Bardzo fajny pomysł z tymi rabatami.A mąż pomagający w ogrodzie to skarb. Ciekawa jestem efektu końcowego - tzn już z roślinami.

Przepiękny ten warzywnik Strasznie dużo ziemi trzeba będzie do wypełnienia tych skrzyń, ale potem to już sama przyjemność. A jak super będą wyglądać wypełnione rosnącymi warzywami!!

Moje róże bez szwanku przetrwały zimę, bo mrozy były łagodne. Większość aż do samej góry zdrowa i puszczająca zielone, aż zal było ciąć, ale się nie patyczkowałam. Moje bergenie w tym roku po raz pierwszy zakwitły, mam nadzieję, że się ładnie rozmnożą, bo widzę u Ciebie całe stadko i super wyglądają w takiej dużej grupie.

Fajnie obsadziłaś piwniczkę ,będzie super ,jak się to wszystko rozrośnie Warzywne grządki też masz już z prawdziwego zdarzenia .Też bym takie chciała ,ale nie mam gdzie zrobić Mąż tam sobie kombinuje z warzywami ,ale kawałek ,który mu został to bardzo kiepski ,pod dębem i w półcieniu .Ale przynajmniej ma zajęcie .
Moje hosty wreszcie zaczynają wypuszczać kły ,ale musisz jeszcze trochę poczekać ,bo one u mnie po całym ogrodzie rosną i nie bardzo wiem gdzie jaka ,bo oczywiście nie podpisane

Ewo i tak rośliny na piwniczce rozrastają się zadziwiająco szybko . Jednak cały czas mam niezagospodarowaną północną część . Jeśli teren na warzywnik kiepski, to tym bardziej sprawdziłyby sie podniesione grządki - dąb nie zabierałby tyle składników odżywczych roślinom . Z hostami spokojnie, na razie mam tyle roboty, że i tak nie wiem, kiedy się ogarnę .

Aga, ziemi trochę potrzeba, ale planuję zdjąć całą żyzną ziemię z przestrzeni pomiędzy skrzyniami. Ponadto mam sporo towaru w kompostowniku i zamierzam położyć go grubą warstwą. plan jest taki, żeby nie dokupować i mam nadzieję, że się uda . u mnie mrozy też były łagodne, ale róże i tak kiepskie . Bergenie to żelazne rośliny. U mnie rosną same i rozrastają się doskonale. Uwielbiam je kiedy kwitną, ale jesienne liście też są piękne .

Juleczko, może się okazać, że roślinami skrzynie nie będą się prezentować już tak pięknie. Wszystko zależy od wolnego czasu i zapału ogrodnika przy pieleniu .

Danusiu, nie chcę Cię martwić, ale jak nie widać pąków kwiatowych to raczej bergenie nie zakwitną . One sa bezproblemowe w uprawie, ale do kwitnienia potrzebują sporo słońca.

Edytko wpadłam do Ciebie z rewizytą.
Masz piękny zadbany ogród .Wszędzie widać dobrą rękę gospodyni.
Bergenia też mi nie kwitła kilka lat i nie wiedziałam dlaczego,,skoro u innych obsypane kwiatami.
A to tylko słonka jej brakowało.
Zdjęcia pieska świetne,to tak jak bym mojego widziała,.

Słonka i pogody życzę bo widzę że roboty masz co niemiara.

Edytko ja mam dwie kępki w cieniu i dwie w pełnym słońcu koło stawu ale jak mieliśmy teraz to czyszczenie i przerabianie stawu to wszystkie kamienie były na brzegach więc może nie zakwitną bo M rzucał kamienie gdzie popadało niestety czyli mógł nawet coś złamać albo uszkodzić.

Gosiu - jugo, tak sie ostatnio zastanawiałam, czy zdołam się ogarnąc z robota do końca kwietnia, ale uświadomiłam sobie, że przecież od piątku mam zjazd szkoleniowy, więc kolejny weekend w plecy . Może w weekend majowy nadrobię . Z tego co kojarzę, to Ty masz shih tzu. Faktycznie wyraz pyska ten sam . Dla Ciebie mój towarzysz:





Mam jeszcze 2-giego towarzysza, który nawet więcej czasu spędza przy mnie w ogrodzie, polując na wszystko co się rusza:









Ze strategicznego miejsca monitoruje teren :



Danusiu, pewnie w przyszłym roku Twoja bergenia zrekompensuje Wam oczekiwanie na kwitnienie . Dla Ciebie widoczki:








i jeszcze pokażę Wam piwonię Early Scout. Na tym etapie wygląda jak koperkowa :





Prace przy warzywniku posuwają się sukcesywnie:

Zwierzaki piękne ja jednak stawiam na pięknego pieska chociaż sama teraz mam kota ale wyszło.
Ogród masz tak wypielony ,że nie widać żadnego chwaścika
Jak zobaczyłam zdjęcie pierwszy raz piwniczki myślałam, że masz taki duży skalniak.
Piwniczka niesamowicie pięknie "zamaskowana" roślinami -zmyliła mnie ogromnie.

Edytko ale ślicznie kolorowo nie to co u mnie przez ostatnie dni warzywnik prezentuje sie wspaniale

Warzywnika tylko pozazdrościć , pełen profesjonalizm . Musisz teraz w nim zrobić eleganckie warzywne kompozycje

Wiesiu, masz rację, taki warzywnik zobowiązuje. Zastanawiam się tylko, jak długo będzie wyglądał elegancko . Dlatego pokazuję go teraz, jeszcze przed nasadzeniami .

Danusiu, czytałam, że u Ciebie śnieg dopadał . Wiosna musi szybko nadgonić straty .

Maju, bez wątpienia piesiol bardziej urodziwy . No cóż, kot przybłęda, nie wybierałam . Ale jest bardzo przymilna, zabawna i towarzyszy mi we wszystkich pracach ogrodowych bardziej niż pies. Już teraz nie zamieniłabym jej na żadną piękność .

Piesek - uroczy blondyn, a kotka, bo to kotka prawda, śliczna, w dodatku łowna . Takie kocie przybłędy, jak okażemy im trochę serca potrafią się odwdzięczyć...na przykład myszką na tarasie .

Bo nie tylko wygląd się liczy, ważne jest tez wnętrze
Ale ten skalniak się już rozrósł.
Ogród teraz wydaje się taki pusty, a przecież masz pełno na rabatach
Sama widziałam

Kasiu, bo tylko kotka może być taka łowna . Samce to leniuchy - jakby co, pisałam o kotach . Blondynek miewa swoje humorki, ale trudno się gniewać na stworzenie, które wygląda jak chodzący pluszak .

Gosiu, faktycznie po ścięciu traw zrobiło się pusto. Jednak nie odczuwam już tego tak dotkliwie jak w poprzednich latach. Chyba szkielet ogrodu trochę się uwidocznił i ogólnie widać, że coś tam rośnie . Na skalniaku wszystko rozrasta się z zadziwiającą szybkością . Dopóki nie miałam piwniczki nie zwracałam uwagi na skalniaki a teraz kupiłam nawet kilka rojników .

Edytko w takim warzywniku będzie się chciało pracować
Wyrazy uznania za pomysł i wykonanie .
Maskotka śliczna i słodka, ale kocica , to jest to

Edytko, muszę zdementować pogląd, że samce to leniuchy. Moje wszystkie trzy to łowne charaktery. Polują na wszystko co się rusza. Niestety, nawet na wiewiórki

Ech! O warzywniku wszyscy już powiedzieli chyba wszystko! Cudeńko jak się patrzy. Wielkie brawa dla M.! A tak wypielęgnowanego ogrodu to Ci aż (tak pozytywnie) zazdroszczę... Ślicznie już, choć jeszcze na rabatkach trochę luźno, ale i tak pieknie już wygląda. Do szczęścia to już chyba tylko nam słoneczka brakuje.

Edytko no niestety mam dalej trochę go ubyło ale niewiele a jeszcze dzisiaj mrozi

Strategiczny punkt obserwacyjny kota ... no, taki profesjonalny
Rabaty niby pustawe a jednak kolorowe. U mnie coraz bardziej zielone od chwastów. tym to nic nie przeszkadza, ani przymrozki , ani susza.

Dzięki 'widoczkom' nareszcie poznaję Twój ogród.
Jest naprawdę duży, aż nie do wiary jak zarośnie latem...