Łomatko... no zapuściłam wątek koncertowo... Nawet z blogiem jestem do tyłu. Danusiu, Miłeczko, dzięki za pamięć!
Ale ciągle coś mnie rozprasza, w robocie zasuw, kilka wyjazdów było, w tym zlot moich koleżanek z macierzystego forum, na który przyjechała nasza Majeczka edulkot!
W. rekomendował ogród Romy do pokazania w Mai w Ogrodzie, zobaczymy co z tego będzie.
W ogrodzie to co jadalne dla ślimaków poległo, w tym wszystkie dalie z wyjątkiem czarnej honki od Neli i różowej, wetkniętej z jakichś odprysków z bulw do balii, bo szkoda było wyrzucić.
Róże za to kwitły bardzo pięknie, nadal kilka powtarza, w zasadzie Inka od czerwca nie przerywa kwitnienia. jest odporna na wszystko, więc jeśli ktoś ma zapotrzebowanie na ten kolor to brać śmiało!
Teraz mamy takie
W tym sezonie postanowiłam doprowadzić pseudo skalniak do jakiej takiej kultury i na raty wyrywam kożuch konwalii i podagrycznika od razu obsadzam może nie typowymi roślinami skalniakowymi, ale takimi co wytrzymają półcień. Oczywiście najpierw solidnie przygotowuję podłoże przy pomocy kompostu z obornika. Na wierzch daję zrębki
c.d.n.