Nelciu -azalka pięknie się odwdzięczyła za opiekę ,zresztą wszystkie piękne ,widzę ,że Cię wciągnęło sianie i pikowanie,rozmnażanie

Nelu... odnośnie rodka, który Cię zaniepokoił... kropki znaczą - Ameryki tu nie odkrywam - albo niedobory albo grzyba... natomiast łódkowaty kształt liścia to być może - tu strzelam - efekt niedoboru wody... mi bodajże 2 lata temu nowo wychodzące liście 'Madame Masson' przybrały nieoczywisty kształt i tak trwały dziwnie zakręcone przez lato, jesień, zimę... aż w kolejnym sezonie schowały się pod młodymi, które wyszły już normalne... a Twoje były normalne i się wywinęły czy właśnie takie wyszły jako młode? Co to za rodek?



A co to za brak zadowolenia z rodków? Tylko 3 z 12 spełnia standarty radowania serca a reszta nastręcza kłopoty? Rozumiem, że w tej trójce pierwsze miejsce zajmuje szalony 'Percy'... a dwa pozostałe to?

Widzę, że Cię wzięło na purpurowo fioletowo... też bym sobie życzyła takich kolorów... ofkoz gdybym miała miejsce... tymczasem moje jedyna tak wybarwiona azalka czyli domniemana 'Orlice' strajkuje i chyba nie mam co liczyć na jej poprawę... mus znaleźć jej przyjazny ogród z dużą dozą słonka, bo u mnie tego się niestety nie doczeka.

Kapitalny ten niebieski drobnokwiatowy do pary ze 'Schneeperle'... też bym takiego chciała... ofkoz gdybym miała miejsce... zaczynam brzmieć jak zdarta płyta


No to w inny deseń... uprasza się o ładną sesyjkę 'Violetty'... i uściślenie czy to rodek drobnokwiatowy (od Hachmanna) czy rodek wielkokwiatowy (od Kafki, tego od czeskich azalek), czy azalia, pochodząca od azalii kanadyjskiej, czy japonka niemieckiego rodu? Bo tu, tu, tu i tu to samo imię... i mam ambaras, dla kogo metryczkę tworzyć


A jak tam dzieci 'Mikawy'? Podrosły? Na tamtej fotce zdołałam naliczyć ich chyba z 15

Tydzień minął a u mnie w zasadzie bez zmian... ciągle kwitną tulipany..!



Monik Violetta to azalia jak wynika z etykietki.. z której niewiele poza tym wynika..





Kupowałam dla koloru z obrazka bo jeszcze nie kwitła.. Jednak kolor dosyć drobnych kwiatków
(najmniejsze jakie widziałam) znacznie odbiega od fotki... są bardziej purpurowe.. na moich fotkach
też tego nie widać..


Reszta rodków.. sama zobaczysz bo kolejno rozkwitają i coś tam pokażę..
Trochę dziwne, że nie chcą Ci kwitnąć azalki.. jedna moja japonka (z etykiety.. Lila ) nie ogląda słonka
ani przez chwilę a kwitnie niezawodnie..



Właściwie oprócz Elsi Lee, która pączki zmarzły w kwietniu, reszta azalek kwitnie nieżle
Inna 'lila'..



nn


Maruszka jest zachwycająca.. zupełnie nie umiem zrobić jej zdjęcia..


Schneesturm dawno tak obwicie nie kwitła..


Inne jeszcze czekają w kolejce..



Znowu będę liczyć pączki..



Percy w połowie rozwinięty



Peter Alan i Caroline Allbrook

Piękne widoczki serwujesz Nelciu Percy ,to i u mnie oszalał ,wcale nie widać liści tylko same kwiatu ,a Caroline ,to już tradycyjnie pięknie kwitnie .Warto kupować rośliny ,które dają tyle radości niewielkim nakładem pracy

Neluś-dziękuję za u- -e widoczki,pięknie Ci kwitną azalki i rodki i ja szukam miejsca dla japonek ,bo one chyba najmniej zawodne

Będziesz liczyć na palcach, czy masz kalkulatorek
Na temat azalii nie będę się wypowiadał, bo one Mnie nie lubią.
A tak Mnie kusi

zielonajagoda napisał:
Jagódko Zielona i Nelu, jak Wam obiecałam, że będę dbać i chuchać, tak zrobiłam. Nawet w moim wątku wstawiłam zdjęcie wychodzących kłów Ale streszczę tutaj po krótce. Wyszła dwoma kłami. Jeden zupełnie normalny First Frost, a drugi, mniejszy cały żółty.


Teraz się rozwijają i ten żółty nadal jest mniejszy i nadal jest żółty Czekam zatem, aż padać u mnie przestanie i będę oddzielać żółtka do osobnej doniczki.
Zdjęcie tez zrobię chyba dopiero jak przestanie padać, bo to nie jest deszczyk, tylko deszczor, który leje bez przerwy i nawet mi się wychodzić pod las nie chce....

Nelu, proszę mi powiedz kto ona jest:

Efciu zupełnie nie pamiętałam, ze to o to chodziło...

Azalka to dwie razem Gejsze Orange, o które już pytałaś... tylko tu z profilu..
Rosną w pełnym słońcu i pomału opadają bo to najwcześniejsze z moich azalii..

A co to jest deszcz..??
Taki tercecik dla Ciebie



Jurek ja liczę w pamięci.. tak wolę.. Zachęcam Cię i kuszę na azalki...



Żanetko jeszcze kilka Ci się zmieści.. na początku są takie małe.. a potem trochę rosną...



Ewo-Nowinko to prawda... choć jak patrzę na Percy'ego to myślę ile dni będę usuwać te nasienniki..
Dla Ciebie na zielono.. i moja ukochana Montana..



Na dobranoc działeczka w ogólności...

nelu-pelu napisał:
To ja sobie ten widoczek cudny zaserwowałam na dzień dobry
Jak pytałam o azalkę, to miałam cień podejrzeń, że pewnie taką odpowiedź dostanę. Coś mnie przyciąga ta Pomarańczowa Gejsza

Nelcia ja sobie też widoczki ogólne i te w szczegółach zaserwowałam na dzień dobry i gęba mi się śmieje od tych kolorowości. Piękne kwitnienie masz tego roku. Pontyjka musi cudnie pachnieć...

Jak to dobrze że zajrzałam do Ciebie ( odrabiam zaległości ) i Twoja azalia pontyjska uprzytomniła mi, że od co najmniej dwóch miesięcy stoją cztery doniczki z Pontyjkami schowane w gąszczu liści zimowitów. Kupiłam w stanie bezlistnym i szkoda mi było miejsca na sadzenie gdyby znów okazały się pomyłką. Stąd ta kwarantanna w donicach.
Mam nadzieję, że tym razem trafione - to trzecie podejście. Kupowałam pontyjskie, a zakwitały wielkokwiatowe żołtki
Przed chwilką sprawdziłam i chyba to będą one. Nie kwitną wprawdzie, ale liście mają takie jak u Twojej pontyjskiej
Jutro muszę posadzić, bo zupełnie o nich zapomniałam. Dobrze, że M podlewał

Kiedy u mnie będzie tak pięknie jak u Ciebie ???

Nelusia nooooo to się nazywają kolory przed snem muszę Ci powiedzieć że zaczęłam kombinować gdzie wcisnąć jakąs azalkę na najdłuższej pod płotem żeby teraz było też tak pięknie jak u Ciebie

Danusiu wciskaj, wciskaj..!
Każda rabatka z azalką będzie fajna



Vero 4 pontyjki..? No tak, u Ciebie jedna by zginęła..
Kwiatki ma niepozorne, ale zapach... i rośnie z niej całkiem duży krzaczek...





Aniu powiem Ci, że chodzę i się napawam.. i kolorami i zapachami..





Ewa to teraz mini widoczek z Claudine.. pewnie znowu na dzień dobry

Dzień dobry Nelu, widoczek cudowny i taki energetyczny Dziękuję, będzie mi się milej pracowało

Nelciu, widoczek na dzień dobry przepiękny, patrzę i wracam, patrzę i wracam, i co ? Zakiełkowała mi chęć totalnej przeróbki moich
rabatek.

Neluś! Widok nieziemski. Pewnie powciskam jeszcze azalki w niektórych miejscach. Musi się coś dziać. Ożywią mi nieco kilka miejsc.

Cóż tu napisać -no pięknie jest ,z przyjemnością pospacerowałam i oczy nacieszyłam

Nelu, kusisz i kusisz , pewnie i ja dokupię nieco azalek bo jakoś koloru mi brak

Przyszłam, zobaczyłam i padłam z wrażenia
Cudownie.
A ja poszukuję teraz rodków jakuszimańskich
Wywaliłam jałowca sprzed domu i m. zażyczył sobie w jego miejsce rodka
No to trza spełnić życzenie mężowskie, ale, że tam tylko miniatura wejdzie, więc jakuszimański tylko wchodzi w grę
Polecisz jakiegoś?

Neluś no przepięknie na Twoich rabatkach już wszystkie japonki wsadziłam bez problemu a jeszcze jedną mam kupioną u Gosi