Witamy, Gość
Nazwa użytkownika: Hasło: Zapamiętaj mnie

TEMAT: Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :)

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/19 11:08 #20871

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1976
A co u Projektantów.. Pełne pyszczki pracy!!


uuuuwielbiają tę robotę


nie wiem, jaka to okazja, ale sąsiedzi postanowili skosić chwasty, sięgające po szyję..i odsłoniły sie jakieś wejścia do korytarzy..czyżby nornica?


psiaki są wyraźnie zainteresowane tamta okolicą-


co więcej, próbują zrobić podkop wspólnymi siłami




a może jak się siatkę wystarczająco mocno kopnie, to się przewróci..


kiedyś podarowana mi przez Markitę :przytulam żurawka pięknie sie rozrosła i za rok będę mogła podzielić, zyskując sporo nowych sadzonek clap


totalna porażka z powtórnym kwitnieniem szałwii Marcus. Tak jak metoda ścinania jedynie zaschniętych kwiatostanów Sensation White była dobrym pomysłem i mam powtórne obfote kwitnienie na rozgałęzieniach, tak Marcusa trzeba było ciachnąc nisko nad ziemią i nie zostawiać wiosennych pędów.. Mizerne powtórne kwitnienie, a wiem, że potrafią lepiej- rok temu kupiłam o tej porze i znacznie lepiej to wyglądało! Nauczka na kolejny sezon..


a żeby tak brzydko nie kończyć..kolejna Hameln :kocham

:witaj
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Gosia1704, zanetatacz

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/19 12:15 #20886

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4439
  • Otrzymane podziękowania: 8369
Bardzo jestem ciekawa tych zawilców, co nabyłaś :P . Wprawdzie sama jestem obrażona zawilce, bo po zimie bez szwanku wyszedł jeden, zresztą pomylony krecigl , a z trzech pozostałych dwa mają marne listki, a czwarty znikł całkowicie :angry:
Coraz bardziej podoba mi się jabłonka Everest rotfl
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz


--=reklama=--

 

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/19 12:20 #20888

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1976
markita napisał:
Bardzo jestem ciekawa tych zawilców, co nabyłaś :P . Wprawdzie sama jestem obrażona zawilce, bo po zimie bez szwanku wyszedł jeden, zresztą pomylony krecigl , a z trzech pozostałych dwa mają marne listki, a czwarty znikł całkowicie :angry:
Toś mi roślinę poleciła 2smiech


markita napisał:
Coraz bardziej podoba mi się jabłonka Everest rotfl
Muszę przyznać się do błędu..prawidłowo nazwa brzmi "Evereste"..ale że kojarzę ciągle z tym szczytem Everestu, to gdzieś po drodze na szczyt ostatnie "e" gubię :silly:
Urocza jest, polecam :lol:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/19 12:48 #20891

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4439
  • Otrzymane podziękowania: 8369
Bo ja mieszkam na wygwizdowie i wschodzie nie zapominaj ;) , U Ciebie powinny zimować bez problemu :P
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/19 13:07 #20893

  • Gosia1704
  • Gosia1704 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 2190
  • Otrzymane podziękowania: 2563
A tam, a tam, u mnie też giną zawilce. Kupuję, dosadzam, wychodzi marne cóś i znika za rok, a tak je lubię.
PS. Za każdym razem mam kłopot, którą stroną sadzić. Nie wiem czy rozkminię.
Pieski śliczne i w ogóle. Razem dwóch nie miałam nigdy, tylko kota i psa razem :) .
Z przyjemnością Cię podczytuję i proszę o zdjęcia lilii do wątku. Historie pieskowe bardzo mnie rozbawiły.
Pozdrawiam Wszystkich
:witaj
Zapraszam na
Kwiecisty groch z kapustą
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/19 14:00 #20898

  • nowababka
  • nowababka Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • A na drogę w nieznane - nadzieję…
  • Posty: 3998
  • Otrzymane podziękowania: 13171
I ja dołączę do kraczących :P Też jeden kupiony zawilec nie wylazł po zimie :( Ale inny przeżył już dwie i jest coraz piękniejszy :woohoo:
pozdrawiam (◕‿◕✿)
Marysia [a.k.a olibabka]
"Jeśli masz dwa bochenki chleba, sprzedaj jeden i kup liliowca" - przysłowie chińskie
:tup u mnie
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/19 17:05 #20912

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7796
  • Otrzymane podziękowania: 17514
Moniczko, zabezpiecz dobrze tą siatkę, bo wczesną wiosna mój kurdupel wydostał się w ten sposób i skończyło się 2 - godzinną operacją, z wyciąganiem połamanych drutów z mięśni karku i całym mnóstwem szwów krecigl .
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/19 17:26 #20918

  • Kasionek
  • Kasionek Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 125
  • Otrzymane podziękowania: 45
Monisiu wpadłam na chwilkę a tu tyyyyle do czytania.Pięknie kwitną hortensje a wrzosy....aż Ci zazdroszczę.Moje mają chyba za duży cień dopiero w pączkach maciupkich.Psiurki kochane,zgodne nad podziw,a może to podpucha ? Moje kocice nieustannie się tłuką.U mnie piękna pogoda a więc żniwujemy.Całuski :przytulam
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/20 10:21 #21073

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
U mnie też jesienne zawilce nie chcą przezimować :( Vanilki cudnie wyglądają z rumieńcem. Moje rozplenice ( dwie, które przezimowały ;) ) jeszcze nie maja kłosów. Coś w tym roku wszystko w moim ogrodzie spóźnione.
Znowu zapatrzyłam się na Twoje bodziszki. Na wiosnę są na liście nr 1.
A'propos Twoich psiejskich opowieści. Jak byliśmy w górach, Magda dorwała się do mojego telefonu i z czegoś bardzo serdecznie się śmiała. Pytam ,co przeglądasz a ona na to ,że ogląda Cygusia i jego kumpla. I to by było na tyle , jeżeli chodzi o Twoje fotki pięknych rabat. 2smiech
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/20 21:49 #21147

  • dorciaj
  • dorciaj Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 159
  • Otrzymane podziękowania: 99
Moniś dziękuję Ci za dzisiejsze odwiedziny :buziak . Zachowałam się jak totalny burak, bo zapomniałam podziękować za roślinki :mur . Jestem jednak najbardziej nieogarniętą z Twoich sąsiadek :oops: . Ogromną niespodziankę mi zrobiłaś tymi sadźcami :przytulam ... bo już od dawna się za nimi rozglądałam, ale ciągle trafiałam tylko na te normalne. Jestem szczęśliwa, że mam w końcu tego białego wymarzonego :kocham .

Powiem Ci, że z wizyty na wizytę widzę, że Piorunek coraz mniej straszny jest dla Ciebie :woohoo: . Bardzo mnie to cieszy, bo nie chciałbym żebyś czuła dyskomfort z jego powodu.
Czy Ty zauważyłaś, że w końcu podczas naszego spotkania nie padało? 2smiech :lol:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/21 00:16 #21167

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1976
Martuśka, dziś, zupełnie przypadkiem ;) byłam przejazdem w ZP.
Dopytałam o te zawilce i wspomniałam, że u niektórych osób nie przezimowały. P. Bianka powiedziała, że być może za szybko spisane zostały sadzonki na straty- u nich w gruncie część szybko się obudziła i w czerwcu były wysokie..a jedna z sadzonek dopiero w czerwcu zaczęła dawać znaki życia, a już teraz nadgoniła i pąki kwiatowe ma..

Byłaś u mnie- nie chcesz chyba powiedzieć, że ja nie mam wygwizdowa.. :mlotek

Gosiu, wspominasz o tym, że nie wiesz, jak sadzić zawilce- masz na myśli pewno te wiosenne, z cebulkami w kształcie.. bezkształtnych grudek. Ja też nie wiedziałam, jak to sadzić, posadziłam każdą inaczej i wyszła jedna- szkoda, że nie wiem, która 2smiech
Te zawilce, które poleciła mi Martuśka, to "zawilce jesienne" i zdaje się, że one nie są z takich cebulek.. tak mi się wydaje think:

Marysiu, czyli skuteczność równoważy straty.. Ja kupiłam dwie sztuki- i mam nadzieję, że to te dwie lepiej zimujące :silly:
Podobno mają być ładne- biały kwiat z fioletowym muśnięciem, w dodatku kwiaty podobno duże. Bardzo jestem ciekawa- pąki są clap

Edytko, psiaki podkop robią ale szans nie mają żadnych- może słabo to na foto widać, ale tam jest betonowa podmurówka a siatka tuż nad nią rozpięta, więc mogą sobie kopać ;)
Strasznie szkoda, że Twój psiak takie miał przygody :przytulam

Kasiu, z psiakami to nie podpucha, a fotki to nie ustawki 2smiech Same się pchają z takimi pozami, a ja czasem mam szczęście, że akurat telefon pod ręką jest.
Dogadują sie na serio świetnie- czasem Cyguś powarkiwaniem odgania Marvisia, gdy się ze mną wita jak wracam z pracy, ale to raczej takie wesołe powarkiwanie, bez jakiejś mega agresji.
Wrzosy już ładnie zakwitły, co mnie cieszy ogromnie. Nie wiem, jaka jest odmiana białych, bo one już w lipcu zaczęły. Może masz jakieś późniejsze odmiany- niektóre zdaje się zakwitają we wrześniu..albo kupiłaś pączkowe (odmianowe, licencjonowane) one nigdy pąków nie otwierają- to ich zaleta, bo zdobią dłużej..a jednocześnie minus, bo pszczoły nie mają jak skorzystać.
Moje białe, kwitnące od lipca, już zaczynają brązowieć :( a że planuję powiększyć plame białych- mocno rozważam dokupienie pączkowych właśnie think:

Inuś, jakieś pokusy dla zachęcenia Gości muszą być, a że na rabatach szału nie ma, to są Projektanci :silly:
Bardzo mi miło, że Twoja Córka tak się ubawiła w moim wątku :przytulam Mi z psiakami też zawsze wesoło jest!

Bodziszki Rozanne są świetne- kwitną nieprzerwanie od czerwca. Kupiłam w pierwszych dniach czerwca już kwitnące- kończy się sierpień, a one dalej szaleją hu_rra
Rok temu kupowałam i nie przezimowały niestety- posadziłam w kiepskiej ziemi chyba, do tego tuż po posadzeniu w sierpniu rył pod nimi kret kilkukrotnie- nie miały chyba czasu odpowiednio się do zimy ukorzenić- mam nadzieję, że teraz już się zadomowiły i za rok nie będzie przykrej niespodzianki..

Dorciu, nie przejmowałabym się konwenansami :silly:
Ja za to po powrocie do domu dostałam reprymendę, bo przekazałam zaproszenie od Sebastiana i dowiedziałam się, że oczywiście bardzo chętnie, ale "przecież nie zaprosiłaś mnie do wspólnego wyjazdu"..i wyszło na to, że to ja się nie potrafię towarzysko zachować :mur więc na moim tle i tak dobrze wypadłaś polewkamax
Cieszę się ogromnie, że mogłam zrobić Ci niespodziankę- a kto to słyszał, żeby cierpliwie czekać, jak pomysł na roślinę jest..i roślina dostępna w sprzedaży gwizdac
Szkoda, że żadna z sadzonek nie miała kwiatów- skoro nie było wyboru pod tym kątem to, nauczona doświadczeniem, liczyłam pędy.. kwiatów sie nie dało wink-3

Dziękuję za zaproszenie i za wygrzanie się cudowne na tarasie- brakowało mi tego skwaru :kocham

A wiesz- a propos deszczu.. że przed wyjściem patrzę za okno..a tam siąpi.. PO chwili sie kapnęłam, że to woda kapie z prania powieszonego na balkonie 2smiech ale pierwsza myśl była dokładnie taka sama- jadę do Dorci, więc MUSI padać wink-3

Wspomnijmy może jeszcze, jak zafascynowała mnie u Ciebie róża zdziwko

A czekaj, przypomniało mi się, że jednak jakieś emocje sadźcami wzbudziłam- coś o małpie mówiłas przecież polewkamax

Piorun to jedyny piekny przedstawiciel swojej rasy, przed którym nie zwiewam na drzewo :silly: Poza tym nie mogłam zgodzić się na to, żeby psina płakała w domu, bo małpa przyjechała w odwiedziny 2smiech
To taki towarzyski psiak i wesoły..boję się tylko, jak mi nogę wącha, bo oczyma wyobraźni widzę, jak ją odrywa jednym szarpnięciem :silly:
Co tu dużo mówić- psiak idealnie wychowany, wesoły, świetnie nastawiony do ludzi- wstyd by mi było, gdyby z mojego powodu musiał siedzieć zamknięty w kącie :unsure: Profilaktycznie tylko staram się za dużo nie ruszać 2smiech

*********
Po uroczo spędzonym popołudniu, na cudownym bimbaniu u Dorci, rzuciłam się w wir pracy.
Odezwała się dawno nieodczuwana i wcale nie wyczekiwana rwa kulszowa- ja się chyba zastrzelę..w tym roku ciągle coś mnie boli :mur :mur

Rozpoczęła sie procedura remontu na urodzinowej rabacie i wymiana żywopłotu..


Jak skończę, to będzie elegansio...kiedyś 2smiech Nie mogę sie już doczekać i chociaż początkowo szału nie będzie :oops: oj nie.. to i tak się cieszę, bo wiem, że za 2 max 3 lata będę bardzo zadowolona z tego ruchu.. Poczekam.. gwizdac

Rosnące tu 7 szmaragdów zaczęłam rozsadzać w inne części ogrodu..i tak dwie powędrowały na wrzosowisko. Przesadziłam jednego z jałowców Mordigan Gold, bo nie byłoby jak posadzić tuje. Kącik się ładnie zapełnił i chyba zaczynam wpadać w samozachwyt polewkamax




coś by sie przydało między brzozami, żeby nie było pustej dziury think: Szkoda, że nie wpadłam na to 5 lat temu i nie wtryniłam jeszcze jednej kosówki. Brzozy z czasem pewno stracą dolne gałę sie i zrobi się łyso..






ostatni rzut oka..


reszta szmaragdów z żywopłotu przeniesiona zostanie za dom, tam dokończę szpaler przy Wredei i Parasolce. CO prawda niby tam nie jest łyso, bo rośnie sosna samosiejka, ale będę ją podcinać od dołu, więc zielone plecy będą już gotowe.

Strasznie podupadłam na zdrowiu i siłach, skoro przesadzenie jednego niedużego jałowca i 4 prawie 2metrowych tuj tak mnie nadszarpnęło krecigl
Ostatnio zmieniany: 2016/08/21 00:33 przez Monika-Sz.
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): edyta, Dorota15, dobra nuta

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/21 08:08 #21178

  • dorciaj
  • dorciaj Avatar
  • Wylogowany
  • Ekspert
  • Posty: 159
  • Otrzymane podziękowania: 99
Monia, to uznajmy, że "małpo" to po mojemu "dziękuję" :lol: i przestanę być burakiem pastewnym polewkamax .

Podziwiam, że po powrocie miałaś jeszcze chęć na robotę. Myślałam, że te dwa drinki z parasolką zetną Cię z nóg 2smiech . A tu proszę, no zuch dziewczyna jesteś :woohoo: . Ja wczoraj to już tylko umyłam myjką te schody i ogarnęłam do końca chałupę. Potem położyłam się na kanapie w celu pooglądania TV i obudziłam się dziś rano z okularami na nosie :blink: . Mogliby mnie razem z kanapą ukraść i nic bym nie zauważyła 2smiech .

To przesadzenie tui to był świetny pomysł. Faktycznie wrzosowisko ładnie zostało zamknięte od strony niewydarzonej sąsiadki. Co do trzeciej kosówki, to przecież zawsze możesz ją tam posadzić. Zanim brzoza straci te dolne gałęzie, kosówka na pewno już będzie spora i nie będzie łyso. No chyba, żeby tam zamiast kosówki dać jakiś krzew (nie wiem jaki think:) , to też by załatwiło sprawę zwyc . Trzeba będzie to przedyskutować zwyc .
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/21 09:40 #21184

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7796
  • Otrzymane podziękowania: 17514
Dorciu, ale jak Moniczka zacznie liczyć piętra tej kosówki, to zakup może się okazać bardziej skomplikowany niż wyglądało na początku 2smiech :diabelek .

Moni, odwaliłaś kawał roboty i efekt świetny zwyc .
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/21 10:06 #21187

  • markita
  • markita Avatar
  • Online
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 4439
  • Otrzymane podziękowania: 8369
Dopiero teraz, jak już tuje przesadzone, widać, że ten berberys koło jałowca pasował jak pięść do nosa ;) , a teraz jest elegancko i konsekwentnie, czyli tak powinno być u Ciebie :lol:

W kwestii bezkształtnych grudek ;) , mam jedną radę - nie ważne, którą stroną się sadzi, ważne aby grudki były spore, nie wyschnięte (wyschnięte najczęściej dostępne w Biedronce krecigl ). W zeszłym roku kupiłam w OBI dwa spore opakowania niebieskich i białych zawilców blanda i wyszły wszystkie :woohoo: . Ale dla porównania kupiłam paczuszkę w Biedronce i porównałam bulwki, różnica była szokująca :ohmy: , z opakowania biedronkowego wyszedł jeden :unsure:
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/21 10:31 #21193

  • dobra nuta
  • dobra nuta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1106
  • Otrzymane podziękowania: 1172
Mnie się również podoba !
Teraz wrzosy zakrólowały, zawsze mnie pociągały i dlatego tak się do nich przymilam :diabelek u Ciebie. A ja wczoraj przesadziłam rozplenice i koniec męczarni dla moich oczu. I tak jak poradziłaś, wody nie żałuję. Bodziszki zaczęłam oglądać w necie - wypromowałaś je w mojej głowie ( to kwitnienie długie ) 2smiech I tak dzięki Tobie już mam Zebrinusy a i bodziszki będą :przytulam
pozdrawiam - ania
mój wątek


Jedyną pewną metodą unikania porażek jest nie mieć żadnych, nowych pomysłów. - Albert Einstein
Wyobraźnia jest ważniejsza od wiedzy. - Albert Einstein
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/21 11:23 #21202

  • Efkaraj
  • Efkaraj Avatar
  • Wylogowany
  • Moderator
  • Każdy kolor jest piękny, pod warunkiem, że jest czerwony :)
  • Posty: 13901
  • Otrzymane podziękowania: 33771
Monika-Sz napisał:
...coś by sie przydało między brzozami, żeby nie było pustej dziury think: Szkoda, że nie wpadłam na to 5 lat temu i nie wtryniłam jeszcze jednej kosówki. Brzozy z czasem pewno stracą dolne gałę sie i zrobi się łyso..

Moniu, gdy brzozy stracą dolne liście ich pnie będą dużo grubsze, więc i dziura będzie dużo mniejsza.

Kawał roboty odwaliłaś, jak po dwóch drinkach masz taki power, to nic tylko Ci pić 2smiech
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/21 12:53 #21227

  • inag1
  • inag1 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1938
  • Otrzymane podziękowania: 2352
Pracusiu, ładnie to teraz wygląda ale napracowałaś się okrutnie. :bravo Wrzosowisko też cudne. :)
Dla wyjaśnienia, żeby nie było, że nie ma co oglądać w Twoim ogrodzie. Magda jest totalnie nieogrodowa ale za to wszystko co ma cztery łapy i futro jest godne zainteresowania. Dlatego w Twoim wątku ogląda psiaki i lubi czytać ,jak barwnie o nich opowiadasz. :)
Pozdrawiam- Ina

Ogród Iny
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/22 11:35 #21467

  • Margo2
  • Margo2 Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 5166
  • Otrzymane podziękowania: 10065
Znowu zmiany. Coraz ładniej u Ciebie
Tak elegancko
Czy wiesz, że mój wredny stracił wszystkie liście?
W jeden tydzień
Gałązki niby zielone, ale liści nie ma
W ogóle ogród zaczął mnie coraz bardziej drażnić, coraz mniej mi się podoba
mam doła :placz
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/22 13:28 #21488

  • Monika-Sz
  • Monika-Sz Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 1012
  • Otrzymane podziękowania: 1976
Dorciu, nad dziurą między brzozami dumam już od 2 lat- posadziłam tam nawet berberysa Atropurpureum..ale ciągle zapominam, że on tam jest i nie podlewam :oops: więc prawie nie rośnie :mlotek
COś tam mi się w głowie kluje, ale sprawę biore na spokojnie ;)

Co do małpy- możemy sie tak umówić 2smiech

Widzisz, jak się ma mocną głowę, to i dwa drineczki nie uspokoją :silly:

Edytko, a żebyś wiedziała, że kosówka- jeśli to miałaby być ona, byłaby szczególnie pieczołowicie wybierana polewkamax
Dorcia wspominała o jakimś nowo odkrytym ogrodniczym, gdzie warto się na zakupy wybrać- Ma Dziewczyna przechlapane 2smiech

Martuś, mówisz, że dobrze..? :buziak :buziak Mam pewne wątpliwości co do tego, że jałowiec i ostatni szmaragd są tuż obok siebie, ale jakoś muszą sobie poradzić- najwyżej od tej strony Mint Julep będzie podcinany i niech idzie w górę a nie na boki. ZObaczymy.. :nie_wiem

Zaczynam robić ustawki z nowym żywopłotem i ucieszyłam się ogromnie..bo źle policzyłam doniczki już stojące..pojechałam jeszcze dokupić trzy..i okazało się, że mam 2 więcej, niż myślałam hu_rra
Skromniutko to na razie się zapowiada.. :oops: ale wiem, że urośnie i kiedyś będę zadowolona z obecnej decyzji :lol:

Co do grudek zawilcowych możesz mieć rację- ja kilka lat temu kupowałam w Lidlu suche małe bryłki- pierwszy raz coś takiego widziałam! Może trzeba było namoczyć przed sadzeniem..a może były zmarnowane już w chwili zakupu- w każdym razie jeden kwiatek z tego wyrósł :nie_wiem
Na razie czekam niecierpliwie na te świezo zakupione, jesienne. Wciąż w pąkach..


Aniu, nawet nie wiesz, jak mi miło, że mogłam cię zainspirować do zakupu jakiejś rośliny :przytulam :przytulam

Wrzosy uwielbiam "od zawsze" i to wrzosowisko na pagórku pod brzozą to było moje marzenie i pierwsza myśl o ogrodzie, jak tylko kupiliśmy działkę.
Cieszę sie ogromnie, że jak na razie (tfu tfu tfu) wrzosy czują sie u mnie dobrze i rozrastają ładnie. Jedyne do tej pory straty, to robota Cygusia :mur

Bodziszki są świetne- nie wiem jak zachowują sie inne odmiany, bo nie mam ;) Ja zachwycona jestem ROzanne- kwitnie długo i w dodatku w moim ulubionym kolorze :kocham

Ewciu, prawda, że te dwa drinki miały na mnie zbawienny wpływ.. Strach pomyśleć, co by się działo, gdyby jeszcze do każdej palemki (palemka była!!) dodane były %..bo ja samochodem do Dorci pojechałam..i takie to właśnie "drinki z palemką" były:silly:

Inuś, droczyłam się z Wami. Wiem, że to z całą serdecznością napisałaś :przytulam

Jak samopoczucie- mam nadzieję, że wszystko dobrze, a kontrole pooperacyjne pokazują, że to był juz ostatni raz.. Oby!!

Gosiu, Ty też dołujesz, oj niedobrze..
Wiesz oczywiście, że to wszystko wina tego, że za dużo i za ciężko w ogrodzie pracujesz?!

Ja tak miałam- z jednej strony niecierpliwie rzucałam sie na prace ponad siły i rozsądek..po czym na ogródek się patrzeć nie mogłam, bo kojarzył mi sie tylko z orką na ugorze :mlotek
W tym roku totalny leń mnie dopadł- inna sprawa, że ogródek mały i niewiele jest już do pracy. Sa oczywiście duże roboty zaplanowane- jak chociażby wymiana zywopłotu..ale nie obawiam się tego, bo od dawna bimbam, więc siły się uzbierały ;)

U mnie jeden Wredei zdechł..chyba rok temu think: W kilka dni spaliły mu się liście w upalne dni i zdaje się, że to go zabiło.. Kupiony był dość spory, ale z małą bryłą. Jesienią więc kupiłam kolejny okaz- tym razem z większą bryłą korzeniową.. i jak na razie ma się dobrze. Listków tylko kilka się spaliło- nie było na szczęśćie takiego piekarnika, jak rok temu, więc mam nadzieję, że spokojnie się ukorzenił i wzmocnił.
Może nie wyrzucaj swojego- jeśli możesz, to poczekaj do kolejnego roku..może liście stracił, ale żyje i normalnie sie obudzi za rok..?
U mnie kiedyś berberys wszystkie lisćie stracił w sierpniu a że akurat trwała budowa, nie miałam czasu dłubać na rabatach- za rok obudził się jakby nigdy nic..

*****
To się już robi tegoroczną tradycją..podlewam rabaty, zmartwiona długą przerwą w opadach..a podlewając rabaty snuję plany podlewania trawnika w następnym dniu..po czym następnego dnia pada deszcz :lol:
Ależ wczoraj musiało lać!! Do tej pory po deszczu rozkładały się Vanilki pod ciężarem mokrych kwiatów, teraz rozłożyły się też Limki i to dość mocno krecigl Inna sprawa, że kwiatostany mają ogromne, więc nie ma sie co dziwić!
na szczęście od środy zapowiadany jest powrót ciepła i słońca, więc obeschną i wrócą do formy. Zapowiedzi cieszą tym bardziej, że odbieram sobie kilka wolnych dni za te przepracowane w czasie urlopu..i szczęśliwie trafiłam w pogodę hu_rra

Wczoraj padało, dzis od rana też..niech siąpi na zdrowie- świetnie to zrobi przesadzonym tujom! W środę planuję przeprowadzić prace związane z nowym zywopłotem- pogoda do sadzenia będzie cudna, gorzej z podlewaniem ;) ale jakoś damy radę!

Kilka mokrych od deszczu fotek- wszystko tak pięknie soczyste i podlane. Snuję się dookoła domu i powoli zaczynam się musztrować- trzeba się zabrac do roboy i posadzić te wszystkie drobne rośliny, które od dawna w doniczkach na rabatach siedzą. Jak się będę tak mobilizowac, jak do tej pory, to mnie zima na rabatach zastanie :patel

Mój najpiękniejszy cis Hicksii. Nie tnę go w ogóle- od razu kupiony tak cudownie gęsty. Nie wiem, czy on z wiekiem jakoś szczególnie szeroko rośnie, bo info na necie bardzo rożbieżne- rabata ma 2m szerokości i cała jest dla niego przeznaczona. Dołem drobnica niewysoka dla urozmaicenia kompozycji.


zobacz Dorciu- między brzozami nieszczęsny berberys. Nie wiem czy go tu zostawię, czy na coś wymienię


powyżej widać pięknie już ozdobne rozplenice Hameln, z ubiegłorocznych zakupów. W tym roku dokupiłam jeszcze jedną, okazałą


taką żabusię dziś złapałam na foto, zanim uciekła. Nie znam się kompletnie na żabach..ciekawe, czy to będzie taki maluch, czy to po prostu młoda jeszcze ropucha. Na razie kryje się z zakamarkach między kamieniami. Jej obecność cieszy mnie ogromnie!
Wydaje mi się, że to młoda ropuszka. Jeszcze jeże mogłyby zamieszkać u nas, chociaż pewno ogródek dla nich za mały..a i dostać się nie mają jak, bo ogrodzenie siatką zabezpieczone przed niepokornymi psiakami.
Może niedługo, jak psiaki podrosną, to będę mogła odgiąć nieco siatkę dołem, gdyby przypadkiem jakis gość chciał przyjść..


jedzenia na pewno jej nie zabraknie, bo jak widać i ślimakom się ogród spodobał i maluchów sporo widzę


Martuśka, zobacz, jak pięknie pędy wypuszcza ciachnięta przez Ciebie tawułka. Dzięki za to :buziak , będę ją teraz ciąć nie tylko na wiosnę, jak miałam to w zwyczaju krecigl


berberysywo- Red Pillar i Kobold


molinia Dauerstrahl- dobry akcent na rabacie, bo wcześnie zaczyna być ozdobna i trzyma fason od czerwca


kolejna Hameln


przetrzebiona po zimie trawiasta liże rany..
Miskant Silberspinne szczęśliwie przezimował i ku ogromnej radości wcześnie się kłosi. Do tego, oby niezawodne, molinie Variegata- jeszcze skromne, bo z tegorocznych zakupów, tak samo jak jeżówki Milkshake. Nieco dalej niebieskawe proso Prairie Sky


wspomniane proso ma urocze zwiewne kłoski- jak widać wiatr nimi targa, jak chce- nieudolna próba obfocenia


nieco dalej ukochany Zebrinus i wybarwiony już ognik Solei d'Or. Mało owoców w tym roku zawiązał, ale też po zimie mocno oberwał- zresztą nie martwi mnie to, bo ptaki mało owoców zjadają i co roku wiosną muszę bure suszki obrywać sama:mur


Cunnighmam White będzie powtarzać clap To jego pierwszy sezon u mnie..skoro on latem powtarza, to kiedy zawiązuje pąki na kolejną wiosnę- we wrześniu think: ?




Red Column- tez zapomniany, jak i ten nieszczęsny berberys pod brzozą na wrzosowisku. Muszę o niego zadbać, bo ma być z czerwonymi koralikami fajnym tłem dla rosnącej obok brzozy.


prześliczny mój grabuś Fastigiata. Cieszę się, że kupiłam takiego wysokiego szczupaka- wzrost już ma, a z tego co widzę, fajnie się zagęszcza.
Ta rabata to tegoroczne nasadzenia i z biegiem lat będzie to chyba bardzo ładne miejsce- wysoki grabusiowy akcent z rodkami u stóp (Rasputin, Acapulco i Cunnigham)


kiedy te berberysy wreszcie urosną :mur a cosy..czy kiedyś coś z nich powstanie kształtnego :silly: Na razie staram się nie czepiać tego miejsca.. O- i niech klon sie zdrowo rozrasta, żeby widok na stodoły w oddali zasłonił krecigl


to na miłe zakończenie..wrzosowisko :woohoo:






Tak mi się to zawsze w sierpniu podoba, że w ogóle nie przeszkadza mi skromny wygląd wiosną po cięciu wrzosów.. po prostu czekam na szał w obecnej chwili. Dla urozmaicenia mam tu pigwowca i dwie azalie, do tego monarda- obym za rok lepiej zadbała o jej liście..!
Mam też nadzieję, że rosnące dwa kolumnowe cisy i posadzone dzwonki Kent Bell dodadzą trochę urozmaicenia w maju i czerwcu, gdy piękne obecnie wrzosowsiko jest tylko zbiorowiskiem zielonych plamek wink-3
Słowem- planując wrzosowisko zdawałam sobie sprawę, że prawdziwy efekt jest dopiero w sierpniu, jakimiś akcentami urozmaicam, żeby nie paśc z nudów do tego czasu 2smiech
Za to teraz- nie mogę się napatrzeć!

Pozdrawiam na starcie tygodnia :witaj
Ostatnio zmieniany: 2016/08/22 13:55 przez Monika-Sz. Powód: uzupełnienie postu
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.

Wymarzony...ogród Cygusia. Projektowanie na osiem łapek :) 2016/08/22 13:46 #21496

  • edyta
  • edyta Avatar
  • Wylogowany
  • Platynowy forowicz
  • Posty: 7796
  • Otrzymane podziękowania: 17514
Berberys do wymiany :P . Na tym zacienionym stanowisku to się nawet nie przebarwi ładnie i będzie łapał choroby grzybowe :P . Kosówka lepsza :diabelek .
W życiu nie chodzi o to, żeby przeczekać burzę. Chodzi o to, by nauczyć się tańczyć w deszczu.
Pozdrawiam,
Edyta
Kamienne ścieżki wśród kwiecistych rabat
Administrator wyłączył możliwość publicznego pisania postów.
Za tę wiadomość podziękował(a): Monika-Sz
Moderatorzy: Efkaraj
Czas generowania strony: 0.220 s.