Super zdjecia z deszczem - szczególnie to pierwsze . U mnie tak lało w niedzielę. Trochę nawet podlało .
Aniu, czy kalina nadal Ci kwitnie .
Mam pytanie o poniższe zdjęcie. Czyżby to był Emerald Lace? Ile on ma aktualnie wzrostu?a.nia napisał:

Ania! Jakie nudy! Co to za farmazony piszesz! Ogród pięknie skomponowany, roslinność zdrowa aż miło popatrzeć (choć piszesz, że hosty zjedzone albo przypalone, ale tego nie widać). Robisz bardzo ciekawe foty, a już portretowe z owadami
Z deszczu też sie tak cieszyłam, bo nic mnie ostatnio tak bardzo nie frustrowało jak wielogodzinne wystawanie ze szlauchem. Niby pomogło trochę roślinom, ale i tak upały sprawiały że wszystko takie wymiete. Nie cierpię upałów, nie umiem wtedy nic robić, to już wolę cienki polar, nawet się człowiek nie spoci.
ps. też mam pytanie czy to Emerald Lace? i jak długo u Ciebie już rośnie?

Edytko deszczowe fotki cieszą mnie bardzo ostatnimi czasy.. bo można je zrobić Kalina to Molly Schroeder i zgłupiała lekko w tym roku ... kwitnie od wiosny, zmienia kolor kwiatów ( zaczynała od ciemno różowego poprzez jasno rożowy i prawie biały teraz kończy znowu takim ciemnym różem) ma pełno nowych przyrostów, owoce i w środku pełno kwiatów... zwariowała jak nic A na zdjęciu to Emerald Lace i jakby go wyprostować to pewno około 2 m by miał... a wydaję się olbrzymem bo fotka zrobiona z poziomu trawnika

Miłeczko u mnie teraz praktycznie zielono, tylko trochę koloru jeżówki dają, hortensje zaczynają dopiero... teraz dopiero jesienią będzie czad jak klony się przebarwią... Zdecydowanie wolę oglądać niż pisać czy czytać więc będę wklejać fotki.. jak je zrzucę

Danuś a co Ci chodziło po głowie w związku ze zdjęciami? ciekawa jestem bo nie wiem czy Cie od zbereźnika wyzwać

Neluś fotek dzisiaj nie będzie... bo zapomniałam aparatu zabrać żeby nowości zrzucić... no chyba , że jakieś starocie

Majeczko a ja nie żartowałam, w tym tygodniu nie ale w przyszłym.... jakby co to pisz.... leluja jest piękna i pachnie obłędnie... chociaż tych kwiatów niewiele, Anastazja się zwie.. fotki w czwartek, chyba że po aparat zdążę skoczyć

Nowych zdjęć brak .. pokażę Wam jak się zmienił kawałek ogrodu od zeszłego roku. Zaczęłam jesienią 2018 a kończyłam wiosną...
Zakatek za garażem, tam mam najwięcej cienia więc trochę host i paproci, a teraz również poczekalnia

W zeszłym roku


i teraz


ten kawałek łączy się z rabatą od garażu do drewutni, bok na którym rośnie wiąz Geisha
w zeszłym roku



i czerwiec 2019

lipec 2019

Uwielbiam takie porównania. Widać progres! Czasem miejsca się zmieniają nie do poznania. Nieważne czy teraz to też poczekalnia, miejsce się zrobiło bardzo urokliwe, serio!
A co do rabaty z Geishą... no cóż, podziwiać będę u Ciebie

Neluś pisałyśmy jednocześnie i uciekł mi Twój post... ja deszcz tez ostatnimi czasy wielbię a z szlauchem to nawet nie mogę godzinami stać bo w studni wody brak.. roślinki dostaną po trochu i muszą sobie radzić... zdecydowanie też wolę przyjemny chłodek niż afrykańskie upały..
Nie pamiętam kiedy Emerald Lace został posadzony w 2012 lub 2013 roku malutka sadzonka z supermarketu
Na fotce 2013rok


Edit:
I jak już takiego starocia wkleiłam to poniżej zdjęcie tego samego miejsca w czerwcu 2019

Dzięki Nelu... został mi już tylko jeden kawałek do zagospodarowania i Górki teraz już będą się tylko rozrastać, brak wody do podlewania skutecznie studzi moje zapędy...

Aniu -każdy kącik u Ciebie wart uwagi ,wszystko fajnie współgra

Pięknie, czyściutko, a trawniczek taki do turlania!

Aniu a jakie tam od razu zbereźne
Ogród jak zwykle prezentuje się cudnie ale to nie do pomyślenia żeby sie tam jeszcze tyle wolnego miejsca marnowało jak nic za dużo tej kory u Ciebie widać
Rabatka przerobiona super mnie juz mało miejsc do przerobienia zostało jedynie okrawanie trawnika

Danuś ale co Ci chodziło pod czupryną to nie zdradziłaś.. Na nowej zrobiło się trochę miejsca... tylko nornice ryją mi tam niemiłosiernie ... część już powyciągałam i posadziłam drugi raz w siatce... ale wszystkiego nie dam rady..

Miłeczko trawa już teraz nie taka soczysta, ale ciągle nie jest źle i turlać się można tylko trochę więcej siana na tyłku zostanie...

Żanetko

wczoraj się szlajałam po Polsce... zgadnijcie do kogo mnie zawiało ? jutro reszta zdjęć ...


A ja w końcu ogarnęłam fotki z zeszłego tygodnia
Moja pierwsza lilija Anastazja






Maryś a to dla ciebie
Star Proffusion pokazała pierwszy kwiatek i len codziennie po jednym kwiatuszku pokazuje




Hortensje z tygodnia na tydzień ładniejsze, chociaż listki od spodu nie dają rady i niestety żółkną... z daleka nie widać na szczęście...
Vanilka



z jednej..


i drugiej strony..

,
Megical Moonligt w duecie z prosem



i jeżówki














żurawina



i różności

Aniu, namiar poproszę na tę różę, Star Proffusion? Jeju jaka ona słodka!

U mnie od miesiąca kret ryje jak opętany, na części trawnika same placki. A w rabatach...? nawet nie pytaj!

Leluje fajne, choć z uwagi na zapach wolę jeżówki Nie wiem, czy Ty też masz takie wrażenie, że hortensje jakby bujniejsze niż w latach poprzednich? Tak wbrew logice, bo u mnie też dolne listki nie wyrabiają, choć wodę leję jak szalona.
Cudo te foty, piękne chmury na patyku!

Ja wiem ja wiem jak na żółto i na różowo to na pewno u Wojtka
Widoczki ogólne oba cudne ale ten z górą w tle bomba Jeżówki i hortensje kocham tak jak pierwiosnki i liliowce a kamyk masz super przywiązany żeby się nie przewrócił

Znowu zapomniałam napisać co się ze mną dzieje
Anastasia cudna jeszcze nie wszystkie lilie u mnie rozkwitły, ale chyba jej nie ma
Widok z górami w tle cudny
Czyżbyś rzeczywiście była u Wojtka i Michała

Widoczek z górami ujął za serce i mnie a gościnna fota nieco przypomina ogród Wojtka i Michała
Co to za jeżówka taka zielonkawa?

Dorodne rośliny i piękne kompozycje Też zachwyciłem się tą długo kwitnącą kaliną.
Bardzo ładne te pełne jeżówki. Czy planujesz posadzić więcej lilii?

Aniu, postanowiłam nie kupować wiązów ze względu na ich chorowitość. Jednak Twoja Geisha jest tak cudna, że chyba zaryzykuję . Swojego Emerald Lace posadziłam pod oknem kuchennym . Zastanawiam się, czy to był dobry wybór .
Na zdjęciach widać, że jesteś bardzo konsekwentna... z pozbywaniu się trawnika .

też myślę ,ze odwiedziłaś Wojtka ...a jeżówki zachwycają jak zresztą cały Twój ogród

Zdjęcie z górą w tle artystyczne. Ogólnie masz cały ogród z dużym wyczuciem obsadzony, nie mówiąc już braku jakiegokolwiek chwaścika. Też myślę że byłaś u Wojtka.

Ogólnie odpowiem, że kto zgadywał ten zgadł w środę przespacerowałam się po cudnym ogrodzie Wojtka i Michała . Wojtek marudził, że sucho i że chwasty... sucho jest to fakt ale leja i ogród kwitnie niechciane roślinki jak u każdego i ich nie widać pod kwieciem... A ogród ... no piękny, bez dwóch zdań. Dziękuje jeszcze raz za gościnę, pyszne ciacho i doniczki oczywiście... Nie wiem dlaczego ale nie umiem załadować zdjęć w Wojtkowym wątku... wiec chyba wrzucę u mnie... ale ni wiem...
Edit... udało się i ogród Wojtka, moim okiem, w wątku Wojtkowym ..

Ino a chwaściki są tylko ich nie widać

Żanetko jeżówek będzie więcej, to na pewno...

Edytko tak jak pisałm już wcześniej i odpukać w niemalowane ale Geisha u mnie nie choruje... i rzeczywiście jest piękna. Emerald jak za wysoki urośnie to mu kamień do szyi przywiążesz i wyciągniesz do przodu jak u mnie... a trawnika jeszcze tylko kawalątek muszę wyciąć...

Gabrielu kalina z taka nazwą ... Molly Schroeder... musi być trochę pokręcona ale urody w nie można jej odmówić. Do lilii pierwsze podejście miałam przed paru laty i cebule przepadły- nie wiem czy wygniły czy je nornice zeżarły. Anastazja trafiła do mnie przez przypadek- reklamowałam psizęby i w zamian dostałam właśnie lilie. Jak przetrwają i zakwitną w przyszłym roku to jest szansa, że ich grono się powiększy

Pikutku ciesze sie że góry w tle się podobają... a jeżówki zielonkawe dwie są pierwsza do dopiero się rozwijająca biała, a druga to rozwijający się, tegoroczny nabytek Green Twister- zobaczymy co się rozwinie z tego kaczątka...

Majeczko przeca ja przeważnie przeczytam Wasze posty, kliknę lubię z myślą, że potem napisze.. a potem dupa zbita za przeproszeniem więc spoko.. bez stresu.. mam nadzieję, że lilija przeżyje do przyszłego roku i tych kwiatów będzie więcej...

Danus pierwsza zgadłaś... a w tajemnicy Ci powiem że to nie jedyny kamol stawiany do pionu

Neluś namiarów na Star Profusion nie dostaniesz bo nie wiem... dostałam ją od Marysi Nowababka i ja byś musiała chyba pytać.. Może i masz rację że horki bujniejsze a ja wodę leję tylko czasami... krety i nornice już pomijam milczeniem

I co nieco z zeszłego tygodnia
Star Profusion jeszcze w pączku


Klon Aureum

i nie pamietam jak sie zwie ale ładne paczki edit:... przypomniało mnie się... dzielżan to ma być...


Verbena jest cudna i mam nadzieję, że się rozsieje..


i surfingowiec

Aniu , podarowana azalia pokazała kwiat , to wiadomość dla Ciebie, że trafiła we wspaniałe ręce ...i dała mi do zrozumienia, ze wiosną będzie kwitła jak szalona