O tej obecnej, zimowej właśnie myślałam

Cieszę się, że znowu jesteś z nami U nas też smutny koniec roku, odeszła nasza sznaucerka Lejdusia.Odeszła spokojnie we śnie.

Roma napisał:
Romo przykro mi to zawsze jest strata, i ból, i smutek. Tak mi się wydaje (przynajmniej ja tak mam), że "troszkę" inaczej jest kiedy odchodzi zwierzę, które przeżyło już swój czas i po prostu nadszedł jego dzień odejścia. Kiedyś przeczytałam takie piękne słowa,mniej więcej brzmiało to tak, że "ból i smutek po śmierci ukochanego psa (myślę, że dotyczy to także kota i innych zwierząt) jest ceną, jaką musimy zapłacić za te wszystkie wspaniałe chwile, za te wszystkie pozytywne emocje i za to szczęście, którego doznaliśmy mając go u swego boku". Dużo trudniej jest kiedy odchodzi zwierzę w sile wieku, w wyniku jakiegoś nieszczęśliwego wypadku lub choroby, z którą sobie nie umieliśmy poradzić. To dla mnie dużo trudniejsze odejścia...

Ewuś aktualna właśnie się zaczęła..dziś był pierwszy egzamin, z fizjologii roślin, na który nie dotarłam bo mnie mój zepsuty kręgosłup nie puścił ((( ale ta jakaś lżejsza się wydaje niż poprzednia. Jeden egzamin już "załatwiliśmy" przed sesją, a w tej tyko dwa całe i dwie "połówki" więc raczej dość spokojnie

Życzę powodzenia w sesji.
Słowa rzeczywiście piękne i prawdziwe. No cóż w tym przypadku my jesteśmy starszymi braćmi i odczuwamy tego konsekwencje. W życiu za wiele rzeczy trzeba płacić, ale akurat za to warto.

Powodzenia na egzaminach
Łączę się u bólu straty ukochanego czworonoga
Masz rację pisząc, że każde odejście jest długo bardzo bolesna, ale właśnie takie przydługie szykowanie się na ten ostatni moment wydaje się być bardziej znośne, wszak mamy czas się do tego momentu przygotować.
Myśmy walczyli dwa miesiące z toczniem układowym u kilkuletniego Maxa, było ciężko gdy powoli szykował się do ostatniej drogi, ale teraz dość szybko przyszło ukojenie.
Za to gwałtowne odejście w wypadku młodziutkiego Goldiego do dzisiaj wywołuje u mnie łzy w oczach i kłucie w sercu, choć było to już dobrych parę lat

Joasiu, zdjęcia przepiękne .

Gosia1704 napisał: Gosiu, Majko dziękuję za życzenia, mam nadzieję, że sesja pójdzie w miarę gładko
Właśnie, też uważam, że cenę tę warto zapłacić, więcej się za nią dostaje od zwierząt niż od niejednego człowieka. Majko współczuję Twojej straty, ale jak sama zauważyłaś - jakoś trochę lżej jest kiedy człowiek ma czas się do tego odejścia przygotować, zresztą tak samo mamy kiedy odchodzą nasi bliscy. Kiedy proces ten trwa jakiś czas jakoś to odejście jest trochę mniej traumatyczne. Goldi...jak tak wciąż płaczę po moim Heniu, choć już ponad 4 lata minęły...

Edytko, dziękuję Cieszę się, że się podobały

Witaj Joanno, z przyjemnością już dwa razy zresztą obejrzałam i przeczytałam Twój wątek. Bardzo bym chciała, żeby hodowle psiaków w Polsce wyglądały tak Twoja hodowla bo to co ma miejsce teraz to jakieś maksymalne zacofanie i pęd za pieniędzmi. Będę tu zaglądała i podczytywała, a pewnie znowu sobie zerknę na wcześniejsze wpisy i zdjęcia uroczych psiaków

Joanno, jak tam sesja? wszystko pozaliczne?

Roma napisał:
Tak, Romo, dziękuję za troskę wszystko zdane i mogę powiedzieć, że za 3 zjazdy będę na półmetku studiów, potem już z górki Dużo teraz nowych, fajnych przedmiotów mamy, bardzo się cieszę np. dendrologia, rośliny ozdobne, fitopatologia, kultury in vitro...
Romo zajrzałam tu ostatnio w ubiegłym tygodniu, dopisałam co nieco w mobilnym (BO 2 HOSTY MAJĄ JUŻ LIŚCIE!!!!! ), odpowiedziałam tu i ówdzie w kilku wątkach, po czym...wszystko zniknęło łaj?

Ewo dziękuję za miłe i ciepłe słowa, staram się, choć nie wygląda to wciąż jeszcze tak jakbym chciała, ale wiem czego chcę i zmierzam powoli w tym kierunku Z żalem muszę Ci przyznać rację, że "chodofcuf" teraz na pęczki, jak się sprzedają beagle to się ma beagle, jak goldeny, to się likwiduje beagle i trzyma goldeny, i tak na okrągło. Ale na szczęście wciąż jest sporo prawdziwych hodowców, ludzi, którzy poświęcają się tej pasji, wciąż uczą i rozwijają i po prostu kochają psy. Robię wszystko by być w tej drugiej grupie. Dłubię teraz nową stronę internetową mojej hodowli, jestem na półmetku, mam nadzieję, że już niebawem będę mogła Was zaprosić i poprosić o ocenę