzę

Miłko - to zdjęcie pająka , , ,trzymam kciuki za pogodę

Coraz zimniejsze dni, huragan nad Wielkopolską, ciągłe deszcze spowodowały, że dalie wyglądają jak psu z gardła wyciągnięte. Ja o nie bardzo dbałam, przycinałam, żeby na sesję fotograficzną były piękne, ale w sobotni ranek była kiepska pogoda, a dalie były w fatalnym stanie. Zobaczymy, co z tego wyszło...

Żanetko! Pogoda była kiepska, mordor! Zobaczymy! Dziękuję w imieniu pająka!

Aga! Dziekuję! Tak właśnie jest! Jak widzimy piękne zdjęcia, a sami fotografujemy, możemy podpatrywać kompozycję, światło, ujęcia. Ja tak robię, czasami się udaje! Ale cały czas się uczę

Ewa! Właśnie mówił, ze żałuje, że nie po drodze ma! Ale może kiedyś! Dalie możesz sobie u mnie jakieś upatrzyć i jak będę do podziału na wiosnę - dostaniesz! Pewnie Ci się przydadzą do kolejnych kompozycji w ogrodzie.

Powoli niektóre dalie będę wykopywać. Mam już kilka takich, gdzie rośliny już obumierają. Napracowały się tego lata
Muszę tylko poczekać, bo od soboty coś mnie bierze. Pewnie się przeziębiłam. nawet zdjęć nowych nie miałam siły obrabiać. Ale podam później. Miałam jechać na ptaki, ale i to muszę odłożyć.

Więc dziś z lekka odgrzewane sprzed huraganu:

Wittem

Honka Roze

Honka Surprise

Bonica

nn

Bumble Rumble

Złota Miłka

nn

Hapet Pearl

Brandon James

Linzer Klangwolke

Witam.
Zaglądnęłam i oniemiałam. Przepiękne dalie. Nawet nie widziałam że jest tyle odmian. Dalie (a raczej georginie jak to drzewiej bywało) to rośliny mojej młodości .
Pamiętam to ciągłe wsadzanie wykopywanie karp. Zdjęcia fantastyczne.

Miłko, jeśli bedzie z nim rozmawiać przekaż, że bardzo żałuję i chętnie będę gościc jesli nadarzy sie okazja.
Dalie masz cudne i w takiej ilości......no i pieknie je pokazujesz jako, że lubie pustaki to ta różowa honka bardzo mi sie podoba, oczywiście nie mówię tego w celu sępienia
przyjrze się im jeszcze dokładnie

Witaj Miłko!
Kolekcja dalii powala! Masz przecudowną ogromną kolekcję! Podziwiam Cię!
Bardzo lubię dalie i zawsze na wiosnę kupuję parę, ale jakoś u mnie niezbyt dobrze się przechowują. A w tym roku nawet udało mi się je przechować, ale nic nie kwitły. Mają malutkie pączki kwiatowe, które już raczej się nie rozwiną. Widocznie coś zrobiłam nie tak, a może i lato było niezbyt sprzyjające...
Zdjęcia robisz rewelacyjne! Oczu nie można oderwać!
Pozdrawiam Cię serdecznie

takasobie napisał:
Pierwszy raz słyszę i czytam nawet! Po prostu boisz się konkurencji bo co by było, gdyby wszyscy mieli takie boskie dalie w ogrodach

Moim zdaniem dalie przenawożone azotem bujają i są słabe. Mało tego, jeszcze w następnym sezonie bulwy wydają mnóstwo słabych pędów.
Takie mam obserwacje na podstawie uprawiania podarowanych bulw.

Dalie paluszki lizać ,śliczne ! a ja sobie kupiłam torebkę nasion z daliami pomponikami .Ciekawe ,jak będą kwitły i czy dadzą się przechować przez zimę .Kiedyś siałam i karpki świetnie przezimowały .

szkoda ,że pogoda nie dopisała......ale masz tyle cudnych swoich fotek dalii i mi w zupełności wystarczają ,żeby wpadać w zachwyt,

Boję się wejść do Waszego wątku daliowego
Boję się, że nie będę umiała wybrać. Dlatego to co mi poleciłaś chyba wystarczy.
Dodatkowo zakochałam się w Honka Roze

Coś rzadko pisuję, wybaczcie mi! Wątki staram się przeglądać, czytać, podziwiać, ale sprawy rodzinno - zdrowotne nie pozwalają mi na tyle aktywności, ile bym chciała.
Gosia! Ja wszystkim odradzam "wybieranie" dalii. Już wiem ze swojego doświadczenia, że to co wybrałam okazało się : trudne w uprawie, fanaberyczne, nie kwitło, jak chciałam, albo okazało się, że to nie ta odmiana. Wariant "wybierania" jest pewniejszy, jak od kogoś kawałek dostaniesz, ale to i tak nie jest pewne, bo ja wzięłam od koleżanki (sama jej latem oznaczyłam odmiany) i okazało się, że wzięłam zupełnie coś innego!

Żanetko! I tego będziemy się trzymać! Efekty fotosesji zobaczę za miesiąc, albo i później. Muszę czekać na swoją kolej.

Nowinko! Ja nie jestem entuzjastką dalii z siewu. Ale proszę Cię o podzielenie się później swoim doświadczaniem Tu w wątku: DALIE Z SIEWU. Byłabym wdzięczna!

Siberka! Ja niewiele nawożę, zwłaszcza azotem! Po prostu w tym roku tak jest, że te małe kulki takie dziwne są! A Snowflakes zawsze takie były! Za duży kwiat w stosunku do łodyżki. A bosssskie dalie to wszyscy mają, bo dalie bossskie są! Ja tylko manipuluję rzeczywistością za pomocą zdjęć

Swieta! Witaj Kochana! Cieszę się, że podobają Ci się zdjęcia - cały czas się uczę! Chyba w uprawie dalii ważne jest to, aby wybrać niewymagające odmiany, posadzić je na dobrym słonecznym stanowisku i troszeczkę o nie zadbać. Warto na początek mieć tylko kilka sztuk, aby móc je ogarnąć, co przy suchym lecie jest ważne np przy podlewaniu i zasilaniu. Jeśli nie masz warunków do przechowywania, to rzeczywiście może kupować lub dostawać co roku nowe. Jeśli będziesz chętna, możemy na wiosnę pogadać - zawsze mam jakieś nadwyżki.

Ewka! Mam nadzieję, że w końcu do Ciebie zawita! To będzie bardziej korzyść dla niego, bo takiego ogrodu, to on jeszcze nie widział. A jak nie zawita, niech żałuje!!!
Sępić możesz do woli! Zobaczymy wiosną!

Krysiu! No tak! To upierdliwa robota! Wykopywanie karp na tyle jest niefajne, ze najczęściej już pogoda kiepska i pracuje się w błocie. Ale bywały dni, kiedy wykopywało się cudnie i sprawnie. Mam tego coraz więcej, muszę przemówić sobie do rozsądku
Fajnie, że Ci się podobają!

Na dziś:

takasobie napisał:
Dzięki, Kochana! Zobaczę co mi przeżyje po zimie. Mam 5 sztuk różnych odmian. Muszę zobaczyć notatki, jakie to są odmiany. A kupowałam bardzo ładne

Miłeczko ale cudne fotki a ta z lampionami miodzio

Miłko piękny ogród a dalie oddają zdjęciami całą swoją urodę

Piękne dni, które nastały nastroiły mnie pozytywnie i nabrałam energii. Nastawiłam dwa balony soku jabłkowego na cydr. Wiem, że już kiedyś tu o tym pisałam, może w wątkach kulinarnych. (od kiedy Romka ma urlop dla poratowania zdrowia, nikt nie buszuje w kulinarnych, a warto!). Miło w zimowy wieczór wypić szklaneczkę cydru. Miło nastraja, jest zdrowy, mało kaloryczny! Pod warunkiem, ze jest domowy, bo te ze sklepu często są dosładzane.
Jabłek swoich w tym roku nie mieliśmy. Nasz Grafsztynek ma przerwę. W przyszłym roku będą jabłka! Kupujemy jabłka w zaprzyjaźnionym sadzie.
Jedną butlę nastawiłam już tydzień temu. Jak wczoraj dolewałam soku, już całkiem ładnie pachniał

Chodzę 2-3 razy tygodniowo na Nordic Walking. Teraz to całkiem przyjemnie, bo pogoda cudowna i widoki też. Czerwone winobluszcze, żółte klony, pola zielenią się ozimina, którą podjadają sarny. Robię za każdym razem 6-7 km, wystarczy. Jestem dość po tej trasie zmęczona. Ale efekty są. jestem dotleniona, zrzuciłam nieco sadła i wszyscy w okolicy mnie podziwiają!

W ogrodzie pachnie zeschniętymi liśćmi. W weekend zwozimy kolejną partię drewna do kominka więc znów będzie demolka. Może uda mi się wydębic od męża ławeczkę z przeciętego pnia.

Majka! Dziękuję! Tak naprawdę z ogrodu niewiele fotek mam, bo ostatnio skupiłam się na detalach, ale nadrobię!

Danusiu! Lampiony są fotogeniczne, ale te białe niepraktyczne. Kilka lat miałam czerwone, a te białe tylko będą sezon, bo jedne upstrzyły mi mszyce i do tego przykleił się brud, a na drugiego kosy pozrzucały wiśnie i mam wiśniowe plamy. Na zdjęciu na szczęście nie widać

Swieta! To jak juz się dokopiesz do nazw, to daj znać i napisz, gdzie kupowałaś! To ważne, bo producenci są różni i niektórzy niestety oszukują

Na dziś:

Avignon

Cambridge

Bishop of Llandaff

jedyny na razie kwiat Dad's Favorite! A w poprzednich latach kwitł zjawiskowo!

Vancouver

O, to ja Cię też podziwiam! Ja w weekendy biegam w lesie,ale w tygodniu jakoś nie mogę się zmobilizować.
Cydr znam tylko w wersji ze sklepu (Lubelski)
Zdjęcia przecudne! Masz talent!

Dziękuję! Zuza! Staram się jak mogę, bo sprzęt mam, aż wstyd, żebym gorsze zdjęcia robiła!
Ja to się pomyliłam z tymi kijami, bo chodzę 2-3 razy w tygodniu, a nie dziennie (już poprawiłam) ale pracując i tak to dla mnie dużo. Od tego tygodnia chcę chodzić na pływalnie, zobaczymy! Muszę strój skompletować!

W tym tygodniu pewnie zacznę wykopki daliowe. I zacznę porządkować ogród z tego, co już można. Wezmę sobie z dwa dni wolnego.
Cydr upojnie puka w rurce. Myślę o dolaniu jeszcze soku, bo butle niepełne do końca i po litrze można dolać. Ślinka mi cieknie!
Cydr jest również doskonały do podlewania pieczeni z wołowiny, gulaszu itp.

Wczoraj dopiero wycięłam dynie. Dwie! A posadziłam 8 roślin A ogórków też pełno wysiałam i nie zebrałam ... żadnego! Ale fasolki (wcześniej prezentowanej) miałam w huk! Przy wymianie dalii, obdarowani dostaną nasiona fasolki pysznej!

Drewno zwiezione, ale ułożone na razie z przodu przy brzozach (wygląda malowniczo - muszę zdjęcia zrobić), panowie maja robotę na kolejne dni

Na dziś:

Miłko rzeczywiście cudne zdjęcia pokazujesz, czy to portreciki czy jeszcze coś więcej się załapie
Chodzić dla przyjemności poza ogrodem to raczej mi się nie zdarza, ale jakby tak nazwać spacerki z to byłoby troszkę ruchu dla przyjemności a nie z obowiązku

To ja tak cichutko zapiszę się na wiosenną wymianę daliową, właściwie Honkową bo tylko takie mnie pociągają, fasolkę przyjmę z radością

Nie mogłam odmówic sobie przyjemności obejrzenia nowych fotek
Dawno, dawno temu poszłam do sklepu z zamiarem kupienia cydru, tylko cos mi sie pokręciło i poprosiłam o ...byrd co się biedna ekspedientka nagimnastykowała, żeby zgadnąć o co chodzi wyszłam z niczym bo oprzytomniałam i smiech mnie rozsadzał

cudnie te dalie pokazujesz ale pierwsza fotka śliczniusia