Ewa chodzi Ci o odmiany..?

Hosty te co nazwy pamiętam od razu:
Frank Lloyd Wright, Piedmont Gold, First Love, Spritzer, Guardian Angel, fortunei Albopicta, Bridal Falls,
Dancing Queen, Midwest Magic, Montana Aureomarginata, Sum&Substance, Winter Snow, Rainbow's End,
Restless Sea, Ripple Effect, Kisuji, Volcano island, Amalia, The King, Wiliam Lachman, Streaptease,
Spring Fling, White Twist, Hyuga Urajiro.... uff..

Jednak nie wszystkie nazwy w głowie siedzą, jaka ta pamięć zawodna, w sezonie to jeszcze, ale teraz...
To te na rabatce skarbów.. czasem zmieniają miejsce te co są w doniczkach...

A z paprotowych to kilka paprotników - kolczysty, zbrojny, Makino,narecznice Crispa, Cristata The King, Pinderi,
zanokcica skalna, języcznik zwyczajny, cyrtomium, wietlica uszkowata Okanum.

To tak z grubsza byłoby tyle... z tego kącika...

Zrobiłam listę zakupów... zacna wyszła. I już miałam zamówić, ale przyszło opamiętanie, że najpierw trzeba rabatę przygotować

Ewa, pomalutku..

Pochwal się przy okazji jaki 'kącik' wybrałaś...


Wspominałam sobie lato na fotkach i rozbawiła mnie taka..

'U fryzjera..'

Piękny kształt ma ten bukszpan. Ja z nich zrezygnowałam. Ćma bukszpanowa tak mi je zdziesiątkowała, ze wycięłam.

Ja wczoraj uzupełniałam wizytówkę i też przeglądałam zdjęcia z ostatniego sezonu.
Przypomniałam sobie ile fajnych roślin kupiłam i nowych zakątków przearanżowałam. Przecież one dopiero w tym roku pokażą w pełni swój urok .
Od razu mi się nastrój poprawił .

Koleżanka Nelinda,formuje bukszpany jak zawodowiec. ...ale faktycznie ćma bukszpanowa sieje popłoch. Widzę, że sporo osób wymienia bukszpany na cisy
Nelu, planujesz w tym roku jakieś większe metamorfozy...czy już tylko drobne zabiegi kosmetyczne?

edyta napisał: Edyt, ja mam podobnie. Jak pomyślę ile nowych roślinek chce mnie powitać w tym roku to od razu micha się raduje. Wydawało mi się, że niewiele podosadzałem...ale jednak się trochę uzbierało... rabaty też przemodelowane

Tomku chwalisz czy się wyśmiewasz..?
Mam tylko kilka bukszpanów, za to dosyć starych, tnę je teraz ostro by już większe nie były..
Na wsi ćmy jeszcze nie ma, ale to kwestia czasu bo w mieście niestety już grasuje...
Metamorfozy... tak, zaczęłam już jesienią... na rabatce pod płotem wykarczowaliśmy dużą tuję i stary jaśmin - przybyło
sporo miejsca na nowe nabytki.. a przy tym pewne roszady są niezbędne..

Edyta ja sobie często poprawiam humor oglądając fotki.. przy okazji zawsze wpadnie jakiś pomysł na zmiany..

Ewa tak jak pisałam Tomkowi dopóki ćma ich nie dopadnie będę trzymała bukszpany.. do jednego mam
szczególny sentyment bo to chyba pierwsza wsadzona przeze mnie roślina na działce.. jak tyko powstały schody do domku
to wsadziłam przy nich mały krzaczek...
Ten strzyżony jest znacznie młodszy...

to jeszcze - po zabiegu..


a na fotce z 2016 są oba..

Nelu kula pięknie przycięta podziwiam perfekcyjnie.
Proszę pokaż jak wygląda teraz ten bukszpan, po drugiej stronie- jestem bardzo ciekawa.

Kulka perfekcyjna, mnie się nigdy nie udało osiągnąć takiej formy
Natomiast spodobał mi się pomysł zastąpienia bukszpanów cisami, te też można fajnie formować

Dzięki dziewczyny, jak się często tnie - ja dwa razy w roku - to raz ustalony kształt łatwiej utrzymać..

Majko szukałam fotki tego drugiego bukszpanu i znalazłam tylko właśnie tę starszą... Przed podcięciem to było
takie duże 'jajo', zasłaniał mi widok jak siedziałam na tarasie, no to go wycięłam na taką 'parasolkę z nóżkami'...
Czasem coś tam wyrasta z 'nóżek' to od razu obrywam i spokój..
Przy okazji zrobię aktualną fotkę.

Pomysł z cisami też mi się podoba jak wypadną bukszpany można z nimi spróbować...

Witaj Nelu , w nowym roku , wszystkiego dobrego życzę , teraz penie w ogrodzie pięknie biało to tak niedaleko ode mnie .

Gieniu

Na szczęście popadało trochę... świat zrobił się czysty i piękny.. , ale to tylko za miastem widać...
A już w lesie to aż dech zapiera.. mogę powiedzieć - nareszcie, bo dawno takich widoków
nie było...
Kilka fotek z działki - słabe bo z komórki...







A dla Majki Franusiowej fotka bukszpanu... Majko zrobię nową w sezonie bo jak widzisz słabo wyszło...

Neluś u mnie zima na całego

Nelu, podoba mi się ten podstrzyżony bukszpan. Widzę, że nie tylko góra jest formowana, ale pod nóżkami, o co wyrasta od korzeni też formujesz? Świetny pomysł, bo nie widać gołej ziemi, a jest przestrzennie

Ewa sporo z tych 'nóżek' wycięłam przy ziemi i to z nich są te młode odrosty.. ciężko mi było usuwać je stale
bo jest tam dość ciasno na manewry z sekatorem więc zostawiam i tylko skracam...

Danuśka u mnie nie napadało tyle ile bym sobie życzyła... możesz zacząć podsyłać..

Dziś 'odśnieżyłam' cały trawnik.. przerzuciłam śnieg pod rośliny bo miejscami za cienka kołderka..
Namachałam się i zgrzałam nieźle.. zobaczymy jak mi się odwdzięczą..
Złamałam się też i owinęłam włókniną kloniki... tylko czy to coś pomoże jak będzie -25..?

A nad samą głową przeleciały mi dziś żurawie.. dwie spore grupy leciały w stronę Mazur..
Wołałam by zawracały, ale nie słuchały... Zazwyczaj pierwsze przeloty obserwujemy pod koniec lutego...

U mnie troszkę więcej śniegu i cały czas pada, więc sądzę, że wystarczy .
Dmucham chmury dalej na północ .

Edyta będę wdzięczna za każdą ilość.. O ile pamiętam to 'za dużo' śniegu było tu w zimie 78/79...
ale z kolei Ty tego pamiętać nie możesz.. Nie zapomnę jak na nasz ślub na Mazurach w marcu 80
moja teściowa wybrała się w pantoflach i tylko przez moje namowy ubrała jakiś cieplejszy płaszcz..
W Bydgoszczy wiosna byla już mocno zaawansowana...
A w Kętrzynie gdzie mieliśmy przesiadkę do mojego rodzinnego miasteczka - okazało się, że autobus nie
kursuje bo drogi zasypało.. śniegiem.. taksówkarz po trzech kilometrach musiał zawrócić bo nie dało się jechać..
musieliśmy czekać 4 godziny na pociąg - taką czufkę co jedzie 40 na godzinę - no i jakoś dojechaliśmy...
Zawsze zimy na Kujawach trochę mnie śmieszyły... dopóki nie musiałam martwić się o rośliny...

Miałam 4,5 roku, więc gdyby to było jakieś doniosłe przeżycie to bym pamiętała .
Nie pamiętam, który był to rok, ale po 2004, bo już mieszkaliśmy w tym domu. W każdym razie była jedna taka bardzo śnieżna zima, że ciągle odśnieżaliśmy swoja drogę wewnętrzną i wciąż wiatr nam ją zawiewał .
My braliśmy ślub w październiku, więc szczęśliwie zimy jeszcze nie było .
Wtedy może i było Wam niewesoło, ale takie historie pamięta się całe życie .

Żurawie! Cudowności! I pewnie tęsknie krzyczały? Żurawie są cudowne, tak pięknie w locie wyglądają, a na przedwiośniu tańczące na polach!
U mnie w Kiekrzu zimuje spora grupka. Latają nad polami i szukają miejsca na żerowanie (jest kilka pól po kukurydzy). Teraz, kiedy spadł śnieg, na pewno się wyniosły na południe szukając odkrytej ziemi.

Bukszpan - nieziemski!

Nelu, cudne te Twoje bukszpany , a ja dopiero zaczęłam swoje formować to dopadła je ćma . A co do wymiany na cisy to też się zastanawiam bo czytałam że w cisach też lubią żerować