Chyba będe musiał odszczekać to co napisałem wczesniej o Twoim warzywniku.
Super to wygląda i obejdzie sie bez ryżu.

Jurku, zrobiliśmy solidne zabezpieczenie przeciwryżowe .
Najpierw poszły 4 tony piachu:





Na to agro i kolejne 4 tony żwiru:






Tak więc pływać nie powinniśmy .

Aniu, u mnie w okolicy jest mnóstwo jeży i niedawno narzekałam, że jeszcze żaden nie zawędrował do mojego ogrodu. Chyba usłyszał, bo się pokazał . Ja jestem na etapie, aby widok z okien był nie tylko na kwiatki, ale na coś, co jest atrakcyjne przez cały rok. Tak więc ostatnio inwestuję w iglaki i inne zimozielone .

Piekny warzywnik, juz to pisałam ale pochwał nigdy za wiele, a te zasłużone naprawdę i piwniczka na plony czeka....żałuję, że nie mam cały dzien słońca na każdej rabatce ale tak jest gdy zaczyna sie od końca
Nie jestes odporna na kwasoluby widzę a Lemon przesliczny, wiem bo miałam w ogrodzie rósł jak na drożdżach dopóki norniki nie obgryzły korzeni, wściekła byłam

Ostróżki jak baletnice śliczniusie są! Świetnie też wyglądają te miotełki powojnikowe, bardzo malowniczo i zwiewnie.

Warzywnik pierwsza klasa!! Narobiliście się przy nim, ale dechy zabezpieczone porządnie, to i posłuży długie lata. Roślinki jak widzę już nabierają masy. A jak z podlewaniem? Ciekawi mnie w jakim tempie wysycha taka podwyższona rabata. Czy długo trzyma wodę?

Edyto, zabiegana , zapomniałam podziękować za widok jeża, to po prostu super wizyta.
Ja marzę zawsze żeby były u mnie mnóstwo ropuch, żab, jeży i ważki, bo jaszczurek u nas niet!
Tez prowadzę ogród ekologicznie, chyba zastanowię sie na takim jednym warzywniakiem

Ale dawno mnie nie było
A tu coraz więcej się dzieje
Dużo pracy włożyliście w warzywnik. Ja będę robiła swój skromny. Pewnie w tym tygodniu będę miała materiał, ale potem to jeszcze daleka droga zanim m. się zbierze
Nie jest taki chętny jak Twój

Cholibka ! Edyciu no taki warzywnik ,to jest dzieło sztuki .Już sobie go wyobrażam z warzywami
Pracy ogrom ,ale było warto ! brawo Wy !

Edytko pieknie kolorowo u Ciebie i cudne zakupy widzę

Edytko, muszę powiedzieć, że obaj z Markiem jesteście profesjonalistami Nie tylko ogród wzorcowy ale warzywnik to prawdziwy majstersztyk.

Dawno mnie tu nie było, ale przez cały tydzień męczyła mnie grypa żołądkowa, więc funkcjonowałam na minimum .
Romciu, z tym profesjonalizmem to bym nie szalała. Ogród mam zarośnięty na maksa, ale najpierw siedziałam na warzywniku, a potem w łóżku .
Danusiu, w ogrodzie wciąż pojawiają się nowe kwitnienia, aż nie sposób nadążyć z fotografowaniem
Ewciu - Nowinko, mam nadzieję, że praca która włożyliśmy zaprocentuje tym, że teraz będę jej miała mniej .
Gosiu - Margo, mój M chyba załapał ogrodowego bakcyla . Przyznam, że cieszy mnie to niezmiernie .
Aguskag, domyślam się, że piszesz o orlikach . To prawda są śliczne. Ostróżki w pąkach, tez niedługo będą czarować. Podwyższona rabata z pewnością szybciej przesycha, ale też o to mi chodziło. Tak czy inaczej podlewam co 2-gi dzień. Nie chcę, żeby przeschła wierzchnia warstwa gleby, bo nasiona są w trakcie kiełkowania .
Ewo - Sieriko, dotąd prawie nie miałam kwasolubów, bo ziemia obojętna a i cienia u mnie skąpo. Ale wymyśliłam sobie rabatkę za domem w cieniu budynków - naszego i sąsiadów, więc poszalałam .

A teraz zapraszam na spacerek .
Każdego dnia pojawiają się nowe irysy:
stary nn


Cross Current




Slovak Prince






nn


Millenium Falcon




October Sky




stary nn


nn


Got Milk


Queen of Angel


Happenstance




Celebration Song

JUż się kiedyś zachwycałam Happenstance , ale nadal uważam, że jest przepiękny . U mnie zakwitną trzy odmiany w odcieniach różu ( a przynajmniej taką mam nadzieję, bo to będą premiery ), ale się ociągają i wszystkie trzy nadal w pąkach

Irysy śliczne ................... zresztą piękny czas mamy wystarczy cytat : Każdego dnia pojawiają się nowe irysy
Queen of Angel miałam kiedyś wpisany w zamówieniu i zrezygnowałam a dalej mnie zachwyca .

Edytko ale mi dałas po oczach jakoś nigdy nie przepadałam za irysami wysokimi ale jak patrzę na te Wasze cudeńka to nie wiem czy długo wytrzymam

Przecudne niebieskości i inne również jest co podziwiać

mirdem napisał: I żałuj . Jestem nim zachwycona .

Danusiu, forum jest bardzo chorobotwórcze .

Markitko, u mnie też sporo irysów jeszcze w pąkach.

A teraz trochę różności:
piwonia Buckeye Belle






Kalina onodaga






clematis Blue Light






clematis Beautiful Bride










clematis Ai-Nor




pierwszy kwiat clematisa Rouge Cardinal

Piękności pokazałaś a Blue Light to mi z nieba dałaś W tym kolorze chcę dać na mój nowy płot a zabrać Westerpllatte. Już widać te wszystkie zielone zakątki u Ciebie, jak to szybko idzie Irysy śliczne ! I piwonia o pięknym kolorze - skradła mi serce

Edytko, ogród bucha kolorami i obfitością, cudownie
Jak chcesz, to hostę, co mi w słońcu daje radę i ślimaki jej nie jedzą, ukopię i przywiozę Ci na zlot. Może się za bardzo nie obrazi, że w trakcie sezonu ją dzielę?
Nie będę znów wklejać jej zdjęć, ale jest do oglądnięcia, jak wygląda TUTAJ

Edytko... ogród cud - miód... a podwyższone rabaty do pozazdroszczenia... w pozytywnych sensie oczywiście... schludnie, czysto i nie będą zarastać
cudowne odmiany Irysów i piwonii... podziwiam

Joasiu, dziękuje za miłe słowa .

Efka, no pewnie, że chcę . A co mogę Ci przywieźć w zamian?

Aniu, Blue Light rośnie u mnie w dość suchym miejscu, pod jałowcem i świetnie daje radę. Wygląda na to, że jest bezproblemowy, a może właśnie takie warunki są dla niego optymalne ? Piwonia Buckeye Belle też warta grzechu . Polowałam na nią 2 lata, ale teraz jest już łatwiejsza do dostania.

Żanetko, pisałyśmy równocześnie i nie zauważyłam Twojego postu. Dla Ciebie widoczek:

Irysy, piwonie Cudny czas nastał w naszych ogrodach. Aż się oczy śmieją do takich fotek.