Nelu, za to samo uwielbiam hortensje bukietowe. Niezawodność i ozdoba nawet zimą.
Postanowiłam zrobić im inwentaryzację i dziś, każda miała sesje zdjęciową
Na początek
'Blue Bird', pierwsze kwiatostany już przekwitły, ale wciąż produkuje nowe.
Danusiu, hortensje bukietowe szczerze polecam... choć nie wiem, które są najmniejsze. Ponoć 'Bobo' nie rośnie wysoko, stąd jej nazwa. Ale u mnie już osiągnęła ponad metr szerokości, a wiechy ma ogromne. Może w donicy będzie nieco węższa, a może wystarczy korygować ją cięciem.
'Bobo'
Ino, nachyłki mam darowane, jak widać ze szczerego serca (Kondziu, Andrzejku
) i też co roku się nimi zachwycam. Tworzą piękną zwartą grupę żółtych słoneczek z koperkowymi liśćmi
Ale dziś sesja hortensjowa, dlatego dla Ciebie:
'Diamant Rouge'
Vero, tak właśnie sobie pomyślałam jakiś czas temu i trochę się ich już nazbierało... a w kolejce czekają następne
Dla Ciebie portrecik:
'Grat Star'
Wiesiu, nawet nie wiesz jak bardzo cię cieszę z tego zdjęcia. Wykopywałam po kwitnieniu, a on wrastał w kępę zwykłych złocieni bez postrzępionych płatków. Udało się, niech więc rośnie i mnoży się u Ciebie ten strzępiatek.
A dziś hortensjowo, dlatego też dla Ciebie:
'Lime Light', dziś jeszcze w fazie nieotwartych płatków
Jak pisałam wyżej, postanowiłam policzyć moje hortensje bukietowe. Doszły jeszcze do tego krzewiasta i piłkowana.
Ten rok dla nich jest wspaniały. Mokra wiosna i początek lata z temperaturami nie przekraczającymi 25 stopni spowodowały, że wszystkie wiechy kwiatowe są ogromne. No, za to je kocham
Kolejne wg alfabetu, to hortensje z grupy 'Magical"
'Magical Candle'
Rodzina hortensji 'Magical' charakteryzuje się przebarwieniami płatków kwiatowych z białozielonych, przez białe w różowe kropki, do różowych. Kwiatostany poszczególnych odmian 'Magical' różnią się od siebie ilością kwiatów płonnych i płodnych.
'Magical Fire', najstarsza hortensja wiechowata w moim ogrodzie. Rośnie od 2012 roku, a po zakupie była maleńka na około 7 cm.
'Magical Moonlight' - olbrzymie kwiatostany, z początku zielonkawe, z czasem przebarwiają się od dołu, tworząc piękny efekt ombre - zielono-seledynowo- kremowo- biało
'Magical Mount Blanc' kupiona w ubiegłym roku, niestety nie przeżyła spotkania z podziemnym podgryzaczem. Uratowałam co prawda dwa pędy, które wsadziłam do ziemi pod lasem i w tym roku puściły listki, ale do spektakularnego kwitnienia jeszcze im daleko. W związku z tym niedawno przywiozłam do ogrodu nowy egzemplarz. Jeszcze niewielka, jeszcze w doniczce, ale już się wdzięczy.
'Magical Starlight' - tegoroczny krzew, kupiony w odruchu serca, po wiadomości, że znów zostałam babcią
. Akurat byłam w Centrum Ogrodniczym...
I ostatnia z serii,
'Magical Vesuvio'. Jak na razie niższa od swoich sióstr, ale dość szeroka. Ażurowa i wdzięczna.
cdn.