Ja już skorzystałam z pomysłów wstawionych w tym wątku.
Stroik, wzorowany na pokazanym przez Nelę w pierwszym poście wątku, już zawieźliśmy na grób do Jarosławia,
niestety fotki nie zrobiłam.
Monika, wyrazy uznania dla Mamy za dekoracje

.
Sama też robię wiązanki na cmentarz, z tym, że muszę się trochę dostosować, bo inni też przynoszą.
Najczęściej umawiam się, co do kolorystyki. Tym razem żywe chryzantemy będą białe, więc trochę przyszalałam.
Ta wiązanka wyszła mi dość spora

, bazą są dwa równoległe kije długie i 3 poprzeczne krótsze związne drutem.
Następnie jest przymocowana gąbka florystyczna sucha, w którą wbijam zaostrzone gałęzie jodłowe, najpierw długie, potem krótsze.
Na koniec wbijam kwiaty [tu sztuczne chryzantemy purpurowe i bladoróżowe czosnki oraz gipsówka i kłosy piórkówki spryskane białym sprayem].
Druga zrobiona na bazie kijków związnych w formie krzyża.
Od każdego końca wiłam drobne gałązki jodłowe w kierunku skrzyżowania kijów.
Przybraniem są białe [sztuczne] chryzantemy i gałązk mahonii.
A potem popłynęłam kolorystycznie ...
Gałązki mahonii, kwiatostany hortensji, wrotyczu spryskałam sprayem niebieskim i białym a po wierzchu delikatnie posrebrzyłam.
Doniczkę ustawiłam na kawałku juty [z worka], zawinęłam brzegi do środka i wcisnęłam przycięty styropian.
Najpierw wbiłam gałązki żywotnka, potem mahonii i reszty przygotowanych roślin.
Nie obciążałam dna, bo stroiki będą wstawione do 'wieszaka' na doniczki.
I razem;