Żanetko poprzynudzam o tej hortensji, czy ona tak przebarwia się jak Vanilka?, bo to moja naj...ukochańsza, mam ją w przydomowym, posadziłam też na działce, ale tam zupełnie inaczej się wybarwia, w tym roku mocno ją przycięłam i w ogóle nie zawiązała kwiatów (zrobiłam to za późno i może dlatego,chociaż inne też w tym samym czasie cięłam i ładnie zakwitły}.Czy Ty tniesz je na jesieni czy na wiosnę, takie różne są szkoły.? swoje zawsze przycinam na wiosnę.Masz może zdjęcie Framboisine od początku jej kwitnienia?

Miłko -nie ma sprawy, tylko muszę sobie zapisać bo skleroza totalna....rozumiem ,że chodzi o dalię ostatnio pokazywaną bo nie pamiętam jak się nazywa......
Elu -zdjęcia z zeszłego roku mam na starym laptopie ,więc ciężko będzie odszukać ...ja chyba nie mam vanilki ,więc trudno mi porównać ,tnę hortensje wiosną bo jesienią niewiele robię w ogrodzie....mnie irytuje to jej pokładanie się.
Pomidory posprzątane ,ogórki jeszcze jakieś maluchy wiszą ,ale czy urosną to nie wiem bo dzisiaj znowu ma być tylko +7 a jest już zimno +9 ,jutro posieję gorczycę na poplon ,skosiłam trawę......i musiałabym co nieco poprzesadzać a jakoś mi się nie chce ,nie mam miejsca dla cebulowych a jak tu wiosnę witać bez tulipanów ....chyba posadzę w warzywniku w donicach

Całkiem przyjemny dzień dzisiaj był ......wrzesień pędzi jak szalony, już prawie połowa
-Norfolk Candy , ech żeby tak wszystkie chciały zakwitnąć

-ciągle piękna nn

Żanetko u mnie od wczoraj padało dopiero popołudniu wyszło słonko Hortensje w tym roku są przepiękne

Do południa ładne słoneczko -także coś niecoś zdążyłam porobić a potem deszcz i spadek temperatury do 9 stopni ......w sobotę byłam na grzybach i tylko dwa robaczywe czarne łebki(podgrzybki ) znalazłam, chociaż córka kilka koźlaków i podgrzybków wypatrzyła -martwię się czy moja ślepota pozbawi mnie przyjemności grzybobrania..... czy tylko grzybów jeszcze nie ma .Sprzątam warzywnik ,iglakom podsypałam jesiennego nawozu bo innego nie dostały w tym sezonie .Wczoraj w Obi kupiłam dwie jeżówki po 5zł i dwie małe paprocie, więc dzisiaj szukałam im miejsca....mam jeszcze trochę przesadzania no i pielenia nigdy nie za dużo ,ale sezon szybko się w tym roku kończy...

zanetatacz napisał:
Nie strasz, nie strasz.... Chyba jeszcze trochę ładnych dni nas czeka? Ja mam tyle roboty zaplanowanej na koniec września i na październik, że nie wyobrażam sobie jej odpuścić.

P.S. jaka to dalia jest na fotce w Twoim poprzednim poście/

Polluś -Miłka rozpoznała ją jako Lifestyle ,więc zapewne tak jest ......też liczę na złotą polską jesień ,ale obecna pogoda przytłacza swoją ponurością

zanetatacz napisał:
Tak, chodzi o tą różowo-żółtą. Dalie anemonowe fajnie prezentują się w bukietach. Ta była zawsze wdzięczna, ale nie przeżyła któreś zimy...

Miłko -masz rację mi się trochę połamała ,więc poszła do bukietu i pięknie wyglądała....
a dzisiaj takie kwiatki -mamy święto rodziny od 22.09.1984 trochę tych róż się uzbierało

Gratulacje , moja rodzina ciut starsza .
Cóż, minęło to tak szybko, aż uwierzyć trudno w wyniki liczenia tych lat .
U nas też nie ma wysypu grzybów, może jest za zimno,
wczoraj po zebraniu fasolki szparagowej miałam lodowate ręce (zbierałam, bo straszą przymrozkami).

Gratuluję

Wszystkiego naj...naj..na dalsze lata

Żanetko kolejnych pięknych rocznic

Dziewczyny ślicznie dziekuję i dla Was
W końcu udało się skosić trawę bo od dwóch dni nie pada....dzisiejszej nocy znowu było tylko +3,ale dzień sympatyczny ,walczyłam dzisiaj z irysami w oczku ,kilka udało mi się wykopać ,ale muszę poczekać na męża bo to za ciężka dla mnie robota...

Niby w lesie wilgotno a tylko 3 podgrzybki znalazłam ,wczoraj też tylko kilka ,ale chociaż człowiek pooddycha świeżym powietrzem tylko kondycja do d---y ,że już potem na nic nie ma się siły ..rano ładnie świeciło chociaż tylko 7 stopni było teraz się pochmurzyło, ale jest cieplej bo 16
-przekwitłe też ładne
-kot przybrał jesienne barwy


-dzisiaj Glorek się z Wami wita

Żanetko u nas grzyby jakieś są więc i wczoraj i dziś zaliczyliśmy las a u nas to troche jak wspinaczka teraz już pada i podobno tak ma być przez kilka dni więc cieszę się że udało mi się wszystko posadzić

Oba koty śliczne . I floksik też .

U nas też niewiele grzybów, my nie byliśmy, ale sąsiad pojechał i nie ma się czym pochwalić. Za to wczoraj w ogrodzie znalazłam jednego podgrzybka zajączka i był do jajecznicy na kolację.
Te przebarwiające się hortensje - miód!

Ja też gratuluję rocznicy , my starsi... i stażem A w weekend hucznie świętowaliśmy w rodzinnym mieście mojego M. 40-tą rocznicę ślubu jego trzeciej siostry i 70 - te urodziny najstarszej . Dlatego teraz nadrabiam mozolnie zaległości na forum
Trawy nie mogę skosić, u nas zbyt mokro

Marysiu -dziękuję ....a trawa znowu urosła
Miłko-fajnie mieć grzybki u siebie ,ja jeżdżę codziennie choć nadal ich niewiele bo noce zimne ,że hej...
Doroto -dziękuję
Danusiu -ja też ganiam po górkach i dolinkach tylko skutek marny ,ale dzisiaj obiad był..
Rano o 8 było dzisiaj zaledwie+2 stopnie ,dzisiejsza noc też zapowiada się zimno ,ale jest porządnie podlane, więc ogród zadowolony bo dni jeszcze nienajgorsze+15 jest ok,....czuję już koniec sezonu bo już tylko chryzantemy nie rozkwitły ,czas zacząć chować donice....