Nelu właśnie się zastanawialiśmy czy to tylko zima tak poniewiera naszym klonem... podejrzewaliśmy werticiliozę, ale nie wiem, czy ona zabja na raty.
Tu tez wszytskie drzewa owocowe w kwiatach, niedługo bzy dołączą.
A u host widzę ogromne zróznicowanie jesli chodzi o postępy w wyłażeniu.Niektóre juz maja liście, a niektóre jako kły dopiero.
Danusiu mnie się bardzo podobają Twoje zdjęcia! Ja chyba nigdy nie rozszyfruję do końca sekretu dobrych fotek
Amanogawa jest piekna, strzelista. Uwielbiam te rózowe pomponiki.
Margosiu dziękuję! U mnie też z rodkami marniej niz zwykle. Juz widzę brak pączków kwiatowych na dwóch-trzech do tej pory kwitnących niezawodnie.
Za to W. dziś przytargał zdjecia z ogrodu, który zakładał chyba 17 lat temu. Potem wiele lat ktos inny sie "opiekował", mnóstwo roslin zmarniało. Ale ten okaz jest imponujący
W. będzie przywracał ogrod do kultury, ale potworzyły sie tam równiez bardzo klimatyczne miejsca
I ma tam coś, co sie nazywa azalia kamczacka?
Miłeczko moje tulipki nie nazwane są, to do bazy sie chyba nie nadają?
A epimedium Ci oczywiście odkopię. Nawet mam gdzieś nazwę zapisaną
Dziś jeszcze dwa inne W. przywiózł od pani Widaj.
Wiesiu Ja kupiłam taki piekny egzemplarz kilka lat temu, za jakieś gigantyczne (jak dla mnie) pieniądze. Ze dwa lata rósł świetnie. A potem po kawałku zaczął umierać.
Myslałam o klonie shirasawy w zamian, ale on jednak większy jest.