Danusiu, ja nadal lubię rdzawe - są niezawodne i można je jeść
Majka, no róże i ich własciciele w tym roku mają przekichane

Z ręką lepiej, u doktorów nie byłam tylko smarowałam dwoma maściami - to był chyba jakiś stan zapalny

Zeby nie było, że u mnie tylko liliowce i liliowce
Gaura od Wiesi ma się dobrze


dziurawiec z maleńkiego 10 cm patyczka z Albamaru wreszcie jakoś wygląda

hosty





parzydło leśne

firletka kwiecista

hortensja dębolistna wreszcie zakwitnie

Marysiu, czyżbyś tak szczodrze dzieliła niebieskimi granulkami że hosty takie zdrowe u Ciebie? A gaura ładnie się spisała

Nawet nie widać najmniejszego śladu ślimakowego podjadania wszystko takie dorodne, całe i stojące dlaczego u mnie prawie wszystko leży lub leżało

No faktycznie ,ślimaków nie stwierdzam .Za to stwierdzam u siebie ,zawsze mam dużo ,ale w tym sezonie to jakiś armagedon .Umówiły się chyba z komarami ,które tak gryzą ,że nie można posiedzieć na ogrodzie . Takie to już uroki przyrody

Wiesiu, nie wiem co to niebieskie granulki Albo nie mam ślimaków, albo ptaki wyjadają
Twoja-moja dalia, uwielbiam ją

Majka, u mnie też leży dużo, nawet liliowce te wyższe, tylko nie pokazuję
Ewa, komary i u mnie nie dają żyć, dobrze, ze latają nietoperze A w domu założyłam moskitiery i jakiś płyn w kontakcie włączony Ech, radość ogrodowania

Masz więc szczęście Marysiu że ptaki tak dzielnie się spisują i możesz sadzić dalie do woli bo u mnie w tym sezonie ślimaczy horror

Marysiu bolące ręce to problem nie tylko ogrodników, osób robótkujących też, trzeba o nie dbać, tylko kiedy . Sama miewam kłopoty, dopóki jednak da się z tym żyć to ratuję się tak jak Ty, maściami.

Liliowce cudne, w porze kwitnienia z wielką przyjemnością zaglądam do Ciebie, najbardziej lubię jednokolorowe, klasyczne,duże kwiaty, ale ich różnorodność jest niezwykle atrakcyjna i przyciąga uwagę .

Piękne kwitnienie liliowców. A dalia i maruna dopełniają się doskonale. Moje maruny chyba poszły na wieczne łąki, a tak je lubię wśród dalii!
Uwielbiam takie kępy host! Z kilkoma mi się udało, ale ileś tam, które miały być właśnie takie, wycofało się do liliputów i poszło na wieczne łąki.

Wiesiu, u mnie rosną tylko trzy odmiany dalii ,w tym dwie od Ciebie Mam jeszcze Honkę Surprise, ale nie kwitnie jeszcze - czekam
Krzysiu, ciekawe jakich maści używasz, może lepsze jakieś? Ja w młodości dużo robiłam na drutach i wydawało mi się, że to dobry trening a nie, że ból i problem
Ja też bardzo lubię takie jednokolorowe, stare odmiany liliowców Gdybyś jakiś sobie upatrzyła u mnie to chętnie się podzielę
Miłko, z tą dalią to mi się udało samo zrobić zestawienie maruny sieją mi się w najrózniejszych miejscach, nie wyrywam bo je lubię. A host też mi kilka skarlało i znikło

Marysiu ale piękne liliowce ja kukam codziennie czy juz jakiś kwitnie a one testują chyba moją cierpliwość

Danusiu, liliowce u mnie w pełni kwitnienia, teraz powinny cieszyć najbardziej Tyle, ze zimno, i znowu deszcz
A mnie pęka głowa, chyba niskie ciśnienie czy co
Moja siewka nazwana " wisienKa"



i takie kilka z poprzednich foceń

Ten ostatni ma takie mazy zielone? Fajny!
Uwielbiam czas liliowców!
Ten kremowy też uroczy! Super się ogląda jednego po drugim i podziwia ich różnorodność!

Marysiu, czy wykopki w końcu zakończone?
Co to za odmiany liliowców na pierwszym i ostatnim zdjęciu z 4 lipca?
Szukam tego typu liliowców

Marysiu -liliowce cudne ,wisienka -mogę się gapić na nie bez końca.....głowa i mnie dzisiaj bolała

Piękne zdjęcie tego jaśniutko pomarańczowego jakby nieśmiało wyglądającego spośród rutewki (?)

Miłko, liliowiec o który pytasz to Agnieszka i jest on czysto żółty - na zdjęciu widocznie jakieś cienie zmyliły
Margo, nie wiem, czy pamiętasz ale już w zeszłym roku ten pierwszy Ci się podobał, widzę, że stała w uczuciach jesteś
To moja siewka która bardzo ładnie przyrasta, mam go ponad 5 lat i nazwałam na cześć wybitnej osoby WbartoSzewski



Drugi też godny polecenia,ładnie przyrasta i kwitnie, ale nazwę ma odjechaną , to: Pencil Thin Moustache




Wykopki jeszcze nie skończone - możemy podłączyć rury z szamba i zakopać dopiero jak ekipa zamknie cała inwestycję na ulicy

Żanetko, mam nadzieję, że dzisiaj będzie lepszy dzień dla nas - teraz
Kasiu, też mi się spodobała ta fotka - liliowiec w kwiatach rdestu podobnie jak ten NN



i przerywnik od liliowców

Liliowce u Ciebie ,jak zwykle w cudownej formie .Zawsze je podziwiam Każdy ma swojego konika ,którego lubi .U Ciebie ,to właśnie one A Twoja wisienka ,to piękna panna

Ewuś, no nie wyprę się - liliowce zajmują dużo miejsca w moim ogrodzie i sercu Ten sezon umiarkowanie dobry dla nich, dużo deszczu pomogło zbudować ładne kępy, ale zimne noce powodują deformacje kwiatów. I to chyba pierwszy taki rok od lat, że nie kupiłam żadnego nowego... jeszcze jesień przed nami ...więc wszystko może się zdarzyć
kilka

Ten czerwony delikatny przy ścieżce fajnie wygląda. tez tak miałam mieć, ale liściory pomarańczowego go zagłuszyły, a pomarańczowy coś niechętnie kwitnie
Fajnie ta werbena wygląda!

Marysiu ja pierwszy rok mam u siebie niektórych już ładne kępy co mnie bardzo cieszy