Nelu szczęśliwego urlopu

Już wróciłaś?
Nie zmarzłaś?
Bo tam pewnie zupełnie inna temperatura była nić tutaj
A na zlocie bardzo Cię brakowało

Margoniu wróciliśmy wczoraj, zmarzłam tylko na Nordkappie, gdzie podobno zawsze jest okropna
pogoda, o mało mnie nie zwiało z klifu, nigdy nie przeżyłam takiej wichury..!!
Podobno i tak mieliśmy szczęście, że cokolwiek było widać...
20240927

Jak ja lubię takie wakacje - deszcz i wiatr smaga, przewalające się chmury i groźne skały!

Niesamowite widoki..... a zimno dało się poczuć ,podziwiam Cię Neluś .A u mnie popadało nocą i nad ranem ,także nici ze sprzątania...

A ja nie zazdroszczę upałow nie lubię, ale zimna i wiatru też nie Mam lęk wysokości i wrażeń swego czasu dostarczył mi portugalski cypel Cabo da Roca. Dziękuję, więcej nie chcę

Miłka no trochę Cię rozczaruję przez pierwsze dni rejsu było tak:




Byliśmy też na plaży zupełnie nie norweskiej z jasnym piaskiem...




I te widoki...

Pierwsze dni przepiękne a kolejne?

Wiesiu im dalej na północ tym prognozy były coraz gorsze.. drugi tydzień miało cały czas padać, na nasze
szczęście nie sprawdziły się.. Płynęliśmy wzdłuż zachodniego wybrzeża Norwegii wysiadając czasem na ląd.
Zwiedziłam Trondheim, pierwszą stolicę państwa, ze wspaniałą katedrą oraz siedzibą królewską ( największa
drewniana budowla w Norwegii), starą portową zabudową i.. kupiłam sobie czapkę i rękawiczki
bo krąg polarny był już blisko...

Rośliny same pchały się w obiektyw, jak na ten klimat mają się świetnie..



















Ostatnie szybkie fotki zrobiłam ok. 17 w ogrodzie botanicznym w Tromso - ponad 300 km za kołem polarnym..
Było trochę późno i musiałam wracać bo wybrałam się tam sama i nie chciałam zostać..

Nelusia wspaniała wycieczka i przepiekne widoki
Prymulkę rozumiem że koleżanka wzieła sadzonkę

Danuśka no nie odważyłam się ale przyznaję, że urwałam ten suchy badylek z nasionami...
Tylko cicho sza...

W Tromso mieliśmy polską przewodniczkę, sporo nam przekazała wiedzy o Norwegach i narodzie Sami, który
zamieszkuje północ Skandynawii. Dowiedzieliśmy się też, że Rudolf z czerwonym nosem to raczej Rudolfina
bo samce reniferów gubią poroże na zimę..


Anioły nad nami czuwały - kiedy byliśmy na Przylądku północnym tutaj spadł śnieg





Miasto Tromso było światową stolicą wypraw na biegun, stąd pochodził Amundsen.
Świetnie zachowane stare drewniane domy, np. z 1806 r.





I jeszcze roślinki

Pogoda nam sprzyjała, ale na takie cuda to wcale nie liczyłam...

W rzeczywistości takie widoki musiały być bajeczne

Ty już z powrotem a ja jeszcze fotek z wizyty nie załadowałam...
Zorza piękna... pewno stałaś jak wmurowana.... takich widoków się nie zapomina... najfajniejsze prezenty od nieba...

O mamuniu Nelusia ale cudnie a to tylko fotki

Wiesiu, Aniu, Danusiu - bo
z tą zorzą to dziwna sprawa... właśnie 'na żywo' ona wcale tak nie wygląda widać tylko jakieś szare
chmurki i tyle.. dopiero na zdjęciach można ją podziwiać w pełni! Nie wiedziałam o tym - bo się naczytałam,
że zorzę najlepiej obserwować od listopada do stycznia a tu taka niespodzianka..!
Przez to straciłam najlepsze ujęcia , pierwszej bezchmurnej nocy, nie doczekawszy się widowiska do północy -
poszliśmy spać..!

Jeszcze kilka fotek z Alesund i fiordu Hjerund, w który wpłynęliśmy małym stateczkiem.
Alesund strawił wielki pożar na początku XX wieku, nagle ponad 10 tys. ludzi zostało bez dachu nad głową w samym
środku zimy..! Sprowadzono architektów z całej Europy i teraz nasze oczy cieszą piękne domy w stylu secesyjnym.

Mam jakiś problem z wstawieniem fotek...

nelu-pelu napisał:
Sprawdzone.

Polu to był raczej problem moich fotek - pojawiło mi się rozszerzenie 'heic' w miejsce jpg, jakoś wybrnęłam
Piękne twoje fotki swoją drogą dzięki

Zatem Alesund i fiord Hjerund











Po drodze z północy mijaliśmy osławione Lofoty - surowe góry wyrastające z morza..



Nasz statek na nabrzeżu w Alesund