Elu bardzo fajne skojarzenie!
Nooo.. początkowe zdjęcia były a to żółte, a to niebieskie lub szare... istny koszyk wielkanocny! Na tej fotce z ostrością tego jaja na pierwszym planie kłopot. Przy braku kontrastów w kadrze autofokus wariuje, trzeba ostrzyć ręcznie. No i wychodzi czasem dziwnie...
Sibi o, czyli otworzyły się ledwo zagojone rany
Ja też teraz łażę po sprzęcie, bo już znacznie więcej wiem, co do czego i po co. Wrzucę Ci na PW link do artykułu na blogu tego gościa, do którego chodzę na kurs. W przystępny dość sposób omawia temat kupna aparatu. Oczywiście można szukać na własną rękę, ale chyba ryzyko nietrafionego zakupu jest wówczas większe.
W forumowym dziale fotograficznym
aguniada kiedyś zamieściła słowniczek, definicje niektórych pojęć może nie są do końca pełne i nie zawsze mówią, do czego to coś służy w praktyce, ale kompendium jest.
Ja myślę, że sam charakter robionych przeze mnie zdjęć się nie zmieni, artystką też nie zamierzam być.
Chciałam trochę lepiej poznać możliwości mojego aparatu (coby mi nie przeszkadzał w robieniu zdjęć) , wykorzystać funkcje, których roli dotąd nie znałam, no i nieco bardziej świadomie fotografować.
Plan pierwszy ostry? No a gdyby tak...
Danusiu Gdyby mi ktoś powiedział, że pół niedzieli będę jaja fotografować, to bym mu międzynarodowym gestem pukania się w czoło powiedziała, co o tym myślę
Ino bo to od zielononóżek !
Miłko Ty to masz gigantyczne doświadczenie, więc masz wprawę. Faktem jest, że teraz programy graficzne maja takie możliwości, że w zasadzie o balans bieli wcale nie trzeba się martwić przy ustawieniu. A i w aparatach można do tych proponowanych ustawień jeszcze dodać kombinacje z kelvinami.
W sobotę plener w Żyrardowie