Ewo-Sieriko, cała działka ma 25 arów. Spory teren za domem nadal jest niezagospodarowany .

Danusiu, liczę na to, że u mnie też tak wszystko będzie pięknie rosło. Na mojej ziemi podwyższone grządki to konieczność. Teraz przynajmniej nie będę musiała pielić osuwających się brzegów .

Ewo-Nowinko, mi to ostatnio zaczyna być chwilami wstyd z powodu mojej sklerozy . Mam niejedną taką historię w zanadrzu .

Romo, nie taki to znów początek, bo do przerobienia warzywnika przymierzałam się 3-ci rok . Ale teraz już będzie .

Wiesiu, jakoś coraz mniej mam energii do walki z żywiołami. Zaczynam preferować komfort i wygodę .

Ewo- Ewalub, te ciemnofioletowe iryski miały największe kwiatki i też bardzo mi się podobały. Ciekawe, czy w kolejnym sezonie też zechcą zakwitnąć .

Żanetko, nie było takie proste, żeby namówić M to robienia na prosto . Teraz jednak chodzi dumny i pyta, czy znam kogoś, kto ma TAKI warzywnik .

Podbudowa już ukończona, ale zdjęcie robiłam wcześniej, więc nie widać tu całego kształtu. Pochwalę się jednak tym, co obfociłam :


Żeby jednak nie było tak bez kwitnienia, to wstawię dzisiejszą forsycję :

Edytko już pieknie się zapowiada tak że pochwal M ładnie na pewno będzie Ci wszystko ładnie rosło

Wykopujesz róże? moje po zimie kiepskie ale mam do róż juz rozsądniejszy stosunek, nie przezywam, nie dokupuję...może kiedys jakies pojedyncze sztuki ale ogólnie ta miłość mija...

Ewo, może i ja za chwilę zmienię tytuł na: w moim ogródeczku różyczka... rośnie mimo wszystko, ale już tylko jedna . Na róże złoszczę się od lat i jednak ich liczba u mnie stale spada. Z pewnością jakieś zostaną, ale od jakiegoś roku stałam się bardziej kategoryczna w działaniach i to nie tylko w ogrodzie .

Danusiu, pochwały przekazane . To bardzo ważne dla niego, żeby jego praca została doceniona .

Edytko jak się ich pochwali to i potem czesciej cos w ogródku zrobią

Edyta ! jak chcesz M wkurzyć ,to pokaż inspekty,które pozostały do zrobienia na niezagospodarowanej części, albo przebąknij,że zmieniłaś ..koncepcję

Ewo, nie trzeba zmieniać koncepcji. Wystarczyło, że powiedziałam, że jest krzywo .

Danusiu, oj tak, muszę o tym pamiętać . Chociaż i tak nie mogę narzekać, bo mój M faktycznie robi dużo w ogrodzie. To znaczy niewiele pomaga w pielęgnacji ogrodu, ale lubi projekty. Ostatnio pomyślałam, że jesteśmy trochę jak małżeństwo Kusaków: ja projektuję a mąż dzielnie te projekty realizuje .

---

Dzisiaj powstały 2 skrzynie, ale sama ich nie widziałam, bo już było ciemno jak wróciłam . Postaram się jutro cyknąć fotkę .

Piękny warzywnik !niech zdrowo rosną warzywka

Oj, to dużą masz powierzchnię do zagospodarowywania. Tylko ciutek mniejszą od mojej to umiem sobie to wyobrazić. Warzywnik będzie pierwszorzędny. Gdyby mój M był na msc. to może udałoby mi się go namówić na takie skrzynie. Bardzo wygodne rozwiązanie. Brawa dla Twojego męża Fajny układ, bardzo ciekawe rozłożenie skrzyń, inne niż u większości... będziesz zadowolona

Edytko to ja czekam grzecznie na fotki

Jak ja marzę o skrzyniach
estem w szoku, że aż tak dużo ich będziesz miała.
Jak namówić m. do ich zrobienia?
Musze koniecznie spróbowac zrobić sama, bo chyba się nie doczekam

Gosiu, jak już robić , to po całości .

Danusiu, bardzo proszę. Niestety pogoda wstrzymała prace ogrodowe, ale dzięki temu dom będzie bardziej przygotowany na święta .







Aniu, długo siedziałam z kartką i olowkiem, kombinaując jak je rozplanować. Ogólnie jestem zadowolona z efektu, chociaż wszystko jeszcze w toku .

Joasiu, dziękuję .

I jeszcze pare dzisiejszych fotek. Krótka chwila za słońcem:

Edytko, kwitnienia piękne, ale warzywne skrzynie powaliły moje szczęki na podłogę. I to obydwie.
Dla męża wielkie
Gdzie ty tu widzisz krzywo??? No wiesz, też bym się wkurzyła

Ewciu, już teraz jest doskonale . Przyznaję jednak, ze mój M to święty człowiek. Nie jest ze mną łatwo .

No cóż, nikt nam nie obiecywał przy urodzeniu, że łatwo będzie

Świetny warzywnik się szykuje, będzie choćby przydworski warzywny ogródek

Edytko, to dokładnie tak jak mój

Edytko warzywne skrzyneczki nabierają kształtu
Rabatki ślicznie się prezentują ,pieknie Ci kwitnie bergenia u moich na razie kwiatuszków nie widzę

Danusiu, ale widzisz pąki u bergenii? Moje od dawna chowały je w liściach, ale były wyraźnie widoczne. Kocham bergenie, bo to takie bezproblemowe rośliny i są ozdobne cały rok .

Romciu, z temperamentem to my podobne i nasze połówki też .

Maju, dziękuję . Dworu nie mam, to może chociaż ogródek przydworski mieć będę .

Ewciu, .

Edytko na razie pąków nie widzę ale u mnie wszystko trochę później to może jeszcze się pokarzą