markita napisał:
Martuś co ja bym bez Ciebie zrobił , dobra będę już pamiętał że to Małgosia , lecę na pocztę nadać paczuszkę do ciebie...

N cóż starsza pani musi też mieć coś swojego bliskiego sercu, ale żeby zaraz groszek . Z niezapominajkami nie walcz one fajne są u mnie wiosna dzięki nim cała w błękitach

Piszesz ,że walczysz z chmielem , mnie to bardzo ciekawi .Ja walczę z nim od lat ,bez skutku .Róż a ładna ,mam jej krewną Newadę Pierwsza zawsze kwitnie .Skąd bierzesz te liście na krzewach ? przyznaj się ,w nocy przyklejasz

chester633 napisał:
Pomyśleć, że jednym z pomysłów na obsadzenie siatki wokół naszego ogrodu był właśnie chmiel. Muszę Twój wpis pokazać małżonce, żeby więcej temat chmielu nie wracał
W moim wątku toczyła się dyskusja na temat rozchodników i tego, co powoduje, że rosną ładnie w górę, a nie pokładają się wraz ze wzrostem. Widzę, że Twój też ładnie się trzyma i tak sobie myślę, że może tylko u facetów one stoją prosto?

rispetto chciałam skomentować Wasze rozchodniki ... ale to forum ogrodnicze.

Paweł, nie lubisz niezapominajek ? One cudne są .

Paweł, fajnie ,ze wróciłeś do siebie ,ze znów możemy zajrzeć w wasze ostępy. Widziałam zdjęcie oczaru wirginijskiego...Nie wiem, jak to było u Ciebie, ale u mnie, wyglądał pięknie tylko przez kilka dni.Obrzucony mnóstwem kwiatów był calutki zółty , bo i liście dołozyły swój kolorek. Nagle, jednej nocy zrzucił wszystkie i stał się łysy, bez jednego liscia. Kwiaty są , ale wielka plama żółci znikła. Szkoda, ze przymrozki tak wcześnie go załatwiły.
Niezapominajki tez tępię... Są cudne, ale u mnie szybko łapia grzyba i to takiego,że aż dymią.

Piękne foty jesiennego ogrodu.
Tak, tak, mam jedną jedyną Chojuro, w zeszłym roku myślałam że się jej gałęzie połamią tyle było owoców, w tym roku trochę mniej, ale nie żeby jakoś szczególnie ubogo było. Dla Chojuro dobrym zapylaczem jest nasza Konferencja czy Faworytka, a te posiadam, nie jest konieczna druga azjatycka, ale ja chcę dosadzić ze dwie, bo mi one wybitnie smakują.
Pozdrawiam.

Siemanko

I jeszcze dwa buziaki za adoptowanie dwóch istot ze schroniska

Dalej tniesz i piłujesz czy już odśnieżasz?

Wiesiu, starsza Pani jak mnie niema to robi ,,krecią robotę'' choć troszkę mnie ,,połechtała'' mówiąc że rodki to był dobry pomysł a ona nie znała tych krzewów, żurawki też się jej podobają lecz trawy to nie jej bajka...niezapominajki to dla mnie podstawowa roślinka w kompozycjach rabatowych z tulipanami , podsadzę je wiosną jak tulipany wystawią kły.....

Ewa , nie wiem skąd ten chmiel... ...chyba się sieje z jakieś działki (chyba)
liście oglądałem nawet dziś jak padał śnieg,dużo jest na perukowcu i większości bylin a o różach nie wspomnę. Zauważyłem że gdy trafiłem już do domu i ,,przyszły'' opady deszczu rośliny jeszcze rosły, chyba wilgoć w ziemi je uaktywniła, ziemia jeszcze jest ciepła więc korzonki rosną jedne wolniej a drugie wcale....tak se wydedukowałem...

Paweł mam nadzieję że żona zrezygnuje z pomysłu chmielowej kurtyny ,rozchodniki zawsze jakiś czas stoją prosto lecz kiedyś przyjdzie taki dzień i padną ale od czego są nawozy ...nawet te w niebieskich kapsułkach ....a na poważnie podstawą jest podlewanie ....umiarkowane....ja byłem w szpitalu więc wodę widziały tylko opadową i to jest cały sekret a i duuużo słońca, najlepiej od świtu do zmierzchu

Inuś , nie napisałem że nie lubię niezapominajek ...jak już pisałem dla mnie to podstawowa roślina dla tulipanów.

Polla twoje niezapominajki łapią grzyba bo zapewne masz za dużo wilgoci...zapewne tak jest przy krajowej kolekcji host i paproci....o kwasolubach nie wspomnę... , na moim oczarze są jeszcze liście i kwiatki , liście co prawda brązowe ale brąz też ma swój urok jak śpiewał Rynkowski

Iwona miałem Konferencję i moja azjatka owocowała ubogo ,dopiero jak posadziłem obok koleżankę owocowanie jest zdecydowanie lepsze.... ...dla mnie najlepsze konsumpcyjnie gruszki to Azjatki i konferencje

Iwonka-Syberka nie wiedziałaś że moje kudłacze są adoptowane...
już nie tnę ..chyba dopiero na wiosnę z dwóch żywotników zrobię ,,stożek na kiju '' zapewne na efekt minimalny poczekam sezon ale tym manewrem doświetlę inne rośliny....zobaczymy.... ... jak tak dalej pójdzie to odśnieżarka zardzewieje...ja chcę śniegu... ...a gdzie emotka z śniegiem

odgrzeję kotleta z czerwca tego roku...
hosta nie wiem jaka, ale bardzo mi się podoba

już wiem że to 'Marguerite Hilling'

rzut oka na rabatę azalkową..


cdn.

Kokos łapie za serducho
Widać teraz jaki z niego staruszek.
Niezapominajki są przepiękne, ale ostatnio gdzieś usłyszałam, że ich system korzeniowy potrafi zniszczyć cebulki
Ciekawa uwaga, muszę sprawdzić u siebie, bo faktycznie tam gdzie rosły kiedyś tulipany teraz pustka, wyłaziły tylko pojedyncze
To samo z liliami.
Może jednak trzeba lekko ograniczyć te niezapominajki?

Lubię niezapominajki, ale już chyba w takim razie wiem dlaczego mi w jednym (jedynym) miejscu zniknęły anemony .

Takie gęste nasadzenia ,jak u Ciebie ,to mi się podobają .Ja mam z tym gorzej ,bo na każdej rabacie mam jakieś róże ,a one za bardzo nie lubią bliskiego sąsiedztwa ,więc siłą rzeczy jakieś odległości muszę zachować .Ostatnia hosta niebotycznie cudowna .
Wiesz ,powiem Ci że zimy jeszcze nie ma ,a ja już tęsknię do wiosny ,a w duchu to już wszystkie rabaty przemeblowałam

Piękny ogród o każdej porze roku jest piękny, a już zwłaszcza te jesienne 'rzuty' się rzucają w oczy .

U mnie sucho, a niezapominajki też łapią grzyba, a mimo to je lubię.
Coś jednak może być na rzeczy z tym ich systemem korzeniowym, parę lat temu wyginęły mi kilkuletnie wrzosy, gdy między nimi zasiały się niezapominajki, myślałam, że będę miała łany kwiecia wiosną i jesienią. Wtedy nawet przemknęła mi myśl, że to one, ale jakżebym mogła obwiniać urocze, delikatne kwiatuszki o zniszczenie wrzosów. Cebulowe też w tym roku nie wylazły tam gdzie były niezapominajki .

Witam po przerwie i od razu ,,wyprostuję'' temat niezapominajek. U siebie w ogrodzie nie zauważyłem by niezapominajki ,,dusiły'' inne rośliny również cebulowe. Dla mnie są niezbędne przy tworzeniu zestawień z tulipanami - sami spróbujcie - efekt murowany ...łan niezapominajek i łan tulipanów .

W oczku znalazłem miejsce ubytku wody zrobiłem tę dziurę wiosną jak kruszyłem lód na oczku siekierą - nie róbcie tego u siebie...ja już tego nie zrobię .Wypompowałem część wody poniżej znalezionej dziury ,oczyściłem miejsce pęknięcia włókniną ścierną od spodu wtłoczyłem uszczelniacz hybrydowy Fix All i na wierzchu podobnie, całość suszyłem suszarką do włosów przez 15 min. jutro doleję do oczka wody jeśli uszczelniacz zgęstnieje i nie będzie się ,,maził''.
Kret ryje jak oszalały i dzięki mu za to , zabrakło mi kory do kopcowania róż i do reszty wykorzystałem świeżutką ziemię z kopców...jak przyjdzie ocieplenie to zaleję tunele wodą...może działka się nie zapadnie .








cdn.

Paweł!
przy drugiej fotce zemdlałam
Prawie czuję jaj zapach...
Bardzo lubię piwonie za zapach właśnie, ale w moim małym ogródku zabrakło miejsca.
Kiedyś posadziłam przed tujami, które z czasem je wchłonęły
Po wykarczowaniu kilku tuj, wyobraź sobie, jedna przeżyła! Ma nienaturalnie duże
liście i nawet zakwitła jednym ogromnym kwiatem!

Tylko że teraz nie pasuje mi w tym miejscu
Myślisz, że można spróbować przesadzić?

nelu-pelu napisał:
Nelu witaj , ja dużo prac ogrodowych wykonuję w tym terminie ...dopóki ziemia nie zamarznie....w zeszłym roku darń zrywałem (chyba)w Lutym ziemia żeby zmarzła potrzebuje kilkunastu dni z temperaturą ujemną w dzień i w nocy.Kilka dni temu przesadzałem dość dużą Louise Odier (4metry) .Na drugiej fotce jest chyba piwonia Hania lub Wanda .Żywotniki mają dość spory i gęsty układ korzeniowy i jak urosną to na 100% wygrają walkę z roślinami które rosną za blisko ich ,,nóg'' .

Mam dokładnie taką samą metodę kopczykowania róż przy użyciu kopców kreta
Podziwiam, że Ci się chciało w taką zimnicę reperować oczko

Marysiu właśnie kończę ,,lanie wody'' do oczka - kilka godzin to trwało ,oczko musiałem ,,ogarnąć'' bo dość szybko ubywało wody .Za oknem jakby zimowo-bo część rannego śniegu znikła, może będzie mrozek w nocy to śnieg poleży kilka dni .
Dziś przyszła paczka z powojnikami kupionymi u Wędrowskich na wyprzedaży -50% , jestem mega zadowolony .

Orlik Nora Barlow w otoczeniu berberysu Maria


RH Alfred


cdn. idę zakręcić wodę....

Paweł odpowiedz blondynce - czy te powojniki jeszcze teraz sadzisz czy przechowujesz w doniczkach?

Neluś, wszystkie zakupione powojniki mają jeszcze zielone listki a jeden nawet ,,ledwo ciepły'' kwiatek, chyba u hodowcy stały ,,pod folią'' że tak dobrze się trzymają. Przeniosłem je na kilka dni do domku ogrodnika a później zadołuję w donicach i przykryję świerkowymi gałązkami, (jeszcze kilka świerków do Świąt zapozna się z piłą spalinową) . Na pewno nie będę ich sadził w miejsce docelowe, zrobię to dopiero na wiosnę.