Piekę dużo ciastek, przeważnie ze swoich starych, sprawdzonych przepisów, moje ulubione to orzechowe/migdałowe rogaliki i maślano cytrynowe, im dłużej leżą tym są smaczniejsze, mam jeszcze kiilka schowanych od świąt i wieczorem delektuję się nimi z herbatką imbirowo cytrynową
.
Niedawno dostałam do degustacji ciasteczka czekoladowe wraz z przepisem, sprawdziłam, przyjęły się, więc polecam.
Brownie cookies- porcja ok 20 szt :
1 szklanka mąki
200 g posiekanej czekolady mlecznej
2/3 szklanki cukru
1/3 szklanki kakao
1/4 łyżeczki sody
szczypta soli
1/3 szklanki maślanki
60 g stopionego masła
Wszystkie suche składniki wsypać do jednej miski i połączyć- ręcznie lub robotem. Dodać maślankę wymieszaną z masłem i wyrobić ciasto, które jest dość gęste i nie powinno kleić się do rąk, ewentualnie podsypać mąki.
Z ciasta formujemy małe kulki, średnica ok. 4 cm i układamy na blachę w odstępach ok. 5 cm.
Pieczemy ok.12 min w temperaturze 180
oC, po wyjęciu zostawić na chwilę na blaszce, gorące są bardzo miękkie.
W piekarniku zrobią się plaskate
stąd te odstępy między kulkami.
Nie dodaję aż takiej ilości kakao i też są pysznie czekoladowe, a zamiast 2 czekolad mlecznych siekam jedną mleczną i jedną białą.
Do podwójnej porcji ciasta dodawałam 3 czekolady, a do potrójnej 4 i jakieś tam resztki z poprzedniego pieczenia, o których zapominałam.
Moje ciasto zawsze trochę się lepi do rąk podczas formowania kulek, nabieram je łyżką.