Danusiu, wszystko ma teraz naturalną ochronę przed mrozem
Ewciu, miałam taki zamiar kilka tygodni temu, ale zostawiłam wszystkie hortensjowe bukiety... nie przypuszczałam, że zima, taka prawdziwa, przyjdzie... Cóż, będę się martwić wiosną
Wczoraj wieczorem odśnieżałam, przez noc napadało znów kilka centymetrów
Są dwie rzeczy, które zimą lubię robić. Ubieranie choinki i odśnieżanie
Tak więc rano zabrałam się za łopaty i namachałam kolejne góry śniegowe. Między czasie wyszło słonko, więc poszłam za dom porobić kilka zdjęć. Tak na pamiątkę, bo nie wiadomo, kiedy znów zobaczę tyle śniegu.
Hostowisko śpi
Królowie również, przykryci po same czubki koron
Śniegu jest tyle, że wpada mi do śniegowców przez cholewki
Ławeczka w tej scenerii wygląda bardzo... kojąco... do tego ta cisza wkoło... w żadnej innej porze roku i w czasie innej aury pogodowej, nie słychać takiej ciszy... mroźna cisza śniegowa
Temperatura nocna, -10 stopni utrzymuje się nadal. Miałam nadzieję, że słońce troszkę ją poodniesie, ale już niestety po słońcu... chyba będzie sypał śnieg... niesamowite...