I ja nie znałam wcześniej Twojego ogrodu i również uwielbiam oglądać fotki ze zmianami. Dla początkującego to takie budujące jest, że można i da się radę Tempo faktycznie szybkie ...Krzysiu- ja też remonty i remonty a lata lecą a końca i tak nie widać...
Masz piękne oczko wodne

Inuś,Ewa,Nela,Aniu witajcie
Tempo budowy musiało być szybkie bo groziło nam zamieszkanie pod mostem ,więc bywały tygodnie czy dni gdzie pracowało kilu fachowców a ja jeszcze mimo zawodowej pracy ,,rzeźbiłem'' w ogrodzie

Znalazłem fotkę ścieżki którą ułożyła M. , była to kostka z odzysku a ułożona na ,,chwilę'' by nie brudzić i moczyć sobie stóp podczas złej pogody....i co......leży do dzisiaj - jakoś inne prace są ważniejsze niż ścieżka


zmiany......rok 2010

rok 2015

i czerwiec 2016

zasiedlanie oczka karasiami ozdobnymi chyba było ich 16 szt. teraz jest z 60 szt. ,a drugie tyle oddałem w dobre ręce....


oczko z pierwszymi roślinami


i dziś ..wrzesień 2016


kopanie przyłącza pod gaz, M. miała również swój wkład


cdn.

Jesteś cudotwórcą

Nie śmiej się ze szmaragdów, robią dobrą robotę

Rety, Paweł! Oczko wodne super wyszło! Cała reszta zresztą też, ale bajoro wśród tych cudnych traw jest pierwszorzędne!

Iwona ja się nie śmieję......dziś zapewne zamiast Brabantów użyłbym Szmaragdów a dlatego że są mniej obsługowe - ewentualnie korekta wzrostu i tyle, a przy Brabantach jest co robić z nożycami

Zuziu taki miałem pomysł by maksymalnie zacieniać oczko skoro z trzech brzóz została jedna - strasznie śmiecą i wszystko ląduje w wodzie, trawy dodają lekkości całemu ,,założeniu'' (skąd u mnie takie słownictwo )

Jak dom i ogród to zwierzęta mieszkające z nami......przedstawię tym co nie znają Chestera (Czesia) kupiony od rosyjskiego ,,handlowca'' (chyba, jakoś tak dziwnie gadał )Chester jest już za TM..... .....bardzo mi brak tego psiaka....był bardzo mądry


długo myślałem i wymyśliłem drugiego psa , tym razem zaadoptowanego z schroniska w typie owczarka środkowoazjatyckiego dostała imię Azja (Asia)


i Kokos zaadoptowany jako szczeniaczek po śmierci Chestera





Iwonko-Syberio to dla ciebie ...pamiętasz jak mnie rozbawiłaś....do łez




cdn.

Paweł,
w temacie piwniczki, zobacz jaki fajny projekt Monika przywiozła Ci z Irandii...



(jeśli się nie spodoba to wiesz...)

Paweł, chociaż znam Twój ogród już trochę czasu, to chyba nie widziałam go w tak pierwotnej odsłonie. To niesamowite uczucie oglądać takie zmiany .

Melduję się w wątku, bo przecież nie mogę tu nie bywać . Takie porównania było a jest lubię najbardziej , to bardzo motywuje do ogrodowych działań

Ta ostatnia piwniczka ,istne cudo .Całkiem w moim guście Lubię takie ogrody ,które wyglądają na starsze niż są i troszkę zaniedbane .Jeszcze tylko girlandy starych róż i jesteśmy w innej epoce U Ciebie pięknie ,jak nie wiem co

Łał! Ogród od podstaw. Piękny efekt końcowy. Rabaty rozrośnięte. Cudowny widok.
Pozdrawiam serdecznie.

Moje zdjęcia już tu są (Neluś, dzięki za trafne cytowanie ), a ja dopiero dotarłam..
Nadrabiam zaległości i mimo, że ogród znam i zdjęcia z początku ogrodowania też, to z ogromną ciekawością obejrzałam. Uwielbiam takie zdjęcia ku pokrzepieniu serc..a czasem na ostudzenie zapału w sadzeniu

Super, że jest wątek.. mam nadzieję, że zdrowie też powoli wraca i w kolejnym sezonie będziesz śmigać między bujnymi rabatami!
CHester piękny psiak!! Zawsze nam tęskno za tymi piesiami, które już przeszły za TM..ale obecnie w ogrodzie panujące zapewne robią wszystko, co jest w mocy ich łapek, abyś się nie nudził i na tęsknotę czasu nie miał. Szczególnie chyba na Kokosa można liczyć

Niezłe zdjęcie z kopania przyłącza gazu- się wydało, kto zazwyczaj ciągnie te wszystkie budowy..

Uściski dla Was!!

No właśnie. ...
Ja wiecznie w budowle, to przy domu nie mogę nic sadzić. ..

Fajnie to wyszło.

Psiury śliczne.
Buziole, Pawełku!

... na razie siedzę w

Jak wiele wspólnego maja ogrodnicy.. czasami łapię się na tym, że to ja pisałam..

Witam Nelu ,Edytko, Wiesiu, Ewo, Dorotko, Moniś, Betinka, Mała Mi
Kochani znów będę Was zanudzał zdjęciami porównawczymi było-jest tu przynajmniej widzę jak zmieniały się moje preferencje ogrodnicze.... najpierw sadziłem przede wszystkim krzewy które na jałowej ziemi sobie poradzą....z czasem gdy zacząłem zgłębiać wiedzę na forum (wiecie którym ) i zaglądać do waszych ogrodów ......nagle oświecenie..... ....trzeba większość zacząć zmieniać, później ,,nadejszła'' choroba różana .

nad oczkiem...po lewej wierzba Hakuro, a po drugiej stronie szmaragdy które robią za parawan przeciwwietrzny , na siatce ogrodzenia tykwy ozdobne


po prawej miskant Giganteus i klon Flamingo


to samo miejsce po kilku latach, w głębi klon Flamingo




w głębi Hakuro po wiosennym cięciu




cdn.

Onegdaj miałam szalony, niezrealizowany na szczęście, pomysł na oczko.
Ale z racji, że jestem odwrotowcem i nie robię nic co ludzie mają albo powiedzą, tak na oczku mam skalniak.
Zapisz racji tytułu. ...piesy się w żabiance nie kąpią?

Jestem i ja
Pokazuj zdjęcia porównawcze, bardzo lubię patrzeć jak ogród się zmienia
Szczególnie, że ja nie mam zdjęć z początków swojego ogrodu.
Ostanie zdjęcie Kokosa zabójcze
Mój syn o mało z krzesła nie spadł kiedy je zobaczył.

Dzień dobry Paweł

Ani się obejrzymy, a trzeba będzie cyfry w tytule wątku zmieniać

To, co zdziałaliście w swoim ogrodzie od jego początków, to praca tytaniczna.
Wiesz, że podziwiam całość, z nutą zazdrości, takiej mobilizującej.
W zasadzie nie wiem, którą część lubię najbardziej - tak dopracowałeś poszczególne fragmenty, że różnorodnością zachwyca każdy.
Gratuluję zielonej ręki, wrażliwości na zapach, kolor, formę.

Brawo, Paweł!

Jak zdrowie?

Betina witaj, oczko w ogrodzie to inny świat który ściąga różne zwierzęta od tych najmniejszych po dość duże ptaki-czapla siwa, ważki, żaby... od kilku lat pojawiają się zaskrońce....psy są dobrze wychowane i nie wchodzą do wody , jedynie korzystają pijąc jak brak im mikroelementów

Gosiu, to zdjęcie Kokosa mnie też rozbawiło do łez

Aguś witaj, jest dokładnie tak jak napisałaś dla mnie ogród to kolor,zapach, forma , o każdej porze roku co innego mnie zadziwia w świecie przyrody

dziś wstawię kilka zdjęć z Września - które udało mi się zrobić po wyjściu z szpitala...
trzmielina pospolita w tym roku pięknie zawiązała owoce


berberysy po wiosennym odmłodzeniu i cięciu na 15 cm. rozluźniły rabatkę


tawuła brzozolistna nie tylko na wiosnę zadziwia kwitnieniem ale jesień też należy do niej (w sezonie jest ,,byle jaka")




nad oczkiem




grubas na marcinkowej stołówce


grusza azjatycka Kosui- uwielbiam te owoce, są bardzo soczyste i mają kamienny miąższ, w tym roku było ich najwięcej około 20 szt. dokupiłem jej na wiosnę zapylacz też azjatkę Shinko

.

cdn.

Paweł, pięknie wyglądają owoce kaliny - takie cudne koraliki .

chester633 napisał:
Obciąłeś psu głowę?