Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Gdy rodek stwarza problem

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/19 12:14 #54282

  • Roma
  • Roma Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2479
  • Otrzymane podziękowania: 2425
Ciekawi mnie co może być nie tak z tym rodkiem krecigl





Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/19 17:46 #54355

  • majek2106
  • majek2106 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 547
  • Otrzymane podziękowania: 1269
RomaTak na pierwszych fotkach widać że żelaza zaczyna brakować a to na skutek za wysokiej kwasowości gleby - trza zakwasić i jak możesz trochę żelaza dodać to efekt szybszy.
Ale ostatnia fotka to objaw żerowania opuchlaka i to nie jednego - walcz z dziadem bo ci cały ogród zapaskudzi.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma


--=reklama=--

 

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/19 18:16 #54369

  • Roma
  • Roma Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2479
  • Otrzymane podziękowania: 2425
Z tą kwasowością trafiłeś w sedno, mojemu Skrzatowi wysypała się siarka jesienią, oczywiście zamiast wyzbierać to przysypał ziemią abym nie zauważyła. teacher
Jeśli podleję chelatem żelaza to wystarczy?
Na opuchlaki spróbuję podlać wrotyczem, może poskutkuje.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/19 19:05 #54388

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1974
Podpinam się częściowo pod pytanie Romci..

Jak zakwasić glebę dookoła rododendronów. Nie mam miernika pH, nie chcę rozkminiać dokładnie jakie jest pH i ile podlać, żeby o ileś pbniżyć. :mlotek
Czy jest jakaś metoda "na oko", skoro widac po liściach, że pH rośnie, więc trzeba coś chlapnąc dla obniżenia.. think:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/19 19:44 #54400

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 14462
  • Otrzymane podziękowania: 43397
Ja sypię rododendronom fusy od kawy. W dość sporych ilościach. Przypomniałyście mi, że to czas, kiedy powinnam przywlec ich trochę z biura, bo pod każdego sypię wiosną ok litra fusów, a potem po kwitnieniu jeszcze drugie tyle. Nie zaszkodzi, nie grozi przedawkowaniem, zakwasza podłoże i nawozi potasem i fosforem, azot uwalnia bardzo dłuuuugo.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/19 20:51 #54430

  • majek2106
  • majek2106 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 547
  • Otrzymane podziękowania: 1269
Jeśli to komuś nie przeszkadza i nie ma oporów moralnych to można zakwaszać np chlebem żytnim - 2 kg chleba żytniego na zakwasie do 10 l wiadra z wodą. Dobrze wymieszać i odstawić na 7 dni, podlewać w koło rośliny 3 -5 l na jedną roślinę.
Zebrać wiadro kolek sosnowych 10 l i zalać wodą, odstawić na 7-9 dni. Taka dawka na 1 m kwadratowy podłoża - rozlać razem z kolkami. Bardzo dobre też są kolki z modrzewia, jodłowe odwrotnie odkwaszają !
Siarka pylista lub granulowana wolno działa ponieważ słabo rozpuszcza się w wodzie i łatwo przedawkować a efekt może być zauważony późno.
Nawozy naturalnie zakwaszające - siarczan amonu, mocznik, saletra amonowa, siarczan potasu lub siarczan magnezu. Uwaga mocznik ma bardzo duże stężenie azotu łatwo popalić rośliny - w ciepłe dni nawet jego opary parzą liście. Pamiętajmy nawozy mineralne niszczą mikoryzę.
Aby utrzymać dobre pH w różanecznikach czy azaliach dobrym sposobem jest ściółkowanie trocinami z drzew iglastych dodatkowo trzymają wilgoć ! Są również doskonałym dodatkiem do przygotowania ziemi dla kwasolubów.
Możemy dodawać w zależności od żyzności gleby do 40 % jak również wspomniane kolki drzew, najbardziej zakwaszające są modrzewiowe.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, chester633

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/19 22:01 #54454

  • Roma
  • Roma Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2479
  • Otrzymane podziękowania: 2425
Majek, czy kolki to szyszki question think:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/19 22:07 #54457

  • majek2106
  • majek2106 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 547
  • Otrzymane podziękowania: 1269
Kolki to opadłe liście czyli igliwie
Takiego słowa używała moja babcia :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, Roma, Isia

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/19 22:15 #54460

  • Roma
  • Roma Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2479
  • Otrzymane podziękowania: 2425
Pierwszy raz słyszałam takie określenie na igliwie :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): zanetatacz

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/20 10:52 #54519

  • majek2106
  • majek2106 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 547
  • Otrzymane podziękowania: 1269
To pewnie tak jak z nazwami na pewne potrawy co strona to inna nazwa np bułeczki drożdżowe na parze - parowańce to u mojej babci, pychota z jagodami, parzaki, kluchy na lumpie-poznańskie, białe pączki, knedle, pewnie jest jeszcze takich więcej :)
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Roma

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/20 12:21 #54528

  • takasobie
  • takasobie Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Posty: 14462
  • Otrzymane podziękowania: 43397
Kluchy na lumpie, to slangowo, a po poznańsku pyzy! wink-3
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/20 18:21 #54559

  • Krzysia
  • Krzysia Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2766
  • Otrzymane podziękowania: 7331
A w moim domu nazywa się je pampuchy wink-3 .

A żeby nie było off topic to :

Majek recourse bardzo dziękuję za przepisy na zakwaszanie.
Jesienią, pod nowo sadzone, podsypałam siarkę granulowaną, a potem gdzieś czytałam, że trzeba ją było utłuc, bo za długo będzie się rozkładać.

U mnie dobrze się sprawdziła ziemia z lasu, prywatnego oczywiście. Dostałam worek od zaprzyjaźnionych właścicielek, piękna i tam gdzie ją dodałam, oprócz torfu, ziemi do rh, przekompostowanych igieł sosnowych itp. jest najlepsze ph.

Romo chelatem zrób kilka oprysków, nie podlewaj, bo jeśli masz za wysokie ph to korzenie nie pobiorą żelaza, ile byś go nie wlała to efektu nie będzie.
Ja opryskiwałam chelatem w 2015 roku, kilka razy, pomogło, w tej chwili są ciemnozielone. Postępowałam wg. znalezionego gdzieś przepisu:

na 5 litrów deszczówki ---> 100 ml Fe

chyba co 2 tygodnie.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, Roma, th, Monika-Sz

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/25 12:16 #55471

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 9721
  • Otrzymane podziękowania: 20839
a u mnie taki problem wiosenny bo zimą było ok to rododendron Zygmunt August i Percy



Wiseman a ta gałązka bez wybarwienia to może zostać czy wyciąć? co radzicie? Też nie znałam takiego określenia jak kolki,myślałam ,ze może chodzi o młode przyrosty...


pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Ostatnio zmieniany: 2017/03/25 12:23 przez zanetatacz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/25 13:53 #55478

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5703
  • Otrzymane podziękowania: 15071
Przepraszam... zaniedbałam ten wątek... :oops: wieczorem postaram się ustosunkować do przedstawionych problemów... a teraz odnośnie problemu Żanety

Żaneto... miałam się właśnie odezwać u Ciebie w wątku z prośbą, byś pokazała 'Goldflimmera', bo już na zdjęciu w zakupowym pudle rzuciła mi się w oko ta zielonoulistniona gałązka... tylko nie byłam pewna, czy to jego czy innego rodka... teraz mamy jasność i rada jest jedna: jeśli chcesz cieszyć oko złotymi smugami na listkach, musisz ją wyciąć! Pstroulistnione rodki mają to do siebie, że często rewersują i wracają do postaci matecznej... w tym przypadku odzywają się geny różanecznika pontyjskiego lub katawbijskiego, bo z krzyżówki hybryd tych dwóch rodków powstał 'Goldflimmer'. Zostawienie zielonoulistnionej gałązki zaskutkuje stopniowym wypieraniem pstrolistnego wybarwienia aż do jego całkowitego zaniku... już teraz widać, że ta gałązka jest najwyższa i dominuje... możesz wyciąć od razu bądź poczekać do maja i podjąć próbę sporządzenia sadzonki oraz jej ukorzenienia, zyskując w ten sposób nowego rodka do swego ogrodu... instrukcję znajdziesz w stosownym wątku [Kliknij]... wybór należy do Ciebie :)


Teraz problem 'Zygmunta Augusta' i 'Percego'... niestety nie wygląda to dobrze... nie chciałabym uprawiać czarnowidztwa, ale zwinięte listki o tej porze roku na całej gałęzi i jednocześnie normalnie wyglądające liście na pozostałych mogą świadczyć o tym, że oba rodki zostały zaatakowane przez grożny grzyb Phytophthora cinnamomi i masz do czynienia z fytoftorozą... acz ja w chorobach rodków dopiero raczkuję i jest to tylko moje przypuszczenie a nie diagnoza... sprawdź może jeszcze, czy te porażone listki odchodzą łatwo czy trudno od gałęzi... w każdym razie moja rada: musisz natychmiast wyciąć wszystkie porażone gałązki i je spalić... następnie zastosuj miesięczną kurację, opryskując rodki dwukrotnie i naprzemiennie Previcurem Energy 840 SL i Topsinem M 500 SC co 7-10 dni (razem 4 opryski)... oby pomogło :przytulam
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2017/03/25 14:02 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, zanetatacz

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/25 15:09 #55487

  • majek2106
  • majek2106 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 547
  • Otrzymane podziękowania: 1269
th tak to niestety Phytophthora tak naprawdę środków które skutecznie zlikwidują grzyba brak :( Może też być Aliette 80 WG
A tak naprawdę zalecane jest wywalić ( wykopać i spalić ) roślinę i zlać miejsce po niej tymi środkami, nie zalecane jest sadzenie w to miejsce roślin wrzosowatych i iglastych.
Różanecznika najczęściej atakuje ten grzyb gdy ma niekorzystne warunki w glebie ( nadmierne przesuszenie lub ciężka gleba i nadmiar wody )
Dobrym zabezpieczeniem jest mikoryzacja.
Oczywiście możesz spróbować z leczeniem podanymi środkami ale efekt bardzo niepewny :(
Dodatkowo jeszcze polej rośliny roztworem tych środków. I opryskaj wyglądające na zdrowe pozostałe wrzosowate.

Uwaga Phytophthora - fytoftorozą atakuje również inne rośliny i na początku tworzy tylko male plamki na spodniej części liści, czasami wyglądające na wodniste z czasem ciemniejące. Może być niezauważalna przez kilka lat czekając na korzystne warunki dla rozwoju.
Warto również dodać, że fitopatogeniczny grzyb jest aktywny od 5-7 st. C ,dlatego wiosną szybko zdejmujemy otuliny, podniesiona wilgotność sprzyja atakowaniu grzybni jak również deszcze czy zraszanie.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, zanetatacz

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/25 15:35 #55491

  • hanya
  • hanya Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 564
  • Otrzymane podziękowania: 1251
To może być grzyb phytophtora, ale bardzo prawdopodobny jest też botryosphaeria.
Znalezione w necie porównanie objawów powodowanych przez oba grzyby.
BOTRYOSPHAERIA
Występuje częściej w zieleni miejskiej
Gwałtownie zamierają większe partie roślin
Atakuje starsze pnie
Liście gwałtownie przybierają kolor szaro zielony, a następnie brązowieją
Obserwuje się jednostronne odbarwienie pnia widoczne na przekroju poprzecznym
Objawy rozwijają się szybciej na starszych zdrewniałych pędach
Pędy mogą zamierać w każdej chwili choć najczęściej zjawisko obserwuje się wczesną wiosną

PHYTOPHTORA
Występuje częściej w szkółkach roślin
Z reguły atakuje pojedyncze pędy
Atakuje młode przyrosty oraz liście i ogonki liściowe
Na granicy blaszki liściowej i ogonka liściowego pojawia się charakterystyczne zbrązowienie w kształcie litery "V"
Na szyjce korzeniowej obserwuje sie czerwone nacieki często w kształcie klina. Szyjka niejednokrotnie jest zmurszała
Objawy rozwijają się szybciej na młodych pędach
Pędy zamierają najczęściej w okresie ich intensywnego wzrostu

Pojawia się też zamieranie pędów spowodowane przez niedostateczne zdrewnienie pędów przed zimą wynikające ze zbyt obfitego nawożenia lub podlewania /'Ochrona roślin iglastych i wrzosowatych'/

U mnie też wystąpiło u kilku rodków takie zamieranie pędów, wycięłam, spryskałam Topsinem i czekam co będzie dalej. Ponieważ dzieje się to teraz, zakładam, że to nie fytoftoroza; zobaczymy w pełni sezonu.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, zanetatacz

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/25 21:05 #55525

  • zanetatacz
  • zanetatacz Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 9721
  • Otrzymane podziękowania: 20839
dziękuję za wyczerpującą odpowiedź ,szkoda tylko ,że jest tak źle ,oj nie lubią mnie rodki nie lubią :mur :mur postaram się zawalczyć chociaż czarno to widzę....
pozdrawiam Żaneta
"Człowiek potrzebuje do życia ogrodów i bibliotek"-Cyceron
597 metrów zieloności
Ostatnio zmieniany: 2017/03/25 21:06 przez zanetatacz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/26 21:46 #55780

  • nelu-pelu
  • nelu-pelu Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 6637
  • Otrzymane podziękowania: 14381
Żaneta, objawy faktycznie poważne, mam nadzieję, że zalecone działania pomogą.

Sama mam problem z młodym rodkiem, druga zima u mnie, jesienią było wszystko ok, a teraz wygląda tak



pączki jakby 'zapleśniałe', jeszcze w styczniu wyglądał dobrze...
Ana zeszłorocznym zakupie z B. pojawiły sie jakieś rdzawe malutkie plamki.
Wszystkie opryskałam już dwa razy przeciw grzybom, ale nie wiem czy nie było za zimno...



A przy okazji... pokażę rodka, o którego latami całymi wcale nie dbałam, zapomniany taki zginął
w olbrzymim jałowcu. Odkopany zakwitł tak cudnie, że teraz bacznie mu się przyglądam, ale staram
się nie przeszkadzać, czasem podleję jak jest sucho i tyle. Czasami naturze nie trzeba pomagać.

Pozdrawiam, Nela
Moje metamorfozy - zapraszam
Ostatnio zmieniany: 2017/03/26 21:47 przez nelu-pelu.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/27 08:36 #55852

  • Asia2
  • Asia2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1167
  • Otrzymane podziękowania: 3666
Z moimi rodkami też dzieje się coś niepokojącego. Na bezimiennym (który okazał się nie być Alfredem :P ) na niektórych starszych liściach zauważyłam dziwny zielony nalot. Daje się zdrapać. Kutner to raczej nie jest, więc co? Martwić się?



Z kolei drugi rh ma suche plamy o wyglądzie tarczy strzeleckiej lub słojów drewna (nie wiem czy słusznie, ale wydaje mi się, że na spodniej stronie tych plam dostrzegłam jakieś mikroskopijne zaschniete owady), a na niektórych młodych gałązkach falbankowato pomarszczone liście (i na brzegach i wzdłuż nerwu środkowego).






I trzecia sprawa: jak wyeksmitować prześwietlika??? Za chwilę mój CW przestanie istnieć... :mur

Redakcjo pomóż... :omg
Ostatnio zmieniany: 2017/03/27 08:39 przez Asia2.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia

Gdy rodek stwarza problem 2017/03/27 10:28 #55871

  • th
  • th Avatar
  • Wylogowany
  • Administrator
  • Posty: 5703
  • Otrzymane podziękowania: 15071
Na szybko w trzeciej sprawie... Asiu... na prześwietlika zastosuj dwukrotny oprysk Decisem 2.5 EC na przełomie maja i czerwca... wtedy się dziad wylęga

W drugiej sprawie... za deformację liści mogą odpowiadać mszyce... zauważyłaś w zeszłym sezonie ich obecność na rodkach?
Strefa cienia... zapraszam... Monika :)
Ostatnio zmieniany: 2017/03/27 10:34 przez th.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Siberia, Asia2
Moderatorzy: th
Czas generowania strony: 0.187 s.