Miłka byłem kilka razy u p.Oreszczuka po klony i do głowy mi nie przyszło zapytać o oczary...tylko najlepiej kupować jak kwitną wtedy mamy pewność co do kolorków kwiecia, zdjęcia ciemierników wypracowane tzn. ja chciałem u siebie zrobić i wiem ile to poświęcenia i gimnastyki

Paweł! Gimnastyka dla mnie jak najbardziej wskazana. Im starsza jestem, tym bardziej doceniam każdy wykonany ruch
Zdjęcia robię faktycznie prawie leżąc, używam jedynie podkładki pod kolanka. Ale warto! Można wtedy odkryć wiele sekretów naszych roślin

No i pięknie Marzenia trzeba spełniać Mam nadzieję, że oczary okażą się wdzięcznymi modelami

Dziś moim numerem 1 jest Twoja fotka z białymi i fioletowymi krokuskami

Iwonko! Krokusy są niezwykle fotogeniczne. Całą zimę na nie czekam. A jak już wyjdzie takie ujęcie, to miodek. Dobre światło to 50% sukcesu.
Oczary będą wdzięcznymi modelami, ale teraz są w zasadzie przekwitające i niewiele na nich widać. Muszę zrobić kilka fotek z kronikarskiego obowiązku.

Dziś piękny dzień, trochę pogrzebałam w ogrodzie, ale złapałam katar więc się oszczędzam. szybko się zmęczyłam. Obcięłam epimedia i posprzątałam wkoło host i paproci. Chociaż coś!

Ja też uwielbiam krokusowy czas. Muszę jesienią trochę różnych odmian nasadzić. U mnie niektóre się zbiesiły i wyszły samymi szczypiorkami, jak wykopałam, to cebulki były miniaturowe. Fajna różowa przylaszczka . Moją różową, a konkretnie płatki kwiatów upodobały sobie ślimaki albo inna gadzina i mam samie kikuciki.
Jestem ciekawa, na jakie odmiany oczaru się skusiłaś?

Nie wiem jakie kupiłam odmiany Halinko. Nie pytałam, nie są oznaczone. To chyba siewki. To dwa oczary pośrednie, jeden wiosenny. Dopiero teraz dowiedziałam się, że w ogóle są takie i takie. Ja już powoli nie bawię się w nazwy, kolekcjonowanie, systematykę innych roślin jak cebulowe i dalie. No jeszcze nazwy moich róż znam i większości host. Reszta już poza moim zasięgiem.

Kończy się powoli krokusowy czas, wyłaniają się kokorycze i zaraz zacznie się bałagan z nimi związany. Wychodzą mi na trawnik i są już wszędzie. Wykopałam dziesiątki sztuk latem, ale one są nie do opanowania. Potem zaraz wczesne tulipany Greiga i Kauffmana. W międzyczasie zawilce i przylaszczki i te na które czekam - epimedia. Wczoraj je poobcinałam, przy niektórych widać już pąki kwiatowe.
Kupiłam fajne pojemniki na liście czy tam inne chwasty. Tzn to takie duże plastikowe torby. Potem pokażę. Bo taczka często nieporęczna, a niewiele ma pojemności. Bardziej nadaje się na darń i mokre chwasty.

Na dziś:

Jeden z zakupionych właśnie oczarów


Jeszcze kilka krokusów












Dżefersonia wychodzi

Rewelacyjne zdjęcie tej Jefersonii.
Tylko nie zniechęcaj sie oczarami.
One musza dorosnąć. Może znajdę zdjęcie takiego oczara, który rośnie u Izy Tamaryszka. Wstawię wtedy u siebie

Gosiu! Chyba się nie zniechęcę. Oglądałam tu na forum wiele krzaczków i przypadły mi do gustu. Muszę jeszcze poczytać, co lubią i zapewnić im takie warunki. Mam kielichowca i kalinę. Nie mam do nich serca, nie kwitną, jak trzeba. Może w ich miejsce posadzę, a może powinnam zupełnie gdzie indziej.
Tak też temat otwarty, oczary mnie intrygują, a ponoć te akurat nie będą zbyt duże.







Spring Beauty




Firefly


Crocus angustifolius 'Bronze Form'

Oczary bardzo mi się podobają zwłaszcza że kwitną tak wcześnie . Zniechęciłam się jednak bo posadziłam dwa i żaden nie przetrwał , może nie lubią gliny i miały zbyt mokro . U mojej sąsiadki rośnie na skarpie i prezentuje się pięknie

Ja swoje oczary posadziłam tuż przy drodze i wszystkie 3 blisko siebie, żeby ich nie szukać w zimnicę po krzakach
Widzę je z mojego głównego okna

Ale masz kwiecia Zazdro

Miłko -cudne te Twoje zdjęciowe portrety

Piękne oczary wybrałaś
Zdjęcia - mistrzostwo, trochę się na kolanach poczołgałaś, ale zdecydowanie było warto! Efekt obrazkowy zachwycający

Trzecia fotka krokusów zaraz po oczarach… piękne wiesz co to za odmiana?
I różowa przylaszczka miodzio…
Piknie kolorowo u Ciebie … a fotki z wyjazdu to jak zwykle majstersztyk

Aniu! Dopisałam nazwy odmian krokusów. Chodziło Ci chyba o Spring Beauty Powoli krokusy przekwitają, choć jeszcze niektóre w pąkach, zwłaszcza te sadzone w grudniu.
Cieszę się, ze podobają Ci się zdjęcia z terenu

Brydziu! Niespecjalnie wybierałam, bo przez telefon panu powiedziałam, że żółty i pomarańczowy ma być i ew. różowy. No i mam
Czołgam się od wielu lat i chyba weszło mi w krew. Chciałam sobie kupić wizjer kątowy, ale dość drogie są i ciężko dostać więc sobie podaruję i trochę gimnastyki mam.
Dziękuję!

Żanetko! Dziękuję! Portrety chyba wychodzą mi najlepiej

Iwonko! Też tak planuję gdzieś na widoku posadzić. Byłoby najlepiej... Kwiatów sporo, w końcu nasadziłam się przez wiele lat Na jesieni nie miałam nic kupować, a wsadziłam prawie 300 cebulek

Wiesiu! Czytam i szukam, gdzie im będzie najlepiej. Pewnie w tym tygodniu się roztrzygnie. Każda wskazówka jest cenna, bo jak już kupiłam, nie chcę ich stracić.

Dziś niczego nie robiłam, bo mam Hexenschuss Zaczęło padać i tylko ptakom dałam, bo sikory są na przelotach.

"Nie ma dnia bez nauki od rana..." Aż musiałam to lumbago sprawdzić w tłumaczu Zdana matura z niemieckiego zobowiązuje


Zdrowiej szybko

Dzięki! U nas to popularny zwrot bez konieczności znajomości języka Iwonko! Niemce naszych przodków nauczyli i w tradycji zostało Tak jak Eintopf i inne szneki

Właśnie stąd inna nasza nazwa lumbago - postrzał. W tym wypadku czarownicy. Dawniej ten szczególny ból pleców nazywano „Albschoss”, strzał mary, straszydła, zmory, upiora, coś w ten deseń. Generalnie wiązano to z jakąś demoniczną istotą nawiedzającą delikwenta podczas snu. Zdrówka!

Jeszcze dotąd czuję jak ciągnie mnie pod łopatką więc uważam Tomku! Czuję jakby ktoś właśnie "strzelił" mi w plecy pod łopatkę

Dziś dostałam dwie cudowne paczki - od Tomka z daliami I Zuzy z moimi upragnionymi "filo" i "epi" Tyle radości. Do sadzenia dalii jeszcze nieco czasu, ale doniczkowe już w doniczkach, przynajmniej jedne.

na dziś:

Miłeczko pięknie szczególnie ta biała kokorycz bo takiej nie mam