Chciałabym kupić już teraz , ale mój M. się nie zgadza Jak wykopiemy to całe towarzystwo to dopiero kupimy i posadzimy. Ale będzie się działo
Marta, nic mu nie powiem. Majka, szukam gdzieś bliżej nas, ale gdy będzie trzeba pojechać dalej to też damy radę

---

Ten weekend może być dla nas pracowity, gwarny i wesoły Dzisiaj przyjeżdża część rodziny, aby nas wspomóc w zbiorze winogron. W sobotę planujemy aż 8 rzędów czerwonego zebrać W środę zebraliśmy 3 rzędy odmiany Muskat Odeski. Na nie będzie czasu, miłego weekendu życzę

Pierwsze zdjęcie wyraża pracę ale drugie już pełen relaks , bardzo miły obrazek

Marysia wino robicie

Mrysiu, ogrom pracy przed Wami

To już nikt nie depta?....

Praca przebiegła nam bardzo sprawnie, wykonaliśmy 100% normy , czyli wszystko co zaplanowaliśmy. Ekipa pracująca spisała się wzorowo
przycięta, bo nie chcę zamieszczać twarzy bez ich zgody - to już tylko końcówka zbioru, czyli odmiana Marszałek Foch





a to najmłodszy pracownik

Wiesiu, spędziliśmy w sumie miły weekend, nie tylko praca była
Basiu, wino już kilka lat robimy - to domena mojego M.... i chyba coraz lepsze mu wychodzi
Ewa, ano - pracy sporo i co śmieszniejsze, to tylko hobby, zero zysku
Miłka,

Łapki bolą od sekatora , co?
Może i niedługo u nas będzie można swoje produkty sprzedawać bez zbędnych papierów i zezwoleń.
A piwniczki przepełnione beczkami..
Buziole I smakowitego bulżulnowu

Czy u Was też jakieś słodsze winogrona w tym roku?
Ja przynajmniej takie mam wrażenie.

Ale bym sobie chociaż soku wypiła! Wina za dużo nie można...

Betinko, bardziej bolą plecy od schylania się Dzieciom łatwiej,nie muszą się schylać
Masz rację, ta ilość papierów, pozwoleń i urzędów nas zniechęca - nie tylko Sanepid, ale i urząd celny...
Margo, u nas chyba tak samo słodkie jak w poprzednich latach
Miłko, sok też pijemy, ale tylko w dniu wyciskania, nie chce mi się pasteryzować Wino łatwiej przechować

W ostatni weekend znowu dużo się u nas działo, były dzieci, była praca przy winie, byliśmy też na rynku - Festiwal czekolady...
A dzisiaj jakaś oklapła i zasmarkana jestem Niby katar to nie choroba, ale humor psuje
Kilka zaległych , z zeszłego tygodnia









i z wczoraj

Marysiu ślicznie i już chryzantemy kwitną u Ciebie moje wszystkie na razie w pączkach

Maryś ogrom pracy za Wami... teraz już tylko pilnować i przelewać a potem pić Zawilce zjawiskowe, moje chyba mają za mało słonka i tak pięknie nie kwitną

Danusiu, chryzantemy powoli zaczynają, wiele jeszcze w pąkach, już się nie mogę doczekać



Aniu, jeszcze dwie odmiany winogron czekają na zbiór, chwilowo byliśmy zmuszeni zrobić przerwę, a teraz deszcze chyba zaszkodzą gronom
Zawilce, te akurat, mam od Marty, jestem nimi zachwycona Inne, jakieś wcześniejsze i już dawno przekwitły...

---

Teraz jest czas marcinków, u mnie rośnie ich wiele, wszystkie NN lub siewki. Siewki pojawiają się u mnie licznie, zaskakują mnie kolorem i porą kwitnienia
Nie wiem co z nimi robić, szkoda wyrywać
Takich na przykład białych mam trzy różne, wysoki - wczesny, niski, późniejszy i drobniutki, dopiero zaczyna,... amarantowe mam i bardzo wysokie, i zupełnie niskie, późne, dopiero pokazują pierwsze kwiaty...













o, przy tym białym, niskim, dwie siewki z dwóch jego stron

- różowa


i niebieska

Marysiu -piękne astry i chryzantemy ,ja mam białego astra ,ale bardzo późnego nie zawsze zakwitnie ,winobranie - niesamowite ilości ,ogrom pracy za Wami ,zdrówka życzę

Astry to wdzięczne rośliny i cieszą w ogrodzie jesienią pod warunkiem że nie łapią mączniaka . Ładna gama kolorów już Ci porosła a siewki faktycznie zaskakują

Nieźle, nieźle! Choć sama nie lubię astrów, jestem pod wrażeniem kolekcji!

Marysiu, pisałaś u mnie o trawach, a dla mnie marcinki, to rośliny, które lubię podziwiać u innych. Sadziłam w ogrodzie, a potem, latem wykopywałam. Piękne są jesienią, ale nie lubię ich o innych porach roku . Dlatego, będę się zachwycać Twoimi .

Ja tam lubię astry i nie mam właśnie ani jednego białego i chętnie przygarnę jakiegoś niskiego białego a i niebieski się do mnie uśmiecha

Żaneto, Maju - bardzo chętnie wyślę Wam wiosną wybrane, Żaneto - tobie wczesny biały, Majko - niski jest jak najbardziej do podziału
Wiesiu, mączniaka łapią ale potem i tak pięknie kwitną i wabią
Miłko, kolekcja bezimienna bardziej "rośliny spontaniczne" czy wręcz nachalne
Edyta - wcale mnie nie dziwi, że nie chcesz astrów, masz taki dopracowany ogród. Mój to raczej ogród naturalny, albo spontaniczny
Majka - ten blady niebieski co się przytulił do białego jest niski, ale to jego pierwsze kwiaty. Czy będzie wysoki, czy niski
Inny niebieski jest wysoki - takim też jesteś zainteresowana?
- chwasty, czy inaczej rośliny spontaniczne u mnie w ogrodzie







tego sobie niedawno sprowadziłam




Miłego, dobrego dnia

Marysiu,
bardzo podoba mi się to określenie rośliny spontaniczne
Jak zaczęłam zajmować się ziołami bardziej poważnie i wnikać w zawartość substancji i związków leczniczych w tzw. chwastach, to pierwsza moja myśl "tyle dobra wyrzuciłam na kompost"...
Pozdrawiam,