Fabiola napisał:
A może piwonie

A ja z irysami mam problem. Bardzo podobają mi się irysowe kwiaty. Są fantastycznie kolorowe i tyle różnych odmian ale jak przekwitną , to te ich szablaste liście już mniej mi się podobają. Mam taką jedna rabatę irysową i najchętniej wycięłabym liście po przekwitnięciu kwiatów. Wpadałam na pomysł, żeby zacząć wprowadzać irysy syberyjskie. Może kwiaty nie są az tak okazałe ale później liście od biedy mogą robić za trawę To takie moje dylematy.
Piwonia drzewiasta przepiękna.

No widzisz Gosiu, jakoś te duże irysy się mieszczą, a na małe miejsca mało , i na tulipany . Choć teraz wykombinowałam, że tulipany porozsadzam, albo sobie dadzą radę, albo nie . Słonecznego miejsca u mnie mało .

A mnie wczoraj chciały zjeść komary normalnie plaga ,wypatrzyłam pięknie zapączkowane rodki -będzie uczta dla oka wolne miejsce zapewne szybko się zapełni...........

Bajecznie u Ciebie Wzdłuż ścieżki już tak pięknie zagospodarowane

U mnie niestety trawsko rośnie jak durnowate, nie przeszkadza mu nic, ani ilaste podłoże, ani gliniaste. Co tydzień rośnie po łydki, aż kosiarka stęka kiedy trzeba w to wjechać. Żeby fajnie się kosiło musiałabym chyba robić to co 3 dni.

Niby miał być dzisiaj deszcz i w okolicy wszędzie padał. Jak byłam w pracy 12km dalej to padało non stop, przez cały czas mojej pracy. W sąsiedniej wsi kałuże, a u nas.... zaskoczenie, wszędzie sucho. Mama twierdzi, że u nich pada dziś cały dzień, a mieszka 15km stąd, więc nie wiem jak to możliwe...

Ale ja tam na brak deszczu nigdy nie narzekam. W szklarni i tak podlewam, nigdzie indziej w zasadzie ni muszę. Teraz podlałam jedynie posadzone ogórki, pomidory i fasolkę. Reszta sięgnie głębiej i sama sobie wodę znajdzie.

Danusiu, zgapiaj. Bardzo mi miło, że Ci się podoba

Fabi, ale mnie tam róże nie pasują, a dla host może być za słonecznie.

Wiesiu, piwonie też mi tam nie pasują. Musi być coś pasującego z jednej strony do roslin rosnących przy ścieżce, a z drugiej do tych nowoposadzonych przy klonach. Tam mam dzielżany, jeżówki, trawy. Chyba się wkurzę i posadzę floksy szydlaste. Będzie nawiązanie do tego rosnącego obok



Widać go po lewej stronie.

Ina, dlatego ja sadze irysy pomiędzy innymi roślinami, więc mi te liście aż tak nie przeszkadzają. Zresztą po kwitnieniu to chyba nawet wskazane jest obciąć je do połowy. Bardzo lubię irysy syberyjskie. Mam 4 odmiany. Na razie kwitły mi 2. Zobaczymy jak bedzie w tym roku

Gosiu, namawiam więc Cię na pumilki. Jak je posadzisz to się zakochasz. Gwarantuję.
No własnie z tym miejscem. Zawsze sa jakieś problemy

Żanetko, A u mnie komary odpuściły. Miałam inwazje jakieś 5 dni temu, ale po ociepleniu jakoś ich liczba zmniejszyła się.
Rodki już rozkwitły, ale deszcz uniemożliwił zrobienie zdjęcia.
Masz rację z tym wolnym miejsce. Zazwyczaj szybko podejmuję decyzję, ale tutaj jakoś nie wpadłam na żaden pomysł. Dopiero teraz przyszło mi do głowy, żeby posadzic kolejnego floksa szydlastego.
No chyba, że ktoś ma inny pomysł.

Aga, ale dawno Cię nie było. Czyżby i Tobie brakowało kilku godzin w ciągu doby?
Trawa i u mnie rośnie jak szalona, ale to dla mnie nowość,. bo zawsze miałam z tym kłopot. Dlatego zmieniłam trawnik. Teraz dopiero wiem co to znaczy kilka worków trawy z jednego koszenia. Ja tez kosiłam tydzień temu, a teraz kosiarka ledwo szła. Zbyt długo czekałam, no, ale nie miałam kiedy skosić
Deszczu u Ciebie nie ma? Ale chyba Ty się cieszysz, bo pamiętam jak zawsze narzekałaś, że wszędzie jest słonecznie, a u Ciebie pada.
U mnie dzisiaj podlewało cały dzień









Kupiony w tym roku calsap

Gosiu a jakbys tam posadziła np.kukliki i żurawki ciemne lub czerwone na przemian??to taki mój pomysł

Muszę się zastanowić

Trawnik zachwycający! Jak z pisma ogrodowego !! Super się prezentuje ta Twoja ścieżka, zawsze mi się podobał taki kamień, u nas rzadko spotykany w ogrodach, bo z daleka sprowadzany i drogi. Króluje więc kamień polny. Świetnie przy niej wygląda serduszka, jak Ci się rozrosną kępy, to będzie bajecznie.

U nas w tym okresie to koszenie jest w zasadzie na okrągło. Za dużo wszystkiego, by wykosić na raz, więc jedziemy etapami. Jak skończymy, trzeba zaczynać od nowa.
Ale masz ogromną czereśnię Jak z owocami w tym roku? U mnie niestety wymarzły, są jedynie symboliczne zielone kuleczki, pewnie je ptaki zjedzą nim zdążą dojrzeć. Wszystkie kwiaty uschły i opadają.

Hejka,dawno mnie tu nie było, bo i mnie też brakuje kilku godzin, żeby doba była dłuższa. A tu się tyyyyle dzieje!
Rabata wzdłuż ścieżki zachwycająca. I zastanawiam się dlaczego ja tak nie lubiłam serduszek... Ostatnio na targu co chwilę ktoś mnie pytał: a serduszek pani nie chce?, a ja stanowczo NIE. A jak cudnie się na fotkach komponują!
Trawniczek jak ta lala - nic tylko się wylegiwać

A gdzie relacja z wczorajszych zakupów ? Jaki był plan, a jak wyszło wykonanie ? No i jakieś fotki by się przydały , jak nie ma, to trzeba zrobić

Gosiu ! Mnie tez podoba się Twoja nowa ścieżka . Nie śpiesz się z nasadzeniami.Przy wysokich krzewach to trudno coś wymyślić , aby rośliny nie były cherlawe.

Gosiu, ależ pięknie się prezentuje ścieżka wśród tulipanów, serduszek, tiarelli i nie wiem jeszcze czego, bo właśnie słońce świeci mi prosto w oczy a trawnik wzorcowy .

Cudownie piękny,kolorowy ogród, taki jak lubię.

b]Aga[/b], kamień polny bardzo pasuje klimatem do Twojego ogrodu. Także nie narzekaj
U mnie po prostu nie było innego wyjścia, bo z kolei nie ma kamienia polnego. A tak naprawde to chciałam kiedyś zrobić ścieżkę z podkładów kolejowych, ale też nie mogłam ich nabyć w naszej okolicy. Dlatego mój m. musiał nazbierać trochę kasy na wszelkie okazje.
Serduszka już mi sie tak rozrosła, że chyba będe musiała ją niedługo przesadzac.
Niesamowity potwór
Koszenia to faktycznie to Ty masz dużo. Ja swój trawnik ogarniam w godzinę. Ale musze kosić co 4 dni, bo inaczej kosiarka nie daje rady i dłużej schodzi
Z czereśniami u mnie jest podobnie. Pojedyncze owoce. Natomiast moreli wcale nie bedzie

Lukrecjo, serduszki wyglądają zachwycająco nie tylko na zdjęciach. Bardzo lubie te zwieszające się gałązki. Szkoda, że zanika po kwitnieniu.
Chociaż tak naprawde nie wiem jak będzie się zachowywała, bo mam ją drugi sezon. W zeszłym roku to była malutka sadzonka

Marta, plany były takie, że jedziemy z Izą Tamaryszkiem do Moniki, a potem do ZP, ale wyszło na odwrót. Dlatego u Moniki byliśmy za krótko, a w ZP latałyśmy jak w amoku, żeby skończyć jak najszybciej, bo właściciele szli na imprezę.
W ZP kupiłam Floksy: Atlant, Eden Smile, Ice Cream, Katherina i Bambini.
Do tego kupiłam bodziszka Rozanne, zawilce Majestics i September Charm, parzydło leśne Brobze, Aster, Lady in Black, ostróżka Fountaine, Ostrożeń i odkrycie sezonu pełnik Cheddar oraz paprotnika i narecznicę.
Może coś jeszcze, ale zapomniałam
Zdjęć nie zrobiłam, bo wczoraj jak wróciłam od razu poleciałam sadzić. Byłam w takim amoku ( to chyba przez upał), że prawie wszystko już posadzone, dlatego nie myślałam wcale o zdjęciach. Poza tym to co kupiłam to samo zielone. Tylko pełnik jest z kwiatami. Może jutro zrobię zdjęcie.
Poza tym jak zwykle mam za gęsto. Dzisiaj na spokojnie przeszłam się po rabatach i stwierdziłam, że za rok pewnie połowę będe musiała wyrzucić.

Ewo, ścieżkę mam praktycznie obsadzoną. Po roku miejsca nie ma wolnego, a wydawało mi się, że sadzę w miarę luźno. Chyba tutaj, mimo tuj ziemia była lepsza. W każdym bądź razie wszystko rośnie jak szalone

Krzysiu, tam jest sporo posadzone
A tak w zeszłym roku bałam się, ze ścieżka będzie długo obsadzana. Ja to jednak jestem raptus

Romciu, dziękuję

Aktualnych zdjęć nadal brak,więc ciąg dalszy sprzed tygodnia

Gosiu , 4 różowe zadoniczkowałam.....do białych w moim gąszczu nie mogłam dotrzeć . Jak mi podczas mojej 10 dniowej nieobecności nie zasuszą lub co gorsza grad nie strzaska to przywiozę .

Mi też kwitł pięknie tegoroczny Calsap! Też z biedy?

Czyli zaszalałyście....ostrożeń bedziesz przeklinac chyba, że zetniesz na czas.....ja mam po całym ogrodzie, nawet trawnik naszpikowany. Te ZP mają być w Wojsławicach podobno?

Olu, nie przejmuj sie mną. Ja podzieliłam juz swoje. I tak wyrosły potwory.
Dziękuje za chęci

Miłko tak to z biedry. Szkoda, że już przekwitł

Ewo, ja faktycznie zaszalałam. Wydałam mase kasy
Przestraszyłaś mnie tym ostrożeniem. Nadal siedzi w doniczce. Mam nie sadzić?
Miałam kiedyś takie cos podobne. Faktycznie walczyłam z tym przez ładnych kilka lat. Nie chciałabym kolejnej takiej roślinki. Nie mam czasu na obcinanie o czasie.
Zapomniałam zapytać czy wybierają się do Wojsławic.

Nareszcie miałam weekend dla ogrodu. Nie wiedziałam co prawda w co ręce włożyć, ale nareszcie dokończyłam pierwsze przejście z pieleniem. Co z tego, jak juz trzeba zaczynac od nowa. W tym roku chwasty mnie pokonały. Nigdy takich nie miałam.
Martwię się o trawnik. Wyglądał cudownie jeszcze 2 tygodnie temu. Teraz to siano miejscami. Nie wiedziałam jaka jest tego przyczyna, ale odkryłam winowajcę.
To mrówki. Zrobiły sobie na większości trawnika osiedle. Trawa wisi w powietrzu i nie ma jak pobierać wody, Sypałam już proszek, ale nie pomógł. Czy znacie coś skutecznego?


Poza tym nareszcie będę miała skrzynie na warzywa.





Jeszcze musze je pomalować

Dlatego pomidory trafiły jednak do donic. Nie mogły już dłużej czekać
Skrzyń zmieści się tutaj 9-10
3 kolejne planuje postawić przy ścieżce.
No, ale to pieśń przyszłości. Na razie wziełam 3 na wypróbowanie, w dodatku tylko tyle pan miał na składzie. Czekam na kolejne, bo pasują idealnie.

Powoli kończą kwitnienie rodki













Nadal zachwycają irysy

Gosiu ktorego ostrożenia wybrałaś ? Szukam go po szkółkach ,ale znależć nie mogę- chyba najprawdopodobniej dopiero w Skierniewicach kupię od ZP. Może zebrałabyś nasionka?