Ewo, ponieważ koleżankom wypadałoby pisać pozytywnie nawet jakbyś założyła kalesony w kwiatki ...moja wiarygodna opinia jest taka, ze wypadłaś korzystnie ...ciekawe co to za partner, którego kokietujesz, a został wycięty...?

Olusia napisał: Idealne można kupić w Ikei. Stoi pod lekkim kątem i zawsze jesteś w nim szczupła i zadowolona z figury!

edulkot napisał: To cudne kiecki długie są, ale trzeba lubić. Do ogrodu się kompletnie nie nadają, ale na inne okazje - czemu nie!

My tu o kieckach ( w sumie fajnie), ale tez chciałam napisać, ze też tęsknię za morzem, ale nie umiem go malować, choć wszystko przede mną.

I ten płotek ze sznurkami bardzo mi się podoba!

Efciu, ładnemu we wszystkim ładnie.
Ja sukienek bardzo nie lubiłam, ale na starość mi odbiło i nakupowałam kilka. Oczywiście wszystkie długie, ale jednak sukienki.
Jesli ogród letnio jesienny, to może jednak warto złamać stopowanie na zakupy i kupić cos wiosennego?
Takie ciemierniki te najzwyklejsze są cudne i jeszcze się sieją.
Chyba, że wysłać Ci kilka siewek?
Pierwiosnki masz piękne. U mnie zupełnie się nie sieją.

Dziękuję Wam wszystkim bardzo pięknie. Staram się jak mogę i od czasu do czasu się przepoczwarzam... choć muszę przyznać, że z biegiem czasu coraz więcej czasu mi to zabiera A potem... potem z chęcią wkładam kalesony w kwiatki


takasobie napisał: Miłko, tak Ci się tylko wydaje, bo pewnie nie próbowałaś. Umiesz



Olusiu, tymi lustrami mnie powaliłaś Ale jak tak się zastanowić... coś w tym jest



Małgosiu/Margo, pierwiosnki sieją się u mnie na potęgę. Ciemiernika mam od Wiesi, cuchnącego, rośnie bujnie i dorodnie. Miałam też tego najzwyklejszego białego, ale co roku był mniejszy i w tym już go wcale nie ma. Tak więc sobie myślę, że one chyba nie bardzo chciałyby u mnie rosnąć. Ale za dobre chęci, bardzo dziękuję
A jesienią postaram się dokupić hiacyntów i czekam aż wreszcie zdecydują się wykiełkować sasanki, których nasionka dostałam od Majeczki Franusiowej. Nie tracę na nie nadziei, bo czytałam, że może im to zająć nawet trzy sezony

Ewuś ale ślicznie Ci kwitną pierwiosnki

Ewa pocieszyłaś mnie z tym kiełkowaniem sasanek bo też mam darowane nasionka, posiałam w wielu
miejscach i jakoś nie widzę by wschodziły...

Całkowicie zgadzam się w sprawie luster..!

Ewuniu, jestem zachwycona dziewczyną w czerwonej sukience i powtórzę za Gosią Margo - " ładnemu we
wszystkim ładnie".
Cudnie wyglądają pierwiosnki rozsiane w trawie.

Co do sasanek, to zaobserwowałam, że najlepiej jest sadzić je natychmiast jak nasionka są gotowe, żeby odpaść z roślinki. Jak je przetrzymywałam, to nie zawsze chciały się zadomowić. Nie wiem na czym to polegało, czy nasionkom nie pasowało jak trochę przeschły, czy cuś...

Tak na marginesie tej sukienkowo-spodniowej (co za potworek słowny mi wyszedł!) dyskusji przypomniała mi się rymowanka, bodajże Jonasza Kofty (o ile dobrze pamiętam, bo mogę się mylić, a potwierdzenia nie mogę teraz nigdzie znaleźć - czytałem to chyba w Polityce, jeszcze w latach 80-tych, ale głowy nie dam):

"Bo jak pedzioł jeden górol jednej pani:
Portki paniusiu macie,
Pasek przy portkach macie,
A parkanu i tak nie osiusiacie".

Ewciu ale u Ciebie zieloniutko, i kolorowo dzięki pierwiosnkom. A ten klonik to już takie listki ma? U mnie dopiero teraz widać czy przeżyły.
A kiecka, a właściwie ty w tej kiecce ekstra. Nowy awatarek też fajny. A może by tak założyć wątek- nasze metamorfozy-ogrodowe poczwarki, imprezowe motyle? . Oczywiście z nami w roli głównej

Dobre! Ja ze zdjęć maluję, ale dawno nie byłam nad morzem, a już zdjęcia jakiegoś sensownego w ogóle nie mam.
Klonik cudowny! Moje jeszcze nie rozwijają liści, ale rokują dobrze.

Danusiu, jak już kiedyś mówiłam, pierwiosnki sieją się u mnie jak chwasty, ale im wolno

Miłko, Kasiu, to klon 'Katsura', on taki wczesny jest. Reszta moich kloników (czyli cale trzy) jeszcze w zamkniętych pąkach, ale żyją
Kasiu, tym konkursem na poczwarkę mnie rozwaliłaś

Tomku, dobre Górale to mają takie życiowe podejście do tematu.

Elżbietko/Aniu

Ewuniu, Nelu, czekam na sasanki mimo wszystko

Szare, bure i pstrokate, wszystkie koty za pan brat
mają drogi swe i płoty, po protu koci świat...





Teraz trzeba tylko poczekać, aż natura zrobi woje i witrażyk zardzewieje

Czy witrażyk jest ażurowy czy na szkle , fajnie wpasował się między pnie brzóz

Fajne to okienko wśród drzew .

Olusiu, witrażyk jest ażurowy, wycinany z blachy. Z czasem zardzewieje Nie używam w ogrodzie ani szyb, ani luster.

Cudny ten witrażyk z kotkiem, pasuje idealnie w brzozy i Twój ogród.

Jak go Majko zobaczyłam, to musiałam go mieć

A w podkrakowskiej wciąż leje... nie zdąży przeschnąć jedno, dokłada następne. Od wschodniej strony zaczynają się wypełniać wodą wszystkie dołki. Przesadziłam już stamtąd hortensję bukietową, pierwiosnki i te trawy, a wody coraz więcej.

Dziś 'Wolverine' zaczęła nieśmiało pokazywać woje skrzydła

Uwielbiam ten moment rozwijających się hostowych skrzydeł . U mnie też kilka na podobnym etapie, ale inne dopiero pokazują noski.
Witrażyk świetny i super wpasowany w starą okienną ramę. Do Twojego ogrodu też doskonale pasuje, a jak zardzewieje, będzie jeszcze fajniejszy.
Widzę, że z nowego awatarka patrzy na mnie nastolatka Tańczący też był niczego sobie
Piwonia od Ciebie wystartowała już jakiś czas temu, już się nie mogę doczekać, kiedy zakwitnie . Chyba nie posadziłam jej za głęboko

Halinko, mam nadzieję że piwonia wstydu nie przyniesie . U mnie w miejscu z którego ją wykopałam pojawiła się na nowo jednym pędem. Ona jak feniks się odradza, więc myślę, że ładnie rozkwitnie u Ciebie

Efciu -super witrażyk ,...u mnie już mała powódź